-
Gość odsłony: 7909
Bojkot konsumencki
Czy są jakieś firmy/marki, których produktów z zasady nie kupujecie, kierując się jakimiś określonymi powodami (innymi niż cena i "namacalna" jakość)?
Jakie to produkty? Jakie to są powody?
Tia, chca bojkotowac Nestle trzeba by bojkotowac sporo produktow lol
OdpowiedzPrzestalismy jesc banany, po tym jak artykul w "Reflexie" uswiadomil mi potege Chiquity i nieludzkie prace za darmo w bananowych republikach :(. Generalnie, mali dostawcy poczciwych plantacji przegrywaja z Chiquita :(
Odpowiedz
mamrocia_bem napisał(a):KOntynuując ......produkty nestle----- ( mam na mysli słodycze) maja obrzydliwe batony i wstretne czekolady.
Natomiast uwielbiam AERO z biała czekoladą 8)
http://www.nestle.cz/vyrobky/cokolada_orion_aero.htm
caly czeski orion jest kupiony przez Nestle
Mika_ napisał(a):Tak tylko dla informacji to slepy Lider Price nie istnieją już ;)
Bojkotuję schedę po Liderszajsie, która zamieniła się w Tesco i jest jeszcze większym szitem niż poprzednik.
Bojkotuję firmę Roxy, którą kiedyś uwielbiałam, a teraz robi szmaty made in China przy cenach made in Kosmos
Jestem zbulwersowana ;)
MiuMiu napisał(a):matylda_zakochana napisał(a):leopardetta napisał(a):polskie "produkcje kinowe a'la hollywood" za wszystko.
Bojkotuję, z całego serca!
i ja !
+ "tanie seriale", w których dekoracje są jakby z lekka ubogie, a newet nie z lekka - byleby było tanio i szybko ( patrz Polsat )
i w ktorych chodza 10 odcinkow w tym samym sweterku (patrz Basia z na wspolnej we wczesniejszych odcinkach)
nie kupuję w Biedroncę
nie kupuję lodów Zielona Budka, które kiedyś kochałam, ale po tym, jak zostały wykupione od Grycana ich jakość stała sie tragiczna. Dziś znów "wspieram" Grycana w jego własnym wydaniu.
bojkotuję GEOXa bo nie wierze, ze "to normalne zużycie" i zelówka miała prawo sie przetrzeć do zera (!!!) po może (!!!) 10 włożeniach (mój mąż nie uprawia marszobiegu)
pewnie jak bym dłużej pomyślała, to jeszcze parę miejsc... (salon sukien ślubnych na Kijowskiej ) chyba zbyt zasadnicza jestem
PS
Piotr i Paweł (na moje (nie)szczęście jest również w Wawie)
matylda_zakochana napisał(a):leopardetta napisał(a):polskie "produkcje kinowe a'la hollywood" za wszystko.
Bojkotuję, z całego serca!
i ja !
+ "tanie seriale", w których dekoracje są jakby z lekka ubogie, a newet nie z lekka - byleby było tanio i szybko ( patrz Polsat )
leopardetta napisał(a):polskie "produkcje kinowe a'la hollywood" za wszystko.
Bojkotuję, z całego serca!
Tak tylko dla informacji to slepy Lider Price nie istnieją już ;)
Odpowiedz
bojkotuję TVP za upolitycznienie, brak pomysłu,beznadziejne seriale i teleturnieje, totalny brak profesjonalizmu i juz nawet nie chce mi sie pisać za co bo się wkurzam jak o tym myslę!
polskie "produkcje kinowe a'la hollywood" za wszystko.
Nie kupuje faktu i superexpressu. Jak dla mnie to nawet obciach pokazać się z taką gazetą.
Odpowiedz
buniuta napisał(a):Telekompromitacja polska SA
Sklepy bez podjazdów (albo z tak wąskimi drzwiami, że nie da się do nich wejśc z wózkiem dziecięcym)
Sklepy ze śmierdzielami w charakterze obsługi i kupujących (ze wskazaniem na konkretne śmierdzielowate panie w sklepach spożywczych, które nie wiedzą, że codziennie trzeba myć się pod pachami i używać dezodorantów).
Podpisuję się pod tym i ja !!!!
Bojkotuję Tepsę za wiadomo co...
Pocztę polską za wiadomo co...
Sklepy Deiszmat...(vel Deichman) za to, że nie mogę wejść tam z wózkiem a nawet z torbą pełną akcesorów/pieluch - bo ochrona ujada że coś wyniosę
Sephorę bo patrza na mnie z dzieckiem jak na potencjalnego złodzieja...
Wszytskich pracowników ochrony we wszystkich sklepach którzy łażą za mną w sklepie i patrzą na ręce.
Sklepy w których jak za króla Ćwieczka - nadal nie można płącić kartą
Śmierdzace lumpeksy bez towaru na wieszakach gdzie śmierdzące lumpy przychodzą sobie wytrzeć rece z braku chusteczek - w ciuchy
Sklepy w których górna granica rozmiarówki kończy się na 38
Podłe śmieciowate jedzenie krzyczące z marketowych półek
Durne kolorowe szmatławce dla matek gdzie wszyscy wiedzą lepiej ode mnie...
Bajki w telewizji polskiej oprócz muminków i misia uszatka i innych starych produkcji
Telewizję polską tak za cąłkoształt, za wieczne niezmienne powtórki 3x rok, niską kulturę, brak treści i ambicji, populizm
Politykę polską za brak samokrytycyzmu
bojkotuję Lee coper cośtam. Panie za ladą zachowały się mówiąc oględnie chamsko w stosunku do mojego dziecka i mojej mamy, ja miałam przyjemność to usłyszć, napisałam skargę i nic. Zero reakcji.
Odpowiedz
Zdecydowanie na 1 miejscu Telepies (TP.S.A.)
Zaraz po Telepsie Orange - generalnie za burdel jaki mają i za ich telefoniczny BOK (+ krzywdy moralne i finansowe jakie mi wyżądzili)
Nie kupuje nic w firmie w której pracuje - od pewnego czasu. Pełny bojkot
Omijam Lider Prajsy itp stwory
Nie kupuje nic w Diversie (za marniuteńką jakośc którą prezenstuja)
Szerokim łukiem omijam też Big Stara
buniuta napisał(a):
Państwową służbę zdrowia (z wyjątkiem poródu, ale co to znaczy raz na 30 lat skorzytać :lol: )
też bym chciała, ale mnie nie stać :o/
Telekompromitacja polska SA
Sklepy bez podjazdów
Sklepy ze śmierdzielami w charakterze obsługi i kupujących
Państwową służbę zdrowia (z wyjątkiem poródu, ale co to znaczy raz na 30 lat skorzytać lol )
Biedronka
Wysokie Obcasy + Gazeta Wybiórcza
Wygrana w wyborach Prezydenta Kaczusia
Radio M
z TP SA już od jakiegoś czasu nie mamy nic wspólnego, i dobrze nam z tym :D
Pocztę Polską zbojkotowałabym bardzo chętnie, no ale czekam, aż się konkurencja rozbuja trochę bardziej...
Chciałabym zbojkotować Pocztę Polską, niestety za często robię zakupy na allegro a kurier to czasem wydatek podwójny, albo i lepiej.... ale sie to zmieni, obalą tego !@#$%^ monopolistę...
A na tp i ich ciągłe telefony mam stały wierszyk "Przykro mi, nie jestem właścicielem telefonu i nie mam uprawnień żeby z Panią rozmawiać na jakikolwiek temat. Do widzenia"... wkurzają mnie te pindzie, które dzwonią raz w tygodniu "aby zaproponować"
Bojkotuję wina owocowe (bo "wino" jak nazwa wskazuje jest z winogron) nawet te zrobione przez dziadka
SAGĘ, bo z herbatą to ona nie ma nic wspólnego i ogólnie wszystkie herbaty "z pampersa" z wyjątkiem Dilmah i czasem Liptonów smakowych (ale i tak obie te herbaty wole kupować w wersji liściastej i raczej nie zdarza mi się inaczej)
Aguus napisał(a):A czy jest ktos kto lubi Mołkową ?
Ja za M.Mołek nie przepadam, ale w duecie z pania Pienkowska to ona juz wypada lepiej. Jak widze te dwie dziumdzie to od razu przechodzi mi ochota na ogladanie tv i choc lubie rano pogapic sie na ddtvn dogorywajac po porannej pobudce to te panie potrafia mnie skutecznie od tego odwiesc.
Buzia w ciup Pienkowskiej plus pozujaca na wielka dziennikarke pani Molek = brrrrr
Bojkotuje wiec Dzien dobry tvn co drugi tydzien hie hie.
bojkotuję:
McSyfa za 8 letnie hamburgery
żywe ryby w marketach, co 2 ma choroby skóry, wiem bo mam prywatnego weta podręcznego
Marsy i Snikersy za ból zębów z przesłodzenia (normalnie za słodkie toto)
Lider Szajs... za wiadomo co
"różowe" sklepy z ciuchami dla rozentuzjazmowanych nastolatek
przeczytałam cały wątek. podsumowując, tak na prawdę niewiele jest tu bojkotów ideologicznych...
ja ideologicznie nie robię zakupów w biedronce oraz nie kupuję tabloidów. nie wierze też w homeopatię oraz produkty typu actimel czy danonki...
Sandraa napisał(a):Z powodów ideologicznych tylko Simple, bo mają prawdziwe futra.
wprawdzie zaglądam tam tylko, zeby popatrzeć na ładne i drogie rzeczy, ale wiecej progu nie przekroczę!
poza tym:
nie czytam kolorowej prasy kobiecej bo jest pusta i durna, czasem skusze sie tylko na jakiś dołączony film ;o),
nie jadam wędlin sklepowych bo mi nie smakują,
nie kupuje mięsa w supermarketach, bo to nie jest mięso,
nie pijam gazowanych napoi,
nie kupuję produktów, które mają - moim zdaniem - reklamy, oględnie mówiąc, urągajace inteligencji konsumenta.
nie kupuje produktów winiar - jakś afera z bakteriami była i mi uraz został. takoz wody bonaqua.
łatwo zrażam sie do niemiłej obsługi.
xandra napisał(a):nie kupuje w [..] realu [..] dla mnie najgorsza nedza te sklepy
real? dla mnie to zwykły supermarket. i najblizszy. ba nawet jestem nimi otoczona odkąd wykupili geanty. choć faktycznie warzywa maja badziewne
Blusia napisał(a):Bojkotuję: [...]
- paliwo tankowane na stacjach Nestle;
[neste oczywiscie]
a dlaczego? pytam, bo ja tylko tam tankuję.
Nie trawię playa i nachalności w reklamach przeróżnych. Jak ognia boje sie miesa w Auchan.
Odpowiedz
blandine napisał(a):agnilinda napisał(a):jak już temat wyciągniety
bojkotuję niektóre odcinki "Dzieńdobry TVN" -jak prowadzi M(at)ołkowa
niecierpię jej i tyle
a myślałam, że tylko ja jej tak wybitnie nie trawię.....
Oj tak, mnie też irytuje niesamowicie.
Dzisiejszy (mniej więcej) wywiad z Leo dot. organizacji EURO 2012:
M: Co będzie Pan robił w 2012 roku ? :o
L: A czy Pani wie, co będzie robiła w 2012?
jak już temat wyciągniety
bojkotuję niektóre odcinki "Dzieńdobry TVN" -jak prowadzi M(at)ołkowa
niecierpię jej i tyle
Z tego co wiem Czarnecka przeprosiła ale po emisji programu.
Odpowiedz
Playa bojkotować będę lol
I jeszcze bojkotuję Resich Modlińską w dwójce.
Matrona jedna miała czelność wywalić Annę Czernecką, która zapytała Teresę Lipowską czy spędzi Walentynki z mężem. Mąż Lipowskiej nie żył już wtedy od kilku miesięcy. Chyba sama ALicja zapomniała jak zdarzyło się jej podsumować nieżyjącego już Macina Pawłowskiego i Kamila Durczoka
vesna napisał(a):Laura napisał(a):Vesna napisz coś więcej :o .
Dyskusja dotyczyła oprogramowania komputerowego, a konkretnie alternatyw wobec jedynego słusznego. Teza programu była taka, że takich alternatyw nie ma (IMO są). Pan, który odbiera telefony, chciał, abym używała tylko jednego argumentu (który niekoniecznie jest argumentem, a już tym bardziej dobrym) i koniecznie chciał, abym zapewniła, że nie użyję innych. Oczywiście podziękowałam za udział w dyskusji
Vesna no to nieźle.
Nawet w RM nie ma takich akcji .
Muszę koniecznie to opowiedzieć B. bo on tak lubi TOK FM :) .
Względy patriotyczne - jak się tylko da - kupuję produkty polskie (nie znaczy, to że nigdy nie kupuję zagranicznych specjałów, ale jak mam wybór i mi smakuje, to wybieram polskie).
Ja też - stało sie to głównie pod wpływem R. który uswiadomił mi ze drozsze produkty zagraniczne moga tak naprawde byc gorsze od krajowych tańszych.
Laura napisał(a):Vesna napisz coś więcej :o .
Dyskusja dotyczyła oprogramowania komputerowego, a konkretnie alternatyw wobec jedynego słusznego. Teza programu była taka, że takich alternatyw nie ma (IMO są). Pan, który odbiera telefony, chciał, abym używała tylko jednego argumentu (który niekoniecznie jest argumentem, a już tym bardziej dobrym) i koniecznie chciał, abym zapewniła, że nie użyję innych. Oczywiście podziękowałam za udział w dyskusji
Po tym, jak przed chwilą próbowano mnie ocenzurować przed wejściem na antenę (dzwoniłam i próbowałam zabrać głos w dyskusji), bojkotuję radio TOK FM.
Ale się wściekłam
Mika_ napisał(a):Absolutnie omijam szerokim łukiem Media Markt. Po drugie wypuścili w Niemczech pewną reklamę o tym jakimi to jesteśmy złodziejami. Nie lubię stereotypów, mam dumę narodową i żaden ludź nie będzie pluł mi w twarz !
Popieram
Ulleczka, dopiero dziś odpisuję, bo nie jestem codziennie na Forumi.
Polityki nie czytam z powodu Paradowskiej, Passenta i postkomunistycznego nastawienia
Gali nie czytam przez osobę eks-naczelnej, a obecnie członka zarządu - Alicji Modlińskiej
Dziennik omijam, ponieważ z pomocą Pitery zniszczył Piskorskiego, z czego był tak zadowolony w swoich artykułach jak conajmniej SE (swoją drogą też nie czytam)
Twój Styl, ponieważ lansuje model kobiety 3M jako jedyny odpowiedni, ponieważ jest przesłodzony i niestety, odkąd naczelna jest zmieniona wiele stracił na jakości
Nie omijam raczej producentow, wydawnictw czy sklepow z powodow ideologicznych (wyjatek: Biedronka).
Kupuje produkty, ktore mi smakuja - bez wzgledu na marke i cene.
Nie robie zakupow w miejscach, gdzie spotkalam sie z niemila obsluga lub zostala wyorzystana moja konsumencka naiwnosc.
Nie czytam gazet, ktore np. nagminnie naginaja FAKTy i zyja z sensacji.
Nie slucham RM, bo lubie myslec samodzielnie.
A i po rewelacjach prasowo-medialnych mam duży problem z jedzeniem mięsa "na mieście" po knajpach .... jakos tak nie umiem zaufac po pryszczycach, ptasich grypach, wsciekłych krowach, antybiotykach i.... wieściach o kotach i gołębiach zamiast kurczaków...
wedlin ze sklepów też prawie nie jadam - za bardzo nasączone chemią.
Najchetniej kupowała bym mięso na wsi - też od sprawdzonych rolników... ale to już chyba za bardzo skomplikowane by było ;)
ale fakt, że 3 miesiące jadłam mięsko i wedliny głownie z prosiaka przetworzonego przez wujka - mięso zbadane i świeże, a do tego ten smak domowych wyrobów.
chyba mam lekkiego hopla albo się rozpuściłam po domowych wędlinach hahhahaha
Ja bojkotuję jedynie ze wzgledów smakowo-zdrowotnych i pobudek patriotycznych, ewentualnie - podejścia do klienta.
Tzn. nie jadam rzeczy niezdrowych, niedobrych jakościowo (nie chodzi o cenę), z dziwnego źródła (patrz mięso w supermakecie, tamtejsze warzywa i chleb spleśniały po 2 dniach).
Stosuje zasadę, że kupuję z pewnych źródeł np. chleb z małej piekarni, gdzie wiem, że chleb po 5-6 dniach jest dobry i nie pachnie dziwnie (czyli nie dodają spulchniaczy), warzywa na targach od znajomych rolników - które zachowują świeżośc dużo dłużej niż wynalazki z supermarketów etc.
Względy patriotyczne - jak się tylko da - kupuję produkty polskie (nie znaczy, to że nigdy nie kupuję zagranicznych specjałów, ale jak mam wybór i mi smakuje, to wybieram polskie).
Staram sie nie robic zakupów w supermaketach - niecierpię tych miejsc, za to uwielbiam targi, bazary etc. Nie lubie MC'a - jedzenie do kitu a i.... smierdzi tam w bardzo specyficzny sposób - wszedzie gdzie byłam na świecie - Mc śmierdzi tam samo - czyżby uroki fraiczaisingu ;)
Co do chamstwa - jak mi podpadnie sprzedawca - moja noga tam już z reguły nie stanie.... na szczeście sklepów jest dużo ;)
vesna napisał(a):
luna, widzę, że w kwastiach konsumowania ;) myślimy bardzo podobnie.
Też mam takie wrażenie. :D
L'etoile napisał(a):
Z "przyczyn ideologicznych" nie czytam
- Polityki
- Gali
- Dziennika: Polska Europa Świat
- Twojego Stylu
Dlaczego?
Z powodów ideologicznych tylko Simple, bo mają prawdziwe futra.
Nie jadam w McD, bo to syf :x
Biedronka nawet nie wiem gdzie jest lol mogę nie kupowac ;)
Liczę, że media też mogą być ;)
To tak:
Z "przyczyn ideologicznych" nie czytam
- Polityki
- Gali
- Dziennika: Polska Europa Świat
- Twojego Stylu
Również prowadzę pełen bojkot Radia Maryja, nawet nie wiem czy odbieram Trwam (oby nie), a także nie oglądam "Wiadomości".
luna napisał(a):xandra napisał(a):ja co do actimela najpierw - mi pomaga, jak moze pamietacie z postów - ciągle chorowałam, ale to ciągle, przez 4 mce generalnie nieprzerwanie antybiotyki i lezenie w łozku
co prawda nei actimela (cena) ale codziennie piłam jakis jogurt z kulturami bakterii, w tym jogobellę i cos z polskiej firmy
i naprawde pomogło, codziennie pije 1, 2 jogurciki
Właśnie o to mi chodzi. Wiadomo, że jogurty z żywymi kulturami bakterii są dobre dla organizmu i należy je pić. I Actimel, wbrew temu co twierdzą jego producenci, jest po prostu takim jogurtem. Zamiast niego można pić inne, które kosztują tyle ile jogurt kosztować powinien.
A co do innych produktów, na które potrzeba została wykreowana i teraz wiele z nas nie wyobraża sobie życia bez nich (tak jak bez płynu do płukania tkanin :) ) to dobrym przykładem są wkładki higieniczne.
luna, widzę, że w kwastiach konsumowania ;) myślimy bardzo podobnie.
Karolya napisał(a):Bluemendale napisał(a):Karolya o jaką działalność w Afryce chodzi?
Chodzi o to w jaki sposób zdobyli rynki trzeciego świata - przede wszystkim afrykański, oferując matkom mleko początkowo za darmo, potem po niższych cenach. "dzięki" takim akcjom mnóstwo kobiet w ogóle nie karmiło piersią, co przyczyniło się do ogromnego wzrostu niemowląt dzieci w Afryce i innych ubogich krajach - przez niehigieniczne przechowywanie mleka, przeterminowanie go, brudne butelki itd..
http://www.ibfan.org/english/pdfs/btr04.pdf
http://poland.indymedia.org/pl/2004/01/3533.shtml
teraz już też nie kupuję nic wprodukowanego przez Nestle
Lillan napisał(a):My juz od jakiegos czasu nie robimy zakupow w MM.
Chodzi mi oczywiscie o MediaMarkt.
My juz od jakiegos czasu nie robimy zakupow w MM.
Wszedzie pelno osob z obslugi, a jak chcielismy cos obejrzec z bliska albo zapytac o techniczne szczegoly, to nagle jeden musial isc do kierownika, drugi byl z innego dzialu, a trzeci wlasnie konczyl zmiane - czyli jednym slowem "Drogi kliencie, wypchaj sie i nie zawracaj nam glowy" Nastepna rzecz to promocje. Jednego dnia w gazetce pisza, ze bedzie promocja odkurzaczy, a kiedy rano nastepnego dnia przychodzi sie do sklepu, to mowia, ze odkurzacze owszem byly, ale w ilosci sztuk jeden i sprzedal sie zaraz po otwarciu sklepu
Potem jeszcze doszla ta reklama o Polakach-zlodziejach... MM skreslilam z listy sklepow, do ktorych chodze.
xandra napisał(a):ja co do actimela najpierw - mi pomaga, jak moze pamietacie z postów - ciągle chorowałam, ale to ciągle, przez 4 mce generalnie nieprzerwanie antybiotyki i lezenie w łozku
co prawda nei actimela (cena) ale codziennie piłam jakis jogurt z kulturami bakterii, w tym jogobellę i cos z polskiej firmy
i naprawde pomogło, codziennie pije 1, 2 jogurciki
Właśnie o to mi chodzi. Wiadomo, że jogurty z żywymi kulturami bakterii są dobre dla organizmu i należy je pić. I Actimel, wbrew temu co twierdzą jego producenci, jest po prostu takim jogurtem. Zamiast niego można pić inne, które kosztują tyle ile jogurt kosztować powinien.
A co do innych produktów, na które potrzeba została wykreowana i teraz wiele z nas nie wyobraża sobie życia bez nich (tak jak bez płynu do płukania tkanin :) ) to dobrym przykładem są wkładki higieniczne.
xandra napisał(a):a mnie dzis zapytała moja pani ginekolog czy do płukania tkanin (bielizny) daje płyn do płukania - potwierdziłam
powiedziała ze dobrze bo niedokładne wypłukanie proszku z tkanin, zwłaszcza majtek powoduje rózne świnstwa kobiece
Niestety znam to z wlasnego doswiadczenia :(
Xandra ale żeby wypłukać dokładniej ( dokładniej niż dokładnie ) to wcale nie trzeba płynu do płukania stosować. Jeśli ktoś chce mieć super wypłukane z proszku pranie to wystarczy po prostu włączyć dodatkową opcję płukania. Myślę, że w obliczu argumentów Twojej Pani Doktor jest to lepsze bo płyn do płukania pozostawia jakąś warstwę chemii na tkaninie a wypłukanie proszku i niestosowanie płynu pozostawia tkaninę pozbawiona tej dodatkowej porcji chemii.
Odpowiedz
xandra napisał(a):Vesna, płyn do tkanin ma kilka zadan, nie tylko jedno - zapachowe ;)
1. zmiękcza tkaniny, dotykowo mozesz sobie porównac
2. sprawia że ubrania się nie niszczą tak w fazie wirowania
i 3. najwazniejsze jak dla mnie, zapobiegają elektryzowaniu sie ubrań a jest to polaryzacja dodatnia czyli szkodliwa (jak elektrycznosc)
ahhh, silan "blue dream", mój ukochany od 5 lat, nie ma lepszego dla mnie :D
Ja wiem, że są i inne funkcje, ale już dawno temu doszłam do wniosku, że spokojnie mogę się obejść bez płynu do płukania i nic się nie dzieje ani ze mną, ani z moimi ubraniami.
Vesna, płyn do tkanin ma kilka zadan, nie tylko jedno - zapachowe ;)
1. zmiękcza tkaniny, dotykowo mozesz sobie porównac
2. sprawia że ubrania się nie niszczą tak w fazie wirowania
i 3. najwazniejsze jak dla mnie, zapobiegają elektryzowaniu sie ubrań a jest to polaryzacja dodatnia czyli szkodliwa (jak elektrycznosc)
ahhh, silan "blue dream", mój ukochany od 5 lat, nie ma lepszego dla mnie :D
luna napisał(a):Z powodów ideologicznych bojkotuje jedynie Actimel.
Za wciskanie kitu po bajońskiej cenie.
A i bojkotuje wszystkie produkty, które wykształcają nowe potrzeby właśnie jak Actimel.
luna, przypomniałaś mi - z podobnych powodów nie kupuję Actimela i innych - płynów do płukania tkanin (proszek też pachnie ;) ), calgonów itd.
Przypomniało mi się, że wraz z mężem bojkotujemy jeszcze firmę przewozową, która obsługuje busowe połączenia z Warszawy do miasta naszych rodziców. Kiedyś mimo rezerwacji zabrakło dla nas miejsca i kazano nam czekać na deszczu "ze 40" . Na szczęście Dworzec Centralny był blisko, więc pojechaliśmy koleją i tak robimy już zawsze, kiedy nie możemy jechać samochodem.
luna napisał(a):Luna mnie dziwi, ze ktoś w te cudowane działania wierzy.
Niestety mają bardzo skuteczną reklamę i to co gorsza skierowana do dzieci.
Na własne oczy widziałam jak w supermarkecie na oko 5 letni dzieciak latał za matką i wołał: Mamo kup mi Actimela.
A matka miała w koszyku najtańszy chleb i mleko. I oboje wyglądali naprawdę biednie.
i w sumie słusznie 8) - czytałam francuskie badania, wg. których actimel działa właśnie na dzieci - absolutnie nie na dorosłych ;)
ja co do actimela najpierw - mi pomaga, jak moze pamietacie z postów - ciągle chorowałam, ale to ciągle, przez 4 mce generalnie nieprzerwanie antybiotyki i lezenie w łozku
co prawda nei actimela (cena) ale codziennie piłam jakis jogurt z kulturami bakterii, w tym jogobellę i cos z polskiej firmy
i naprawde pomogło, codziennie pije 1, 2 jogurciki
a co do cen to trzeba wiedziec gdzie kupowac ;)
a co do wierszyka to mi tez to bardziej wyglada na radosną twórczosc jakiegos konkursowicza :o i dziwie sie własnie firmie ze cos takiego zaakceptowała, bo ja bym to podała o nierówne traktowanie płci nigdy danio nie zastapi obiadu ale i ów obiadek moze sobie szanowny maz zrobic
dołaczam zatem do bojkotu - za durny wierszyk
Luna mnie dziwi, ze ktoś w te cudowane działania wierzy.
Niestety mają bardzo skuteczną reklamę i to co gorsza skierowana do dzieci.
Na własne oczy widziałam jak w supermarkecie na oko 5 letni dzieciak latał za matką i wołał: Mamo kup mi Actimela.
A matka miała w koszyku najtańszy chleb i mleko. I oboje wyglądali naprawdę biednie.
Z powodów ideologicznych bojkotuje jedynie Actimel.
Za wciskanie kitu po bajońskiej cenie.
A i bojkotuje wszystkie produkty, które wykształcają nowe potrzeby właśnie jak Actimel.
Mika_ napisał(a):Zapomniałam napisać, że odkąd mam dziecko bojkotuję wszelkie sklepy bez podjazdu a do których trzeba wejść po schodkach oraz te, które maja tyle powierzchni, że przecisnie się między nimi dziecko z pierwszej klasy.
ja też
do tego odpadają wszelkie sklepy z nieuprzejmą lub zbyt natarczywą obsługą oraz takie, w których się sparzyłam - kupiłam coś, co w efekcie mi nie odpowiadało lub okazało się wybrakowane... np. DomEko w Starej Miłosnej
o Biedronce, Leader Price, Nestle tylko wspomnę.
magdaF. napisał(a):Magda - serek danio i kłanianie sie?? pierwsze słysze, co to za reklama była dokładniej?
Ano taki fajny wierszyk umieścili na opakowaniach serków Danio:
"Młoda mężatka z Górniczej Dąbrowy
Nie traci fasonu, gdy obiad niegotowy
Danio kładzie na stół
I kłania się wpół
Tak oto karmienie męża ma z głowy".
a czy to przypadkiem nie konsumenci układali te wierszyki? cos mi dzwoni ale nie wiem czy dobrze...
nie chodze do biedronki (no, byłam moze z 3 razy), lider price'a (lider-szajsa)
Z konkretnych produktów to w sumie nie mam takich - ale przyznam jestem wierna markom i jak juz kupuję coś jednej firmy to trudno mi "przesiaśc się" na produkt innej
aha, nie kupuje faktu ani super expressu - nigdy
Nie kupuję nic w Biedronce - powód znany
Nie kupuję w sklepach, gdzie jest notorycznie bardzo nieuprzejma obsługa
Nie kupuję produktów, które mają reklamy typu "simplus-falujący biust" lub "joy"
lady_of_avalon napisał(a):magdaF. napisał(a):Yagutka przykład z Mc.D. rozumiem ale w wielu innych dziedzinach mamy przecież wybór i czasami warto się zastanowić po co sięgamy na półce, lub co to za sklep w którym kupujemy.
W moim przypadku działa to trochę na zasadzie głosowania w wyborach. Mogła bym w sumie nie iść bo cóż znaczy jeden głos?
Tak samo cóż znaczy, że nie kupię takiego czy innego produktu, ze względów ideologicznych... ale może jednak coś znaczy...
Dokładnie!!
Pamiętajcie ,ze na to co robią wielkie globalne koncerny nie ma wpływu żaden rząd!
Tylko i wyłącznie my konsumenci - możemy głosować przy pomocy swoich portfelów, czy nam sie działalnosc danej firmy podoba czy nie :D
podpisuję sie pod tym obiema łapkami :)
Zapomniałam napisać, że odkąd mam dziecko bojkotuję wszelkie sklepy bez podjazdu a do których trzeba wejść po schodkach oraz te, które maja tyle powierzchni, że przecisnie się między nimi dziecko z pierwszej klasy.
OdpowiedzOmijam szerokim lukie MarcPol ze wzgledu na okolo wigilijne przezycia
Odpowiedz
Ja ideologicznie bojkotuję produkty Microsoftu.
W kazdym innym przypadku zakup jakiego produktu uzalezniony jest od jakiś przesłanek.
magdaF. napisał(a):Yagutka przykład z Mc.D. rozumiem ale w wielu innych dziedzinach mamy przecież wybór i czasami warto się zastanowić po co sięgamy na półce, lub co to za sklep w którym kupujemy.
W moim przypadku działa to trochę na zasadzie głosowania w wyborach. Mogła bym w sumie nie iść bo cóż znaczy jeden głos?
Tak samo cóż znaczy, że nie kupię takiego czy innego produktu, ze względów ideologicznych... ale może jednak coś znaczy...
Dokładnie!!
Pamiętajcie ,ze na to co robią wielkie globalne koncerny nie ma wpływu żaden rząd!
Tylko i wyłącznie my konsumenci - możemy głosować przy pomocy swoich portfelów, czy nam sie działalnosc danej firmy podoba czy nie :D
magdaF. napisał(a):Yagutka przykład z Mc.D. rozumiem ale w wielu innych dziedzinach mamy przecież wybór i czasami warto się zastanowić po co sięgamy na półce, lub co to za sklep w którym kupujemy.
W moim przypadku działa to trochę na zasadzie głosowania w wyborach. Mogła bym w sumie nie iść bo cóż znaczy jeden głos?
Tak samo cóż znaczy, że nie kupię takiego czy innego produktu, ze względów ideologicznych... ale może jednak coś znaczy...
Jeżeli mam wybór i dwie rzeczy są takie same, tyle samo kosztują itp, to wtedy racja, może bojkotować coś co ideologicznie nam nie odpowiada.
Ale generalnie nie zwracam na to aż takiej uwagi. Co oczywiscie automatycznie nie oznacza, że kupuję wyłącznie w Leader Price, Biedronce itp ;)
Sklepy z ciuchami lubię, bo mogę tam znaleźć coś fajnego. A w normalnych sklepach nie zawsze znajdę ciuchy dopasowane klimatycznie do mojego stylu.
Jeżeli nie kupuję jakichs produktów, to najczęściej dlatego, że się sparzyłam na czyms - np nie kupuję Bakomy, bo kilka razy miałam pleśniowy jogurt ;)
Yagutka przykład z Mc.D. rozumiem ale w wielu innych dziedzinach mamy przecież wybór i czasami warto się zastanowić po co sięgamy na półce, lub co to za sklep w którym kupujemy.
W moim przypadku działa to trochę na zasadzie głosowania w wyborach. Mogła bym w sumie nie iść bo cóż znaczy jeden głos?
Tak samo cóż znaczy, że nie kupię takiego czy innego produktu, ze względów ideologicznych... ale może jednak coś znaczy...
Yagutka napisał(a):Chyba jestem jakaś nienormalna - nic nie bojkotuję
Ja tez nie stosuje bojkotow z pobudek ideologicznych :)
madziula 22 napisał(a):Yagutka, to jest nas dwie :D
No to dobrze, że nie jestem sama :D
lady_of_avalon napisał(a):No coz - w Polsce swiadomośc konsumencka stoi jeszcze na bardzo niskim poziomie...
Dla przykładu w GB aż 60% ludzi brało udział w jakiejs formie bojkotu konsumenckiego...
Tak sobie myślę, że ja mogę mieć świadomość no i co z tego?
Wszystko zależy czy mam wybór czy nie.
Tak jak pisałam - jest 3 rano, jestem głodna, chcę zjeść coś na mieście i posiedzieć przy okazji. Gdybym miała do wyboru bar wegetariański z moim ulubionym żarciem a Donaldsa, to w ogole się nie zastanawiam, idę do baru. Ale nie mam tego wyboru.
Owszem, ktoś powie, że mogę nie jeść, to schudnę, na zdrowie mi wyjdzie ;) Pewnie tak, ale generalnie nie należę do osób, które w imię ideologii robią bądź nie robią czegoś tam.
Kiedys tak nie miałam, bo byłam zagorzałą wegetarianką ideolożką ;) Z tamtych czasów pozostał jedynie wegetarianizm hehe.
Ja nie kupuje:
- w Leader Price - po tym jak na studiach znalezlismy w pasztecie ząb i włos świnki (chyba), ale na warzywka czasami sie skusze ;)
- mięsa pod wszelaka postacia w hipermarkietach,
- w fast food'ach (wyjątek lody w Mc'Donaldsie).
Omijam tez sklepy, w ktorych po otwarciu drzwi Panie/Panowie podlatują do mnie i pytają sie czy mi w czymś pomoc
Ja też ni kupuję w Biedronce choć mam b. blisko.
Za to Leader Price ratuje mój domowy budzet od kiedy jestem na wychwawczym i pensji meżowskiej ale wiem co tam można kupic a co nie.
Nie jadam w McDonaldsie bo to nie jest pokarm cop on tam sprzedaja i mam jeszcze osobiste powody.
I to by było na tyle.
magdaF. napisał(a):
Ano taki fajny wierszyk umieścili na opakowaniach serków Danio:
"Młoda mężatka z Górniczej Dąbrowy
Nie traci fasonu, gdy obiad niegotowy
Danio kładzie na stół
I kłania się wpół
Tak oto karmienie męża ma z głowy".
żartujesz :o
po prostu brak słów
Magda - serek danio i kłanianie sie?? pierwsze słysze, co to za reklama była dokładniej?
Ano taki fajny wierszyk umieścili na opakowaniach serków Danio:
"Młoda mężatka z Górniczej Dąbrowy
Nie traci fasonu, gdy obiad niegotowy
Danio kładzie na stół
I kłania się wpół
Tak oto karmienie męża ma z głowy".
lady_of_avalon napisał(a):A widziałyscie jaka ładną broszurkę o swojej "wrażliwości" i "odpowiedzialności" społecznej Biedronka do dzisiejszej wyborczej dołączyła
Są nawet wyznania szcześliwych pracowników... dziwnym trafem od kierownika sklepu wzwyż... ;)
taaa... rehabilituja sie teraz jak mogą nie kupuje tam
nie ma mowy
Magda - serek danio i kłanianie sie?? pierwsze słysze, co to za reklama była dokładniej?