• ada.ant odsłony: 2356

    Chrzest dla 'niedowiarka'?

    Mam pytanie natury praktycznej - czy w praktyce kościoła katolickiego możliwe jest:
    ochrzczenie dziecka gdy rodzice są niewierzący (nie ochrzczeni)
    ochrzczenie dziecka gdy rodzice są ochrzczeni ale nie praktykujący = nie żyją życiem kościoła ale kiedyś byli do tego kościoła przyjęci

    z dodatkowym założeniem że obecnie skłaniają się ku wierze, chrzestni są praktykujący i rodzice patrząc na swoje życie chcieliby by dziecko wychowywało się w wierze, powiedzmy 'nie schodząc z tej ścieżki' jak oni.

    będę b.wdzięczna za przykłady z życia :D

    Odpowiedzi (28)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-06-11, 17:51:00
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-06-11 o godz. 07:59
1

no dlatego piszę 'typowo'. idea jest taka, że wszystkie istotne dane powinny spływać do parafii chrztu (no i oczywiście być w parafii aktualnej) - praktyka niestety bywa różna.

Odpowiedz
Gość 2009-06-11 o godz. 17:51
0

Też przepraszam. Przyznaję byłam trochę uszczypliwa.

Odpowiedz
Gość 2009-06-11 o godz. 14:23
0

gabi - sorry za nieprecyzyjne wyrażenie - miałam oczywiście na myśli komunikację między parafiami i sprawne spływanie danych z jednej parafii do drugiej.

czy to też takie dziwne?

Odpowiedz
Gość 2009-06-11 o godz. 14:20
0

Shiadhal napisał(a):no dlatego piszę 'typowo'. idea jest taka, że wszystkie istotne dane powinny spływać do parafii chrztu (no i oczywiście być w parafii aktualnej) - praktyka niestety bywa różna.
Niestety? Naprawdę chciałabyś aby do parafii spływały dane z wszystkich urzędów o naszych cywilnych poczynaniach ślubach cywilnych adresie aktualnego zamieszkania czy dochodach oraz może kto z kim mieszka bez ślubu?

Odpowiedz
ada.ant 2009-06-11 o godz. 07:25
0

u męża np. każde zaświadczenie w innej parafii
i ksiądz z parafii rodzimej - gdzie chrzest był - nie wie nawet że on jest żonaty...(?)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-06-10 o godz. 18:58
0

no typowo problem pojawiłby się przy załatwianiu zaświadczenia z parafii - tam teoretycznie powinni mieć dane nt parafian właśnie między innymi co do uregulowania sytuacji 'ślubnej'.

Odpowiedz
ada.ant 2009-06-10 o godz. 18:21
0

u nas w rodzinie był chrzest w zeszłym roku - taki właśnie, że chrzestny nie miał ślubu kościelnego, przyniósł zaświadczenie z parafii że może być chrzestnym i nikt go o nic nie pytał.

z drugiej strony to nie wiem jak w dzisiejszych czasach miałaby wyglądać weryfikacja :
ślubu kościelnego nie ma ktoś po ślubie cywilnym,nie planujący kościelnego, ale prowadzący normalne życie rodzinne
ale też ślubu kościelnego nie ma ktoś żyjący z narzeczoną/nym przed ślubem, który w ogóle jest w planach

z jednej strony i jedni i drudzy żyją 'bezbożnie' - z drugiej strony, jedni mają szansę na wyprostowanie sprawy - z trzeciej strony 'tu i teraz' wygląda podobnie

Odpowiedz
Gość 2009-06-08 o godz. 15:31
0

Shiadhal napisał(a):tzn oczywiście pewnie takie wypadki się zdarzają, ale nie powinny i wynikają z przemilczeń / oszukania któregoś z 'zamieszanych' w załatwianie księży. taa, znam jeden taki przypadek Ale jak dla mnie to w ogóle nie wchodzi w grę i mija się z celem. Wiem też, że jednej z forumek dziecko ma chrzestnego który nie ma ślubu kościelnego i ksiądz podobno o tym wiedział, dlatego postanowiłam spytac...może coś by udało...Shiadhal, ja miałam już w ogóle wcześniej Cię o to spytac, bo Ty chyba biegla w tych tematach jestes, prawda? :)
Mam problem. Jedyni jak dla mnie kandydaci na chrzestnych mojego syna nie maja slubu kościelnego, a na zawarcie takowego sa marne szanse:(

Odpowiedz
Gość 2009-06-08 o godz. 11:57
0

Shiadhal napisał(a):Kiniak napisał(a):oraz "w imię..."
...chiba, że się księdzu przy obrączkach zapomni, że to ślub mieszany i zapoda pełny tekst... ;)
albo mąż z wrażenia zapomni powiedzieć ... ;)

Odpowiedz
Gość 2009-06-08 o godz. 11:47
0

Kiniak napisał(a):oraz "w imię..."
...chiba, że się księdzu przy obrączkach zapomni, że to ślub mieszany i zapoda pełny tekst... ;)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-06-08 o godz. 11:24
0

no więc przysięga wyglada identycznie tylko niewierzący/innowierca nie mówi :"tak mi dopomoż.... i wszyscy święci" oraz "w imię..." ;)
Co do chrztu- w przypadku małżeństwa mieszanego zawartego w kościele rodzice zobowiązuję się chowac dzieci w wierze katolickiej :)

Odpowiedz
Gość 2009-06-08 o godz. 11:06
0

Przyznam sie ze to byla informacja niesprawdzona tylko zasłyszana od bardzo dalekich znajomych, znajomych ale z ich ust - byc moze zle sie koles wyrazil bo on nie chcial "stac w kosicele i udawac błazna" (to sa tez jego slowa).
Teraz sobie poczytalam no i kurcze ile trzeba zachodu by moglo byc zawarte małżeństwo mieszane wyznaniowo :|

No ale tu o chrztach a nie o slubach ;)

Odpowiedz
Gość 2009-06-08 o godz. 10:50
0

Martusia napisał(a):A jakie są szanse i czy takowe są w ogóle, żeby chrzestnymi byli ludzie, mający tylko ślub cywilny?
bez szans (przynajmniej w sferze publicznej chrzestny nie powinien pozostawać w sprzeczności z nauczaniem Kościoła).

tzn oczywiście pewnie takie wypadki się zdarzają, ale nie powinny i wynikają z przemilczeń / oszukania któregoś z 'zamieszanych' w załatwianie księży.

Odpowiedz
Gość 2009-06-08 o godz. 10:44
0

Shiadhal napisał(a):chrzestny musi być dorosłym (=bierzmowanym) katolikiem. A jakie są szanse i czy takowe są w ogóle, żeby chrzestnymi byli ludzie, mający tylko ślub cywilny?

Odpowiedz
Gość 2009-06-08 o godz. 10:10
0

joann5 napisał(a):U mnie byl taki przypadek ze rodzice chcieli ochrzcic dziecko ale matka byla praktykujaca a ojciec zatwardziały komunista. Nie mieli slubu koscielnego choc mozna przeciez miec slub jednostronny tzn. kobitka przyzeka a facet stoi i slucha jej przysiegi (on nie chcial)
Zapewniam Cię, ze niewierzący, udzież ateista lub inny stwór jak najbardziej przysięga.
Mój czarci pomiot Frendzel przysięgał. Mam to nagrane :lizak:
(jakbyś nie wierzyła 8) )

Odpowiedz
Gość 2009-06-08 o godz. 09:35
0

Niewierzacy nie moze być chrzestnym. Wystarczy siegnac do Prawa Kanonicznego.

Rozdział IV
CHRZESTNI
Kan. 872- Przyjmujący chrzest powinien mieć, jeśli to możliwe, chrzestnego. Ma on dorosłemu towarzyszyć w chrześcijańskim wtajemniczeniu, a dziecko wraz z rodzicami przedstawiać do chrztu oraz pomagać, żeby ochrzczony prowadził życie chrześcijańskie odpowiadające przyjętemu sakramentowi i wypełniał wiernie złączone z nim obowiązki.
Kan. 873- Należy wybrać jednego tylko chrzestnego lub chrzestną, albo dwoje chrzestnych.
Kan. 874 -
§ 1. Do przyjęcia zadania chrzestnego może być dopuszczony ten, kto:
1. jest wyznaczony przez przyjmującego chrzest albo przez jego rodziców, albo przez tego, kto ich zastępuje, a gdy tych nie ma, przez proboszcza lub szafarza chrztu, i posiada wymagane do tego kwalifikacje oraz intencję pełnienia tego zadania;
2. ukończył szesnaście lat, chyba że biskup diecezjalny określił inny wiek albo proboszcz lub szafarz jest zdania, że słuszna przyczyna zaleca dopuszczenie wyjątku;
3. jest katolikiem, bierzmowanym i przyjął już sakrament Najświętszej Eucharystii oraz prowadzi życie zgodne z wiarą i odpowiadające funkcji, jaką ma pełnić;
4. jest wolny od jakiejkolwiek kary kanonicznej, zgodnie z prawem wymierzonej lub deklarowanej;
5. nie jest ojcem lub matką przyjmującego chrzest.
§ 2. Ochrzczony, należący do niekatolickiej wspólnoty kościelnej, może być dopuszczony tylko razem z chrzestnym katolikiem i to jedynie jako świadek chrztu.

Co do komuni to:
Wypada, aby rodzice i chrzestni przystąpili z okazji chrztu do Sakramentu Pokuty i przyjęli Komunię świętą podczas Mszy świętej, w czasie której udzielany jest Chrzest.

Informacj pochodzi ze strony
http://www.archidiecezja.lodz.pl/prawo.html
http://www.archpoznan.org.pl/serwis/artykuly/2002/1/chrzest.htm

Odpowiedz
Gość 2009-06-08 o godz. 09:10
0

fjona napisał(a):a ja mam pytanie troszeczke z innej beczki ale w temacie: czy chrzestnymi moga zostać niewierzący?
tutaj kategorycznie nie - takiej wersji sprzeciwiają się nawet przepisy prawa kanonicznego. chrzestny musi być dorosłym (=bierzmowanym) katolikiem.

natomiast rzadko się wspomina o innej możliwości - chrzestny może być jeden, a druga osoba może być tzw świadkiem chrztu - wtedy nie ma wymagań co do jej religijności, musi być tylko pełnoletnia.

Odpowiedz
ada.ant 2009-06-08 o godz. 08:14
0

wydaje mi się że nie,
od chrzestnych wymaga się zaświadczenia z parafii że mogą być chrzestnymi, (że są bierzmowani) i to oni mają pomagać wychowywać w wierze...

Odpowiedz
fjona 2009-06-08 o godz. 08:08
0

a ja mam pytanie troszeczke z innej beczki ale w temacie: czy chrzestnymi moga zostać niewierzący? wiem, że to bardzo dziwnie brzmi. czasem jednak się tak zdarza, że nie ma się nikogo bliskiego wśród wierzących. czy ktoś słyszał o takiej możliwości?

Odpowiedz
Gość 2009-06-07 o godz. 19:44
0

ochrzcić dziecko, kiedy rodzice nie maja slubu koscielnego, jest trudno. Osobiście przeszliśmy mękę, żeby to zrobioć. Jezuici odmówili, wbrew temu co ogłaszają. próbowaliśmy w kilku parafiach, m.in. św. Anny na starym mieście, przecież to studencki kościół. nigdzie nam nie pozwolono, choc ślub miał się odbyć za rok, półtora. W końcu poszłam do kościoła i powiedzxiałam, że jestem samotną matką i problemu nie było. Nela została ochrzczona w drugi dzień świąt Bożego NArodzenia. Tak więc nie jest łatwo, albo ja trafiłam pechowo

Odpowiedz
Gość 2009-06-07 o godz. 16:24
0

Shiadhal napisał(a):joann5 napisał(a):moze bedzie wiedzial po tym ze rodzice nie pojda do spowiedzi i komuni podczas chrztu a to chyba jest wymagane
nie jest wymagane.
Moze nie jest wymagane, moze jest tylko zalecane ale u nas ksiadz daje rodzicom i rodzicom chrzestnym karteczki do spowiedzi.

Odpowiedz
Gość 2009-06-07 o godz. 13:30
0

joann5 napisał(a):moze bedzie wiedzial po tym ze rodzice nie pojda do spowiedzi i komuni podczas chrztu a to chyba jest wymagane
nie jest wymagane.

co więcej, księdzu NIE WOLNO 'wymuszać' śłubu kościelnego rodziców jako warunku chrztu dziecka (taki ślub pod przymusem zawarty byłby zresztą nieważny). niemniej jednak - takie historyjki czasem się zdarzają - warto o nich w razie czego poinformować Kurię.

natomiast oczywiście ksiądz może o chęć ewentualnego uzupełnienia sakramentów przez rodziców zapytać - byle nie czynił tego właśnie WARUNKIEM udzielenia dziecku chrztu.

z drugiej strony - ksiądz wyrażając zgodę na chrzest musi być przekonany, że faktycznie komuś będzie zależało na tym, żeby dziecko wychować w wierze. w sytuacji przez Ciebie opisanej (niezależnie od wariantu), ada.ant - sprawa jest raczej klarowna - bo i rodzice chcą wychowywać (niezależnie od swojej nie całkiem uporządkowanej religijnie sytuacji) i są chrzestni - na których w takiej sytuacji ciąży większe zobowiązanie.

chyba tyle.

Odpowiedz
ada.ant 2009-06-07 o godz. 12:37
0

w drugim przypadku chodzi o to że rodzice są ochrzczeni, ale nie bierzmowani i nie mają ślubu kościelnego... ( nawet żeby chrzestnym być wymagają bierzmowania...)

spotkałam się z sytuacją gdzie nie udzielono chrztu dziecku z takiego związku, uzasadniając że nie byli by w stanie wychować dziecka w wierze, i że skoro tak niewiele dla nich znaczą pozostałe sakramenty to niech nie udają że chrzest jest dla nich taki ważny ...

Odpowiedz
Gość 2009-06-07 o godz. 07:49
0

U mnie byl taki przypadek ze rodzice chcieli ochrzcic dziecko ale matka byla praktykujaca a ojciec zatwardziały komunista. Nie mieli slubu koscielnego choc mozna przeciez miec slub jednostronny tzn. kobitka przyzeka a facet stoi i slucha jej przysiegi (on nie chcial). Ale co do chrztu byli zgodni - nie chcieli by dziecko mialo problemy w przedszkolu i w szkole przez to ze w kraju katolickim ono nie ma chrztu. Probowali a wlasciwie to ona probowala w kilku kosciolach - wszedzie im odmawiano. Bez zadnego problemu dziecko uzyskalo chrzest u Salezjanow.

Nie masz inego wyjscia jak przejsc sie po kancelariach i popytac.

Sadze ze w pierwszym przypadku ksiadz naklanial by do chrztu rowniez rodzicow, a w drugim teoretycznie nie ma przeszkod bo niby skad ksiadz wie ze rodzice sa niepraktykujacy, moze bedzie wiedzial po tym ze rodzice nie pojda do spowiedzi i komuni podczas chrztu a to chyba jest wymagane. No i na chcrzcie rodzice skladaja przysiege ze wychowaja dziecko zgodnie z wiara chrzescijanska.

Odpowiedz
ada.ant 2009-06-07 o godz. 07:30
0

nie czuję się przesłuchiwana ;)
myślę że w przypadku drugim mogłoby być pytanie przynajmniej o chęć bierzmowania, a może w perspektywie i ślubu?
tylko że to już się robi inna skala przedsięwzięcia :|

Odpowiedz
Gość 2009-06-07 o godz. 07:00
0

niemniej jednak w pierwszym z opisanych wypadków podejrzewam, że można się spotkać przynajmniej z pytaniem, czy rodzice też nie chcieliby się ochrzcić (no bo w zasadzie czemu nie? jeśli dla dziecka tego chcą? - uwaga, ja Cię nie przesłuchuję, to tylko takie gdybanie teoretyczne).

Odpowiedz
ada.ant 2009-06-07 o godz. 06:14
0

dzięki,
tak właśnie słyszałam, że można 'teoretycznie'
ciekawi mnie jak jest w praktyce, ale z tymi zakonnikami to rzeczywiście jest pomysł! :D

Odpowiedz
Gość 2009-06-06 o godz. 11:08
0

jest możliwe w teorii; co do praktyki - konkretnych historyjek mi brak, ale konkretna porada - jakby proboszcz lokalnej parafii miał jakieś 'ale', to warto udać się do parafii zakonnej (dominikanie, jezuici, franciszkanie...).

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie