Bluzka "w środek"

no to ja się wyłamię ;)
mnie się baaardzo podobają wpuszczone w środek koszule
na dodatek wysoka i wyeksponowana talia -podkreślona paskiem ...

Koszule noszę najczęściej na wierzch - tym bardziej że są one zwykle dopasowane i "zebrane" w pasie. Bardzo podobaja mi się też koszule wiązane w pasie, a takie z natury nosi się na wierzch. Mam 2-3 koszule które nadaja się do włożenia w spódnicę/spodnie, ale zakładam je raczej do żakietu.

To zależy jakie koszule ;) te niezbyt dlugie (tzw biodrówki a nawet krótsze) i dopasowane mogą być na wierzch, dłuższe wolę wetknąć ;) w spodnie czy spódnicę - szczególnie jeśli mam jeszcze na to krótki żakiet - moim zdaniem bardzo niefajnie wygląda koszula wystająca spod żakietu, katany etc. No i dobrze dobrać do tego jakiś pasek ;)

Ja nosze bluzko koszulowe zawsze na wierzchu.
Osobiście podobaja mi sie równiez bluzki włożone w spódnicę lub spodnie, ale tylko przy spełnieniu dwóch warunków:

1/ bluzka musi mieć dopasowany krój, nie moga się robic balony z materiału po bokach
2/ trzeba mieć niezłą figurę, zeby nie wyszedl efekt bomki.

Wszystkie koszule i dłuższe bluzki noszę "na" spodniach, nigdy nie wkładam ich do środka. Chyba większość bawełnianych mam takich, które sięgają do spodni i nie da się ich włożyć (ale przykrywają brzuch, z gołym nie chodzę :D ). Lubię żeby bawełniana bluzka zaczynała się tam gdzie kończą się spodnie albo zachodziła na nie tylko trochę.
Widuję kobiety, które wkładają koszule do środka i wyglądają bardzo ładnie ale sama bym tak nie założyła. Jak ktoś się tak dobrze czuje i dobrze wygląda, to czemu nie?

nie podoba mi sie wkladanie koszul w spodnie czy spodnice.