• Madd odsłony: 3980

    Dziwny facet w Multikinie

    .... Mozesz go dokladniej opisac? Zwrocimy na niego uwage. Jestesmy stalymi bywalcami w Multikinie. Oby to nie bylo to o czym mysle.... Przestraszylas mnie.

    Odpowiedzi (64)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-01-01, 10:13:10
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-01-01 o godz. 10:13
0

Zamykam watek na prosbe autorki

Odpowiedz
Kerala 2009-12-31 o godz. 23:05
0

Dobrze, tłumaczę ;) Chciałam skrótem, żeby nie wydłużać.

Chodzi mi o pewne zjawisko, które można ostatnio coraz częściej zaobserwować w kraju nad Wisłą, ale nie tylko, bo np. w USA też.

To zjawisko polega na umiejętnym zastraszaniu społeczeństwa. Nie mam tu na myśli chamskiego straszenia, ale sączenie poczucia zagrożenia. Zagrozić nam może każdy- terrorysta, dach, młodociany przestępca, męzczyzna na seansie dla mam z dziećmi. Czysto teoretycznie jest to prawda, bo terrorysta, dach czy młodociany przestępca naprawdę może nam zrobić kuku.
Jednak prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest odwrotnie proporcjonalne do częstotliwości bębnienia o tym i przekonywania społeczeństwa, że powinno się czuć permanentnie zagrożone.
Jasne, prawo mediów- mozna powiedzieć...
Jednak potem się okazuje, że przeciętny człowiek woli dać ograniczyć sobie prawo do czegoś tam (na przykład prawo do wolnych i niezależnych mediów) w imię ochrony przed zagrożeniem wykreowanym przez rząd czy media. Zatem mechanizm zaczął działać na poziomie oddolnym, a teraz wypływa w formie oficjalnej i jest przyklepywany na poziomie ustaw, formowania się rządów, koalicji i dalszych przemian życia publicznego.
Prosty przykład:
Co jest ważniejsze dla matki, której syna pobito na osiedlu? Czy wazniejsza będzie dla niej obietnica wprowadzenia sądów 24godzinnych czy też równość polskich mediów? Oczywiście, że to pierwsze, bo to pierwsze ma konkretny związek z jej sytuacją, daje jej nadzieję, że więcej syna nie nastukają, bo pójdą siedzieć, a więc będzie wymierzenie kary i jej egzekucja.
Jest nieustannie przekonywana, że problem przestępczości młodocianych jest problemem powszechnym, powaznym i mogącym dotknąc każdego. Coś jak rozpylony nad krajem gaz łzawiący- nigdy nie wiadomo, kiedy cię dopadnie, bo jest wszędzie.
Wobec powyższego ta matka cznia cały anturaż związany z demokracją, równością, fafa rafa i woli oddać swój głos na kogoś, kto wprowadzi wprawdzie ideologiczny zamordyzm, ale da jej te 24godzinne sądy.
Takie jest przełożenie.
To samo widać w USA.
Wartości obiektywne przegrywają subiektywnymi, ale sęk w tym, że większość zagrożeń jest kreowana, a strach społeczny podsycany. Albowiem rządzić ludźmi przestraszonymi jest łatwiej, niż rządzić ludźmi przekonanymi o własnej sile i możliwościach.
Umówmy się, że kiedy byłam dzieckiem i chodziłam z kluczem na szyi, problem pedofilii, gwałtów, przemocy osiedlowej itd. istniał dokładnie tak samo i statystyki nie odnotowały tu znaczącego wzrostu przestępstw. Wtedy jednak działała propaganda PRLowska, która tuszowała tego typu wydarzenia. Można je było głownie obejrzeć w magazynie 997.
Poczucie bezpieczeństwa było inne niż obecnie, ale widać wyraźnie, że to poczucie nie zależy od faktów, a od nagłaśniania tych faktów i przekonywania społeczeństwa, że zagrożenie jest lokalne, bliskie i namacalne. Czyli dokładnie od tego, co teraz obserwujemy.

Generalnie konkluzja jest taka, że widzę silną analogię między tymi zjawiskami, a faktem, iż:

a) wybory zostały wygrane przez konkretną partię
b) poziom zadowolenia wyborców z dokonanego wyboru nadal rośnie, choć IMHO nie ma się z czego cieszyć, bo okrawają nas z praw podstawowych, których nie ma potrzeby się wyrzekać.
c) poczucie zagrożenia jest wciąż wzmacniane. Mamy walczyć z korupcją, przestępczością i nowym wcieleniem stonki ziemniaczanej, bo wmawia się nam, że są to zagrożenia realne i bliskie

A do męzczyzny w Multikinie ma się to tak, że widzę tu przełożenie. Po prostu ;)

Kerala

Odpowiedz
Gość 2009-12-31 o godz. 10:29
0

Kerala tak off topic to jak czytam Twoje posty to mam wrażenie, że jestem tępa do granic możliwości

Ufielbiam je czytać :D

Odpowiedz
Kerala 2009-12-31 o godz. 10:15
0

Kurczę, a ja żałuję, że temat umarł po częsci śmiercią naturalną, a po części w wyniku zastrzyku eutanazyjnego ;) Żałuję, bo było w nim wiele potencjalnie fajnych wątków: granice wolności, prawo do prawa ;) , temat rzeka pt. "czy mężczyźnie wolno więcej/tyle samo/mniej niż kobiecie?" i tak dalej.
Multikino to jedno, dygresje związane z tematem to drugie. Zwłaszcza, że to drugie jest zdecydowanie ciekawsze i bardziej uniwersalne, prawda? Szczególnie w świetle ostatnich wydarzeń, które pokazują, że wolność nie jest jednak wartością najwyższą dla naszych rodaków.
Myślę, że własnie w takich tematach jak ten widać, że to wszystko gdzieś się zazębia, a potem wypływa już w formie oficjalnej, która stanowi pewną konsekwencję "przemian oddolnych".

Kerala

Odpowiedz
Gość 2009-12-31 o godz. 03:22
0

Matką jeszcze póki co nie jestem i nie mam zamiaru tu nikogo popierać ani oceniać czy jest przewrażliwiony czy nie ;)

Ale przynajmniej dla mnie logiczne jest, że jeśli coś zostało stworzone dodatkowo dla wybranej grupy ludzi, tak jak w tym przypadku są to seanse puszczane TYLKO DLA MATEK Z DZIEĆMI, to na takie filmy powinny być wpuszczane TYLKO I WYŁĄCZNIE kobiety z dzieckiem (z dziećmi), a nie samotne osoby, wycieczki szkolne itp. (no bo jesli może przyjść samotny pan, to rozumiem, że może przyjść też trzydziestoosobowa klasa).

To tak jak w fitness klubie obok mnie jest specjalny aerobic dla matek z dziećmi. Teoretycznie też mogłabym zapisać się na takie zajęcia, no bo czemu nie? (skoro i godzinowo i cenowo bardziej mi odpowiada, płacę i wymagam, mamy w końcu demokrację, ale i w tym przypadku wyrażenie DLA MATEK Z DZIEĆMI jak dla mnie jest jasnym przekazem, że to zajęcia dla wybranej grupy, do której się na razie nie kwalifikuje. No a już tymbardziej conajmniej dziwna wydawała by się obecność na takich zajęciach faceta :o

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-12-31 o godz. 01:48
0

Ależ Natalio, nikt Cię przecież nie zmusza do odpisywania w tym wątku. Nie chcesz już polemizować - ok, przecież nikt nie ma zamiaru ani możliwości, żeby na Ciebie naciskać. Skoro jednak Ty nie masz ochoty już pisać w tym wątku, to wystaczy nie pisać. Zwracanie się do moderatorek o zamnknięcie wątku jest IMO zbędne.

natalia25 napisał(a):Może jestem z tych co się wycofują, nie wiem, wiem za to, że takie pouczania co ktoś powinien, a co nie, kto jest właścicielem wątku i wyższością regulaminu nad zwykłymi odczuciami nie sprzyjają fajnej atmosferze na forum, a to chyba w tym wszystkim chodzi.
No to znów się nie zgadzamy, bo ja nie jestem z tych, co wszystkich by głaskali po główkach, byle tylko atmosfera na forum była słodka.

Odpowiedz
Kinga_W 2009-12-31 o godz. 01:35
0

Wydaje mi się że Natalia poprosiła o zamknięcie wątku z racji tego że sprawa została wyjasniona przez pracownika Multikina (który potwierdził fakt że samotny pan bez dziecka nie powinien się pojawić na takim seansie, i niepokój Natali jego obecnością został niejako potwierdzony) a nie z chęci wycofania się, bo ktoś ma inne zdanie i ona się z tym niezgadza, proste.

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 23:56
0

Ano nie ma za bardzo, bo wycofujesz się za każdym razem jak ktoś ma inne zdanie od Twojego. :| Ta kwestia zamykania wątku jest najlepszym przykładem ;)

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 22:54
0

natalia25 napisał(a):To nie tak Jagoda, nie chcę zamknięcia wątku dlatego, że nie zgadzam się z poglądami innych, nie mam takich zwyczajów, mimo tego, że dość często nie zgadzam się wyrażanymi opiniami na tym forum.
Dlaczego więc chcesz, żeby wątek był zamknięty?

natalia25 napisał(a):Z resztą jak ktoś chce prowadzić dalej kłótnie w tym tonie, które nie mają nic wspólnego z założonym tematem, to niech sobie założy własny wątek.
Obawiam się, że ostatnio często myli się pojęcia.. Otóż założyciel wątku nie jest jego właścicielem :| Skoro w wątku dyskusja trwa w najlepsze, nie jest naruszany regulamin, nikt nie rzuca obelgami - dlaczego zamykać?

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 21:48
0

natalia25 napisał(a):Dziewczyny, poprosiłam o zamknięcie wątku, bo moim zdaniem dyskusja toczy się jakimś dziwnym torem.
Poprosiłaś o zamknięcie wątku, bo pojawiły się w nim głosy niezgodne z Twoimi poglądami! IMO to jest bardzo nie w porządku z Twojej strony.. "Nie wszyscy mi przytaknęli, więc wątek ma być zamknięty".

Odpowiedz
Reklama
Madd 2009-12-30 o godz. 20:36
0

Wlasnie zabraklo mi ikonki z przytulaniem , nie chca mi sie otworzyc...

Ziutka, przesadzilas kochana z ta empatia dla lysola i zabraklo mi argumentow. Wybacz ;)

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 20:17
0

Madd napisał(a):
Biedactwo!
Ah, straszne. Czekam az mnie ktos przytuli.

I nede wszystko lubie argumenty w dyskusji 8)

Odpowiedz
Alla 2009-12-30 o godz. 19:32
0

W Multikinie chyba we wtorki były a może jeszcze są wieczory dla kobiet. Lecą komedie romantyczne. Niby wieczory przeznaczone dla kobiet. Ale gdyby tam polazł facet, to nie sądzę, żeby ktoś się szczególnie dziwił. Myślę, że mecz hokeja można ewentualnie porównac do takiej sytuacji, a nie do multibabykina.

I myślę, że dyskusja o którą się tu rozchodzi nie jest między mamami - nie-mamami, tylko tymi które wiedzą lub potrafią sobie wyobrazić atmosferę w MultiBABYkinie , a tymi które nie mają pojęcia jak to wygląda.

Natalia się ZDZIWIŁA obecnością faceta w mutiBABYkinie i porównywanie tego do obecności kobiety na meczu hokejowym bardziej zakrawa na paranoję, niż zaniepokojenie mam.

Wyobraźcie sobie pół sali kinowej wypełnionej mamami. Mało - takie pół sali. Ale to nic bo pozostałą połowę wypełniają niemowlaki. Niemowlaki płaczące, czasem ryczące, raczkujące, chodzące, niejednokrotnie drące się... Światło nie jest wyłączone, tylko przygaszone. Film słychać ciszej niż zazwyczaj. Tak na prawdę, żeby się skupić na filmie a nie na wszystkim dookoła to mam wrażenie, że mogłaby tylko mama która w inny sposób do kina wybrać się nie może.
Jeśli wyobrazicie sobie tą atmosferę. Atmosferę hałasu, ryku, wrzasku i innych atrakcji (film w tle) zastanówcie sie czy faktycznie obecność samotnego faceta nie byłaby po prostu .... DZIWNA

A jeśli chodzi o to nie wychodzenie z domu. To cała rzecz w tym, żeby właśnie wychodzić.

Odpowiedz
Madd 2009-12-30 o godz. 19:01
0

ziutka napisał(a):A, jeszcze mi przyszlo do glowy. Juz nawet w tym watku padl tekst o nie-mamach. Wiec co? Nie mam dziecka, to mam sie najzwyczajniej w swiecie zamknac i nie wypowiadac w zadnym z dzialow dotyczacych ciazy, czy dzieci? Bo co ja moge wiedziec, nie?
Jestem tu jak ten lysy facet, ktory sobie przyszedl na seans dla matek karmiacych i przesiadl sie do tylnego rzedu - nie przeszkadza, ale jednak lepiej aby sie ulotnil i zeby to bylo regulowane przepisami :D
Biedactwo!

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 14:49
0

A, jeszcze mi przyszlo do glowy. Juz nawet w tym watku padl tekst o nie-mamach. Wiec co? Nie mam dziecka, to mam sie najzwyczajniej w swiecie zamknac i nie wypowiadac w zadnym z dzialow dotyczacych ciazy, czy dzieci? Bo co ja moge wiedziec, nie?
Jestem tu jak ten lysy facet, ktory sobie przyszedl na seans dla matek karmiacych i przesiadl sie do tylnego rzedu - nie przeszkadza, ale jednak lepiej aby sie ulotnil i zeby to bylo regulowane przepisami :D

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 14:36
0

Podzielilas sie i znalazlas zrozumienie. Natknelas sie jednak (jak to na forum dys-ku-syj-nym sie zdarza) na opinie matek i nie-matek (ktore pewnie milczec powinny i 'odpuszczac' sobie ) przeciwne do Twojej.

Ja rozumiem bycie extra czujna w takiej sytuacji, nawet ten list do multikina.
Mnie sie nie podoba, ze ten facet z mostu zostal zaszufladkowany jako potencjalny pedofil, przedstawiciel 95% pedofili, tlyko dlatego, ze ma czlonek miedzy udami i przyszedl na nietypowy seans.
I padaly propozycje dzwonienia na policje, czy pisania petycji, Padaly? Tak, padaly. I to w tonie calkiem serio.

Tak sie na co dzien domagamy rownouprawnienia, a tutaj wychodzi, ze facet z samego tylko faktu, ze jest plci odmiennej spada do kategorii B. I niewazne, ze sie przesiadl, obejrzal spokojnie film (przypuszczam, ze na zadne dziecko sie nie rzucil?), ze wokol bylo kilkanascie-kilkadziesiat osob gotowych rzucic sie w razie-czego na faceta. On po prostu nie ma tam byc i koniec.
Jeszcze bym rozumiala, gdyby gosciu pojawial sie notorycznie na kazdym seansie, ale ktos kto BYC MOZE trafil tam przypadkiem z gory skazany jest na szykany. To mnie dziwi.

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 10:17
0

Famke napisał(a):
bo to taki sam stereotyp jak seans na który można wpuszczac tylko kobiety. Na szczęście w Polsce nie wprowadzono jeszcze takich przepisów - nie żyjemy w gettcie.
To nie jest seans tylko dla kobiet, ale dla rodziców z dzieckiem! Widzę małą różnicę ;)

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 10:07
0

mokato napisał(a): i nie wiem jak ma się do tego mecz hokeja

bo to taki sam stereotyp jak seans na który można wpuszczac tylko kobiety. Na szczęście w Polsce nie wprowadzono jeszcze takich przepisów - nie żyjemy w gettcie.

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 09:35
0

mokato :brawo:

Odpowiedz
mokato 2009-12-30 o godz. 09:31
0

Z wypowiedzi Natalii wywnioskowałam, że facet był sam, bez dziecka.
Te seanse są dla mam z maleńkimi dziećmi. Ojciec jak ma chęć iść z dzieckiem to tez prosze bardzo ale sam facet niech idzie na zwykły seans. To chyba jasne i nie wiem jak ma się do tego mecz hokeja
Ja będąc kobietą nie poszłabym na taki seans bo mogę sobie iść na normalny. Kobieta(ew. mężczyzna ;) ) z niemowlakiem nie bardzo. Chyba dlatego powstały takie specjalne seanse, czyż nie? Jeżeli na ostatnie pytanie odpowiedzialyście "tak" to odpowiedzcie po cholerę wpuszczać tam samego gościa.

Odpowiedz
becja 2009-12-30 o godz. 09:18
0

A ja uważam, że skoro akcja "Multibabykino" wiąże się ze zniżkami na bilety i innymi promocjami dla konkretnej grupy ludzi - rodziców, którzy przychodzą do kina ze swoimi brzdącami a także ze specyficzną atmosferą takiego seansu to już pomijając czy facet jest łysy, brzydki, młody czy stary - skoro jest sam - to chyba jednak coś tu nie jest ok...
Moim zdaniem nie powinien zajmować miejsca na jedynym w tygodniu seansie dla matek, czy ojców z dzieciakami. Pewnie też by mnie zdziwiła jego obecność...

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 08:54
0

Mokato - a co bys powiedzial, jakby Ciebie nie wpuszczono na seans dla ojcow?
Alla napisał(a):a to niby jak się ma do tego wątku?
A co w niej takiego dziwnego?

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 08:49
0

mokato. ale wytłumacz mi dlaczego ma nie zostać wpuszczony na seans - z jakiej racji - BO JEST FACETEM? To tak jakby mnie nie wpuszczono na mecz hokeja na lodzie bo jestm kobietą

Odpowiedz
mokato 2009-12-30 o godz. 08:46
0

Jejku, czytam i oczom nie wierzę!!! :o
Nie mam dziecka ale i dla mnie wydaje sie taka sytuacja dziwna. Zgadzam się z Natalią i popieram szybka reakcję. Gdyby wszyscy zwracali uwagę na "takie pierdoły" to może by nie skrzywdzono tylu dzieci!!!
A temu facetowi nie stała się żadna krzywda przecież. Nie został zakuty w kajdany przez AT. Teraz najwyżej nie zostanie wpuszczony na seans lol
I bardzo dobrze!!!

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 08:34
0

natalia25 napisał(a):Dziewczyny, może jestem przewrażliwiona, ale dzisiaj zaniepokoiła mnie sytuacja w Multikinie. Maiłam miejsce koło faceta, ok 45-50 lat, jak usiadłam z koleżanką facet przeniósł się do ostatniego rzędu ( ja siedziałam w przedostatnim K ). Facet był sam, specjalnie zwróciłam uwagę, czy sam wychodzi, nikt do niego nie dołączył. Wydaje mi się, że nie powinni takiego samotnego mężczyzny wpuszczać na seans dla matek z małymi dziećmi. Rozumiem, jak ojciec przychodzi sam z dzieckiem, ale nie sam facet. Przecież warunki do oglądanie są słabe. Sprawdziłam , film puszczali na inne godziny, więc spokojnie mógł iść na inny seans.
Mam do Was prośbę, może wyślemy maile do Multikina, żeby zwrócili na takich samotnych mężczyzn większą uwagę i zwyczajnie ich nie wpuszczali.
Co o tym sądzicie???
Ja jestem lekko przerażona
moim zdaniem Twoja reakcja jest przesadzona. Nie rozumiem dlaczego mają nie wpuszczać facetów na takie seanse? A już koncept pisania do Multikina petycji o nie wpuszczanie mężczyzn na seanse jest dla mnie kompletną abstrakcją. Ja rozumiem, że kwestia pedofilii jest ostatniio rozdmuchana, ale nie popadajmy w paranoję. Idąc dalej powinno się wydać zakaz przebywania mężczyzn w pobliżu placów zabaw i przedszkoli...

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 08:20
0

Zgadzam sie i nie zgadzam z Natalia :)
rozumiem jej zdenerwowanie, zaniepokojenie
ale naprawde nie rozumiem dlaczego? az takie?

czy jezeli bylaby to samotna kobieta, to tez bys tak zareagowala? nie sadze.

Czy ten facet nachalnie sie wam przygladal? wisial ci przez ramie i patrzyl jak karmisz? czy jak inne kobiety karmia?

czy siedzial blisko Ciebie i zerkal, co 5 minut?

a moze sie przesiadl, zebys sie czula bardziej komfortowo? zeby inne mamy czuly sie komfortowo?

czy wydawal "dziwne" odglosy?

moze to byl tata, ktory przyszedl sprawdzic jak sie bedzie mu film ogladalo? lub cokolwiek innego, niewinnego?

fajnie, ze na to zwrocilas uwage. Mysle, ze to dobrze. Ale podejrzewanie go o niewiadomo o co, tylko dlatego, ze byl na seansie w kinie przeznaczonym dla karmiacych matek (jak wiemy facet nigdy nie bedzie karmiaca matka ;)). Zakarawa dla mnie o lekki absurd, zeby nie powiedziec paranoje.

Powtorze, ze moim zdaniem dobrze, ze jestes czujna, ale po prostu bez przesady.

Odpowiedz
tygryska 2009-12-30 o godz. 08:18
0

Ja byłam na takim senansie i dla mnie obecność takiego faceta wydałaby sie co najmniej dziwna i nie na miejscu.

Odpowiedz
Madd 2009-12-30 o godz. 08:06
0

Mik@ napisał(a):To moze z domu nie wychodzic


Wszystko mozna sprowadzic do absurdu.

Odpowiedz
Alla 2009-12-30 o godz. 08:04
0

Mik@ i Kerala
LITOŚCI
piszecie jakby co najmniej Natalia napisała, że jest oburzona obecnością jakiegoś mężczyzny w parku!! bo jak on śmie! Film o Kubusiu nie ma tu nic do rzeczy. Im dłużej Was czytam tym bardziej mam wrażenie, że nie zrozumiałyście całej tej sytuacji. W MULTIBABYKINIE nie lecą filmy dla dzieci. Są te seanse ZWYKŁYCH filmów tyle, że zorganizowane specjalnie dla mam z dziećmi. Czy w ogóle wyobrażacie sobie jak wygląda taki seans?
Nie róbcie wariatek z dziewczyn które nimi nie są.
To moze z domu nie wychodzic
a to niby jak się ma do tego wątku?

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 07:48
0

To moze z domu nie wychodzic
Tylu samotnych facetow po ulicach chodzi..... kazdy z nich to potencjalne zagrozenia....

Prewencja czy paranoja?

Odpowiedz
Kerala 2009-12-30 o godz. 06:17
0

Natalia25 napisał(a):Trochę nie rozumiem co ma piernik do witraka. Czym innym jest zapytanie się kogoś o jego prywatne sprawy bez związku z sytuacją, a czymś innym zadanie takiego pytania w związku z konkretną sytuacją.
Piernik do wiatraka ma się tak, że w tym przypadku to my decydujemy o związku między pytaniem, a sytuacją. Nie można więc mówić o obiektywizmie i klarowności sytuacji, na które się powołujesz. Gdyby bywalec kina porno spytał się mnie, co robię na filmie "Głębokie gardło" (dochodząc do tak samo uzasadnionego, jak Twój, wniosku, że film ten ma sprofilowany target i ja się w nim nie mieszczę) odparłabym, że nie ma prawa się mnie o to pytać, bo to nie jego biznes.
Wyobraźmy sobie, że jestem czterdziestoletnim fanem Disneya, który idzie na Kubusia i Hefalumpy i ma dokładnie określony swój związek z sytuacją oraz własną tam obecnością. Ale pani Ziuta, matka trojga, która go tam widzi, takiego związku nie dostrzega. Uznaje zatem, że ma pełne podstawy do zapytania się go o to, co tam robi. Otóż tego prawa nie ma, co starałam Ci się wykazać.
Rzecz więc nie w przykładach sytuacyjnych, a w wewnętrznej motywacji ludzi, z której nie mają obowiązku się nikomu tłumaczyć, dopóki nie naruszają prawa i zasad społecznych.
Ten mężczyzna ich nie naruszył ergo zadawanie takich pytań jest a) nieuzasadnione b) powinno spotkac się z oburzeniem samego zainteresowanego.

Kerala

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 03:44
0

Maryjka napisał(a):ankha napisał(a):Mylisz się
No cóż mylić się jest rzeczą ludzką
Aha i jeszcze po co od razu te nerwy przecież tak sobie tylko dyskutujemy o tym czego się obawiamy

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 03:34
0

ankha napisał(a):Mylisz się
No cóż mylić się jest rzeczą ludzką

Odpowiedz
Kerala 2009-12-30 o godz. 03:20
0

Odżyłam, acz za chwilę znów będę zalatana, więc skorzystam z wolnej chwili i odpowiem.
1. Owszem, jestem matką. To w ogóle nie ma nic do rzeczy w tym przypadku.
2. sprawa od strony Multikina wyjaśniona, więc tu nie będę się produkować po próżnicy
3. Przewrażliwienie a ostrożnośc to są jednak odmienne pojęcia i stany. Nie podejmuję się oceny, czy są własciwe matkom, niematkom, rencistom albo suwnicowym, bo mam wrażenie, że to jednak od innego czynnika zależy. A nie piszę, od jakiego, bo mi się nie chce ;)

4. Co jest seksistowskiego w seansach wyłącznie dla kobiet? To samo, co w zasadzie przyjętej przez pewną bardzo drogą, bardzo katolicką i bardzo prywatną szkołę w mojej dzielnicy. Ta szkoła sobie życzy dokumentu stwierdzającego, że żaden z uczniów nie jest dzieckiem nieslubnym i jego rodzice nie są rozwiedzeni/ w separacji. Czy mają prawo tego żądać? Ano mają, w końcu jest to szkoła prywatna i za prywatne pieniądze utworzona. Ale to nie zmienia faktu, że jest to praktyka dyskryminująca i godna potępienia, jak każde działanie promujące jedną z płci, religii czy kast tylko na podstawie przynależności do tej płci, religii i kasty i bez brania pod uwagę innych czynników. Wszak to, co jest legalne nie musi być godziwe i (czasem) odwrotnie.

5. Ależ oczywiście, że przekraczasz granice prywatnośc pytając "panie, kim pan jest i co pan tu robisz?". Czy gdybym podeszła do Ciebie w sklepie i zapytała, w którym dniu cyklu Jesteś, uznałabyś, że nie łamię Twojego prawa do prywatności i intymności? Podejrzewam, że posłałabyś mnie na drzewo i ja tez posłałabym na drzewo każdego, kto by się mnie zapytał, co robię w kinie, kim jestem i dlaczego kupuję podpaski, a nie tampony.

6. Amerykanie popełnili bardzo duży błąd pozwalając na szerzenie się filozofii paniki i zezwalając na zbyt daleko posuniętą ingerencję Państwa w ich życie prywatne. Tym, co odróżnia naszą kulturę od kultury tych, z którymi walczymy (tu: terrorystów islamskich) jest poszanowanie jednostki, jej praw, wolności i godności. Ograniczając prawo do wolności, godności i szacunku zadajemy cios sobie samym i temu, kim jesteśmy, skąd się wywodzimy oraz temu, jaka jest nasza kulturowa tożsamość. Nic tego nie usprawiedliwia, za to jest to bardzo korzystne dla elit rządzących. Strach nigdy nie był, nie jest i nie będzie narzędziem ludzi mądrych, za to rodzi podatność na manipulację i odbieranie sobie przywilejów w imię bliżej niesprecyzowanych wartości. To był taki polityczno-filozoficzny OT, ale myślę, że dobrze wyjaśnia mój sprzeciw z pierwszego postu.
Kerala

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 02:53
0

Maryjka napisał(a):O ile się nie mylę to "forumki mamy" są zaniepokojone, a "forumki nie-mamy" uważają, że przesadzamy. Ciekawa zależność i daje do myślenia 8)
Mylisz się

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 02:16
0

Ja też bym wola nie stresować się takimi sytuacjami i nie podejrzewać każdego obcego faceta nie wiadomo o co tylko dlatego, że się przygląda mojemu dziecku
Ale niestety tak jest i nic na to nie poradzę, chciałabym jej zaoszczędzić wszystkiego co najgorsze na tym świecie

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 02:10
0

Ale ja lubię moje dotychczasowe poglądy lol

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 02:08
0

Aleba napisał(a):Maryjka, może i nikt nie dzwonił i nie pisał, ale chyba nie zaprzeczysz, że takie pomysły były tu rozważane?
No więc - póki mi się światopogląd nie zmienił - nadal uważam, że przesadzacie.
No faktycznie propozycje padły, ale nie zostały wprowadzone w czyn ;)
A nie zamierzasz zmienić światopoglądu w najbliższym czasie? ;) Bo wiesz ja Ci życzę jak najlepiej :D

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 02:06
0

natalia25 napisał(a): co do zasady nie wpuszczają bez dzieci tylko dlatego, że ktoś chce pare złotych zaoszczędzić, bo jest to seans dla mam z dziećmi
Uważam, że jest to bardzo dobra zasada i dlaczego mieliby jej nie przestrzegać 8)
Nie byłoby żadnych nieporozumień. A jak ktoś chce zaoszczędzić to, nie wiem, niech wybierze inne kino na przykład.

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 02:03
0

Maryjka, może i nikt nie dzwonił i nie pisał, ale chyba nie zaprzeczysz, że takie pomysły były tu rozważane?
No więc - póki mi się światopogląd nie zmienił - nadal uważam, że przesadzacie.

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 02:01
0

Madd napisał(a):Mozemy sobie domniemywac i obstawiac rozne warianty ale swirow nie brakuje i lepiej miec go i innych na oku. Dla jednego rodzaju popaprancow taki spend dzieciakow moze byc rajem :twisted: .
Rozumiem Wasze obawy (w koncu tyle sie slyszy o pedofilach), ale nie mozna popadac w paranoje.
Co moze zrobic jeden facet dzieciakom siedzacym w kinie na kolanach mam? Przeciez kazda z tych mam jest gotowa przegryzc gardlo kazdemu kto smialby zrobic krzywde dziecku ?
Inna sytuacja kiedy na seansie jest tylko jedna kobieta z dzieckiem i ow pan. W tej sytuacji tez czulabym sie niezrecznie, ale napewno nie zakazalabym wstepu do kina osobom samotnym tylko dlatego, ze sa plci meskiej ;)

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 01:57
0

Aleba napisał(a):
I dowodzi Twoim zdaniem czego?
Że jak będziemy miały dzieci to same zobaczymy i zrozumiemy?
Czy że matki bywają przewrażliwione?

Ja dziecka nie mam, więc pewnie dlatego uważam, że przesadzacie. Może nie tyle z niepokojem, co z pomysłami pisania petycji do kina czy dzwonienia na policję.
Czy ktoś dzwonił na policję w tej sprawie :o albo pisał petycję do kina :o .
Natalia owszem napisała ale raczej z zapytaniem czy to był pracownik kina
A poza tym matki są przewrażliwione, ale po tym co się słyszy dookoła to chyba normalne i mają do tego pełne prawo.
A poza tym uważam włąśnie, że Wasz światopogląd "nieco" się zmieni, gdy poczujecie na sobie odpowiedzialność za swoje małe bezbronne dziecko 8)

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 01:44
0

Maryjka napisał(a):O ile się nie mylę to "forumki mamy" są zaniepokojone, a "forumki nie-mamy" uważają, że przesadzamy. Ciekawa zależność i daje do myślenia 8)
I dowodzi Twoim zdaniem czego?
Że jak będziemy miały dzieci to same zobaczymy i zrozumiemy?
Czy że matki bywają przewrażliwione?

Ja dziecka nie mam, więc pewnie dlatego uważam, że przesadzacie. Może nie tyle z niepokojem, co z pomysłami pisania petycji do kina czy dzwonienia na policję.

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 01:42
0

1. Z tego, co wiem, Kerala jest mama.
2. Czekalam na ten 'silny' argument ;)

Odpowiedz
Gość 2009-12-30 o godz. 01:40
0

O ile się nie mylę to "forumki mamy" są zaniepokojone, a "forumki nie-mamy" uważają, że przesadzamy. Ciekawa zależność i daje do myślenia 8)

Odpowiedz
Madd 2009-12-29 o godz. 19:38
0

Multibabykino jest dla dzieci i ich rodzicow. Obecnosc samotnej osoby zwlaszcza faceta jest conajmniej dziwna, wie to kazdy kto bywa w mbk. Pomijajac fakt, ze osoba ta zabiera mozliwosc obejrzenia filmu przez matke z dzieckiem, blokujac 2-3 miejsca (niedawno nie starczylo dla wszystkich miejsc) budzi moj niepokoj. Ciesze sie i dziekuje, ze Natalia zwrocila na to uwage bo zagrozenia trzeba identyfikowac i zapobiegac im a nie beztrosko czekac az stanie sie I raz. Nikt goscia nie nazwal pedofilem ale moze nim byc rownie dobrze jak moze byc dziennikarzem czy dziadkiem, ktorego nie stac na bilet. Niech idzie do kina Wisla!

Odpowiedz
Gość 2009-12-29 o godz. 12:06
0

Ja rozumiem, ze mozna byc zaniepokojona, pomyslec sobie cos, ba! nawet zapytac faceta, co robi sam w kinie (choc na miejscu takiego faceta prawdopodobnie bylabym opryskliwa). Ale tutaj padaly propozycje pisania petycji do Multikina, namawiania pracownikow do legitymowania mezczyzn, czy sa z dziecmi, czy nie. To jest dla mnie gruba przesada.

Odpowiedz
Gość 2009-12-29 o godz. 10:17
0

Alla napisał(a):Dziewczyny dajcie spokój z tymi sporami. Natalia po prostu zasygnalizowała coś, co ją zaniepokoiło i uważam, że całkiem słusznie. Bo inne dziewczyny będą mogły w razie czego zwrócić uwagę na to, jakby podczas seansu działo sie cokolwiek dziwnego z udziałem samotnego faceta.
Może i był to człowiek niewinny - niewinny dziadek, ojciec, albo dziennikarz. Nikt go nie oskarża. Mnie też po prostu by to zdziwiło, bo wiem jaka jest atmosfera w mutibabykinie.
No właśnie to nie było oskarżenie tylko wyrażony niepokój
Teraz z kolei niektóre forumki oskarżają Natalię

Odpowiedz
Alla 2009-12-29 o godz. 06:58
0

Dziewczyny dajcie spokój z tymi sporami. Natalia po prostu zasygnalizowała coś, co ją zaniepokoiło i uważam, że całkiem słusznie. Bo inne dziewczyny będą mogły w razie czego zwrócić uwagę na to, jakby podczas seansu działo sie cokolwiek dziwnego z udziałem samotnego faceta.
Może i był to człowiek niewinny - niewinny dziadek, ojciec, albo dziennikarz. Nikt go nie oskarża. Mnie też po prostu by to zdziwiło, bo wiem jaka jest atmosfera w mutibabykinie.

Odpowiedz
Kerala 2009-12-29 o godz. 06:44
0

Jestem padnięta, więc się dziś nie ustosunkuję do odpowiedzi Natalii, ale zdania nie zmieniam. Jutro postaram się coś skrobnąć bardziej "adremowo"

Kerala

Odpowiedz
Gość 2009-12-29 o godz. 04:24
0

:D To fakt!
Dzecko potrafi byc sportem extremalnym :)
Czasem moj chrzesniak robi takie figle, ze mi krew w zylach sie mrozi... :)
i juz adrenaliny mam dosyc lol

Odpowiedz
Gość 2009-12-29 o godz. 04:20
0

natalia25 napisał(a):Co seksistowskiego jest w seansach wyłącznie dla kobiet, które Multikino też ma w swojej ofercia, albo ćwiczeniach też wyłącznie dla kobiet???Nie widze powodu, aby w sytuacji gdy w takim miejscu pojawia się samotny facet zapytać go wprost co tu robi. I nie muszę podawać mu żadnej podstawy prawnej, bo nie łamie żadnych przepisów i nie przekraczam pewnych granic prywatności. Na projekcje filmów dla dzieci możesz sobie chodzić sama, proszę Cię bardzo i wcale nie musisz być do tego łysym facetem albo bezzębnym pięciolatkiem, ale na seansie dla mam z dziećmi wolałabym żeby faceci pojawiali się z dziećmi. I mam gdzieś poprawność polityczną i zastanawianie się czy kogoś nie urażę, albo nie naruszę jago prywatności jeżeli chodzi o bezpieczeństwo mojego dziecka. Czy na serio zawsze musi się coś wydarzyć żeby na pewne sprawy zwracać większą uwagę? Amerykanie po tym co się wydarzyło już mają gdzieś swoją prywatność i pozwalają się prześwietlać na wszystkie strony tylko po to,żeby uniknąć niebezpieczeństwa. Może gdybyśmy zwracali choć trochę większą uwagę i niebagatelizowali pewnych spraw niektórych sytuacji dotyczących dzieci można byłoby uniknąć.A co do mediów, one są mądre zawsze po szkodzie. Szkoda, że miesiąc temu nie zrobili akcji " odśnieżmy swoje dachy", ale teraz obwiniają wszystkich i wszystko dookoła. Jeżeli facet okazałby się przy najczarniejszym scenariuszu pedofilem i sprawa trafiłaby do telewizji, to już widzę p. Cebule z TVN z programu Uwaga, który zadaje pytanie przeszywając wzrokiem: " Czy tego nie dało się uniknąć? Ko jest winny?"
Dzieci jeszcze nie mam - ale moze juz wkrotce zaczne sie o nie starac ;)
Mam chrzesniaka, z ktorym czesto laze na spacery - po parku, do zoo, do kina, po lecie....
Uwazac trzeba, bo - fakt - swirow jest wielu, ale to nie powod by dac sie zwariowac!
Przy takim toku myslenia moze sie zrobic komus wielka krzywde - bo "na wszelki wypadek" nie oskarza sie ludzi

Odpowiedz
Gość 2009-12-29 o godz. 03:43
0

Na szczescie mamy wolny (jeszcze) kraj i demokracje.
Istnieje w naszym Panstwie domniemanie niewinnosci i jesli samotny lysy facet po 50-ce nie zlamie prawa wolno mu wejsc wszedzie!!!!
No chyba za to jest Loch w czwartek wieczorem :) lol lol
Kto z Warszawy - wie o co chodzi :D
Nie mozna popadac w paranoje - idac tym tropem nie nalezy wychodzic z domu bo moze sie cos stac
Facet sie przesiadl w inne miejsce - moze w spokoja po prostu chcial obejrzec film - i co ze dla mam. Zrobilyscie z niego zboczenca i niedoszlego morderce.
Dziewczyny dajcie sobie troche luzu - extremalne doznania proponuje zachowac przy uprawianiu sportu :|

Odpowiedz
Alla 2009-12-28 o godz. 19:34
0

Kerala,
z tego co zrozumiałam to chodzi o multibabykino, więc nie są to seanse dla dzieci. Chodzi o normalne filmy które można obejrzeć w znacznie bardziej sprzyjących okolicznościach w przypadku samotnego faceta.

Też bym się zaniepokoiła jakbym takiego zobaczyła, a już na pewno coś bym sobie pomyślała ;) Jak dla mnie najbardziej by przemawiała wersja o tym, że to dziennikarz... tak to jest najlepsze wyjaśnienie :D

Odpowiedz
Gatka 2009-12-28 o godz. 19:12
0

A swoja droga jesli ludzie na te seanse zaczna przychodzic ze wzgledu na koszty to miejsca dla matek z dziecmi zabraknie ...

Tylko ze ciezko rozwiazac ten problem bo niby jak wylegitymowac faceta ze jest sam a nie np z corka i wnukiem?

Odpowiedz
Gość 2009-12-28 o godz. 19:08
0

Jezu, dziewczyny, ale na podstawie czego nazywacie takiego goscia zboczencem? Bo przyszedl sam do kina na seans dla mlodych mam? A moze mu akurat ta godzina pasowala? A moze wlasnie rzecz sie rozbija o koszty?

Odpowiedz
Madd 2009-12-28 o godz. 18:52
0

Mozemy sobie domniemywac i obstawiac rozne warianty ale swirow nie brakuje i lepiej miec go i innych na oku. Dla jednego rodzaju popaprancow taki spend dzieciakow moze byc rajem .

Odpowiedz
Gość 2009-12-28 o godz. 18:51
0

MI tez pierwsza mysl jak aprzyszla do glowy to fan kina z problemami finansowymi.

Odpowiedz
Gość 2009-12-28 o godz. 18:42
0

Ja tak jak Karolya myślę, że gość po prostu chciał obejrzeć film tańszym kosztem :D

Odpowiedz
Kerala 2009-12-28 o godz. 11:24
0

Cóż, gdyby mnie ktoś zapytał, co robię na danym seansie zapytałabym przede wszystkim, na podstawie jakich przepisów prawnych zadaje mi takie pytanie? Płacę za bilet i dopóki nie łamię prawa i nie naruszam zasad współżycia społecznego mam święte prawo zasiąśc na widowni. I nikt nie ma prawa ani mnie stamtąd wyprosić, ani pytac się o motywację wybrania tego seansu.
Nie chciałabym wyjść na nadmierną krytykantkę, bo obawy Natalii jakoś tam rozumiem, ale pomysł ze zwróceniem się do dyrekcji obiektu o "niewpuszczanie samotnych mężcznyzn na seanse dla dzieci" jest a) absurdalny b) seksistowski i nie zdziwiłabym się, gdyby wszelkie odpowiednie organizacje go wykpiły. Włącznie z mediami.
Osobiście bardzo lubię chodzić na projekcje filmów dla dzieci, często chodzę bez syna. Rozumiem, że jestem mniej podejrzana, bo jestem kobietą :o ? Czy może dlatego, że nie mam pięćdziesięciu lat i nie jestem łysa?

Nie panikujmy.
Kerala

Odpowiedz
Gość 2009-12-28 o godz. 09:50
0

Doskonale Cię rozumiem, ale.. to mógł być na przykład dziennikarz, albo dziadek sprawdzający czy będzie w stanie "wycierpieć" na takim seansie, albo zwyczajnie człowiek, którego nie stać na bilet za 25 zeta i wybiera ten za dychę. Sama nie wiem, może rzeczywiście warto poprosić obsługę kina, żeby zapytała pana co u licha robi na takim seansie?

Odpowiedz
Gość 2009-12-28 o godz. 09:48
0

a ja sie dziwie, no ale ja jeszcze matka nie jestem ;)

a moze to byl zwykly czlowiek, moze nie mogl kiedy indziej pojsc, mogl tylko w tym momencie i tez nie byl zachwycony ,towarzystwem.
pewnie dlatego sie przesiadl. Co by i dla was nie bylo to dyskomfortem i dla niego.

bez przesady, jakbyscie go zobaczyly tak ze 3 razy to moglo to byc podejrzane, ale raz :o

Odpowiedz
Gość 2009-12-28 o godz. 09:12
0

Natalia wcale Ci się nie dziwię, ja też jestem uczulona na ... podejrzane typy

Odpowiedz
xandra 2009-12-28 o godz. 05:18
0

Ja już jestem mamą dużego dziecka ;) .
Jeśli to by było to... o czym pewnie myślisz to :x :o .
Ale mógł to tez być np. pracownik kina, który sobie po prostu poszedł na film. Ale, nieważne w sumie - będac z dzieckiem w kinie, kobiety często karmią piersią, te bym nie chciała by jakiś facet się gapił.

Zadzwoń po prostu do kina i zapytaj, kto to mógł być.
Powinni być uczuleni.

Ale ja, odwieczna panikara ;) myślę że to naprawdę nie to.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie