Hiszpanka - bal karnawalowy

W Wawce jest sklep z ubiorami tanecznymi, chyba przy ul. Czarnieckiego - nazywa się "Pas de chat"; mają tam spory wybór strojów do flamenco, spódnice, różne typy body, oraz butki do tańca. Stroje do flamenco bywają tez do kupienia na allegro.

Na pewno można wypożyczać stroje w teatrach, choć nie wiem, czy w Teatrze Wielkim ;) Miałam okazję nosić cudną spódnicę flamenco wypożyczoną z zasobów strojów baletowych Opery Wrocławskiej (szaleliśmy w spektaklu wg Federico Garcia Lorci) - i z doświadczenia ostrzegam, że w takiej masie skłębionej materii trzeba coś niecoś poruszanie się poćwiczyć ;) Inaczej duże prawdopodobieństwo zaplątania się w falbanę i rozłożenia na gruncie ;)

Problem - i to spory będzie z dodatkami - koronkowa mantyla trudna do zdobycia, chyba że po prostu kawał koronki "z beli" lol Wysoki grzebień do wlosów, czy hiszpańska siatka do ich upięcia - oj, kosmos, w hurtowniach ozdób do włosów robię tylko :o gdy o coś takiego pytam... Wachlarza do flamenco szukam bez skutku Jakby co lepiej już kupić wachlarz chiński, byle niezbyt kolorowy/zdobiony, leciutki (nie z ozdobnych, przeznaczonych do wieszania na ścianie bo latwo się pomylić...) i koniecznie z DREWNIANYMI deszczułkami; wachlarz z plastikowym "szkieletem" wygląda, niestety, niezbyt estetycznie (że jest to plastik, widać na odleglość ), a trzymające taki plastik ręce potwornie się pocą...

Taka suknie latwo uszyc samemu (oczywiscie jak sie wie jak maszyny uzywac, ja np musialabym mame prosic :))
Wystarczy waska czarna sukienka i sporo jakiegos kolorowego (najlepiej czerwonego), materialu na falbany i koronka do obszycia falban.
To pierwsze zdjecie najlepiej oddaje styl Carmen :)

Moze tez byc to czarny obcisly top (najlepiej ze sporym dekoltem z tylu) i mozco rozkloszowana spodnica, oczywiscie kolorowa.
Ale mnie bardziej z Hiszpania kojarza sie falbany :)

Ach i koniecznie wachlarz!

Sporo takich falbainiastych damskich ubrań jest w promodzie.

Voila