• Gość odsłony: 5009

    Co warto wiedzieć o funduszach inwestycyjnych?

    KochaneChce ulokowac pieniadze w funduszach inwestycyjnych.Czy macie moze jakies porady odnośnie tej sprawy? W co najlepiej teraz lokowac? jak? gdzie?Mam konto w mBanku i juz sobie uruchomilam Supermarkiet FI - czyli pierwszy krok za mna.A teraz siedze i czytam, i czytam.... Teraz jest ponoc dobry moment by ulokowac kaske bo notowania na gieldzi spadly ;)Uwagi i porady mile widzine :)

    Odpowiedzi (43)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-11-25, 08:30:02
    Kategoria: Z życia
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
focia 2010-11-25 o godz. 08:30
0

Gonick,

Wrzuć w kalkulator inwestycyjny zakładając minimaną stopę zwrotu - np.10% :)

jasne, żejest totroche wróżenie z fusów, ale zawsze mniej więcej wiadomo o co chodzi :)

Odpowiedz
Gość 2010-11-23 o godz. 10:41
0

Gonick - zanim zaczniesz oszczedzać i ładować pieniądze w fundusze czy w IKE a nawet grać na giełdzie - najpierw poczytaj by obyc się jakoś i wyrobić sobie zdanie (jesli takiego nie masz z racji wykształcenia).
Polecam dwa blogi:
http://dwagrosze.blogspot.com/2006/11/filar-ii-czyli-loteria-w-cieniu-zus.html

http://kuczynski.blogbank.pl/ - kuczyński jest dość kontrowersyjnym analitykiem ale pisze całkiem przystępnie no i warto poczytać komentarze.

Można tez cytać: strony xelionu, stooq'a, ja czytam forum mbanku, komantarze na gazecie, rzepę ;)

Zastrzegam, ze nie jestem ekonomistą a wręcz totalnym laikiem, wiec dla mnie to jakies tam żrodło wiedzy jest. 8)

Odpowiedz
Gość 2010-11-23 o godz. 10:23
0

Dziewczyny,
ja tu czytam, ze inwestowac mozna juz 300 zł miesięcznie?

Zawsze myslalam, ze to grube kwoty tylko

Oświećcie mnie, opłaca się tak 300-400PLN jakims zleceniem stałym wrzucic w fundusz? Co będe z tego miała za 10 lat?

Odpowiedz
Gość 2010-11-23 o godz. 09:04
0

Każdy robi według swojego uznania. ;)
Natomiast chyba mało rozsądne wydaje się wyrokować i wyrabiać sobie opinię na podstawie wycinka jednego artykułu. 8)

Odpowiedz
Gość 2010-11-22 o godz. 23:30
0

Wasze prognozy są przerażające. Wczoraj zakupiłam kolejne jednostki uczestnictwa w "pewnym funduszu" idąc tropem mojej własnej prostej (choć czasem zawodnej) logiki. Skoro w ostatnich miesiącach ceny funduszy spadły, to warto je teraz kupic taniej, a skoro tak długo spadały to wreszcie musza się odbić.
A żeby utwierdzić się i Was w przekonaniu, ze skomplikowanym analizom rynkowy nie zawsze trzeba ufać zacytuje fragment artykułu z Wprost (05.08.07)
"Większość ludzi wyśmiewa wróżki i astrologów, twierdzących, iż mogą zajrzeć w przyszlość. Tymczasem w ekonomii tego rodzaju zabawa jest dochodowym interesem i zapewnia prestiż, mimo że trafna prognoza ekonomiczna jest dziełem przypadku. Cztery z pieciu światowych kryzysów giełdowych w ostatnich 20 latach nie zostały przewidziane przez żadnego analityka. W 1980 r. cenieni amerykańscy ekonomiści ostrzegli w raporcie dla prezydenta USA, ze ceny żywności w ciągu 20 lat wzrosną realnie od 35 proc. do 115 proc. W rzeczywistości spadły o połowę."

Tak więc uszy do góry.
czasem bywa tak, ze z wielkiej chury mały deszcz.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-11-16 o godz. 14:22
0

Od 2009 będa pierwsze wypłaty z OFE. Ale w taki sposób, że zgromadzony przez te osoby kapitał zostanie przekazany z OFE do Funduszy/Zakładów(??) (których nota bene nie ma jeszcze utworzonych), które będą wypłacać emerytury. Na zasadzie: uzbierałeś tyle a tyle, przeciętnie będziesz żył jeszcze (dajmy na to) 10 lat, to możemy wypłacać ci emeryturę w wysokości takiej.

Z naszych skłądeg w ZUS już teraz są wypłacane bieżące emerytury. Kapitał w OFE jest nietykalny dopóki nie przejdziesz na emeryturę.

Odpowiedz
Gość 2010-11-16 o godz. 14:09
0

Kiniak napisał(a):Zapewne masz na myśli kasę, którą Zus powinien przekazać do OFe.

To pewnie też.
Czy dzisiejsze emerytury idą z Zusu czy już z OFE?

Niedługo bedzie szczyt wypłat emerytur ludzi urodzonych ze szczytu po wojnie. Bedzie to wypłacane chyba jednak z naszych na bieżaco pobieranych składek.
biorac pod uwage fakt, ze ZUS nie ma tych pieniędzy przyszłych emerytów oraz to ze obecnie pracujących jest mniej niz tych, którzy aspirują do emerytury koniec konców nie tylko nie bedzie czego inwestować, bo bedzie to szło na emerytury, ale bedzie taz deficyt.

Czy moje zgromadzone tam pieniądze nie są jednak wirtualne?

Przy okazji - Odkładacie na IKE?

Odpowiedz
Gość 2010-11-16 o godz. 12:59
0

Zapewne masz na myśli kasę, którą Zus powinien przekazać do OFe.

Jeśli zas chodzi o brak możliwości wchłonięcia kapitału przez giełdę to jest mozliwość pozwolenia OFE na inwestycje poza polską giełdą. Na giełdach światowych. Obecnie OFE mogą najwyżej 5% portfela zainwestować za granicą, a wiadomo że giełda polska jest mała i lepiej byłoby wypuścić część kapitału za granicę. Do tego potrzeba woli rządu, ale ciężko im pozwolić na to, skoro OFE łykają obligacje państwowe aż miło, nieprawdaż?

Odpowiedz
Gość 2010-11-16 o godz. 12:30
0

Kiniak napisał(a):
Dopóki kasa z OFE nie trafi do ZUS-u jest bezpieczna. Nikt jej na bieżaco nikomu nie wypłaca.
Może moje info jest błedne. Ale mam przed sobą artykuł, ze pieniędzy na OFE i w Zusie nie ma. A i przyszłość naszych emerytur zalezy od giełdy.

http://media.xelion.pl/notatka_83697.html

Odpowiedz
Gość 2010-11-16 o godz. 12:24
0

kurczak napisał(a):
Mam kredyt, ale tez nie wierzę w poslki rząd, ze mi do to co mi się jak psu nalezy - w nasze OFE, które nie ma kasy na inwestowanie moich pieniędzy
Dopóki kasa z OFE nie trafi do ZUS-u jest bezpieczna. Nikt jej na bieżaco nikomu nie wypłaca.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-11-16 o godz. 12:22
0

Nie no Kiniak - całkiem serio, ze mnie zaden analityk i gucio się znam.
Dlatego się pytam bo widze i czytam, a z wnioskowaniem i prorokowaniem to moge jak kulą w płot.
Z zasady historia się powtarza no i trzeba się uczyć na błedach (USA). No i liczyć się z koniunkturą, trendami, ze raz pod wozem raz na wozie. Możliwe ze ja historii dobrze nie znam, bo to co widac to tylko wierzchołek góry lodowej. A i widze czytam pewnie to co chca zebysmy widzieli.

Niemniej jednak nie zdecydowałambym sie dzisiaj na kupno 70-80 m mieszkania w Warszawie za 700 tyś przy tym 500 tyś na kredyt.

Mam kredyt, ale tez nie wierzę w poslki rząd, ze mi do to co mi się jak psu nalezy - w nasze OFE, które nie ma kasy na inwestowanie moich pieniędzy bo wypłaca je na bieżaco na obecne emerytury.
Chce się jakoś zabezpieczyć na bliską i daleką przyszłość.

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2010-11-16 o godz. 12:20
0

Kiniak napisał(a):To moze ja od razu poproszę o strzelbę i wzorem Barbary B. palnę se w klatę w związku w kredytem hipotecznym i dwójką dzieci na horyzoncie...
Kiniak Ty masz przynajmiej nieruchomosc 8)

Odpowiedz
Gość 2010-11-16 o godz. 12:11
0

To moze ja od razu poproszę o strzelbę i wzorem Barbary B. palnę se w klatę w związku w kredytem hipotecznym i dwójką dzieci na horyzoncie...

Odpowiedz
Gość 2010-11-16 o godz. 12:05
0

Jestem mocną pesymistką jesli chodzi o rynek nieruchomości i kredytów - przynajmniej w Warszawie.

Ci którzy ocenie biora takie kredyty na mieszkania są dopiero na początku ich spłacania. Często wynosza one nawet 120% ceny inwestycji.Czesto bez dzieci, wiec teoretycznie bez większych potrzeb finansowych. Ich zdolność jest czesto bardzooo mocno wywindowana nawet jak na 50 lat spłacania i to przy dużym poświęceniu. Rezygnacja z wakacji, lepszych mebli, ciuchów, restauracji itd. Ciułanie i odkładanie na angielski dla dziecka. Nie chcę mówić o naszej służbie zdrowia - bo to worek bez dna. To nie jest zycie. Dochodzi rozzalenie i rozpad rodziny gotowy.

Pozyjemy zobaczymy.
Zresztą jak wszedzie i zawsze muszą być Ci którzy zarobią a bez ofiar obyć się nie może. Tyle ze podejrzewam ze tych ofiar jednak będzie dużo.
Zapłacą Ci którzy nigdy nawet jednej akcji nie kupili.

a firmom budowlanym czy tez produkującym materiały to faktycznie mozna się przyjrzec.
BTW. obiło mi się o uszy ale nie znam szczegółów przekrętu giełdowego z udziałem mojej ulubionej firmy JWC. :)

Z jakiegoś powodu naprawde czuję wielki lęk przed tym co będzie.

Odpowiedz
Gość 2010-11-16 o godz. 11:40
0

Skrzacik napisał(a):Trudno jest wyrokować. Nawet analitycy giełdowi i ekonomiści nie są w stanie przewidzieć dokładnie co się stanie. To trochę tak jak z prognozą pogody ;)
Albo pytaniem, czy moje objawy to ciąża 8)

Odpowiedz
Gość 2010-11-16 o godz. 11:36
0

kurczak napisał(a):No własnie przewidywanay wzrost cen materiałów formuje nawis inflacyjny i zaprasza do podnoszenia stóp procentowych. To w konsekwencji dopowadzi do mniejszej konsumpcji, bo ludzi nie bedzie stać i spadku rozwoju gospodarczego.

Ale z drugiej strony ten wzrost sprawi, że firmy budowlane i produkujące materiały będą miały zapewniony byt przez dłuższy czas, a co za tym idzie ich akcje raczej nie spadną.
A z tym, że kogoś nie stać... Jeszcze rok temu ludzie nie kupiliby mieszkań po tych cenach co są teraz, bo "nie byłoby ich stać". Dziś kupują. Biorą kredyty na 50 lat, a nie na 30 i jakoś spłacają.
W Niemczech kredyty można brać i na 90 lat. 8)

Trudno jest wyrokować. Nawet analitycy giełdowi i ekonomiści nie są w stanie przewidzieć dokładnie co się stanie. To trochę tak jak z prognozą pogody ;)

Odpowiedz
Gość 2010-11-16 o godz. 10:20
0

Skrzacik napisał(a):Jasne, masz rację. Taki scenariusz jest prawdopodobny, ale z drugiej strony, skoro już wspominasz o Euro 2012, to materiały budowlane będą drożeć, bo jednak kiedyś trzeba będzie wybudować te drogi, hotele i stadiony.
Chyba, że przyjmiemy, że Polska zrezygnuje z organizacji. 8)

Podejrzewam ze nie zrezygnujemy. Zrobimyw typowo polski sposób - jak wesele, postaw się i zastaw tyle ze kosztem poslkiego podatnika.

No własnie przewidywanay wzrost cen materiałów formuje nawis inflacyjny i zaprasza do podnoszenia stóp procentowych. To w konsekwencji dopowadzi do mniejszej konsumpcji, bo ludzi nie bedzie stać i spadku rozwoju gospodarczego.

W giełde się nie bawię, bo to jeszcze dla mnie za wysokie progi. Ale może przez ten rok się poducze, poczytam. Dlatego dłuższa bessa nawet 2 letnia byłaby mi na rękę. ;)

Ja się tylko martwię co teraz robić - spłacać szybko kredyt czy jednak trzymać gotówkę na lokatach, a może jednak sprzedac mieszkanie i na tym dobrze zarobić? Bo nie wiem co będzie i jak oszacowac ryzyko moich decyzji.

Doradca swego czasu - przełom czerwca i lipca kazał mi wydłużyć czas kredytu i naddatek inwestowac w fundusze. Wtedy to bym się niexle wpakowała.

Odpowiedz
Gość 2010-11-16 o godz. 09:54
0

Jasne, masz rację. Taki scenariusz jest prawdopodobny, ale z drugiej strony, skoro już wspominasz o Euro 2012, to materiały budowlane będą drożeć, bo jednak kiedyś trzeba będzie wybudować te drogi, hotele i stadiony.
Chyba, że przyjmiemy, że Polska zrezygnuje z organizacji. 8)

A co do cen mieszkań, pewnie będą tanieć, ale nigdy nie spadną do poziomu cen sprzed roku czy dwóch. Ceny teraz jeszcze nie dobiły do cen europejskich (właśnie ze względu na różnicę w zarobkach), ale przed boomem były naprawdę relatywnie niskie.

Ja też się boję, w kółko mówię mężowi - sprzedawaj już. On robi po swojemu i przez te kilka ładnych lat (już z 10) jesteśmy ogólnie na plusie. Czasem mniejszym, czasem większym. Mam nadzieję, że ten trend się utrzyma ;)

Odpowiedz
Gość 2010-11-16 o godz. 09:43
0

Skrzacik napisał(a):
Poza tym doświadczenie hartuje. Przeżyliśmy już jedną bessę, kiedy pękła bańka internetowa (wtedy to był niezły hardcore) i tym razem raczej się nie zapowiada aż taka powtórka z rozrywki 8)
Skrzacik ja się tak boję długoterminowo i ogólnie gospodarczo i moje mroczne wróżenie z fusów jest następujące:

Jednym ze żródeł obecnych problemów były lekkomyślnie udzielane kredyty mieszkaniowe w USA (subprime) i spekulacje, oraz te fundusze hedzingowe. U nas na rynku nieruchomości jest podobnie.
Pamiętam jakie ja miałam problemy kilka lat temu biorac naprawdę niewielki kredyt w porównaniu do tego jakie ludzie dostają teraz. Miszkania poszły niesamowicie w góre, kredyty staniały bo obniżono marzę jak i spadły stopy procentowe. Natomiast pensje nie poszły do góry tak aby uzasadniac taką politykę banku. Banki dużo ryzykują.
Dzieje się u nas podobnie jak działo się w USA.

Dodatkowo zasakujące jest to co dzieje się z polską złotówką - nie dzieje się nic mimo rozpadu rządu i tych wszystkich zawirowań. A powinno.

Zareagował FED obiżając stopy dyskontowe tylko aby zapewnić płynnośc finansową banków, dla zwykłych zjadaczy chlaba nie znaczy to nic. Skoro zareagował - nie jest dobrze. Akurat jest rok przedwyborczy wiec musiał jakoś chronić i odsuwac katasrtofę w czasie. Mówi się, ze jest to leczenie wrzoda zanim wybuchnie.

Na naszym podwórku mówi się o podnoszeniu stopy głownej bo inflacja.Wzrośnie obsługa kredytów - a te są olbrzymie i ludzi zwyczajnie nie będzie na nie stać.
W skali krajowej czeka nas euro2012 - wiec wydatki, reforma emerytalna a i jednoczesnie zapowiadana obniżka składek rentowych - dobrze nie bedzie. Skończy się to katastorfą gospodarczą i ludzką ( np. wyparowanie emerytur).

Ja naprawde zastanawiam się czy nie sprzedac już swojego mieszkania, które w tym czasie potroiło swoją wartośc i nie odczekac kilka lat az za odłożoną kwotę ze sprzedaży nie kupię wiekszego.
Myśle, ze może miec juz w tej chwili maksymalną swoją wartość.
Sadze ze mieszkania będa taniec bo ludzi nie bedzie na nie stać - na spłatę kredytów i ich utrzymanie. No i będa wyprzedawane mieszkania kupione w celach spekulacyjnych.

Ot to takie moje nieskładne dywagacje na temat co może się stać.

Odpowiedz
Gość 2010-11-16 o godz. 09:21
0

Wiesz, też nie jestem alfą i omega w tych kwestiach. Słucham się mojego męża, który nie dość, że jest ekonomistą (konkretniej ekonometrykiem) to jeszcze pracuje w takim miejscu, że o stanie gospodarki, inflacji, stopach procentowych, długoterminowych prognozach wie wszystko (no prawie ;) ).
Wielokrotnie tłumaczył mi różne procesy, ale bez gruntownej wiedzy w tej dziedzinie trudno jest to objąć, bo tyle czynników trzeba brać pod uwagę, że ja się w tym gubię.

Poza tym doświadczenie hartuje. Przeżyliśmy już jedną bessę, kiedy pękła bańka internetowa (wtedy to był niezły hardcore) i tym razem raczej się nie zapowiada aż taka powtórka z rozrywki 8)

*pogrubienia celowe ;)

Odpowiedz
Gość 2010-11-16 o godz. 09:12
0

Ano nie mam monopolu na wiedzę.
Powiem tez ze moja wiedza jest bardzo mierna w tym zakresie, ale czytam i to co czytam nie nastraja optymistycznie.
Stąd takie wnioski.

Dodając jeszcze do tego psychologię tłumu, to dobrze nie wróży. 8)

A ja jestem nie tylko pesymistą co jeszcze nie mam skłonności do ryzyka. Choć może i bym miała gdybym miała odpowiednią wiedze z którą czułabym się dobrze i pewnie, bo adrenalinkę lubię ;) .

Ale chętnie się od Ciebie pouczę :D

Odpowiedz
Gość 2010-11-16 o godz. 08:57
0

Kurczak, nie masz monopolu na rację. ;) Jest co najmniej tyle samo czynników, które mogą sprawić, że giełda będzie rosła.
Granie na giełdzie nie jest czarno-białe. I nie jest takie proste. Ale, kto nie ryzykuje, ten nie ma.

W sumie dla pesymistów nie ma tam miejsca. ;)

Poza tym mam męża u źródła, więc jesteśmy na bieżąco. A na giełdzie nie gramy od wczoraj ;) Tylko od baaaardzo, baaaardzo dawna.

Prawdopodobnie dziś giełda spadnie, bo dużo ludzi myśli podobnie do Ciebie i sprzedadzą akcje "żeby ratować, co się da jeszcze z jakimś zyskiem".

Odpowiedz
Gość 2010-11-16 o godz. 08:34
0

Skrzacik napisał(a):Cóż..., powiem tylko, że dziś giełda poszła do góry o 4,5 %. 8)
Nomen omen, "chickenami" byli Ci, którzy wyprzedali akcje. 8)
Skrzaciku - wydaje mi się ze to w takim razie dobry czas na sprzedawanie. Informacje i prognozy nie są dobre.
Przewiduje się nawet bankructwo wielu funduszy.
A ceny akcji sa już napompowane do granic możliwości. Bańka musi pęknąc. Kwestia tylko kiedy. Ale to raczej dni niz miesiące.

Złe są także długoterminowe prognozy dla gospodarki, reakcją na inflację będzie podniesienie stóp procentowych i biada włascicielom kredytów.

Ja jestem pesymistką.

Odpowiedz
Gość 2010-11-15 o godz. 21:36
0

Cóż..., powiem tylko, że dziś giełda poszła do góry o 4,5 %. 8)
Nomen omen, "chickenami" byli Ci, którzy wyprzedali akcje. 8)

Odpowiedz
Gość 2010-11-15 o godz. 08:28
0

Dżej napisał(a):Ja się schowałam do bezpiecznego gotówkowego i czekam 8)
Oooo. No to miałam jednak nosa, że to nie ten czas jak mnie ten pozal się boże doradca/ekspert/analityk finansowy namawiał (jeszcze wczoraj) na inwestycje zycia i mega zyski lol

Odpowiedz
Gość 2010-11-14 o godz. 21:18
0

Ja się schowałam do bezpiecznego gotówkowego i czekam 8)

Odpowiedz
Gość 2010-11-14 o godz. 15:10
0

Na podstawie tego co sie dzieje na świecie a głównie sytuacja walutowa w Japonii i Chinach, pęknięcie bańki hipotecznej w USA, reakcja FED, plus zapowiadane podniesienie stop procentowych przez PPR no i biorac pod uwagę, ze hossa trwała zbyt długo i czas na trend spadkowy to chyba zaczyna się jednak bessa.

Odpowiedz
Gość 2010-11-14 o godz. 15:03
0

kurczak napisał(a):Carrie napisał(a):
Hmm.. od wczoraj znów idą w górę chyba
Sądzisz ze to trend a nie oddające ostatniego ducha podskakiwanie?
Się zastanawiam nadal.. ;)

Odpowiedz
Gość 2010-11-14 o godz. 14:57
0

Carrie napisał(a):
Hmm.. od wczoraj znów idą w górę chyba
Sądzisz ze to trend a nie oddające ostatniego ducha podskakiwanie?

Odpowiedz
Gość 2010-11-14 o godz. 14:54
0

kurczak napisał(a):Dżej napisał(a):gabi napisał(a):więc może nie jest to najepszy moment na wchodzenie bo gdy jest bessa to jednostki funduszy też tanieją.
To jest właśnie najlepszy moment na "wchodzenie" ;) Właśnie dlatego, że ceny jednostek tanieją :)
No dobra.
Zapowiada się bessa i raczej długoterminowe tanienie.
No chyba, ze to tylko Waszym zdaniem korekta korekty?
Dzej dalej wchodzisz, czy już uciekasz?
Hmm.. od wczoraj znów idą w górę chyba

Odpowiedz
Gość 2010-11-14 o godz. 14:20
0

Dżej napisał(a):gabi napisał(a):więc może nie jest to najepszy moment na wchodzenie bo gdy jest bessa to jednostki funduszy też tanieją.
To jest właśnie najlepszy moment na "wchodzenie" ;) Właśnie dlatego, że ceny jednostek tanieją :)
No dobra.
Zapowiada się bessa i raczej długoterminowe tanienie.
No chyba, ze to tylko Waszym zdaniem korekta korekty?
Dzej dalej wchodzisz, czy już uciekasz?

Odpowiedz
krotofila 2010-10-24 o godz. 09:56
0

My kiedyś trzymaliśmy na Arce zrównoważonym i akcji.

Odpowiedz
Gość 2010-10-23 o godz. 22:56
0

kasia29 napisał(a):Jagoda, to może jeszcze fundusz polecisz :D
Ja akurat inwestuję tylko w fundusze jednej firmy ;) I wcale nie dlatego, że ma najlepsze wyniki ;) lol Więc moja opinia w tym temacie będzie raczej mało przydatna ;)

Odpowiedz
Gość 2010-10-23 o godz. 22:49
0

Kajusieczka wielkie dzięki za info :D

Odpowiedz
Corgi 2010-10-23 o godz. 22:46
0

Hmm... ja bym w fundusz akcji nie ryzykowała. Można niechcący "pojechać po bandzie" (jak to dziś ładnie powiedział jakiś polityk w TVP). No chyba, że lubisz ryzyko i stać Cię na nie. 8)

Odpowiedz
Kajusieczka 2010-10-23 o godz. 22:14
0

http://www.mbank.com.pl/inwestycje/fundusze/index.html

Masz niżej listę, powinny Ci się otworzyć fundusze akcji, a po klikaniu różne inne. Patrzysz co jest najwyżej na liście tj. ma największą stopę zwrotu.
Ja w tej chwili mam 2 fundusze
BPH FIO Akcji Dynamicznych Spółek.
DWS Polska FIO Zrównoważony
szczególnie jestem zadowolona z tego 1wszego.

Na co zwracać uwagę wybierając fundusz?
Po kliknięciu na fundusz otworzy się jego zakładka. Trzeba przeczytać jake pobiera opłaty i prowizję. Dobry fundusz nie powinien pobierać opłaty za zakup/zbycie jednostek. Koszty zarządzania nie powinny przekraczać 5%. Ważna jest też wpłata minimalna, czasem potrafi być wysoka a nie zawsze możesz mieć tyle pieniędzy na start. UWAGA. fundusz który pobiera prowizję od wzrostu kursu jednostki jest bardzo podejrzany.

Jak określić swój portfel inwestycyjny?
Pierwsza i podstawowa zasada, sumę jaką chcemy zainwestować dzielimy na kilka kwot, każdą z nich przeznaczamy na inny fundusz zwracając uwagę aby każdy z nich był z innej grupy kapitałowej (żeby nie stracić wszystkiego na wypadek bankructwa) tj. jeśli wybraliśmy fundusz akcji z grupy Millennium nie wybieramy funduszu hybrydowego z tej grupy.
Skład naszego portfela powinien być dostosowany do naszej skłonności do ryzyka oraz czasu trwania inwestycji. Ogólnie rzecz biorąc im dłuższa inwestycja tym agresywniej (większy udział funduszy akcji). Ale przynajmniej 3 różne fundusze warto mieć: akcji, hybrydowy i obligacji.

Polecam się podszkolić tu:
http://www.mbank.com.pl/promocje/szkola_sfi/index.html

Odpowiedz
Gość 2010-10-23 o godz. 18:32
0

Jagoda, to może jeszcze fundusz polecisz :D

Odpowiedz
Gość 2010-10-23 o godz. 18:23
0

gabi napisał(a):więc może nie jest to najepszy moment na wchodzenie bo gdy jest bessa to jednostki funduszy też tanieją.
To jest właśnie najlepszy moment na "wchodzenie" ;) Właśnie dlatego, że ceny jednostek tanieją :)

Odpowiedz
Gość 2010-10-23 o godz. 15:10
0

Od razu zaznaczę że absolutnie nie mam duszy ryzykanta oraz szczęścia w inwestowaniu więc trzymam sie od giełdy z daleka i mój głos nie jest miarodajny ale ostatrnio czytam że są jakies spadki i różni analitycy zastanawiaja sie czy to tylko mała korekta czy początek większej bessy więc może nie jest to najepszy moment na wchodzenie bo gdy jest bessa to jednostki funduszy też tanieją.

Odpowiedz
Gość 2010-10-17 o godz. 20:16
0

Wyciągam.
Jakie teraz fundusze są najlepsze? Chodzi mi o oszczędzanie w perspektywie 2,3 lata albo dłużej?
Czy deklaracja wpłaty stałej kwoty miesięcznie obniżą opłaty manipulacyjne?

Szczerze mówiąc myślałam o ARCE BZ WBK tylko który? Zrównoważony czy akcji?
Jak duże jest ryzyko przy funduszach inwestujących w akcje?

Odpowiedz
Alma_ 2009-08-18 o godz. 12:22
0

Oczywiście bez przecinka: http://www.fundusze.onet.pl

Odpowiedz
Alma_ 2009-08-18 o godz. 12:18
0

To zależy na ile chcesz włożyć pieniądze, jeśłi na długo - polecam fundusze akcyjne i zrównoważone, jeśli na krócej - to bardziej stabilne.

Generalnie baaardzo polecam! :D
My na funduszach zarabiamy średnio ok. 30% rocznie, a nie musisz nic robić - wrzucasz pieniądze raz w miesiącu zleceniem stałym i z głowy 8)

A zdecydowaliśmy się 2 lata temu (jak tylko zaczęliśmy pracować), wtedy wybraliśmy 10-letni plan Unikorony i 3-letni plan ING (za rok się kończy i pomyślimy, jak ulokować to, co z niego wyjmiemy). Plany oszczędzania są o tyle korzystniejsze, że przy deklaracji wpłaty kwoty minimlanej (rzędu 100 - 200 zł/miesięcznie) bardzo zmniejszają się opłaty manipulacyjne.

Polecam poczytać: http://www.fundusze.onet.pl, znajdziesz tam rankingi najlepszych funduszy i sporo przydatnych informacji.

Odpowiedz
Gość 2009-08-18 o godz. 12:05
0

przerzucam na Finanse i Kredyty; sama niestety nic nie doradzę.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie