• Danetka odsłony: 3712

    Odsmoczyliśmy

    UFFF

    ciężko mi było podjąć tą decyzję, Igor bardzo lubił smoczka do spania i na spacerach. Wiedziałam,ze mogę zaliczyć nieprzespane noce itp i ze względu na pracującego od rana do wieczora męża ciężko mi było podjąć ten krok. No i teraz w związku z 4 dniami wolnymi zaczeliśmy od piątku po południu, obciełam smoka i jak chciał to mu pokazałam, że się zepsuł, obejrzał i wyrzucił, gorzej ze spaniem, darł się 20 minut no i padł ze zmęczenia, noc przespał bez żadnej pobudki, w ciągu dnia ogólnie od dawna nie korzystał, nie mógł dzień zasnąć więć poszliśmy na spacer, trochę się podarł ale w końcu padł, kolejna noc popłakał 3 minuty, tata położył się na łóżku obok i w 30 minut zasnął, dzisiaj w dzień zasnął w samochdzie bez problemu, wieczorem jak go położyłam upomniał się o monia ale powiedziałam,że przeciez jest zepsuty, dałam pić i wyszłam, zasnął w ciągu 5 minut 006_grin.gif , teraz mam nadzieję że już będzie z górki. I tak myśłałam,że będzie dużo gorzej. Teraz przyjdzie czas na pożegnanie pieluszki.

    Odpowiedzi (50)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-07-03, 23:58:17
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
wredna_lala 2013-07-03 o godz. 23:58
0

Nam sie upieklo :) Oli sama podjela decyzje, ze nie chce juz smoka. Jednego rozgryzla, a kiedy dalam jej drugiego krecila glowka, ze "nie" i tak juz od 4 dni smok odszedl z naszego zycia :) ciesze sie, ze wyszlo tak fajnie :) fuks :))

Odpowiedz
kasia! 2012-10-27 o godz. 20:13
0

ja tez odsmoczylam huba :ia: juz tydzien bez smoka
przeraza mnie widok kilkulatkow ze smokiem :/ a stwierdzilam ze pozniej bedzie tylko gorzej
ja nic nie odcinalam bo nawet jak bym pokazala wytlumaczyla to i tak maly jest za maly na kumanie taki rzeczy u nas smok zniknal z dnia na dzien
i powiem ze myslalam ze bedzie znacznie gorzej
co najwazniejsze Hubcio nie budzi sie juz co pol h w nocy bo mu smok wypadl :ia: :ia: :ia:
polecam odsmoczanie

Odpowiedz
Pucia 2012-07-17 o godz. 00:39
0

Z.Cudzie - dzięki za skany.

Ja na razie na czas wyjazdu odpuszczam i mam nadzieję, że po powrocie mu się poprawi, bo jakoś teraz, jakby wyczuł mamusiowe plany, zapałał znowu uczuciem ogromnym do smoka [-X Może przejdzie po powrocie, bo bardzo bym chciała odsmoczyć.

Odpowiedz
karola78 2012-07-17 o godz. 00:08
0

No chyba czas odsmoczenia zacząć. Niby nie jest źle, bo Amela używa smoka do zasypiania i w samochodzie. Ma zestaw obowiązkowy: miś i smok, bez tego nie da rady usnąć. Może spróbuję z tym cięciem.

Zwykly-cud mogę prosić o skany

Odpowiedz
Zwykly-cud 2012-07-16 o godz. 21:02
0

Algaj, wyslij maila na priv.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2012-07-16 o godz. 08:34
0

kurcze chyba i ja musze sięzebrać na odsmokowanie mojej Majki
ale aż sie boję

w ciągu dnia jakos dajemy radę i bardzo rzadko dostaje smoka chyba że go gdzieś zauważy to się go domaga ale staram się odwracac uwagę jedynie używamy do spania

Odpowiedz
Gość 2012-07-16 o godz. 05:42
0

algaj napisał(a):Ponieważ ja tez się zbieram do odsmoczania i ąz mnie ciarki przechodzą jak soboe o tym pomyślę; mam pytanie:
jak juz sie dziecko odzwyczai to jak z reakcją na inne dzieci ze smokami? Kuby najlepsza kumpela i sąsiadka (spędzaja razem większość dnia) jeszcze ze smokiem, ma go prawie przez cały czas.
Mój na nieswoje nie reagował ;) Gorzej jak się trafił identyczny jak jego

Odpowiedz
algaj 2012-07-16 o godz. 03:25
0

Pucia napisał(a):Zwykly-cud napisał(a):Jesli ktoś chetny mogę przeslać skany z ksiazki "the no-cry sleep solution" nt odsmokowywania- tzn jak odzwyczaić dziecko od zasypiania ze smokiem/piersią.
Ja chętnie się piszę, jakoś mi to umknęło w poprzednich postach. ;)
i ja - bardzo chętnie

Odpowiedz
Pucia 2012-07-16 o godz. 02:29
0

Zwykly-cud napisał(a):Jesli ktoś chetny mogę przeslać skany z ksiazki "the no-cry sleep solution" nt odsmokowywania- tzn jak odzwyczaić dziecko od zasypiania ze smokiem/piersią.
Ja chętnie się piszę, jakoś mi to umknęło w poprzednich postach. ;)

Odpowiedz
algaj 2012-07-16 o godz. 01:35
0

Ponieważ ja tez się zbieram do odsmoczania i ąz mnie ciarki przechodzą jak soboe o tym pomyślę; mam pytanie:
jak juz sie dziecko odzwyczai to jak z reakcją na inne dzieci ze smokami? Kuby najlepsza kumpela i sąsiadka (spędzaja razem większość dnia) jeszcze ze smokiem, ma go prawie przez cały czas.

Odpowiedz
Reklama
kasia_kl 2012-07-15 o godz. 23:29
0

No to trzymam kciuki mocno.

A i ja ciachnęłam przy samym plastiku bo jak kiedyś tak na próbę ciachnęłam tylko trochę to Marcel i tak się do niego przyssał i nie chciał oddać :)

Odpowiedz
Pucia 2012-07-15 o godz. 21:00
0

No tak, za dużo i dla mnie i dla niego. Najpierw chyba pójdzie więc smok, jeśli nocnikowanie na wyjeździe nie zostanie zakończone jakimś spektakularnym sukcesem (na co, nie ukrywajmy, nie liczę). Jeśli nie - smok odlatuje, będzie wymówka, że jeden został z babcią a drugi się zepsuł. Jacek już chętnie wyrzuca smoka po spaniu do szuflady, bo smok idzie spać, ale ma ich dwa (w porywach do 3, bo jeśli doliczyć takiego 0-6 to ma jeszcze trzeci). Specjalnie mu nie zmieniam na większy rozmiar choć kupiłam, ale to go nie przekonuje. Moim zdaniem to jest element rytuału i czas go będzie zmienić.

Zobaczę jak pójdzie z nocnikiem. Jeśli nie - smok papa. Trzymajcie kciuki, bo będą mi potrzebne (co bym w tym wszystkim nie straciła rozsądku...) :D

Odpowiedz
Gość 2012-07-15 o godz. 08:49
0

lalka do pewnego momentu używala smoka do zasypiania i spania.
ale przyszedł czas że caly dzień chodziła ze smokiem. jak zabierałam byl płacz.

kiedyś jednego "zepsulam". było ciach nożyczkami. ale nie całego do plastiku, tylko trochę, żeby zrobić dziurę.
lalce pokazalam tłumacząc że smok jest beee, zepsuty. ale nie zabierałam. ona oglądala, oglądala i zniesmaczona odkladała. potem sama nim rzucala po kątach bo zepsuty.
jak jej się przypomnialo to wyciągałam żeby wyszlo że ja jej wcale nie zabraniam, że to jej decyzja.

przy drzemce było gorzej ale i tak lepiej niż myślalam. smoka dawałam ze slowami że jest, ale zepsuty. zasypiala z nim w ręce :)

i dosyć szybko się go na dzień pozbyłyśmy. lalka była wtedy jakieś 2 mies. przed drugimi urodzinami.

niestety w środku nocy lalka budziła się z płaczem o smoka. tłumaczenia wtedy nie działały a ja nie mialam ochoty siedzieć i usypiać ją wyjącą pół nocy. i dawałam innego, dobrego smoka.

rano szybko wyjmowałam. ;) jakoś się udawało.
z czasem sama po przebudzeniu go wyjmowała i dopiero mnie budzila- jak już się smokiem nacieszyła.

parę dni temu wyrzuciłyśmy tego dobrego smoka za okno. i ptaszki go zabrały do malutkiej dziewczynki ktora go potrzebowala. a Wiki już nie potrzebuje bo jest duża. :D
tą historię opowiadałyśmy kilka razy dziennie.

w nocy znowu był płacz ale jakoś dała sobie wytłumaczyć gdzie jest smok i u mamy w łóżku zasnęła bez.

po dwóch nocach bez smoka wyjechałyśmy akurat do babci. i zapomniałam o smoku. na szczęście jakoś sobie radzimy. mam nadzieję że to już koniec ery "cycusia" :)

aha. i chyba faktycznie i pielucha i smok na raz to trochę za dużo szczęścia :)

ale życzę powodzenia.

Odpowiedz
kasia_kl 2012-07-15 o godz. 05:14
0

Pucia co do momentu to jeśli planujesz teraz zrezygnować z pieluchy to może z tym smokiem poczekaj, znaczy wszystko po kolei, najpierw jedno potem drugie. Mój Marcel od jakiś dwóch miesięcy jest bez smoka, ale on sam z niego zrezygnował. Poprostu któregoś wieczoru zapomiał smoka do spania i zasnął bez. Ja skorzystałam z okazji i ciachnęłam mu tego smoka (zaraz przy tym plastiku aby nie miał możliwości trzymania go w buzi). Za każdym razem jak chciał smoka to bez słowa mu go dawałam i mówiłam że się popsuł. On sobie go brał, oglądał, próbował wziąść do buzi i potem oddawał. I nie było żadnych płaczów. Tak z dwa tygodnie musiałam tego popsutego smoczka nosić przy sobie, potem o nim zapomiał i jak po jakimś tam czasie znalazł go w samochodzie to spytałam czy chce wyrzucić do śmieci, stwierdził że tak i od tamtej pory nie ma tematu ze smokiem.

Odpowiedz
Zwykly-cud 2012-07-15 o godz. 03:21
0

Jesli ktoś chetny mogę przeslać skany z ksiazki "the no-cry sleep solution" nt odsmokowywania- tzn jak odzwyczaić dziecko od zasypiania ze smokiem/piersią.

Odpowiedz
Pucia 2012-07-15 o godz. 03:06
0

Wyciągam, bo zbieram się do odsmokowania. Synek używa smoka do zasypiania i czasem w trakcie drogi, gdy marudzi (mamy 300 km do rodziców i czasem po prostu to my nie wytrzymujemy). Teraz ma 1,5 roku, chciałam od dziś, ale... 1. pod koniec tygodnia jadę na tydzień z nim na wakacje, będzie nowe miejsce, nowe łóżeczko, baaaardzo długa droga a jade sama, więc uznałam, że dla mojego zdrowia psychicznego moment odsunięcia smoka przesunę na po powrocie, 2. maruda się zrobiła, chyba idą kolejne zęby, popłakuje i pokazuje na szafkę, w której smoki "śpią" (bo taka jest wersja w ciągu dnia).

Plan mam taki: na wyjeździe jeszcze będzie a potem jeden się zepsuje a drugi uznamy za "zgubiony". Myślicie, że to będzie trudne? Chcę spróbować zanim pojawi się drugie, może zdąży zapomnieć zanim dam (lub nie) drugiemu? Jakie rady?

Odpowiedz
Gość 2011-12-04 o godz. 23:35
0

Wikusia ma prawie 1,5roku ale chyba się jeszcze wstrzymam z odsmoczeniem bo tylko jak ma iść spać to szuka smoczka :D

Odpowiedz
joannao 2011-12-04 o godz. 01:26
0

My już od dwóch tygodni odstawiłyśmy smoczka. Niestety narazie tylko w dzień. Nie wyobrażam sobie żeby Julka zasnęła w nocy bez smoka. Narazie czekam na lepsze noce, a jak troszkę odeśpię zaległości to spróbuję odsmoczyć równieź w nocy ...

Odpowiedz
katienka 2011-11-06 o godz. 00:26
0

Ja też przeklinam dzień, w którym dałam córce smoczka. Jest uzależniona. I ja też. Nie mam serca jej go zabrać. A chcę. POMOCY!!!!!

Odpowiedz
meggien 2011-10-31 o godz. 01:49
0

Sun napisał(a):Przeklinam dzień kiedy podałam jej smoczka. Działa az za dobrze... zasypianie jest przerywane, bo wypadł smoczek. Uspakaja się ze smoczkiem...
Nie wiem kiedy zacząć ograniczac, nie wyobrażam sobie tego. A w głowie mam teorie o paleniu/objadaniu się w zyciu dorosłym
Sun, na razie postaraj się nie martwić na zapas bo może z Emmą będzie tak jak z Kubą. Przez pierwsze 2,5 miesiąca smoczek był mu niezbędny do życia, zasypiał ze smoczkiem, z tymże jak zasnął to wypluwał a teraz nie wie co to smoczek i do czego służy. Sam z siebie, w zasadzie nagle smoka odrzucił.

Odpowiedz
Gość 2011-10-31 o godz. 01:04
0

odsmoczylismy 1,5 tygodnia temu, a od jakiegos pol roku smoczek byl tylko do spania (no i ew. w sytuacjach wymagajacych natychmiastowego spacyfikowania).

na razie Mloda zasypia troche gorzej niz ze smoczkiem, ale mam nadzieje, ze jej to szybko przejdzie.

Odpowiedz
Gość 2011-10-31 o godz. 01:02
0

Przeklinam dzień kiedy podałam jej smoczka. Działa az za dobrze... zasypianie jest przerywane, bo wypadł smoczek. Uspakaja się ze smoczkiem...
Nie wiem kiedy zacząć ograniczac, nie wyobrażam sobie tego. A w głowie mam teorie o paleniu/objadaniu się w zyciu dorosłym

Odpowiedz
Gość 2011-09-24 o godz. 06:32
0

Pierwszy dzien bez.
Dwie serenady 15 minutowego płaczu o smoka ale ptaszki zabrały smoka do ciepłych krajów i nie ma...

Odpowiedz
Gość 2011-03-14 o godz. 23:24
0

moja Jula do tej pory jest nieodsmoczona, Ona i jej cycuś/cumelek są jak jedność...
Nie mam siły jej go odbierać, Ona strasznie jest związana emocjonalnie ze smoczkiem i z pieluszką, to jej najlepsi przyjaciele...
Zresztą Jula jest takim typem dziewczynki, która chodzi, układa swoje dzieci (lalusie), chodiz z toną pieluszek i kocyków, ma mnóstwo poduszek-taki sobie świat wymyśliła...

Pewnie źle robię, ale nie mam serca jej tego odbierać, Ona ma w dalszym ciagu bardzo dużą potrzebę ssania.

Odpowiedz
fjona 2011-03-14 o godz. 21:41
0

donoszę z frontu, ze jesteśmy w toku odszmoczania.
wczoraj wieczorem miał byc ten wieczór kiedy pierwszy raz mielismy mackowi nie podac smoka do snu. mielismy bo dziecko wzięło i samo zasnęło bez smoka :)
dlatego walka była dziś przed chwilką, w sumie troche ponad pól godziny jeków i płaczu ale zasnąl. ciekawe jak to jeszcze długo potrwa.
w kazdym razie jestem zadwolona z podjętej decyzji a poniewaz jestem konsekwentna wiec nie przewiduję odwrotu.
troche mi synka szkoda, ale juz kilka razy zasnąl bez smoka i tym samym dał nam znak, ze jest na to gotowy. zobaczymy co bedzie dalej...

Odpowiedz
fjona 2011-02-23 o godz. 20:52
0

no ja właśnie chciałabym to zrobić "wczesniej" niż "później". i chyba powoli bedziemy wprowadzac odstawianie taką metodą jak przy nauce zasypiania samemu w łóżeczu bo nie wiem jak to zrobic inaczej.
u nas smok słuzył tylko do spania więc mam nadzieje, ze bedzie chociaz o tyle łatwiej.

i nie było tez nigdy ssania palców więc mam nadzieję, ze nic sie nie zmieni w tym zakresie.

Odpowiedz
Och 2011-02-23 o godz. 09:06
0

Dominika używała smoka tylko do spania. Jakoś nie miałam odwagi jej go 'odstawić" wcześniej. Nastąpiło to w styczniu tego roku, czyli miała 2 lata i 1 m-c. Poszło super, na dobrą sprawę płakała tylko pierwszej nocy przy zasypianiu, potem już tylko pytała gdzie jest "dydek. Po kilku dniach pytać przestała. Bałam się tego momentu baaardzo, a poszło naprawdę gładko.

Odpowiedz
Gość 2011-02-23 o godz. 08:56
0

Moje dziecko samo się odsmoczyło. Pewnego dnia podczas snu wyrzuciło smoka i tyle. Dopeiro po kilku dniach wpadłam o co biega. Otóż smok nie wypełnia już buzi tak jak kiedyś, ( nuk jest od 6 do 18 miesięcy) więc poszedł w odstawkę.
Tylko co mi po odsmoczeniu jak zamiennikiem jest kciuk ;)

Odpowiedz
Ew-kaa 2011-02-21 o godz. 19:21
0

my używalismy smoczka tylko czasami do spania.

Jak Natalka miała gdzieś jakieś 6 m-cy smoczka wyrzuciliśmy. Nie była z nim jakoś szczególnie związana więc nie odczuła jego braku.

Teraz czytamu bajki na dobranoc albo mała sama zasypia. Jak się naje to obwraca się na boczek i usupia.

W tej kwesti nie mamy na szczęscie problemu.

Odpowiedz
Elain 2011-02-21 o godz. 18:50
0

Adam używa smoka do spania, rano dostaje kawałek bułki i wtedy smoka mi oddaje (bez bułki sie nie udaje ;). Wcześniej ssał kciuka więc postanowiłam przestawić go na smoka, bo ze smoczkiem łatwiej walczyć niż z kciukiem ;) No i zdaję sobie sprawę, że warto już skończyć z tematem smoczkowym ale jakoś nie mam serca :( Zdaję sobie sprawę, że będzie nam obojgu ciężko, Lolo jest do niego bardzo przywiązany Też zastanawiam się nad bajeczką pt. smoczek się zepsuł ale wydaje mi się, że na to on jest troszkę przy mały i może zaczekam jeszcze pare miesięcy, jak myślicie?

Odpowiedz
Zola 2011-02-21 o godz. 02:01
0

to i ja się podpinam pod temat, bo też już myślę nad odsmoczeniem ;)
smok zawsze był używany tyko do zasypiania i dzięki temu w ogóle w nocy nie wstaję do małej lol to tak ułatwia życie, ale wkrótce trzeba go pożegnać, bo roczek się zbliża...
też chętnie wysłucham rad jak bezboleśnie przeprowadzić tę akcję.

Odpowiedz
fjona 2011-02-20 o godz. 23:24
0

WYCIĄGAM

bo jest to temat, z którym ostatnio się biję w myślach. Jakiś czas temu zakładałam, że około roczka pożegnamy mońka. No i niestety powoli zbliża się ten moment. I mam trochę wątpliwości z tym związanych. Z tego co wiem i czytam to łatwiej jest odzwyczaić trochę starsze dziecko, które jest w stanie zrozumieć, że np. smoczek się zgubił czy popsuł. Ale z drugiej strony nie wiem czy chcę czekać aż tyle bo wiem, że to może powodować problemy z zębami i w ogóle nie za bardzo mi pasuje wizja mojego synka ze smokiem. Maciek nie dostaje już smoka w ciągu dnia tylko do snu więc i tak nie jest źle ale coraz częściej krążę myślami wokół tematu i chciałabym wiedzieć czy znacie przypadki odstawiania od smoka jeszcze nie tak kumatych dzieci? Czy to nie będzie zbyt okrutne? Wiem, że to się da zrobić ale czy warto?
Wszelkie opinie będą mile widziane.

Odpowiedz
Gość 2009-11-08 o godz. 05:16
0

Dziekuje Danetko za podpowiedzi.

Spróbuje ale też jak bedzie taki długi weekend, bo tak to wstaje wczesnie i bym była po takiej nocy nie do życia.

Odpowiedz
Danetka 2009-11-08 o godz. 04:57
0

budził się w nocy i wsadzał sobie smoka, albo ja mu dawałam, od pewnego czasu spał rówież z takim pieskiem i teraz jak nie ma smoka to mu daje przytulankę, dziś w nocy jak sie przebudził to wołał łał łał tak nazywa tego pieska, wziął pwiska i zasnął. Miał dwie noce gdzie sie budził z rykiem, brałam go na ręce, szeptałam do ucha i jakoś po paru minutach zasypiał

Odpowiedz
Gość 2009-11-08 o godz. 04:31
0

Danetka napisał(a):Andzia79 napisał(a):Danetko a w nocy jak sobie dajesz rade bez smoka??

Bo ja sie własnie tego boje.
Na spacery kiedyś musiała miec smoka, ale teraz juz nie musi.

A tak wogóle to gratuluje sukcesu w odsmoczemiu. :D
noce przesypia bez żadnej pobudki
Ale zawsze tak było że spał bez pobudki w nocy.
Czy niekiedy sie budził.

Bo jak Klaudia budzi sie w nocy to chce smoka.
I bez niego nie idzie jej uspokoic.

Odpowiedz
Danetka 2009-11-08 o godz. 04:15
0

Andzia79 napisał(a):Danetko a w nocy jak sobie dajesz rade bez smoka??

Bo ja sie własnie tego boje.
Na spacery kiedyś musiała miec smoka, ale teraz juz nie musi.

A tak wogóle to gratuluje sukcesu w odsmoczemiu. :D
noce przesypia bez żadnej pobudki

Odpowiedz
Gość 2009-11-08 o godz. 03:58
0

Danetko a w nocy jak sobie dajesz rade bez smoka??

Bo ja sie własnie tego boje.
Na spacery kiedyś musiała miec smoka, ale teraz juz nie musi.

A tak wogóle to gratuluje sukcesu w odsmoczemiu. :D

Odpowiedz
Danetka 2009-11-05 o godz. 23:35
0

dzisiaj pierwszy raz zasnął w dzień bez smoka, tzn w tygodniu zasypiał, ale zawsze podczas powrotu ze żłobka w wózku, w poprzedni weekendy było straszne wycie, a teraz wstał o 5 rano i biegał do 13, poszedł do nas do łóżka położył się i w 2 minuty zasnął

Odpowiedz
Gość 2009-11-05 o godz. 22:09
0

u nas w 2 m-cu, bo od poprzedniego robily jej sie slady, takie odciski. do tej chwili uzywamy tego drugiego smoczka

Odpowiedz
Danetka 2009-11-05 o godz. 18:17
0

po 6 misiącu

Odpowiedz
e-milka 2009-11-05 o godz. 08:57
0

A kiedy zmienilyscie swoim dzieciom smoczek na wiekszy?

Odpowiedz
Danetka 2009-11-03 o godz. 23:26
0

Agata, właśnie tak zrobiłam, obciełam smoczka a jak przy zasypianiu zawołał monio to dałam zepsutego i pokazałam,że się zepsuł, popatrzył i dał sobie z nim spokój, teraz jest 6 dzień bez smoczka, czasem na spacerze zawoła monio, ale mówię,że przecież się zepsuł i nie ma problemu

Odpowiedz
Gość 2009-11-03 o godz. 22:53
0

Gratulacje Danetko. Ostatnio moja kuzynka odsmoczyła swoją półtora roczną córcie. Dała jej zepsutego (przez kuzynke oczywiście ) smoka i powiedziała ze smoczek jest już zepsuty i poprosiła by go sama wyrzuciła. Dziecko tak zrobiło i gdy szło spać i wołało smoka, to kuzynka jej mówi ze przecież sama wyrzuciłaś do kosza. Na co Julia mówi tylko - Tak? Tak? i idzie spać. Obeszło się bez problemów. Czasem jak jest u nas to wyrwie mojej Laurce smoczka z buzi pakuje do swojej i smiejąc się ucieka :D Ja czytałam gdzieś ze najlepszym momentem na odsmoczenie jest 4 miesiąc, moze i ja spróbuje niedługo

Odpowiedz
Gość 2009-11-03 o godz. 22:25
0

temat na czasie bo u nas też monio jest niezbędny do zasypiania i uspokajania. Nie mam odwagi jeszcze żeby to skończyć, ale wiem ze dwulatek ze smokiem w buzi baaaardzo mi się nie podoba,

Odpowiedz
Gość 2009-11-03 o godz. 02:47
0

gratulacje
my caly czas sie do tego zabieramy, ale brak nam odwagi. caly czas sa argumenty zeby jeszcze nie (powrot do pracy, poczatek studiow, samodzielne zasypianie itp.). boje sie, zeby nie bylo za pozno. niby tez jest do zasypiania, ale boje sie ze i tak bedzie trudno.

Odpowiedz
Gość 2009-11-02 o godz. 07:53
0

Paula napisał(a):Gratuluję odsmoczenia lol

Koralik natomiast za smokiem szczególnie nie przepada, używamy go tylko, gdy nie może zasnąć, a to zdarza się rzadko. Tak sobie myślę, że może to jest też związane z tym, że ona sama nie potrafi utrzymać smoka w buzi, trzeba jej przytrzymać, ale op chwili i tak go wypluwa. Oczywiście trudno mi przewidzieć, jaką rolę będzie odgrywać "pan uspokajacz", gdy Koralik podrośnie, ale liczę na to, że skoro teraz za nim nie przepada to nie będzie tak źle lol
Pauluś a ja myślę, że ten rodzaj smoczka jej nie pasuje.
Gabi tak reagował na Avent( chwilę potrzymał w buzi i wypluwał), a Nuka polubił. Jakoś specjalnie nie przepada za nim bo uzywamy go tylko w momencie zasypiania.

Danetko gratuluję dorosłego Igora bez smoka !

Odpowiedz
Danetka 2009-11-02 o godz. 07:45
0

Och napisał(a):Super! Ja właśnie zastanawiam się kiedy podjąć ten krok, ale chyba jeszcze poczekam. Nika w sumie ssie smoczka tylko podczas zasypiania, może więc nie będzie ciężko.
Igor tez do spania, ale niestety jest problem z zasypianiem, zawsze zasypiał sam bez problemu o 20, teraz jest 21.20 a on siedzi w pół przytomny ze zmęczenia na dywanie i nie daje się do łóżka położyć, ja przeżywam kryzys. Chyba drugi raz nie podjęłabym tej decyzji

Odpowiedz
Och 2009-11-02 o godz. 04:38
0

Super! Ja właśnie zastanawiam się kiedy podjąć ten krok, ale chyba jeszcze poczekam. Nika w sumie ssie smoczka tylko podczas zasypiania, może więc nie będzie ciężko.

Odpowiedz
Gość 2009-10-31 o godz. 08:36
0

Gratuluję odsmoczenia lol

Koralik natomiast za smokiem szczególnie nie przepada, używamy go tylko, gdy nie może zasnąć, a to zdarza się rzadko. Tak sobie myślę, że może to jest też związane z tym, że ona sama nie potrafi utrzymać smoka w buzi, trzeba jej przytrzymać, ale op chwili i tak go wypluwa. Oczywiście trudno mi przewidzieć, jaką rolę będzie odgrywać "pan uspokajacz", gdy Koralik podrośnie, ale liczę na to, że skoro teraz za nim nie przepada to nie będzie tak źle lol

Odpowiedz
e-milka 2009-10-31 o godz. 08:33
0

No to nasze gratulacje! Moja Laura ma prawie 5,5 m-ca i smoczka ssie od drugiej doby zycia...Tak wlasnie ostatnio sie zastanawialam czy nie warto juz sprobowac jej odzwyczajac? Myslisz, Danetko, ze lepiej wczesniej czy pozniej przeprowadzic to "odsmoczanie". W sumie po twoim opisie wydaje mi sie, ze lepiej poczekac az maluch bedzie wiecej rozumial.

http://lilypie.com

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie