-
Gość odsłony: 5174
Co usłyszał Zidane?
Macie jakieś podejrzenia? Co mógł mu powiedzieć Materazzi? Bo chyba nie zwykłe: "Ty głupku" ;)
Jak wracacie do tematu - to tak OT usyszałam, że Materazzi powiedział Zidane'owi "Ja jestem sprite a ty jestes pragnienie" 8) lol
OdpowiedzJesli to prawda, to faktycznie Zidane mial cholernie powazny powod, zeby tak sie zachowywac lol lol lol
Odpowiedz
a ja wracam do tematu :)
przypadkiem znalazłam
W wywiadzie dla "Gazzetta dello Sport" Materazzi, karnie zdyskwalifikowany za ten incydent na dwa mecze (z paryskim włącznie), ujawnił wreszcie co takiego powiedział Zidanowi wywołując jego tak ogromną wściekłość. Materazzi przyznał, że w czasie meczu wielokrotnie ciągnął Zidane'a za koszulkę. - On wtedy obiecał dać mi ją po meczu, a ja mu na to, że wolałbym jego siostrę - wyznał wreszcie Materazzi. Zaapelował też do Zidane'a: - No, Zizou, przeproś mnie.
zakończenie tematu:
http://mundial.onet.pl/0,1247843,1359156,wiadomosc.html
Eee... Nie bede sie zaglebiac w szczegoly, niech specjalisci to robia ;)
Dla mnie jedno jest pewne - zaden z nich nie byl do konca w porzadku. Kwestia sporna, czy i ktory mial prawo do takiego zachowania. Wiadomo, ze w takim meczu (czy obojetnie jakiej dziedzinie sportu) wazny jest kazdy szczegol - takze to, aby przeciwnik dal sie podpuscic...
Wiem jeszcze jedno - dla mnie Zidane od poczatku meczu sprawial wrazenie podminowanego. Nawet kiedy strzelil karniaka, widac po nim bylo napiecie. Po prostu w pewnym momencie dostal ten przyslowiowy gwozdz do trumny.
no ale to chyba jasne, ze Materrazi chciał go sprowokować? i na pewno liczył się z takim efektem? liczył na to, ze Zidane'owi puszczą nerwy i właśnie tak się zachowa.
Odpowiedz
nie leyla-Zidane szedł w stronę Materazziego, podniósł ręce do góry i uderzył, wiadomo, ze są to sekundy ale natura w zaskoczeniu nakazuje się bronić-tak jest skonstruowany ludzki organizm.
Zidane uderzył mocno, to fakt, więc Materazzi specjalnie nie musiał udawać bo na pewno go zabolało ale teoria zamierzonego oczekiwania na atak jest dla mnie jak najbardziej słuszna.
Nie wiem, czy Materazzi zachowal sie "teatralnie"... Ogladalam ta sytuacje i wcale nie powiedzialabym, aby musial robic uniki samozachowawcze
Zidane najpierw sie odwrocil, popatrzal z gory i od razu go uderzyl. Na miejscu Materazziego spodziewalabym sie, ze Zidane cos odpyskuje, a nie ni stad, ni zawad uderzy mnie z glowki w brzuch...
Wiec ta teatralnosc mi tu nie pasuje. Tak samo mozna byloby powiedziec przeciez o conajmniej polowie fauli...
wczoraj przyjechał do nas mojego Taty brat, który jest prokuratorem, a, że prokuratorzy mają bardzo wyostrzone zmysły na pewne rzeczy uświadomił nam coś, na co wogóle nie zwróciłam uwagi.
a mianowicie:
prześledźmy "akcję Zidana" od początku: Zidane i Materazzi coś trochę sobie pyskują, Zidane idzie do przodu a Materazzi cały czas gada pod nosem, Zidane się odwraca, przyspiesza kroku i uderza Materazziego w klatke piersiową po czy Materazzi pada.
niby wszystko tak jak było, ale... zauważcie sposób zachowania się Materazziego: człowiek, który nie prowokuje i nie czeka na odwet, nie jest przygotowany psychicznie na atak i w momencie, gdy przeciwnik się odwraca, przyspiesza kroku i ma zamiar uderzyć każdy mimowolnie zrobi jakikolwiek unik, odchyli się, nastawi ręce do obrony, odsunie się, zrobi krok w tył itp.- taki instynkt samozachowawczy, a Materazzi stoi niewzruszony i czeka na cios po czym teatralnie pada w pół żywy...
zachowanie Materazziego i jego gotowość na przyjęcie ciosu jednak o czymś świadczy...
Tu Zła
myślę, że w XXI wieku fajnie by było jakby pocałował M. w rękę i powiedział "dziękuję, ze mnie obraziłeś" ;) czy dostałby nagrodę fairplay?
Moze i Materazzi swiety nie jest, ale posluze sie cytatem z artykulu "Poprzednie 23 czerwone kartki to też wina prowokujących przeciwników
i obronny czci rodziny przez dzielnego Zidana?". Nie wiem, ile kartek Zidane dostal, bo roznie zrodla podaja.
Ale chcialabym zwrocic uwage, ze i on swiety na pewno nie jest. I czy komus sie podoba jego "rycerskosc' czy tez nie - nie mial prawa sie tak zachowac.
Lexa napisał(a):bo Zizou, jesli zaatakował po błahej uwadze rywala (co jest możliwe, bo Zizou ma historię agresywnych zachowań, mógł być wyczerpany i przez to można go było łatwiej z równowagi wyprowadzić)
Materazzi tez do aniolkow nie nalezy
a tu są wyjaśnienia Zizou http://mundial.onet.pl/0,1247843,1355244,wiadomosc.html
Odpowiedz
jeśli sie okaże że wypowiedź włocha była na tle rasowym odbiorą im mistrzostwo
http://mundial.onet.pl/0,1247843,1355202,wiadomosc.html
Alma_ napisał(a):
Toż to właśnie rycerskość w czystej postaci, całe swoje życie, całą karierę rzucić na szalę w obronie honoru! lol
no dobra, tu wiadomo kto 8) lol
cały pic polega na tym, że na szalę rzucił nie tylko swoją karierę, a szansę ekipy trójkolorowych na wygraną jeszcze w dogrywce albo już w karnych.
Przemoc fizyczna/ akt agresji nijak się ma do rycerskości
Uważam tak jak Tu Lexa ;), że prawdy się nie dowiemy
Alma_ napisał(a):
Ale ja wierzę, że jednak powód był, a Zidane okazał się nie dziecinny, a "rycerski" ;)
Alma_ tu Lexa ;)
trochę dziwna ta "rycerskość", bo przez nią zapomniał o roli jaką pełnił na boisku - kapiatna i przywódcy drużyny i przycznił się (moim zdaniem ofkors) do przegranej, a teraz sie broni jak może.
i żeby była jasność, nie popieram Materazziego, ale jego zachowanie stawiam na równi z zachowaniem Zidane'a. Moim zdaniem obaj mają coś na sumieniu i obaj będą bronić swoich czterech liter.
Tu znów Alma_ 8)
Nie wiem. Zakładam. Jeśli walnął go, bo tamten go szarpnął za koszulkę, po prostu puściły mu nerwy - to cóż tu oceniać? Nie wytrzymał napięcia i tyle, nie ma żadnego drugiego dna.
Ale ja wierzę, że jednak powód był, a Zidane okazał się nie dziecinny, a "rycerski" ;)
Tu ja mówię, mokato. ;)
Dokładnie jak Lexa mówi.
Skąd wiecie, że powiedział coś obraźliwego?
Nigdy się nie dowiemy prawdy. No chyba, że zostaną super funflami i postanowią razem wyjawić tajemnicę ;)
Każdy teraz broni własnego tyłka.
A patrząc na 14 czerwonych kartek Zidane...hm
Piłkarze co i rusz się prowokują (od razu mówię, że nie popieram), ale w danym momencie ważna jest drużyna i mecz
Jak juz pisałam, mógł mu rąbnąć po meczu, jak go tak te słowa zabolały.
czy to nie troche dziecinne ? " a on sie smial z mojej siostry " i za to trzeba na oczach milionow pokazac, ze sie nie dam ?
kazdy tam byl podenerwowany, zmeczony itp. ale to nie ich prywatna walka !
Alma_ napisał(a):Tu Alma_ lol
A mnie się wydaje, że nie ma nic niehonorowego w tym, co zrobił Zidane, wręcz przeciwnie.
Może trochę brutalnie, ale bronił honoru rodziny i doskonale zdawał sobei sprawę z konsekwencji (zdjął przecież opaskę, nie udawał niewiniątka).
tu Lexa
Alma_ zakładasz, że Zidane bronił honoru rodziny. Powtarzam pytanie: skąd wiesz, że Zizou mówił prawdę?
Tu Alma_ lol
A mnie się wydaje, że nie ma nic niehonorowego w tym, co zrobił Zidane, wręcz przeciwnie.
Może trochę brutalnie, ale bronił honoru rodziny i doskonale zdawał sobei sprawę z konsekwencji (zdjął przecież opaskę, nie udawał niewiniątka).
Dużo większym niesmakiem napawają mnie zamierzone, brutalne faule czy symulowanie obrażeń
za jakie słowa? pytam się za jakie?
są tylko dwie osoby, które wiedzą, jakie słowa padły: Materazzi i Zidane i teraz nie wiadomo, czy któryś mówi prawdę? czy któryś kłamie? czy obaj kłamią?
roztrząsanie tej kwestii jest moim zdaniem bez sensu, bo Zizou, jesli zaatakował po błahej uwadze rywala (co jest możliwe, bo Zizou ma historię agresywnych zachowań, mógł być wyczerpany i przez to można go było łatwiej z równowagi wyprowadzić), to się nie przyzna, bo musi zachować twarz - musi mówić, że było to coś strasznego, żeby swój czyn usprawiedliwić.
A Materazzi z kolei też ma wiele do stracenia, więc też może (ale nie musi) nie mówić prawdy.
I prawdy możemy się w ogóle nie dowiedzieć.
Przemoc fizyczna to też już norma 8) I nie przesadzajmy. Włoch za takie słowa powinien bardziej oberwać. Większość ludzi na miejscu Zidane'a zachowałaby się podobnie.
Odpowiedz
dagjes napisał(a):Też o tym czytałam. Ale jakoś nie wierzę Włochowi 8)
I nie uważam, żeby Zidane się jakoś strasznie zachował. Widocznie miał powód...
nie zachowal sie strasznie ? a w jakim znaczeniu ?
mnie sie wydaje, ze zachowal sie strasznie narazajac druzyne na porazke, przeciez o to w tej grze chodzi, zeby grac dla zespolu, a nie rozstrzasac na boisku prywatne czy osobiste problemy
a co my publicznosc mamy myslec ? wyzwiska na bosiku to rzecz "normalna", ale przemoc fizyczna juz nie.
No i powiedzial
http://sport.gazeta.pl/Mundial2006/1,73035,3479948.html
Kinia napisał(a):Przed chwilą ułyszałam, że Materazzi przedstawił swoją wersję. Twierdzi, że owszem dość niegrzecznie odezwał się do Zidane'a, ale nie miało to nic wspólnego z wyzywaniem Go od terrorystów, czy obrażaniem rodziny. Chodziło o koszulkę (?)
nie wydaje mi się żeby Z. tak sie zachował tylko gdyby chodziło o koszulkę.
Wcześniej Materazzi podkreślał także, że nie nazwał Francuza „brudnym terrorystą” ponieważ jest prostym człowiekiem i nawet nie zna znaczenia takich słów.
oj biedny prosty czlowiek...
Też o tym czytałam. Ale jakoś nie wierzę Włochowi 8)
I nie uważam, żeby Zidane się jakoś strasznie zachował. Widocznie miał powód...
Przed chwilą ułyszałam, że Materazzi przedstawił swoją wersję. Twierdzi, że owszem dość niegrzecznie odezwał się do Zidane'a, ale nie miało to nic wspólnego z wyzywaniem Go od terrorystów, czy obrażaniem rodziny. Chodziło o koszulkę (?)
Odpowiedzjeśli to prawda to wcale sie nie dziwie że mu dowalił - też bym dowaliła. Co jak co ale rodzina jest święta.
Odpowiedz
Wlasnie sluchalam dziennika gdzie obecny byl wloski interpretator ust. Powiedzial ze ogladajac powtorke z meczu, on i jego partnerzy odczytali oto takie cos z ust Wlocha:
"Uspokoj sie.."
"Zycze piekielnej smierci Tobie i Twojej poj****** rodzinie.." Zindane odebral to bardzo osobiscie tym bardziej ze jego matka jest wlasnie bardzo ciezko chora, zdaje sie ze na raka..
Na takie cos to ja bym Wlochowi nie tylko przylozyla ale chetnie cos urwala..
K2 napisał(a): czy moze fair play nie odeszlo razem z pojedynkami.
na pewno odeszło z piłki noznej- udawane faule, rzucanie wyzwiskami, faulowanie tak aby jak najbardziej zabolało a było jak najmniej widoczne -jest na porządku dziennym.
Chyba jednak nic nowego nie wniose.
Ma byc konferencja prasowa jakos w przyszlym tygodniu, moze wczesniej i ZZ bedzie sie tlumaczyl.
A panu M (jezeli to co powiedzial jest prawda) moze grozic 3 letni zakaz gry.
mokato napisał(a):Jak mu tak mocno Materazzi dowalił, to mógł go strzelić w szatni
jak nei uznaje przemocy, to dla mnie byloby to jednak lepsze rozwiazanie.
to byl mecz, wiec gdzie do jasnej anieli sie podzialo fair play? tak patrzac na wyczyny sportowcow roznej masci zaczynam sie zastanwiac, czy moze fair play nie odeszlo razem z pojedynkami.
najnowsze wieści:
http://mundial.onet.pl/0,1247843,1354061,wiadomosc.html
http://mundial.onet.pl/0,1247843,1354009,wiadomosc.html
cytat za wp.pl:
Zaraz przypomniano 12 czerwonych kartek w karierze Zidane'a - kilka nie po faulach, lecz brutalnych ekscesach. - Nie umiem wyjaśnić nagłych napadów agresji - mówił dwa lata temu dziennikarzowi "The Observer". *- Chęć do ciągłej walki wyniosłem z miejsca, gdzie się wychowałem. Wciąż pamiętam, że najpierw jestem Kabylem [grupa Berberów - red.] z La Castellane, potem Algierczykiem z Marsylii, na końcu Francuzem.
*pogrubienie przeze mnie
Materazzi wcale nie musiał powiedzieć czegoś mega-strasznego. Zizou mógł być zmęczony, a że nerwy mu łatwo puszczają, to nawet byle co mogło go z równowagi wyprowadzić.
No sory Zła Kobieto ale żyjemy, podobno w 21 wieku i nikt już nie wyzywa się na pjedynki
Tak, czy siak uważam, że Zidane bardzo źle się zachował.
Jak mu tak mocno Materazzi dowalił, to mógł go strzelić w szatni ;)
Żartuję...
Ja tez myślę, że chodziło o religię. Muzułmani są bardzo uczuleni na punkcie swojej wiary.
Czekamy na wyjaśnienia Zizou :|
Mika_ napisał(a):Zła kobieta napisał(a):Ech i tak słabo mu przywalił...
:o :o
przypominam, że byl to mecz piłki nożnej, nie boks
Jakoś nie umiem mu współczuć :o
Rozumiem, że zachował się może nieładnie, ale osobiście mu się nie dziwię. Gdyby ktoś nazwał moją siostrę prostytutką, to nie udawałabym, że nic się nie stało Kiedys za takie teksty wyzywało się na pojedynek 8)
"Marco Materazzi dwukrotnie nazwał siostrę "Zizou" prostytutką i śmiał się z algierskiego pochodzenia Zidane'a, nazywając go "brudnym terrorystą" - donosi brazylijska telewizja "O'Globo", która dokonała szczegółowej analizy zapisu video wydarzeń ze 110. minuty finałowego meczu mundialu." ale ma do końca tygodnia ujawnic powód swojego zachowania
Odpowiedz
Juz mamy pierwszy przeciek:
prawdopodobnie powiedzial do niego: "wywale cie z kraju, wrocisz do domu, ty terrorysto jxxxy."
Tak mowi grupa atyrasistowska we Francji i chca tego wloskiego gracza pozwac do sadu.
Ale to tylko takie ploteczki.
Zidane na razie milczy...
Mika, jeszcze nie, ale pewnie jakies przecieki beda, tylko poczekac trzeba.
Odpowiedz
Zła kobieta napisał(a):Ech i tak słabo mu przywalił...
:o :o
przypominam, że byl to mecz piłki nożnej, nie boks
Ja słyszałam dzisiaj w radiu, że Materazzi nazwał Zidane'a kartoflem ;)
OdpowiedzBBC podaje za agentem Zidane, ze to co powiedzial Materazzi bylo mocnego kalibru.
OdpowiedzPodobno Materazzi powiedział Zidanowi że jak przegra to zostanie trenerem reprezentacji Polski 8) ;)
OdpowiedzU mnie w pracy sporo osób twierdzi, iż Materazzi w niewybrednych słowach powiedział, iż uprawia seks z Zidanową. Jakoś nie przemawiają do mnie doniesienia, że nazwał go terrorystą.
Odpowiedz
AGABORA napisał(a):Wydaje mi się ,że chodziło o członkostwo w nowym klubie
Gimbel
Gimbala
...hmm...no ,nazwy nie pamietam
cos na Gje w kazdym razie
siakis taki elitarny klub
taaaa, makaroniarz (ten z kliki) odrzucil kandydature Zidana 8) :)
chlop nie wytrzymal takiego ponizenia lol
Nie bronie absolutnie "makaroniarza" , ale skad pewnosc, ze Materazzi go sprowokowal? Moze wcale nie powiedzial nic okrutnie zdroznego, ale Zidane to wystarczylo? Moze Zizou byl juz tak naminowany samym faktem rangi meczu i zakonczeniem kariery, ze duzo mu nie trzeba bylo, aby w koncu peknac?
Jedno jest pewne - nie dowiemy sie prawdy od zadnej ze stron.
A Wlosi powszechnie znani z temperamentu udowodnili, ze potrafia zachowac zimna krew lol
kibicowałam Francji i zawsze darzyłąm sympatią Zinadine'a. To co zrobił nie mieści mi sie jednak w głowie. Nie widze dla niego uspraiwedliwienia. Czerwona kartka należała mu się bez dyskusji.
a na Onecie pewien internauta tak to wytłumaczył: "...zinedine zobaczył materac i walnął w kimę" lol
najbardziej podoba mi się to, że ogólnie się tlumaczy, że musial być niezle sprowokowany przez "makaroniarza" no naprawdę odrobinę konsekwencji
OdpowiedzRównież snuję takie przypuszczenia, lecz mimo wszystko, cokolwiek by usłyszał, nie zwalnia go z odpowiedzialności za zespół i swoje czyny... . Przykre, lecz nawet jeżeli ten makaroniarz powiedział coś obraźliwego, powinien był go w tym momencie olać jak g...o i grać dalej... .
Odpowiedznajbardziej podoba mi się to, że ogólnie się tlumaczy, że musial być niezle sprowokowany przez "makaroniarza" no naprawdę odrobinę konsekwencji
OdpowiedzA czy to cos zmienia? Tak jakby to bylo cos nowego, ze pilkarze probuja sie nawzajem wkurzyc i sprowokowac.
Odpowiedz
Agusia napisał(a):cokolwiek by mu nie powiedzial, to NIE POWINIEN sie w ten sposób zachowac
Nie powinien -swieta prawda.
Patrzac na to z innej strony;
Zawodnik takiej klasy, z takim stazem i to w ostatnim meczu w reprezentacji musial zostac NIEZLE sprowokowany.
Matrazzi moze sobie pogratulowac.......chamstwa.
Zidane nie jest Arabem, jest Berberem (Amazigh) czyli etnicznym polnocnoafrykanczykiem, dla ktorego wlasnie nazwanie go Arabem jest bardzo obrazliwe (to mniej wiecej jakby Polaka nazwac Rosjaninem albo Niemcem). "Zgaduje" ze Materazzi (zeby go polamalo ) nie mogac pozbyc sie Zidane z boiska w inny sposob, z premedytacja dotkna jakiegos malo powszechnie znanego ale bardzo czulego punktu, byc moze czegos co jest bardzo intymne czy jakas bolaczka Zizou. Hanbiaca odzywka "na temat" religii, wulgaryzmy o zonie czy matce Zidane, rasistowskie cos o brudnej muzulmanskiej swinie lub terroryscie... nie wiem, sa to tylko moje przypuszczenia.
Odpowiedz
cokolwiek by mu nie powiedzial, to NIE POWINIEN sie w ten sposób zachowac :(
Załosne....:(:(
mnóstwo domysłów:
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=31&w=44954082&v=2&s=0
też mi sie wydaje, że to było coś na tle rasowym bo francuzi są bardzo czuli na tym punkcie, albo może coś o jego rodzinie.
ciężko mi sobie wyobrazić co to mogłoby byc żeby wywołać taką reakcję.
Moim faworytem byl komentarz na Onecie: "To ja zjadlem twoja zabe"
lol lol lol
aaa zgadywac. to ja nie zrozumialam.
cos na tle rasowym - jak dziewczyny mi powiedzialy wczoraj, ze Zidane jest Arabem, to to by sie zgadzalo. :/
K2 napisał(a):ktos tu obiecywal, ze sie dowie.... ja czekam jak na szpilkach.
Oj, K2, nie czekaj. Zgaduj ;)
ktos tu obiecywal, ze sie dowie.... ja czekam jak na szpilkach.
Odpowiedz