• Alla odsłony: 1796

    Niejadek!!! NIEPITEK!!!

    WŁAŚNIE!!
    nie mam juz siły do Tośki. Ona najchętniej nic by nie jadła i nic nie piła. Ma 9,5 miesiąca, waży 7,5 kg. Jak się urodziła ważyła 3100. Jest na 3 centylu. Każde jedzenie to walka. O piciu nie wspominam bo to to już batalia. Zawsze przegrana dla mnie. Nie było źle dopóki Tosia po nocy jadła z piersi. Trochę sobie tym nadrabiała. Ale przestała, bo ją nauczyliśmy noce przesypiać. A w dzień nie chce piersi. Lekarka kazała nam dawać Tosi 5 posiłków. Ja przy 3 wymiękam.

    Jakie macie sposoby na zachęcenie dziecka do konsumpcji?? :( Wczoraj po kaszce o godzinie 9tej Tosia najpierw brykała, a potem poszła spać. Nie jadła 7 godzin. I wcale nie było jej łatwo wmusić obiadek :(

    Odpowiedzi (13)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-09-21, 09:01:53
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Alla 2009-09-21 o godz. 09:01
0

2 tygodnie temu, jak mnie pediatra postraszyła że Tosia MUSI wiecej jeść to na prawdę się przyłożyłam. Wciskałam jej 5 posiłków dziennie. Jakoś zaczęła się przywyczajać.
Efekt - po dwóch tygodniach spadek wagi o 200 gramów

Ja już nie wiem co robić :(
Poza tym Tosia od 3 dni ma gorączkę nie wiadomo z jakiej przyczyny. Zrobiłyśmy badanie moczu, morfologię, żelazo. Wszystko w normie oprócz żelaza (norma 40-200 Tosia ma 16) Ale lekarka powiedziała, że to nie jest miarodajny wynik , bo to może być przez tą chorobę. W grudniu Tosia miała 92 więc 16 to na pewnie wynika z choroby. Mamy powtórzyć za 2 tygodnie. Ja już nic nie wiem. Na lekarzy nie mogę patrzeć. Podobnie jak Tosia która wczoraj przy 3 już patrzeniu w gardło zwymiotowała na panią doktor. Tosia jest słaba i taka smutna. Leży tylko i tak sobie patrzy. Wyciąga ręce do mnie i jak jestem obok niej to się na mnie wspina, ściska za szyję, trzyma rączkami moje włosy i wtula główkę.
Serce mi pęka

:(

Odpowiedz
Gość 2009-09-10 o godz. 10:05
0

Alla ja mam z Julką to samo
Jedyne co Julka zjada z "większymi" kawałkami to zupka pomidorowa z makoronem (rozgniecionym oczywiście widelcem). Tak jej posmakowała, że potrafi zjeść nawet pół miski :o Chcąc niechcąc teraz 5 razy w tygodniu mamy na obiad pomidorówkę :| i musi być jeszcze na maxa kwaśna, czyli ok 3 słoiczków koncentratu :o Jak nie ma pomidorówki Julka nic nie je
Spróbuj może Twoje dziecię też polubi kwaśne zupy

Odpowiedz
Gość 2009-09-10 o godz. 09:45
0

Alla, pociesze Cie :| u nas to samo... jak Maly tylko w jedzonku wyczuje chocby najmniejszy kawalek wiekszy od papki to jezyk do przodu i zwraca :-( a co do kaszek to tez mu nie wchodza, juz pierwsza lyzka to dla niego meczarnia...
Ale wzielam go wlasnie sposobem i karmie zabawiajac go(uff, juz nie wiem co wymyslac, bo szybko sie nudzi, ale dziala ;)), czyli pokazuje mu jakas rzecz, ktorej jeszcze nie widzial, np. sitko ( :D ) i jak jest w nie zapatrzony to bum- pierwsza lyzeczka i powoli mu daje "zabawke" karmiac, a on nawet nie wie kiedy je ;) (w ciagu jednego obiadku na przyklad musze miec przygotowane ze 3-4 "zabawki"). Najwazniejsze, ze jakos potrafi w ten sposob zjesc nawet 250 g sloiczek (ale w naszym przypadku ja raczej sama gotuje, ale jemu jest wszystko jedno, grunt- papeczka). Ja juz odpuscilam i wszystko miksuje na mial ;), zakladam, ze wiecznie tak nie bedzie jadl, kiedys sie nauczy...
Co do picia to Maximilian nic nie chcial pic, a ja codziennie probowalam nowe soczki, herbatki, itp. (jeszcze czasem zdarzylo mu sie wypic ze dwa lyczki zwyklej wody) i ostatnio odkrylam Vibowit- szok, potrafi wypic czasem nawet 150 ml przez caly dzien (daje tylko jedna saszetke na 100 ml wody).
No i ostatnio w koncu pojal jak pic z kubeczka- wlasnie spodobal mu sie taki kolorowy, chociaz i tak najlepiej smakuje piciu z butli.
Probuj! Mam nadzieje, ze sie uda!

Odpowiedz
Alla 2009-09-10 o godz. 07:51
0

Aoi
nie to nie jest chyba nic poważnego w stylu refluksu. Ona nie wymiotuje cały czas. Tylko jeśli ma niewystarczająco zmielone jedzonko. Wymiotuje jak ma grudki. A że lekarka mi kazała mimo wszystko dawać, to takie są efekty. Ale chyba zrezygnuje. Bo Tosia się tylko nerwicy związanej z jedzeniem nabawi :(

Odpowiedz
Aoi 2009-09-10 o godz. 07:46
0

A czy Tosi robiono badanie anatomiczne przewodu pokarmowego?
Gdyby miała objawy ciągłego wymiotowania, powiedziałabym że to refluks lub przepuklina przewodu pokarmowego. Ale opisane przez Ciebie objawy nie pasują do w/w. Może właśnie kwestia leży w budowie anatomicznej przewodu pokarmowego, może trzeba zrobić USG? Nic więcej do głowy mi na razie nie przychodzi.

Odpowiedz
Reklama
Alla 2009-09-10 o godz. 06:40
0

no to mnie becja pocieszyłaś :)
właśnie Tosia mi zwymiotowała jak tylko wzięła do buzi pierwszą łyżeczkę zupki, włącznie z kaszką, którą zjadła na śniadanko :( No i zarzygała mi jedyne dobre spodnie :(

Odpowiedz
Alla 2009-09-10 o godz. 06:38
0

Acha, a co do picia,
to owszem Tosia lubi zarówno kolorowe kubki jak i kolorowe butelki. Ale lubi na nie patrzeć, ewentualnie obracać w rączkach, ale jak chcę jej dać sie napić to jest jeden wielki spazm...

Odpowiedz
becja 2009-09-10 o godz. 06:29
0

Alla, cóż mogę Ci napisać. Może minie jej w okolicach roczku , jak naszej Jagodzie? (Ona miesiąc temu ważyła 8 kg)

Ja też miewałam dni załamki, gdy Jagoda nie zjadała NIC. Teraz jej się odmieniło i wcina (niestety najchętniej przysmaki niekoniecznie dozwolone dla roczniaków ;) )

Odpowiedz
Alla 2009-09-10 o godz. 06:23
0

Acha, a co do picia,
to owszem Tosia lubi zarówno kolorowe kubki jak i kolorowe butelki. Ale lubi na nie patrzeć, ewentualnie obracać w rączkach, ale jak chcę jej dać sie napić to jest jeden wielki spazm...

Odpowiedz
Alla 2009-09-10 o godz. 06:20
0

Tosia je słoiczki, ale tylko wybrane, czyli całkowicie gładkie. Jak jej się trafi jakaś grudka to od razu wymiotuje. Tak samo reaguje na prawdziwe gotowane jedzonko. Chrupki lubiła jak tylko zaczęłam jej dawać. Teraz też lubi ale tylko polizać i wbić w podłogę.

Faktycznie zauważyłam, że jak sie wgapia w tv to jakoś łatwiej jej wchodzi. Dziś rano zjadła całą kaszkę jak oglądała mtv. Jest to jakas metoda ;)

Lekarka kazała mi dawać jej rzeczy z grudkami, że musi sie nauczyc je jeść. No ale niby jak?? Co mam zrobić jak wymiotuje? Jak ma juz odruch wymiotny to ją zagaduję śmieję się do niej, ona się odśmiecha ... i bełt. Czy to możliwe żeby dziecko w jej wieku robiło to specjalnie?

Odpowiedz
Reklama
Aoi 2009-09-10 o godz. 04:11
0

W mojej rodzinie również były niejadki.
Mamy zwykle przegładzały dziecko, aż w końcu dziecko samo wołało o jedzenie. Ale nie trwało to dłużej niż od śniadania do późnej kolacji.

Co jak co, Tośka nie padnie jak nie zje dzień lub dwa, ale pić MUSI! Czy nie przekonują jej żadne kolorowe kubki, kolorowe butelki?

Odpowiedz
ewa78 2009-09-10 o godz. 03:29
0

Jakie zupki jej dajesz? Ze słoiczków czy sama gotujesz? Bo jeśli są to słoiczki to po prostu jej to nie smakuje i może spróbuj sama jej gotować.
Pozdsuwaj jej co jakiś czas jakieś chrupeczki, jabłuszko, jest już na tyle duża, że może chyba zacząć jakieś Danonki jeść (jeśli nie miała uczulenia na mleko). Karm ją jak się bawi, wtedy dziecko skupia się na zabawie i automatycznie buźkę otwiera.
Wagą się nie przejmuj. Są dzieciaczki, które są w dolnych granicach normy i nie ma na to wpływu. Mój Lolek ma wilczy apetyt. Ma 20 miesięcy i waży 10,5 kg.

Odpowiedz
fonia 2009-09-10 o godz. 02:55
0

Co prawda Domi ma juz 17 miesięcy, ale również ciężko ją przekonać do jedzonka.
Z tym, że ona jest już większa. A najlepiej jej się je oglądając reklamy, teletubisie itd. Wtedy bezwiednie otwiera buźkę.
Oprócz tego zawsze ma coś "pod ręką", jakieś jabłuszko, biszkopcik, plasterki serka zółtego.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie