-
ampa odsłony: 3057
Czarnobyl-dwadzieścia lat temu
20 lat temu, dokładnie 26 kwietnia 1986 roku,wybuchł reaktor jądrowy w http://pl.wikipedia.org/wiki/Czarnobyl, pamietacie jeszcze ten dzień?
Ja pamietam jak po pochodzie pierwszo-majowym wszystkie dzieci wygoniono na pogotowie ratunkowe i tam raczono nas płynem Lugola -była ogromna kolejka, a dziewczyna obok mnie miała napój w woreczku+słomka-marzenie-moja mama nie zaopatrzyła sie w nic dobrego aby zabić niedobry smak po lekarstwie, a sklepy w świeta czynne nie były..
a i wiosna była piękna tego roku...
i ktoś mi ukradł czerwony balon...
az mi sie wierzyć nie chce że to juz dwadzieścia lat minęło...
Miałam wtedy 7 lat i pamiętam, jak tłoczyliśmy się w przychodni zdrowia w kolejce po płyn Lugola. W drodze do przychodni mama dowiedziała się, że jest on strasznie niedobry i że najlepiej kupić dla mnie coś do popicia. Pamiętam jeszcze, że przez kilka dni nie wolno nam było wychodzić na dwór.
OdpowiedzMiałam wtedy 9 lat i pamiętam tylko ten obrzydliwy płyn :vom: i że nie mogłam wyść z domu..
Odpowiedz
awangarda w stylu retro napisał(a):ale nie pamietam pochodu pierwszomajowego
w szkole bylam i w kolejce stalam w stolowce po swoja porcje paskudztwa
Dokładnie tak jak ja. :D Z małym wyjatkiem, że ja stałam w kolejce do gabinetu pielęgniarki szkolnej :D
Tragedia w Czarnobylu kompletnie nie kojarzyła mi się z pochodem 1-szo majowym. Zresztą nic mi się z nim nie kojarzy, bo moja rodzina nie uczestniczyła w takich imprezach ;) :supz:
Ardabil świetny artykuł.
Ja jednak nie jestem na tyle odważna i ciekawa Czarnobyla żeby tam pojechać
Problemy z tarczycą też zawsze miałam i twierdzono, że to zasługa tamtej tragedii. :(
W moim przypadku to było przed 1 maja, ale i tak pewnie już z 3 dni po awarii.
Pamiętam jak mój tata zapakował do malucha mnie, mame i moje koleżanki i wiózł nas wieczorem do przychodni.
A tam dzikie tłumy w kolejce.
Do dziś pamiętam ten smak... mialam 6 lat.
A ktos mi powie jakie działanie miał ten płyn?
A ja plynu nie pamietam. Za to dokonalem moment, w ktorym sie o tym dowiedzialam
Bylysmy z babcia w skelpie po zakupy i sasiadka na babcie nakrzyczala, ze dziecko wyporwadza na dwor w taki dzien. Ja oczywisie nie do konca zrozumialam, czemu sie ta Pani tak denerwuje i bylam bardzo zdziwiona, bo to byly cieple dni, slonce az sie chcialo biegac.
Ja doskonale pamiętam smak płynu Lugola i ten żółty kolor :vom: .
Dawali nam to w szkole w porcelitowych kubkach, tych samych w których dostawaliśmy mleko... Potem miałam wrażenie że mleko też Lugolem podaje.... A czy był wtedy pochód - nie pamiętam...
Miałam 9 lat i dziwiłam się, że taka długaśna kolejka stoi żeby to szajstwo dostać lol
Ardabil - świetny artykuł popełniłaś ;)
Ja nie pamietam nic, musze spytac sie rodziców i siostry jak oni to pamiętają.
Odpowiedz
Atir napisał(a):Pamiętam jak na dzieciecym rowerku pojechalam do osrodka zdrowia.Nie bardzo rozumiałam co sie dzieje ale wiedzialam, że coś złego.Rok póżniej :ja , Siostra, Mama , Babcia zaczęłysmy chorowac na tarczycę :(
No własnie, bardzo dużo kobiet choruje teraz na tarczyce - u mnie: ja, siostra, mama i ciotka , do tego u nich reumatyzm/gosciec... straszna sprawa.
Ardabil - gratuluję, super sie czytało!
Nie pamiętam...miałam 3,5 roku. Ale z opowieści wiem, ze płyn Lugola piłam - smaku nie pamiętam ;)
Odpowiedz
m. napisał(a):
Ardabil napisał(a):pięć lat temu popełniłam taki http://www.geozeta.pl/artykuly,Europa,18
Ardabil, bardzo fajny artykuł... nie wiedziałam, że zajmujesz się pisaniem.
dzięki. no cóż, różne rzeczy się robiło:)
To nasza studencka gazeta, która z braku kasy przeszła do sieci. Artykuł jeszcze razem ze zdjęciami był w wersji papierowej. A swoją drogą, jak sobie pomyślę, ze to było juz 5 lat temu... rany, jak ten czas leci.
No i myśli o mojej wizycie w Czarnobylu nachodziły mnie przez całą ciążę.
Pamiętam niewiele, przede wszystkim okropny płyn w plastykowym kubeczku w ośrodku zdrowia. Miałam tylko 4 lata.
Ardabil wspaniały artykuł, bardzo przejmujący :brawo:
Pamiętam, miałam wtedy 7 lat. Był ciepły słoneczny dzień.
Pamiętam smak tego wstrętnego płynu Lugola, fuuuj.
:o 20 lat :o
Pamiętam urywki tamtego dnia. Byliśmy z bratem u babci, stamtąd szłam do szkoły. Po przyjściu na miejsce okazało się, że wszyscy uczniowie czekają na coś stłoczeni w jednym miejscu. Potem podano nam coś do picia.
Po południu byliśmy z babcią i bratem w przychodni gdzie było wiele dzieci z opiekunami, wszyscy czekali na płyn.
Pamiętam jak na dzieciecym rowerku pojechalam do osrodka zdrowia.Nie bardzo rozumiałam co sie dzieje ale wiedzialam, że coś złego.Rok póżniej :ja , Siostra, Mama , Babcia zaczęłysmy chorowac na tarczycę :(
Odpowiedz
Smak dosknale pamiętam. bleee. Pamiętam piękną pogodę, i to, że mama zabroniła się nam w piaskownicy bawić Miałam siedem lat.
Niedawno słyszałam opowieść znajomego, który był dr fizyki jądrowej, że w czasie kiedy był wybuch, on ze swoimi studentami robili pomiary. Promieniowanie było tak silne, że zwolnił wszystkich z zajęć i studenci pobiegli do parku wyganiać rodziców z dziećmi. Wszyscu mieli ich za wariatów, a aprę dni później dowiedzieli się o Czarnobylu...
:o 20 lat już :o
jechaliśmy z roidzicami do babci, po drodze wstapiliśmy do szpitala w Chełmie żeby wziąść płyn Lugola dla wszelakiego kuzynostwa 8)
no właśnie bo wy wszystkie piłyście, a ja i moi rodzice dokładnie pamiętamy, że lekarka stwierdziła że skoro ja już jestem w szpitalu to dostanę zastrzyk , zamiast płynu,bo lepiej działa
:o :o
czy ktos tez był zaszczycony zastrzykiem?!?
Pamiętam że był bardzo ciepły i słoneczny dzień.
Byłam z mamą w Świnoujściu u rodzinki,ale nie wiem czy to był pierwszy maja czy wcześniej..
Pamiętam że do każdej przychodni i w szpitalu były straszne kolejki.
Dzieci zniecierpliwione a rodzice przerażeni...
Odstaliśmy swoje i wypiliśmy płyn (ja i moje dwie młodsze kuzynki).
Nie pamiętam za bardzo ani smaku ani koloru..
Miałam 10 lat.
Ja swoj plyn wypilam po pierwszym maja pamietam, jak odmowili mojej siostrze tego plynu, bo kilka dni wczesniej ukonczyla chyba 16 lat, ktore bylo granica wiekowa( przynajmniej u nas w przychodni). Balam sie wtedy o nia bardzo, bo mialam 5 lat i nie za bardzo rozumialam o co chodzi.
Pamietam tez, ze Spoldzielnia mieszkaniowa zainstalowala na podworku dlugo wyczekiwane przez nas nowe hustawki z okazji majowych okolicznosci i nikt z nich nie koprzystal..
Ja swój płyn wypiłam w łazience, bo nam sąsiadka przyniosła. Doskonale pamietam lęk mojej mamy. Ja bałam się, ze umrzemy, bo słowo "wybuch" podziałał mi na wyobraznie.
Odpowiedz
To już 20 lat :o
Pamiętam,że mama odebrała mnie wcześniej z przedszkola i poszłyśmy razem do niej do pracy do przychodni i dostałam do picia ten wstrętny płyn :x
Miałam wtedy 5 lat i niewiele rozumiałam z tego co sie stało.
Silmarilla napisał(a):A mnie i mojego brata poczęstowano płynem Lugola wcześniej, niz przed pierwszym maja. Pamiętam tę nerwówkę, kiedy w nocy wieziono nas do szpitala. Smak toto miało obrzydliwy...
Tez mi sie wydaje, ze to bylo przed 1. maja...
Pamietam jak w nocy, razem z rodzicami i dziecmi sasiadow wedrowalismy do przychodni po dawke tego obrzydliwego plynu. I pamietam powszechny chaos, troche przerazenie, a troche ekscytacje, ze dzieje sie cos nietypowego. Nie powiem, zebym sie bala, jako 8-latka potraktowalam to raczej jako niezla przygode ;)
A mnie i mojego brata poczęstowano płynem Lugola wcześniej, niz przed pierwszym maja. Pamiętam tę nerwówkę, kiedy w nocy wieziono nas do szpitala. Smak toto miało obrzydliwy...
Czy wiecie, że tak naprawdę wypicie tego specyfiku aż tak post factum (nawet w moim przypadku) nie miało już właściwie znaczenia? Organizm co miał wchłonąć, to wchłonął. A taka dawka mogła nawet spowodowac przedawkowanie.
A potem pamiętam, że bawiłam się na podwórku i wyszukiwałam wszędzie chmur - chyba o kształcie kowadła. I jak widziałam taką, to chowałam się do bloku... ;)
Ja pamietam tylko tyle, że był to dzień w którym byłam w szkole i klasami podczas zajęć lekcyjnych w parach szlismy do pokoju pielęgniarki i tam piłam napój, koloru ani smaku nie pamietam.
I jeszcze taki urywek : jestem na podwórkum, zaczynają wyć syreny i mam przez okno woła mnie do domu.
A później to pamiętam tylko kolejne rocznice
miałam 3 lata, byłam wtedy w przedszkolu, pamiętam panike i płyn do picia.
Moja mama twierdzi, że nie mam prawa pamietać
Nie pamiętam, bylam jeszcze za mala ale z opowiadań mamy i babci wiem, że zabraniano nam zabawy w piasku
Odpowiedzja mialam prawie 4 lata wtedy ale nie potrafię przywołać żadnego wspomnienia - aż sie zapytam mamy czy też piłam ten wstętny plyn
Odpowiedz
kasik_cz napisał(a): sumie najlepiej to, że było bardzo ciepło,
to tez pamietamn. goraco jak diabli bylo i przeslicznie przy okazji.
Pamietam,
W tym czasie byłam na Ukrainie pamiętam jak mój starszy kuzyn przybiegł i opowiadał że w radio podali informację o końcu świata :o strasznie z koleżanką bałyśmy się. Tam nikt nie pił tego płynu więc i mi było oszczędzone. Na drugi dzień rano szłyśmy z babcią całkowicie wymarłym miasteczkiem, które o tej porze zazwyczaj tętniło życiem. Ten obraz pustki i totalnej ciszy, czułam się jakby cały świat umarł tylko my dwie się ostałyśmy ;).
Miałam wtedy 6 lat.
ja nie pamiętam byłam za mala...
ale czytałam jakies dwa tygodnie temu, niestety nie pamiętam w jakiej gazecie wywiad z jakimś naukowcem który mówił, że tak na prawdę od Czrnobyla zginęło 31 osób i nie udowodniono, że miał on negatywny wpływ na czyjeś zdrowie.... :o zdziwiłam się ale jego argumenty były bardzo konkretne i sensowne...
pamietam tylko ze mama byla wtedy w Czechoslowacji na sympozjum jakims, i wrocila wczesniej niz miala w planach, zadnego plynu nie pamietam. mialam niecale 4 lata.
Odpowiedz
mimo, że wtedy miałam 11 lat nie pamiętam dużo szczegółów.. pamiętam tylko że dowiedzieliśmy się w trakcie akademii z okazji wiadomiego świeta.. i moja klasa akurta występowała... wiem, że miałam mówić jakiś wierszyk i mieliśmy ogromne kwiaty z krepiny.... był piękny słoneczny dzień i moja mama kazała mi wypić płyn lugola ale żeby był bardzo obrzydliwy :| oczywiście w wakacje nie wolno nam było jeżdzić na wycieczki do lasu na grzyby..
bardziej pamiętam jak oglądałam w wakcje film o ludziach z chorobą popromienną w Japonii późnym wieczorem... do tej pory mam przed oczyma zdefomowane dzieci...
Moj dziadek byl lekarzem, na dodatek podsluchiwal radziecka radiostacje. Wiedzial o wybuchu kilka dni wczesniej, niz podano oficjalna informacje (w moim miescie byla bardzo duza radziecka baza wojskowa). Wypisal recepte na ogromne ilosci plynu Lugola, pamietam, ze siedzielismy z mama w domu, daleko od okien, a tata latal po aptekach i poil wszystkie okoliczne dzieci. I pamietam, jak rodzice sie bali konsekwencji za niepojscie na pochod 1-majowy....
OdpowiedzByłam w przedszkolu i tam nam podawali płyn lugola i tłumaczyli, że to dlatego że idzie do nas wielka chmura i żeby nam krzywdy nie zrobiła musimy pić to paskudztwo lol
Odpowiedz
gdzies czytałam ze własnie choroby cywilizacyjne sa nastepstwem czarnobyla - alergie, dusznosci itd
w tym i moja tarczyce
smak pamietam, kolor raczej był ciemnozólty niz czerwony ;)
i tez pamietam jaka była panika :x , kochani sąsiedzi kolejny raz nie zapanowali nad tym co robią a ludzie z tym cierpią
ja tez pamietam, bawilismy sie wtedy w chowanego jak mama mnie zawolala i poszlysmy na pogotowie gdzie uraczono mnie przepysznym plynem lugola...mialam 10 lat
Odpowiedz
taaak to wypadło włąsnie 1 maja
był pochód, było baaardzo ciepło
miałam na sobie sukienke w kwiaty i białe podkolanówki
a potem wszystkie dzieci po pochodzie zatrzymano w szkole i podano im wstrętny w samku płyn
a potem było pierwszomajowo-stragany,imprezy pierwszomajowe...hmmm musze przyznac ze jako dziecko uwielbiałam święto 1 maja
Pamietam,
bylismy u cioci i wujka... Mamy wziely mnie i kuzyna i pojechalismy do szpitala dziecieco... Pamietam ze wielka kolejka byla, ze mamy zalowaly, ze nie wziely nam czegos 'na zagryzienie'.
Pamietam tez, ze pytalam mame po co to wszystko ;), na to mama wytlumaczyla ze robaczki z nieba spadaja i trzeba sie przed nimi chronic 8) . Mama juz tego nie pamieta lol
Pamietam jak nas stloczyli w sali gimnastycznej (podstawowka) i jak dawalo nam plyn Lugola, pamietam strach o bliskich jak zrozumialam
Tego roku nie jadlam owocow z sadu dziadkow, ani nie poszlismy jesienia na grzyby...
Tez pamietam i smak obrzydliwy :vom: i kolejki do aptek (sama w niej stalam z kolezanka bo w szkole nie bylo Lugola) i panike i totalny brak informacji: ludzie nie wiedzieli co sie dzieje, o co chodzi, po Warszawie krazyly najrozniejsze, wlos podnoszace na glowie, historie. Pamietam jak balam sie o siostre ktora byla w przedszkolu i mame w pracy, czy dostaly plyn, czy sa bezpieczne...
Odpowiedz
WhiteRabbit napisał(a):Pamiętam smak tego płynu.
tez pamietam.
ale nie pamietam pochodu pierwszomajowego :o
w szkole bylam i w kolejce stalam w stolowce po swoja porcje paskudztwa
Pamiętam smak tego płynu.
Był w takich szklanych kieliszkach z miarką, a płyn był czerwony chyba. Albo żółty, ciemnożółty. I był gęsty.
Nie mogłam pojąć tego wszystkiego (miałam 7 lat).
Tyle ludzi, pełno dzieci, i każde musiało wypić coś tak ohydnego :)
Moja siostra miała niecały miesiąc, jak reaktor wybuchł. Dokładnie pamiętam, jak mama się o nią bała.
Podobne tematy
- Jestem w ciąży, kilka lat temu miałam aborcje, czy powinnam się obawiać powikłań? 45
- sto lat sto lat 4
- Czy akryl zawsze żółknie po solarium? Jak temu zaradzić? 16
- Dlaczego końcówki frencha wychodzą szarawe? Jak temu zaradzić? 7
- Suche, elektryzujące włosy- jak temu zapobiec? 1
- Przesuszone paznokcie - jak temu zaradzić? 8