• Gość odsłony: 2913

    Zwierzaki i upal

    Zainspirowana prosba Awangardy:
    awangarda w stylu retro napisał(a):Nabla napisał(a):agnesea napisał(a):a co robicie żeby pomóc waszym futrzakom w ten upał?? bo mi czasem aż żal patrzeć jak simba się męczy :(
    Kot sam sobie radzi - plywa zabka po kafelkach ;)
    Nabla zrob kiedys zdjecie :)
    ja chce zobaczyc :)
    Plywania jeszcze nie zlapalam, ale wklejam co udalo mi sie upolowac:

    Kot i lody smietankowe:


    Tak, to jest dokladnie to na co wyglada, czyli kot w lodowce:


    Krolik mojego brata zwieksza powierzchnie parowania:


    A jak Wasze zwierzaki?

    Odpowiedzi (17)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-02-27, 19:41:30
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-02-27 o godz. 19:41
0

niestety zwierzaczki strasznie się mecza w taki upał,
w przypadku kociaka moich rodziców obowiązkowe stało się częste czesanie, mimo że kotek jest krótkowłosy to dramatycznie zaczął zrzucać futro pod wpływem temperatury. A że czyścioch straszny to podczas toalety zjadał całe kłęby futra i wymiotował.
nawet krótkowłosym kotom warto na taki okres kupić odkłaczacz

Odpowiedz
Arleta* 2009-02-24 o godz. 11:03
0

A kto wie?? może i tak nawet takie same nawyki mają :)

Odpowiedz
Adamowa 2009-02-23 o godz. 21:16
0

Są nawet ciut podobne, Arleto - może rodzina ;)

Odpowiedz
Gość 2009-02-23 o godz. 12:58
0

Nabla napisał(a):Z upalu jest jeden pozytek - kot przestal na mnie spac 8) Od miesiaca nie boli mnie kregoslup, bo futrzak sie grzecznie lokuje w nogach lozka na wprost wentylatora a nie na moim tylku lol lol lol
Szczęściara :( mój wprawdzie zasypia w swoim koszu (a już mielismy kosz wynieść odpiwnicy, myśleliśmy, że zupełnie się do niego nie przekona) a w nocy przychodzi do nas do łóżka. Pół biedy jak położy sie między nami, ale najczęściej to kładzie się nad moją głową, takim półkolem dogrzewa mi głowę Jak ja zsunę się niżej, on za chwile robi to samo...nie powiem jak wyglądają moje włosy po tym...
a ostatnio to juz w ogóle jest nie do zniesienia, może to od gorąca...

Odpowiedz
Gość 2009-02-23 o godz. 10:44
0

Z upalu jest jeden pozytek - kot przestal na mnie spac 8) Od miesiaca nie boli mnie kregoslup, bo futrzak sie grzecznie lokuje w nogach lozka na wprost wentylatora a nie na moim tylku lol lol lol

Odpowiedz
Reklama
Arleta* 2009-02-23 o godz. 09:33
0

Mój piesek podobnie to wszystko znosi jak twój Adamowa :)

http://img115.imageshack.us/my.php?image=s5300017gr0.jpg

http://img240.imageshack.us/my.php?image=s5300009iu5.jpg

Odpowiedz
Gość 2009-02-12 o godz. 22:51
0

Ja swojego kundelka wrzucam pod prysznic, a później mokrego na balkon(po południu jest tam cień)

Odpowiedz
Adamowa 2009-02-12 o godz. 21:15
0

Kostki lodu chyba naszemu kubusiowi posmakowały ;) a oto i on,zwiększający powierzchnię parowania, jak to trafnie zostało określone przez Noblę :D ale trzeba przyznać, że w naszym mieszkanku, w którym całe popołudnie słońce wali niemiłosiernie, i tak ma on czesto więcej energii niż my, czego kompletnie nie potrafimy pojąć, zwłaszcza że my po domu chodzimy prawie całkiem porozbierani, a on nigdy swojego futerka nie zdejmuje...
http://imageshack.us

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-02-11 o godz. 05:09
0

Daggie napisał(a):No
Takie normalne "ludzkie" lody smietankowe to ja nie polecam.. Ostatnio dostal malutkiego i mial dwa dni rozwolnienie.
ale to chyba zalazy od psa poniewaz zarowno derwisz jak i rapi lody uwielbiali i nic im nie bylo.
ale emka juz nie mogla bo sie zle czula

Odpowiedz
Daggie 2009-02-11 o godz. 04:11
0

No ja nie mialam na mysli lody jako lody smietankowe itd.. Tylko kostki lodu-zamrozona woda. Czasem zamrazamy rosolek jak zostanie z obiadu i to mu dajemy jak jest goraco.
Takie normalne "ludzkie" lody smietankowe to ja nie polecam.. Ostatnio dostal malutkiego i mial dwa dni rozwolnienie.

Odpowiedz
Reklama
Adamowa 2009-02-10 o godz. 19:05
0

Daggie napisałaś:
A psia.. no coz, psia zre na potege kostki lodu. Nie daj Boze jak ktos stoi przy lodowce to bedzie stal i czekal az mu lod dasz a jak nie dasz to bedzie pyskowac Rolling Eyes
Ja właśnie z panem naszego psiaka zastanawiam się ostatnio nad tym: zwierzom nie zaszkodzi podawanie lodów?? Bo jeśli nie, to popędzę do sklepu kupić mojemu cały litr lodów, aby tylko lepiej było naszemu bidulkowi :D

Odpowiedz
Daggie 2009-02-10 o godz. 04:36
0

Ja po prostu biore czysta mokra sciereczke i "przecieram" moja Kocurke.. Strasznie to lubi bo mokre futerko ja chlodzi..
A psia.. no coz, psia zre na potege kostki lodu. Nie daj Boze jak ktos stoi przy lodowce to bedzie stal i czekal az mu lod dasz a jak nie dasz to bedzie pyskowac
A po drugie w ogrodzie mamy taki spryskiwacz do trawnika to jak sie wlaczy to Saba szaleje, mokrutki ale tez pewnie i chlodniej.

Odpowiedz
Gość 2009-02-08 o godz. 22:01
0

Moja psica (golden retriever)wyleguje się na kafelkach w kuchni lub gdy już jest naprawdę gorąco to na kafelkach w łazience - wyciągając się idencztycznie jak ten królik powyżej lol

Odpowiedz
Adamowa 2009-02-08 o godz. 20:02
0

Mój (spory pies) kubuś męczy się bardzo,zwłaszcza że ma sporo futra :( Kręci się całymi dniami po mieszkaniu i szuka chłodniejszego miejsca, nawet w nocy zmienia miejsca (raz mu się wydaje, że chłodniej jest na kafelkach na przedpokoju, za chwilę że chyba jednak lepiej na swoim dywaniku przy otwartym balkonie). Staramy się chodzić z nim do lasu, aby pobiegał - i cień tam, często chłodniej jest niż w domu, i ruchu trochę ma :) Spryskujemy go też troszkę wodą z dozownika, a nawet... wachlujemy, przy okazji gdy macham wachlarzem już sobie i Memu Kochanemu (i jeden, i drugi bardzo to lubią - wygodnisie ;) ) :D

Odpowiedz
Gość 2009-02-07 o godz. 10:46
0

Nabla napisał(a):
Krolik mojego brata zwieksza powierzchnie parowania:



Ale żaba :D

Psy też tak robią, komicznie wygląda pies moich teściów właśnie w takiej pozycji bo wygląda jak wyciagnięta czarna ddżownica a piesek jest niewielki więc tym bardziej dziwne dla nas są jej rozmiary w tym momencie :)

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-02-07 o godz. 10:01
0

nie, no kot w lodowce to jest to :)
bystre zwierze :)

moje koty znasza upal jakos tak bez wiekszych problemow.
aczkolwiek jak im upal zaczyna doskwierac to laduja sie w poblize wiatraka i spia dalej ;)

Odpowiedz
Gość 2009-02-07 o godz. 08:38
0

Kurcze, nie mam aparatu, ale gdyby nie upały to nie wiedziałabym, że mam tak długiego kota :) lezy wyciągnięty w bardzo przedziwnych pozach i generalnie dużo śpi. Ożywia się o 5 rano :o i około 23ej.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie