• Shady odsłony: 5950

    Jak doprowadzić się do stanu z przed ciąży?

    Zakladam ten topic tutaj, poniewaz i pasuje do ciezarowek jak i tutaj (tak mi sie wydaje)O co chodzi: Spotkalam sie dzisiaj z kolezanka, ktora tydzien temu urodzila dzidziusia. Wszystko oki, dziewczyna wyglada slicznie itd, z tym ze przerazil mnie jej brzuch... nadal wyglada tak jak by byla w 5, 6 miesiacu ciazy.... I tu pojawia sie moj problem - od jakiegos czasu zastanawiam sie czy moze juz nie czas zeby pomylec o jakims maluszku, jednak przeraza mnie tez troche sam wyglad po ciazy.. co z tym brzuchem? Czy sa wogule jakies szanse ze znow bedzie plaski ? (w miare:)) Wiem ze dla Was te pyt moga wydac sie trywialne, no ale nigdy nie rodzilam i dlatego mam tysiace pytan z tym zwiazanych. Miedzy innymi tez wlasnie z wygladem po porodzie.. jakos to wszystko mnie tak przeraza....

    Odpowiedzi (48)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-10-31, 00:04:17
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-10-31 o godz. 00:04
0

pas poporodowy....zakladasz po ciazy zeby skora a wlasciwie jej nadmiar sie "wstapil"o ile to mozliwe....to plus cwiczenai,kremiki i odpowiednie odzywianie powinno przyniesc jakis zadowalajacy efekt

wejdz na allegro i wpisz haslo pas poporodowy a wyswietla Ci sie takie pasy i poczytasz dokladniejsze informacje

pozdrawiam

Odpowiedz
naitre 2009-10-29 o godz. 00:06
0

Tak podczytuję ten watek ;) i jeżeli możecie to proszę wytłumaczcie mi co to jest ten pas? Bo nie mam pojęcia :o

Odpowiedz
Gość 2009-10-28 o godz. 11:08
0

dziekuje za informacje ..ja tez zamierzam kupic taki pas...i moze jesli nie zbankrutuje ten poporodowy kremik mustelii.......

Odpowiedz
WhiteRabbit 2009-10-27 o godz. 11:03
0

Uważam, że pas poporodowy jest niezbędny.
Pierwszy tydzień nie używałam go. Potem jak założyłam, skóra zaczęła się kurczyć. Nie jestem pewna, czy to zasługa pasa, czy po prostu czasu, ale wydaje mi się jednak, że to pas :)
Smaruję się też balsamami ujędrniającymi, ale te chyba niewiele pomagają

Odpowiedz
e-milka 2009-10-27 o godz. 10:54
0

JA nie mialam problemow z wiszaca skora brzucha..nie wiem czy to zasluga mojej skory czy tego, ze malo przytylam czy moze tego, ze zaraz po porodzie smarowalam sie zelem poporodowym Musteli, a pozniej po jakis 5 miesiacach duzo cwiczylam..
Obecnie smaruje sie zelem wyszczuplajacym brzuch Oriflame tak, zeby ta skore jeszcze bardziej ujedrnic.. :D
Generalnie z brzuchem jest naprawde ok.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-10-27 o godz. 05:00
0

puk..puk.....
cisza...................................
chyba wszystkim skora po porodzie blyskawicznie wskoczyla na miejsce......;)))

Odpowiedz
Gość 2009-10-24 o godz. 02:20
0

przylaczam sie do prosby o rade....co zrobic z wiszaca skora brzucha....?
a moze pasy poporodowe ?co o tym myslicie?

Odpowiedz
sattix 2009-10-22 o godz. 02:25
0

Schudnąć można i trzeba po urodzeniu dziecka, ale nie jest to łatwe i wymaga ogromnej pracy. Urodziłam dziecko rok temu. Zaczęłam ćwiczyć już następnego dnia - ale tylko ćwiczenia dozwolone - czyli poruszanie nogami na leżąco. Na tradycyjne brzuszki przyszedł czas dopiero po ok. 3 m-cach od porodu (wcześniej nie wolno!). I tak ćwiczę do dzisiaj - na spokojnie, w domu - staram się codziennie (choć dzidziuś nie zawsze pozwala). Schudłam znacznie, mój brzuch jest płaski i umięśniony. Problem stanowi ciągły jeszcze (!) nadmiar skóry na brzuchu, która jest łagodnie mówiąc o dwa - trzy numery za duża w stosunku do rozmiarów brzucha. I to pomimo wcierania wszelkich balsamów ujędrniających, masaży etc. Normalnie tego nie widać (gdy stoję) - uwydatnia się gdy siedzę skulona lub się pochylam - nieestetyczne wałki - krępuje mnie to, tym bardziej, że niedługo lato. Może ktoś coś poradzi?

Odpowiedz
Gość 2009-10-22 o godz. 02:11
0

Cindy Crawford - Nowy Wymiar -powrót do formy
Ja akurat miałam kasetę z jakiegos pisemka na której sa tylko 2 krótkie zestawy ale oryginał składa się z 3 zestawów:
Zestaw 1:
Świetny trening, który sprawi że znów poczujesz się w formie. Możesz go wykonywać wszędzie, nawet w piżamie i na bosaka. Poprawi elastyczność, krążenie, ureguluje oddech. Trwa 12 minut.
Zestaw 2:
Bardziej intensywny, wzbogacony o część na wytrzymałość. Ćwiczenia z ciężarkami dodadzą energii, zwiększą wytrzymałość i siłę. Czas trwania 16 minut.
Zestaw 3:
Uaktywnia pracę dolnych i górnych części ciała. Łatwe, ale bardzo efektywne ćwiczenia, do wykonania których potrzebna jest jedynie mata, krzesło ciężarki i... woda. Czas trwania 41 minut.



ja zeczęłam ćwiczyć zestaw pierwszy - ten mniej forsowny 4 tygodnie po porodzie omijając te ćwiczenia, które sprawiały mi dyskomfort. Ginekolog zalecała mi zwłaszcza ćwiczenia mięśni Kegla.

Odpowiedz
Gość 2009-10-21 o godz. 13:09
0

mam pytanko...jakie to sa dokladnie cwiczenia Cindy Crouford?
bo na rynku jest kilka....i jak szybko po porodzie mozna je zaczac cwiczyc?

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-10-21 o godz. 12:33
0

Ja jak wychodziłam ze szpitala to wyglądam na mamusie w 5 miesiącu ciąży...koszmar i tyle...cholernie mnie to boli ,że moje ciało aż tak się zmieniło po porodzie..a wygląda nie zadobrze...

Po porodzie wyszły mi rozstępy, których w czasie ciaży nie było...jak zaczeła ze mnie schodzić opuchlizna to wszystko się pokazało...rozstępy na brzuszku, ma udach...koszmar....

Ale po 4 tygodniach mogę napisać tyle...
- mam o wiele mniejszy cellulit niż przed ciażą i podczas jej trwania...
- na piersiach nie mam żadnych rozstępów
- te które mam to smaruje i może tylko mi się wydaje ale chyba są mniejsze...
- no i brzuszek...już naprawdę znacząco opadł...ale jeszcze jest...powoli zaczynam ćwiczyć...nie jem po 18...choć to raczej nie ma wielkiego znaczenia...bo jak wiadomo duży brzuszek to skutek nadal powiększonej macicy...ale mój lekarz powiedział abym się nie martwiła...przecież miałam duze dziecko to i macica musiała być spora...troszkę to potrawa ale napewno wszystko wróci do normy...
I od jutra zaczynam ćwiczenia - te które polecacie na forum

Do boju lol

Odpowiedz
xandra 2009-10-17 o godz. 16:15
0

Hehehehe, myslałam o morfologii itd, o lepszym jedzeniu, unikaniu nadmiaru alkoholu... bo to ekhm - polepsza jakość plemników :D .
No faktycznie jakoś nie widze M. za parawanem ;) .

Odpowiedz
Shady 2009-10-17 o godz. 10:30
0

A po coz mi badania u obojga?? Ja to tak, ale sądzisz ze Połówek pojdzie za parawanik?? :D:D:D:D:D:D:DD::DD::D:D:D:D NEVER :D:D
Poza tym chłop zdrów jak mało który :)

Odpowiedz
xandra 2009-10-15 o godz. 13:33
0

No próby mozecie juz zacząc ;) to nie tak szybciutko, zwłaszcza po pigułkach gdy trzeba odczekac a i badania porobic wszystkie, najlepiej u obojga

Odpowiedz
Shady 2009-10-15 o godz. 08:53
0

No to Isia spoko :) Tym razem Twoj post mnie podbudowal a nie wkurzyl ) :*

Od kilkunastu dni jestem juz i tak bardziej za niz przeciw posiadaniu dzidzi :) I mysle to blizej niz dalej (Chociaz jeszcze chwile poczekam)

Odpowiedz
Gość 2009-10-15 o godz. 02:09
0

Ano bulwersuję się z zazdrości o umiejętność organizowania sobie czasu.
Jak kazda baba chciałabym byc piękna i zadbana ale wkurza mnie presja otoczenia. Zawsze jest cos kosztem czegoś i nie można miec wszystkiego.
Kiedy spacerowałam z małym dzieckiem po parku zdumiewały mnie mamusie na wysokich obcasach z długimi tipsami, w pełnym makijażu. Ich dzieci bynajmniej nie wyglądały na zaniedbane z tego powodu. Zastanawiało mnie tylko jak one to robią? Czy wszyscy oprócz mnie mają dzieci, które cały dzień grzecznie leżą w łóżeczku lub wózeczku?
Shady przepraszam padło na Twój wątek, bo mnie akurat ostatnio bardzo męcza kompleksy i uwagi o zaniedbaniu biorę do siebie. (kilkucentymetrowe siwe odrosty na głowie jak u sprzedawczyni na bazarze, dobrze, ze jest zima i mozna nosic czapkę.Po prostu od 2 tygodni nie mam jak się z tym uporać, jak nie wizyta tesciowej to brak ciepłej wody albo cierpienie malucha przy rosnącym zębie, więc jak ktos opowiada, jak to będzie sobie latał na siłownię to mam szczękościsk).
A teraz na temat
Zaraz po urodzeniu dziecka znika ok. 5 -7 kg. Mimo wszystko brzucho jak w 6 czy 7 miesiącu ciązy do tego takie flakowate. (I te okropne pytanie teścia lub ojca, czy Ty tam jeszcze jednego dzidziusia chowasz).
Ale każdego dnia brzusio coraz mniejsze. Kiedy jedziesz na kontrolę do gina półtora tygodnia po porodzie zakładasz juz normalne nieciązowe spodnie. (No jeszcze nie najobcislejsze dżinsy ale wreszcie swoje dawne ubranko). Oszczędzę ci szczegołow dolegliwościowych ale jak tylko miną po kilku tygodniach zaczynasz być coraz sprawniejsza i az chce ci się ćwiczyć. Polecam kasetę Cindy Crawford. Dwa 10-15 minutowe zestawy z lekkimi cwiczeniami na rozruszanie kręgosłupa i miednicy i delikatne rozruszanie mięśni brzucha. To jest czas akurat taki jaki się ma między kolejnymi karmieniami. (A jak sie karmi piersią to duzo kalorii spala się na produkcję mleczka, człowiek się zdrowo odzywia żeby nie zaszkodzic dziecku i je mało bo ma na to mało czasu). Do tego dochodzą spacery. Godzinka marszu z wózkiem po parku szybko regeneruje dolne partie.
Jak jest pogoda to na powietrzu spędza sie jeszcze więcej czasu. Ja np. pokonywałam pieszo trasę Jelonki-Bielany, bo wydawało mi się, że jadąc z dzieckiem autobusem narażam je na kontakt z zarazkami. Pięć miesięcy po porodzie osiąga sie szczytowa formę i wagę czasem mniejszą niż przed ciążą. (Wszystko zalezy odf tego ile sie przytyło w ciąży) Najfajniejszy jest czwarty miesiąć bo człowiek ogarnia juz nieco sytuację (poznaje instrukcje obsługi własnego dziecka, dziecko sporo śpi w ciągu dnia i jest super).
Niestety kryzys pojawia się po zakończeniu karmienia piersią. Laktacja ustała, kiedy synek miął ok. 8 miesięcy (skutek braku mozliwości odciagania pokarmu w pracy-musiałabym blokowac kibelek). Siedzący tryb zycia, apetyt na wszystko co było zakazane w trakcie karmienia plus brak czasu i sadełko gotowe (+4 kg). Taka jest moja historia.
Tak więc dochodzenie do siebie po ciąży nie jest niczym strasznym i dzieje się prawie samoistnie nawet bez latania na siłownię. Grunt to nie zatracic samokontroli.

Odpowiedz
xandra 2009-10-14 o godz. 13:56
0

Dorotka, nie wpadajmy w jednej skrajnosci w drugą ;) to nie na tym polega
ciaza to naprawde nie koniec swiata i pewne rzeczy sie niejako w sposób oczywisty przewartosciowują

jestes sliczna dziewczyna i przy dbaniu o siebie to nie sądze na 1000% :D zebys masakrycznie utyła - pomijam zatrucie ciązowe (ja wazyłam prawie 90 kg :o )

ja bardzo chciałam dziecka i gdybym tylko mogła to bym siedziała przy nim non-stop zeby ogladac małe rączki, drgające powieki i sapanie podczas snu, ale studiowałam zaocznie i pomagali mi w opiece rodzice - teskniłam jak wariatka
i mimo ze M ma teraz 7 lat, nadal tak w sumie mam :D - czasem mnei juz wkurza wieczorami bo energii ma za piątke dzieci ;) ale bez niego pusto w domu i zle mi strasznie

tak wiec jakbym miała do wyboru - pobawic sie z dzieckiem i nie zrobic 1000 brzuszków ;) a nie pobawic sie i zrobic to bym wybrała pierwsze

bo robi sie jak dziecko spi albo tata sie nim zajmuje

poczekajcie do naszego wesela i bierz sie do roboty 8) :D - dziecko to naprawde nie koniec swiata, nie wieczny cellulit i nadwaga po ciązy i nie wróg przeciw tobie, to miłość z ciebie i Macka

nie martw sie tym tak!

Odpowiedz
Shady 2009-10-14 o godz. 13:27
0

Ena napisał(a):I jak mi się wydaje nikt w tym poście nie podchodzi tak do tematu jak napisasłaś - "nie po to się ma dzieci, żeby je cały czas komus podrzucac bo ja chce byc piękna i mądra".
Także proszę się nie bulwersować ;)
Dokladnie, chcialam uniknac takiego wlasnie zrozumienia mojego posta, a wyszlo jak wyszlo :( To moze ze mna jest cos nie tak, moze faktycznie powinnam sie zapuscic, spaść, zaniedbac cere, cialo, figure bo i tak tylko dziecko jest najwazniejsze...a maz nawet 100 kg zona po ciazy bedzie kochal i wielbil...
Nie wiem, nie przemawia to do mnie.

Odpowiedz
Gość 2009-10-14 o godz. 11:01
0

Rozumiem Cię Isia, Ty pracujesz, stąd nie dziwię Ci się, że jak wracasz z pracy to marzysz o tym, by spędzić trochę czasu z dzieckiem.
Ja odkąd Igor pojawił się na świecie spędzam z nim praktycznie cały mój czas i są to dla mnie najpiękniejsze chwile, bardzo cenne :).
Natomiast jak wychodzę na hydrobic, a jest to późny wieczór, to mały jest akurat wykąpnany, najedzony i śpi :)
Gdy potrzebuję wyskoczyć gdzieś w ciągu dnia, to zostawiam Igora na chwilę z tatą (on po całym dniu w pracy też potrzebuje poprzebywać troszkę ze swoim dzieckiem, a i dziecko uwielbia jak tata się nim zajmuje :)). Czasem zostawiamy małego z dziadkami i nie uważam, że to coś złego, zwłaszcza, że za tydzień wracam do pracy, a Igor zostaje pod opieką babci (a więc wcześniej musi się troche z nią "skumplować ;)).
Także jak wrócę do pracy to czasu dla siebie na pewno będzie niewiele, bo będę chciała nadrobić moją paro-godzinną nieobecność. Ale postaram się uszczknąć też troszkę czasu dla siebie, a pewnie często nie będzie to miało miejsca (chyba że właśnie jak dziecko będzie spało) 8)

I jak mi się wydaje nikt w tym poście nie podchodzi tak do tematu jak napisasłaś - "nie po to się ma dzieci, żeby je cały czas komus podrzucac bo ja chce byc piękna i mądra".
Nikt tu nie pisał o nagminnym podrzucaniu dziecka i wychowywaniu go przez dziadków.
Także proszę się nie bulwersować ;)

Odpowiedz
Gość 2009-10-14 o godz. 06:09
0

To ja chyba jakaś matka Polka jestem, bo żal mi kazdej minuty spędzonej bez dziecka. I choc marzę o czasie dla siebie, to kiedy tylko się urwe z domu mam straszliwe wyrzuty sumienia. W tygodniu bez szans bo i tak dziecko spędza 9 godzin z nianią kiedy jestem w pracy a kiedyś musi pobyc trochę z mamą. Co jakiś czas staram się wykraść dla siebie kawałek niedzieli, żeby sie spotkac ze znajomymi albo pojechac do mamy i po prostu przez godzine NIC nie robić ale chyba nie po to się ma dzieci, żeby je cały czas komus podrzucac bo ja chce byc piękna i mądra.
Kiedy maluch będzie mniej ode mnie zależny i będzie preferował zabawe z rówiesnikami od przebywania z mamą, łudzę się że wtedy znów będę mogła uczyć się języków, czytać książki i poświęcać uwagę swojemu brzuchowi. Kiedy siedziałam z dzieckiem w domu a było jeszcze bardzo małe i wiele spało ćwiczyłam w wolnych chwilach, ale im większe dziecko tym bardziej potrzebuje naszej uwagi. Teoretycznie mogę sobie ćwiczyć brzuszki, kiedy synek się bawi, ale raczej mało prawdopodobne, że go wtedy złapie, jeśli akurat wspiął się na krzesło lub kanape.
Przepraszam, że nerwy mi puszczają akurat w tym watku, ale wkurza mnie mądrzenie się o tym jak to należy o siebie dbac przez osoby, którym dziecko chowają babcie, bo one muszą mieć tzw. czas dla siebie.
Być może to tylko ja tak mało zorganizowana jestem, ze jakoś tego czasu mam bardzo mało. Ale czy warto tracić niepowtarzalne chwile, kiedy słyszy się słowo mama, widzi pierwsze kroczki i masuje obolałe dziąsełka dla siłowni? W przypływach słabości kreci się łezka przy spojrzeniu w lustro, czy ta stara baba z sińcami pod oczami, króciutkimi paznokciami i włosami, które zapmniały co to fryzjer to na pewno ja? Ale wtedy podbiega mały szkrab, łapie za nogę, przytula sie i woła:
mmma ma maaaaaa. A wtedy włosy w kitkę, wygodne buty na nogi i tachanie wózka po schodach, żeby zabrać dziecko do praku. Kolejna siłownia, kiedy dziecko nie chce zasnąć i bujanie klocucha przez minimum 20 minut na rekach i to ze śpiewem na ustach.
Nie twierdzę, że moje podejście do sprawy jest słuszne więc poradźcie mi proszę, jak Wy to robicie, że mając małe dziecko możecie pozwolić sobie np. na wypady do siłowni. Jak zorganizować sobie czas?

Odpowiedz
Shady 2009-10-14 o godz. 04:23
0


ok, mezowi, wiadomo, bedziemy sie podobac...ale co z samoakceptacja swojego jednak zmienionego ciala???
I o tym pisze wlasnie :(

Odpowiedz
Gość 2009-10-12 o godz. 14:32
0

Shady, zaręczam Ci, że po porodzie (a już tydzień po porodzie to na 100%) będziesz miała 8276436463 innych zmartwień niż parę kilo do zrzucenia czy obwisły brzuch lol lol lol

Odpowiedz
e-milka 2009-10-12 o godz. 14:12
0

kometa napisał(a):Gatka napisał(a):Ena napisał(a):To, że się ma małe dziecko nie musi wcale oznaczać, że matka powinna spędzać 24/h na dobę w domu. W końcu dziecko ma też ojca i mamusia powinna też znaleźć dla siebie chwilkę wytchnienia

Ja osobiście chodzę 2 razy w tygodniu na hydrobic i nie mam z tego powodu wyrzutów sumiena....dziecko mnie nie ogranicza ;)
A to tak ... czas dla siebie jak najbardziej ... tylko ze glupio jak powodem biegania na silownie jest ... maz ;)
No o to mi wlasnie chodzilo, odnosze sie tylko do tego co napisala Shady. Wyglada na to, ze ona sama nie potrzebnie sie doluje wygladem po porodzie. Tym bardziej, ze sama pisze, ze maz nie zwraca na takie rzeczy uwagi. Ja sie wyluzowalam co do swojego wygladu, upewnilam sie tylko czy maz bedzie mnie kochal jak bede miala cycki do pasa jak murzynka, powiedzial, ze tak ;) lol W koncy wykarmiam jego ukochana corcie lol lol
ok, mezowi, wiadomo, bedziemy sie podobac...ale co z samoakceptacja swojego jednak zmienionego ciala???

Odpowiedz
stern 2009-10-10 o godz. 02:33
0

Oczywiscie, ze fajnie jest jak najszybciej wrocic do swojej figury sprzed ciazy. Ja dwa miesiace po porodzie zaczelam cwiczyc. Nie chodze na silownie bo nie lubie, biegam za to 3 razy w tygodniu (przymierzam sie nawet do maratonu). Tez chce dobrze wygladac, ale nie ukryje sie tego, ze po ciazy brzuch jest obwisly a w biodrach o pare kg wiecej.

Odpowiedz
Gość 2009-10-09 o godz. 12:25
0

Gatka napisał(a):Ena napisał(a):To, że się ma małe dziecko nie musi wcale oznaczać, że matka powinna spędzać 24/h na dobę w domu. W końcu dziecko ma też ojca i mamusia powinna też znaleźć dla siebie chwilkę wytchnienia

Ja osobiście chodzę 2 razy w tygodniu na hydrobic i nie mam z tego powodu wyrzutów sumiena....dziecko mnie nie ogranicza ;)
A to tak ... czas dla siebie jak najbardziej ... tylko ze glupio jak powodem biegania na silownie jest ... maz ;)
No o to mi wlasnie chodzilo, odnosze sie tylko do tego co napisala Shady. Wyglada na to, ze ona sama nie potrzebnie sie doluje wygladem po porodzie. Tym bardziej, ze sama pisze, ze maz nie zwraca na takie rzeczy uwagi. Ja sie wyluzowalam co do swojego wygladu, upewnilam sie tylko czy maz bedzie mnie kochal jak bede miala cycki do pasa jak murzynka, powiedzial, ze tak ;) lol W koncy wykarmiam jego ukochana corcie lol lol

Odpowiedz
Gatka 2009-10-09 o godz. 12:09
0

Ena napisał(a):To, że się ma małe dziecko nie musi wcale oznaczać, że matka powinna spędzać 24/h na dobę w domu. W końcu dziecko ma też ojca i mamusia powinna też znaleźć dla siebie chwilkę wytchnienia

Ja osobiście chodzę 2 razy w tygodniu na hydrobic i nie mam z tego powodu wyrzutów sumiena....dziecko mnie nie ogranicza ;)
A to tak ... czas dla siebie jak najbardziej ... tylko ze glupio jak powodem biegania na silownie jest ... maz ;)

Odpowiedz
Gość 2009-10-09 o godz. 11:49
0

kometa napisał(a):Łomatko, a myślalam, ze po porodzie kobieta ma inne zajecia niz latanie a silownie ;) Mozna i tak ;)
To, że się ma małe dziecko nie musi wcale oznaczać, że matka powinna spędzać 24/h na dobę w domu. W końcu dziecko ma też ojca i mamusia powinna też znaleźć dla siebie chwilkę wytchnienia

Ja osobiście chodzę 2 razy w tygodniu na hydrobic i nie mam z tego powodu wyrzutów sumiena....dziecko mnie nie ogranicza ;)

Odpowiedz
xandra 2009-10-09 o godz. 10:38
0

:D :* potwierdzam ze nie jestes plastikowa lala ale uwazam ze jestes piekna dziewczyna i to ze w ciązy bedziesz troszke wieksza ;) doda Ci tylko uroku, niepotrzebne te kompleksy kochana!

Odpowiedz
Shady 2009-10-09 o godz. 10:33
0

kometa napisał(a):Łomatko, a myslalam, ze po porodzie kobieta ma inne zajecia niz latanie a silownie ;) Mozna i tak ;)
I wlasnie chce uniknac tego co widze na ulicy - zapuszczone zaniedbane matki polki. Stad siłownia. Co napewno nie bedzie mialo wplywu na maluszka:)
A co do meza .. on nie zwraca uwagi na wiekszy brzuszek czy jakies tam rozstepy. Naprawde. To ja.. ja mam w sobie taki nienormalny strach przed przytyciem, przed "złym wygladaniem"... stad ten moj głupi dylemat. Ja juz tak mam.. Xandra no.. powiedz dziewczynom ze to nie chodzi o to ze jestem jakas tam plastikowa laska.. :(

Odpowiedz
Shady 2009-10-09 o godz. 10:29
0

To bylo do stern, to wyzej:)

Odpowiedz
Shady 2009-10-09 o godz. 10:27
0

Chodziło mi ze nie chcialabym sie pokazywać nago w takim stanie z taki paskudnym brzucholem :(

Odpowiedz
Gość 2009-10-09 o godz. 06:37
0

Łomatko, a myslalam, ze po porodzie kobieta ma inne zajecia niz latanie a silownie ;) Mozna i tak ;)

Odpowiedz
Gatka 2009-10-09 o godz. 05:35
0

Shady napisał(a):Ja jak urodze to jak najszybciej bede chciala isc na silownie, mam nadzieje ze ona przyniesie porządany efekt. Przeraza mnie to troche.. przeciez nie wyobrazam sobie zeby po porodzie przez pare miesiecy nie pokazac sie mezowi....
A ja myslalam ze maz to jest na dobre i na zle
i ze powinien byc szczesliwy ze tego powodu ze Twoje cialo daje mu dziecko
i ze nie powinien zwracac uwagi na taki szczegol jak wiekszy brzuszek czy rozstepy ...

Nie wpadlo mi nigdy do glowy zeby sie mezowi z takiego powodu nie pokazac.

Odpowiedz
Gość 2009-10-09 o godz. 05:31
0

Shady napisał(a):Ja jak urodze to jak najszybciej bede chciala isc na silownie, mam nadzieje ze ona przyniesie porządany efekt. Przeraza mnie to troche.. przeciez nie wyobrazam sobie zeby po porodzie przez pare miesiecy nie pokazac sie mezowi....
A teraz to twoj maz widzi Cie tylko w pelnym rynsztunku (makijaz, fryzura), nie pozwalasz sobie na zadne zaniedbania?

Jezeli tak to Ci bardzo wspolczuje bo co bedzie jak w ciazy przytyjesz 30 kilo (nie z twojej winy, tylko hormonow, wody itp), jak po ciazy twoja gospodarka hormonalna zwariuje i nie bedziesz w stanie wrocic do figury przed albo jak pojawia sie pierwsze zmarszczki?

Odpowiedz
stern 2009-10-09 o godz. 05:22
0

Shady napisał(a):Ja jak urodze to jak najszybciej bede chciala isc na silownie, mam nadzieje ze ona przyniesie porządany efekt. Przeraza mnie to troche.. przeciez nie wyobrazam sobie zeby po porodzie przez pare miesiecy nie pokazac sie mezowi....
nie rozumiem dlaczego nie mozesz pokazac sie mezowi po porodzie.

Odpowiedz
Shady 2009-10-09 o godz. 02:25
0

Ja jak urodze to jak najszybciej bede chciala isc na silownie, mam nadzieje ze ona przyniesie porządany efekt. Przeraza mnie to troche.. przeciez nie wyobrazam sobie zeby po porodzie przez pare miesiecy nie pokazac sie mezowi....

Odpowiedz
Gatka 2009-10-09 o godz. 01:12
0

pinkivi napisał(a):po jakim czasie po urodzeniu dziecka można robic brzuszki?
miesiac - ale powoli, nie szarzowac!

Odpowiedz
pinkivi 2009-10-08 o godz. 14:40
0

po jakim czasie po urodzeniu dziecka można robic brzuszki?

Odpowiedz
Shady 2009-10-08 o godz. 13:43
0

No to ja mam nadzieje, ze te kremy + potem ćwiczenia na silowni dadzą porzadny efekt, bo inaczej się chyba załamie...

Odpowiedz
Gatka 2009-10-08 o godz. 04:48
0

Dziewczyny, macica musi sie skurczyc :) Dajcie jej troche czasu :) U mnie do stanu wyjsciowego dochodzila z grubsza 6 tygodni a tak naprawde to 8-9. Teraz brzuszek lekko odstaje ale nie cwicze wiec mam za swoje ;)

Odpowiedz
WhiteRabbit 2009-10-08 o godz. 02:35
0

Chciałam tylko zaznaczyć, że w ciąży macica bardzo się rozciąga. Jej waga dochodzi do kilograma. Tydzień po porodzie macica jest jeszcze wielka - stąd duży brzuch koleżanki :) Z czasem macica się skurczy (zajmuje jej to do 6 tygodni), tylko skóra pozostaje wiotka.

Odpowiedz
m&ms 2009-10-07 o godz. 19:48
0

mnie tez brzuch szybko 'sie wciagnal', ale dawnej sprezystosci nabral dopiero po ok 5 mies., no i nie stalo sie to samoistnie.
teraz mam lepszy niz kiedykolwiek przed ciaza, ale to dzieki cwiczeniom.
m&ms

Odpowiedz
e-milka 2009-10-07 o godz. 13:29
0

Shady napisał(a):No ale ile trwa to wciaganie brzuchola?? Przeciez to wisi,...okropne! Sa jakies kremy na to??
W moim przypadku jak wychodzilam ze szpitala po trzech dniach nikt by sie nie domyslil, ze dopiero co urodzilam dziecko...:) Ale oczywiscie brzuch byl bardzo miekki i przez jakies dwa miesiace, gdy sie nie pilnowalam ( szczegolnie przy siadaniu) to wypychal mi sie do przodu. DZiwnie sie z tym czulam, bo zawsze mialam stalowe miesnie..;)
teraz, 9 i pol miesiaca po porodzie brzuch mam nawet szczuplejszy niz przed ciaza, ale niestety miesnie nie te ( pomimo cwiczen...szostke Weidera juz zrobilam miedzy innymi..)...ale mysle, ze dojdziemy do siebie za kilka miesiecy.:)
No i oczywiscie jak siadam to kilka zmarszczek w dole brzucha mi sie robi...skora jednak troche sie powyciagala.Ale nie jest tragicznie, bo majtki wszystko zaslaniaja...:)
Mysle, ze jesli nie dopuscisz do nadmiernego przybrania na wadze w ciazy i bedziesz sie gimnastykowac i regularnie smarowac specyfikami do ciala to nie ma powodu do niepokoju..brzuszek wroci do siebie po porodzie.:)
Aaaa i polecam poporodowy zel regeneracyjny Musteli..:)

Odpowiedz
xandra 2009-10-07 o godz. 13:03
0

sa kremy które trzeba stosowac w ciązy a co do fałdek po ;) wszystko to jest relatywne - rodzisz dziecko i to jest w tym momencie najwazniejsze i najpiekniejsze :)
dasz rade :D

Odpowiedz
Shady 2009-10-07 o godz. 12:56
0

No ale ile trwa to wciaganie brzuchola?? Przeciez to wisi,...okropne! Sa jakies kremy na to??

Odpowiedz
xandra 2009-10-07 o godz. 12:54
0

wszystko zalezy od tego jak szybko sie brzuch "wciągnie", ja miałam cc i nadal po ciazy ON TAM był i to spory :D
ale spokojnie, moja przyjaciołka po ciąży nadal wygladała szczuplutko, jak zawsze - nie ma reguły
teraz jestes chudzinka wiec raczej tak bedzie ze szybko zrzucisz zbedne kilogramy :)

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-10-07 o godz. 12:27
0

tydzien to chyba normalne, ze ma sie brzuch jeszcze ;)
ale lacze sie w pytaniu:
bo mnie tez widmo brzuch poraza lol
to chyba jest genetycznie uwarunkowane bo znam dziewczny, ktore po ciazy badz ciazach wygladaja tak jak przed(a nawet lepiej).

Odpowiedz
Gość 2009-10-07 o godz. 12:25
0

A moze bardziej na Fit ? Nawet cos chodza mi po glowie podobne tematy...

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie