-
salena odsłony: 13196
Czy uważacie, że ceny zdobienia paznokci cyrkoniami są za wysokie?
WIecie tak sie ostatnio zastanawialm nadzdobieniami pazurkow i przyszla mi do glowy jedna rzecz.A mianowicie, czy nie dziwia Was troszeczke ceny cyrkoni kiedy chcemy sobie zrobic pazurki w salonie....? Na ogol wiekszosc stylistek liczy je sobie po zlotowce za sztuke (ale spotkalam tez ceny 0.50 zl lub 2(!) zl)czy nie wydaje Wam sie ,ze to jednak troche duzo podczas gdy pudelko cyrkonii mozna kupicjuz od 10zl?(jasne ,ze sa i takie po 50,ale chyba zadko kto je kupuje).Przeciez na ogolnie wkleja sie tych cyrkoni niewiadomo ilena kazdym palcu ,tylko zazwyczaj okolo 2-5 na maks 4 palcach(tak wiem ,ze sa wyjatki-->patrz Marta Wisniewska ,ktora podobno kazala sobie ulozyc french z cyrkoni i to nie taki cieniutki,bo ona przeciez ma bardzo dlugi wolny brzeg).ale z prostego rachunku wynika,ze cena takiego zdobieniaznacznie przewyzsza koszt materialu(roboty chyba jednak tez ,bo to nie jest jakies strasznie skomplikowane i czasochlonne zwlaszcza jesli ktos ma wprawe ),powiedzialabym nawet ,ze az nazbyt znacznie...uwazam ,ze to nie fair wobec mnie jako klientki,bo niby z jakiej racji mam placic cenenp 2 opakowan po,bo ja wiem ,powiedzmy50(nie wiem dokladnie ile jest w jednym)cyrkoni,kiedy na swoich paluszkach mamtylko powiedzmy kolo20(to i tak chyba dosc duzo).Terazakurat nie jestem w takiej sytuacji ,bo moja stylistka bierze 10 zl od dowolnego zdobienia i to chyba jest fair wobec mnie ,ale zastanawialam sie tak patrzac z perspektywy...CO O TYM SADZICIE?
To jakaś paranoja. Ja rozumiem, że klientki chciałyby jak najtaniej mieć piękne paznokcie. Ale trzeba wziąć pod uwagę to, że stylistka paznokci też musi na tym zarobić. Co z tego, że pudełeczko ksoztuje ok.10 zł. A gdzie zysk? To co stylistki mają robić WAM DROGIE KLIENTKI po kosztach? Nie rozumiem wogóle co to za rozliczanie. To każdy interes można tak rozliczyć, tylko że nie w tym rzecz. POZDRAWIAM :D
OdpowiedzTu nie chodzi o cene cyrkoni a o czas wykonania tych paznokci.
Odpowiedzzwłaszcza ze przy malych dzieciaz tez trzeba jakos wygladac a nie ma czasu na malowanie pazurkow wiec akryl/zel to super wyjscie;-)
Odpowiedz
a ja mam mocniejsze paznokcie po akrylu
tez słyszałam że akryle są najlepsze przy malutkim dziecku,ale takie króciutkie,bo naturalne są ostre a akrylki są taki delikatne,przecież nie da się nimi podrpać :)
enya83 napisał(a):olaolaola, przepraszam ale musze Cie poprawic :)
po 1) ani zel ani akryl nie niszacza pazurkow!!!! tylko osoba, ktora je zaklada lub zdejmuje moze zniszczyc plytke!!!
po 2) wlasnie przy malych dzieciaczkach tipsy sprawdzaja sie pierwszorzednie poniewaz nie sa ostre :)
zgadzam sie w 100%
olaolaola, przepraszam ale musze Cie poprawic :)
po 1) ani zel ani akryl nie niszacza pazurkow!!!! tylko osoba, ktora je zaklada lub zdejmuje moze zniszczyc plytke!!!
po 2) wlasnie przy malych dzieciaczkach tipsy sprawdzaja sie pierwszorzednie poniewaz nie sa ostre :)
nie mialam netu.Zrobiłam sobie french na nogach inglotem,bo gdzies wyczytalam,ze to dobra firma, nakleilam cekinki(kupilam pudeleczko za 15 zl na targach). Mam juz piaty dzien french i na 16 cekinkow zostalo ich 10(na mokry bialy przyklejalam i dwa razy utwardzaczem).Oprocz kapieli w wannie nic nie robie,bo mam lezec ze wzgledu na ciaze.Jedno co zauwazylam gdy nic nie robie nie ma odpryskow,ale gdy choc raz dziennie pozmywam to niestety.Chyba jestem za stara i mam za duzo obowiazkow,zeby miec wymagania na dluzej Pozdrawiam:)
Odpowiedz
selena ja daje wbor kleinta albo prawdziwe cyrkonie i licze drgo bo drogo place albo cyrkonie plastikowe maja zafree na pazurkach bo sie nie blyszcza jakos super..ale liczy sie jakosc nie wiecznie oszczedzac bo jak stac na pazurki to na zdobie tez !
[ Dodano: 2005-07-20, 17:30 ]
tez mam ten szybkoscnący lovely i jest naprawde rewelacyjny!!!!!!!!pieknie sie trzymaja na nim duze cyrkonie ( nosze takie 3m) i jest bomba i blysk ;]
Nie wszystkie cyrkonie które są tanie muszą być kiepskiej jakości... hurtownie kosmetyczne czy sklepy internetowe specjalizujące sie w paznokciach narzucają baaaaardzo dużą marżę i dlatego są one takie drogie, ale wcale nie musi to oznaczac, że jakościowo będą lepsze od tańszych. Najlepsze są cyrkonie szklane
Odpowiedz
olaolaola napisał(a):hmmmm nie bede sie klocic,ale te co mi stylistka nalozyla i te co ja sama kleilam to odpadlo i to szybko. cekinki to traca polysk i owszem,bo sa tyle razy klejone na mokro i sucho.Dlatego kupilam tanie i uzywam rzadko na impreze wchodze ze swiecidelkami a wychodze bez:P
'swiecidelka' sa raczej jednorazowego uzytku... jak kupisz jakies tanie plastikowe podroby cyrkonii, to po przeciagnieciu utwardzaczem naddtopia sie (plastik sie znieksztalca) i traca polysk... jak kupisz porzadne (niestety drogie, ale za jakosc sie placi) to beda ladne, blyszczace, i bedziesz je sciagac pilnikiem bo nie beda chcialy zejsc...
jesli bylas u stylistki i szybko odpadly, najprawdopodobniej ona zaopatruje sie w "cyrkonie" na allegro za jakies 5 zl 100 szt... a jakosc taka jaka cena...
olaolaola, masz naturalne pazurki czy tipsy? bo ja zauwazylam ze na moich naturalnych to inglot nawet nocy nie wytrzymuje... :) bo na tipsach to wiadomo :)
sproboj pokryc swoje cekinki tym utwardzaczem lovely o ktorym pisalam wczesniej bo az ciekawa jestem co sie bedzie dzialo
a i jeszcze jedno jak nalozysz cekinki,cyrkonie itp to na mokry lakier i lekko docisnij tak zeby on sie troszke 'zatopil' w lakierze. poczekaj az troszke podeschnie i dopiero pokryj utwardzaczem
no i daj znac co i jak :)
hmmmm nie bede sie klocic,ale te co mi stylistka nalozyla i te co ja sama kleilam to odpadlo i to szybko.Moze to wina moich paznokci,bo nawet lakier inglot i utwardzacz odpryskuje po jednym dniu,a cekinki to traca polysk i owszem,bo sa tyle razy klejone na mokro i sucho.Dlatego kupilam tanie i uzywam rzadko na impreze wchodze ze swiecidelkami a wychodze bez:P
Odpowiedzniestety nie slyszalam :( ja pracuje na preparacie szybkoschnacym z lovely i jestem zadowolona, moje klientki tez. nie raz mnnie juz pytaly co to za utwardzacz bo bardzo dobrze trzyma :) nawet na stopach jak pociagne tym utwardzaczem to duzo lepiej lakier sie trzyma a cena wrecz smieszna ok 3-4zl
Odpowiedz
"stylistka" przyczepiła mi te świecidełka - tak to nazwała na lakier jeszcze mokry, pociągnęła niby utwardzaczem i cyrkonie straciły połysk
no wlasnie najlepiej polozyc na mokry lakier a po zaschnieciu przeciagnac utwardzaczem.
To ze stracily polysk to moim zdaniem slaba jakosc cyrkoni bo wiesz sa takie np po 2 zl i po 20 to tak jak masz adidasy i adidosy rozumiesz :) czasem moze byc tez wina utwardzacza
No to ja się coś zapytam ;)
Jeżeli przyklejasz cyrkonie na paznokieć ładnie się świecą i wogóle , to czy po pociągnięciu utwardzaczem dalej będą błyszczały? Drugie pytanie na co przyklejacie te cyrkonie?
Pytam dlatego, że ostatnio "stylistka" przyczepiła mi te świecidełka - tak to nazwała na lakier jeszcze mokry, pociągnęła niby utwardzaczem i cyrkonie straciły połysk a za dwa dni zaczęłam je gubić , w autobusie, na ulicy??
Hmm co Wy na to?
Jedyne co moge tu wtracic to to,ze ze strony klientki o tyle jest to klopotliwe,bo takie cekinki szybko odpadaja.Kupilam sobie sama pudeleczko cekinkow i chodze jak modelka hihi rece w gorze, a i tak odpada.Chcesz byc piekna to plac i ci4erp jak sie mowi,albo naucz sie sama.
Odpowiedz
jestem calkowicie spoza branzy kosmetycznej i paznokciowej,ale sprzedaz nie jest mi obca i wiem doskonale,ajkie klienci maj czasem pretensje o ceny.. tak,jak ja bym ich na sile zmuszala do zaplacenia i zmuszala do zakupu.. czasem sie czuje ,jakbym ich okradala a nie im cos sprzedwala.. bo jak kasuje na przyklad 60 zl,to chyba mysla,ze te cale 60 zl to moj czysty zysk..
ja wyznaje zasade,ze jak mnie na cos nie stac,to po prostu nie kupuje.. nie potrafie sie targowac itp.bo mnie denerwuje jak ktos to robi u mnie,wiec ja nie robie tego gdzies indziej..
sprzedaz uslug i wogole handel czym kolwiek to chyba najciezszy kawalek chleba.. szczegolenie teraz,jak ludzie licza kazdy grosz.. przykro patrzec i przykro pisac...
mi_ napisał(a):Albo nie róbcie sobie wcale, skoro to dla Was za drogo
hehehe mi_ dobrze to powiedziałaś nic dodać nic ująć. Po prostu wszystko ma swoją cenę i nie zrozumie tego ten, kto nie kupi tych wszystkich ozdób i nie będzie ich używał do wykonania paznokci klientce
jo anna/mloda napisał(a):w tej sprawie stanie po srodku .obie strony maja racje ,jedna chce zarobic a druga jakos "zaoszczedzic" rozumiem oplaty za lokal i te inne ale czy nie placi sie juz ladnej sumki za "usluge" zreszta w naszym kraju juz nic mnie nie zdziwi ,nastepnym razem dowiemy sie ze juz sie placi za przyslowiowa dezynfekcje...............dla mnie wzorek jest wzorek a te dodatki wsumie nie wychodza tak drogo kupowane w takich ilasciach jak sa zamawiane przez salony...jesli kogos to urazi to sorry ,to jest takie mije skromne zdanie
jo anna/mloda niestety ale niczego nie da sie tu wypośrodkowac gdybyś sama to robiła nie liczyłabyś inaczej
jak juz tak piszesz o nizszych cenach to wybacz ale zaoszczędzisz tylko wtedy kiedy- sama sie ostrzyzesz -zrobisz paznokcie -ugotujesz obiad-posprzątasz............nie zebym sie ciebie czepiała bo ja tez bym chciała płacić mniej za pewne usługi ,ale bedac po tej stonie wiem jakie sa realia i albo sie godze na coś albo nie .Zawsze mozna poszukac na naszym wolnym rynku czegoś tańszego.
Czyli wg ciebie paznokcie zdobione i nie powiny byc w tej samej cenie, bo my kupujemy materiały do zdobien tanio?
Otóż uswiadamiam ci, ze pudełko dobrych hologramów kosztuje 15zł, a zasuszone kwiatuszki ponad 20zł! I ja nie kupuje jednego koloru, bo on mi sie podoba i bedę go nosic, ale od razu kilka bo moje klientki chcą mieć wybór!
Dezynfekcja równiez nie jest za darmo- płyn do dezynfekcji jakiego ja uzywam kosztuje ok 50zł, płyn do sterylizacji ponad 20zł (a wystarcza wg norm sanepidu na raz!!!). Pilniki, nawet te najlepsze tepia sie po ok 5 kkientakch, trzeba kupić nowe - 9zł... itp.. itd....
Tego nie ma osobno w cenie, ale jest wliczone w ogólną cene zabiegu, takze w zdobienia!
w tej sprawie stanie po srodku .obie strony maja racje ,jedna chce zarobic a druga jakos "zaoszczedzic" rozumiem oplaty za lokal i te inne ale czy nie placi sie juz ladnej sumki za "usluge" zreszta w naszym kraju juz nic mnie nie zdziwi ,nastepnym razem dowiemy sie ze juz sie placi za przyslowiowa dezynfekcje...............dla mnie wzorek jest wzorek a te dodatki wsumie nie wychodza tak drogo kupowane w takich ilasciach jak sa zamawiane przez salony...jesli kogos to urazi to sorry ,to jest takie mije skromne zdanie
Odpowiedz
Dziewczyny a w szczegolnosć Ty Selenko !!!!!
Ja uważam jak juz mamy być sktrupulatni to ceny w zakładach kosmetycznych są różne bo mieszkamy wróżnych maistach a jak mnie moje oczy nie mylą mieszkasz w Warszawie a z tego co wiem to jest bardzo wysoki stopień w cenie . Jednak jak jesteś taka mądra u sugierujesz zdzierstwo co do usług manicurzystki . To proponuję Tobie założyć sama salon i z cenemi abyś jako kielentka była uśmiechnieta i zadowolona , to mogę sobie dać rękę obciąć , ze po góra dwóch miesiącach sama bedziesz miec takie ceny zdizrackie . Bo ty patrzysz jako kielntka , ale zobacz : gdzie rachunki za lokum , opłata zus i inne świadczenia. Opłaty za prąd , światło i akrytykuły. Gdzie czas pracy . To sobie policz ceny ida w górę kochaniutka i nikt się nie pyta czy ma pani na czynsz tylko wyciąga rękę . A pieniążki nie lęcą z nieba jak deszcz . A jakby stylistki brały ot tak za miłosć do ojczyzny i chęć życia to by nie zarobiły na utrzym,anie tego salonu a mowa o sobie . Masz talent kobietko to działaj , ale przy twoich realiach to zadziałasz tylko na paierku bo w realistycznie szybko zbankrutujesz. Mimo że ty jesteś Ekonomistką . Liczysz pewnie na państwowe pięniażki ,a le pomyśkl ile tacy jak owe dzieczynie muszę za przeproszeniem Zapier... jak małe samochodziki aby coś z tego mieć .
salena napisał(a):w sumie czemu nie ..niezle rozwiazanie , bo w sumieukladanie cyrkoni to wybaczci ale nie jest zbyt trudne(czasem to robie jak mam czas:))ale rozumiem,ze poswiecacie czas i dlatego nigdy nie zarzucilam czegos takiego stylistce,bo czas to pieniadz:)
to ja już nie wiem o co ci chodzi
Selenko skoro piszesz ze ten temat jest dla nas niewygodny to myśle że nie zrozumiałas naszych wypowiedzi .
Tłumaczenie że płacisz za usługe nie specjalnie do ciebie przemawia,ale na szczęście nie spotkałam sie jeszcze z klientke która by mnie wyliczała ile w nią zainwestowałam ,a ile akasowałam
Moze dla ciebie jest to luźne hasło ,ale gdybyś była moją klientką i zażuciłabys mi ze za dużo biore za cyrkonie to myśle ze dałabym ci wszystko co potrzebne i zaproponowałabym zebyś sama ułozył sobie wzorek ,a ja policze tylko za materiał uczciwie według faktury.
chwilka ,nie chodzi o to ,ze sie cytuje "podniecilam" (chyba nie odpowiednio uzyte slowo ,albo mi sie wydaje lol ) poprstu rzucilam luzna dywagacje ,bo chyba od takich rzeczy jest forum i sobie (przynajmniej z mojej storny) luzno rozmawiamy,kazdy ma swoje stanowiskoi moze je wyrazic , ja mam takie aczkolwiek rozumiem po czesci dziewczyny i dziekuje tym ,ktore spokojnie przedstawiaja swoje racje ,bo robia to z klasa ,a reszta coz dziewczyny ja wiem ,ze sie denrwujecie ,bo rzucialam haslo ,ktore jest dla WAs w jakis sposob niewygodne(w sytuacji kiedy to czytaja tez na pewnjo wasze potencjalne klientki i tez sie przez to moga zastanwiac) ,ale nie ma co sie unosic bardziej niz to konieczne :)
OdpowiedzSalena ale się podnieciłaś . Rozumiem , że Ciebie to bulwersuje a mnie nie . Za jakąkolwiek pzryjemnosc trzeba płacić nie ma rady bez bata , ja pracuję w firmie krawieckeim i jak mnie denerwuja takie teksty " JEJKU jaka ta sukienka droga kurcze 400 złotych od procucenta " . Niby tak ,a le nikt sie nie zastanawia ile ona i my jej wykonawczy musimy przejsc zanim ona tarfi na zacny rynek . Oto sie nikt nie martwi . Każdy chce zarobić , ja ostatnio wybraąłm się do kosmetyczki zrobić paznokcie i doznaąłm szoku totalnego . Za manicur z malowaneim i zdobieniami na 4 paznokci zapłaciłam cóż 20 złotych . Dla mnie to wyszło za duzo bo raz wzorek aż taki nie był wymyśl aby kosztował 0,80 gr ja bym dała 0,40 , no moze 0,60 . Zapałciłam i wyszłam a bogu dziękowałam , ze ja mam jako taki talent , że sama mogę zdobić . jednak stwierdziłąm , ze za takie pierdoły trzeba płacić . I chociaż było drogo to i tak zadowola wyszłam bo podpatrzyłam jak się robi porządne manicur a nie na odpier.. i napewno pójdę jak będę szła na wesela . bo sama nie będę umieć zrobić nerwy a tak . pójdę i zapłace kolejne 20 zł i pazurki zrobione .
Odpowiedznie wiem o co cała sprawa. przecież my nie kupujemy tych cyrkonii na handel, tylko na nich pracujemy, a nasz zarobek nie polega na tym, że bierzemy za szt. drożej tylko za obróbkę tego materiału na paluszku, która nawiasam mówiąc musi być b.dokładna, nie przyklejamy gdzie popadnie. pomijając koszt utrzymania zakładu dochodzi jeszcze czas usługi związany ze zdobieniem, jak również koszty sprowadzenia lub w razie zakupu osobistego dojazd po towar. przecież nie jest tak, że zaopatrzenie w towar jest bezpłatne, benzyna lub kurier też kosztują. takie jest moje zdanie.
Odpowiedzbeatika10 jasne ,ze trzymam sie stanowiska klientki,bo przeciez nia jestem, wiec ciezko ,zebym sie nie trzymala :D ale jak juz raz powiedzialam TO BYLA JEDYNIE LUZNA DYWAGACJA,A POZA TYM J/W WSPOMNIALAM ROZUMIEM WAS:),A,ze uslugi sa drogie to wszyscy wiemy niestety...:(
Odpowiedz
Moim zdaniem Selena kurczowo trzyma sie stanowiska klientki,a to bardzo mnie dziwi bo przecież na całym swiecie usługi sa bardzo drogie i nie zawsze musimy z nich kozystać...
Wiemy że nie zawsze klientki ustawiaja sie do nas w kolejce a opłaty czekaja ,zyć tez z czegoś trzeba
cytat-
okay dzieffczynka ,ale wiesz na ogol jest tak,ze zarabia sie okolo 40%na kliencie(wiem cos o tym-studia ekonomia:)
właśnie to jest ta ekonomia ,że za jedno bierzemy 200% za cos innego nie liczymy nic pn .ta nieszczęsna dezynfekcja.
Ja np. kupuję cyrkonie w cenie 10zł lub więcej gdyż stawiam na jakość. Uważam, że 1zł. za cyrkonię to wcale nie dużo wliczając w to dobrą jakość cyrkonie (czyli to, że wytrzymają długo w dobrym stanie). Stylistka może kupić tańsze cyrkonie, ale to byłby raczej wstyd dla niej gdyż takie cyrkonie są do niczego. wtedy też prawdopodobnie wzięłaby Ci mniej za takie ozdabianie, ale efekt zobaczyłabyś sama.
Dlatego w tym momencie wracamy do punktu wyjścia. Zakładając, że jedna cyrkonia kosztuje ok. 0.50gr to przecieżtrzeba powedzieć, że stylistka nie wezmie 0.60gr bo po co by jej była taka praca. 10-cio groszowy zarobek jest na nic i bezsensu, to lepiej od razu zwijać manatki. Hehe... taka prawda. Jak już mówiłam 1zł ( w tym doskonala jakość i czas stylistki) to nie dużo.
no wlasnie... jesli czujesz sie oszukiwana bo stylistka liczy sobie zlotowke za sztuke, to po prostu zdobienie cyrkoniami rob sobie sama albo ich nie nos... to ze 'zdajesz sobie sprawe ze stylistka musi zarobic' to nie zadna laska... ceny sa jakie sa i albo sie na nie godzisz albo nie. a pamietaj ze cyrkonia cyrkonii nie rowna... w drogerii mozesz sobie kupic takie tanie, po pomalowaniu lakierem Ci od razu zmatowieja bo sa z plastiku i to beznadziejnego, my kupujemy raczej towar lepszej jakosci
poza tym oprocz ceny cyrkonii placi sie po prostu za usluge - to ze stylistce chce sie ukladac wzorki, przyklejac i za czas - utwardzacz musi wyschnac i wogole - siedzisz powiedzmy 15 min wiecej, a w tym czasie stylistka moglaby miec juz nastepna klientke.
podobnie z lakierami - nie placisz np 5 zl za pomalowanie dlatego ze lakier kosztowal 100 i starcza na 20 klientek - placisz za usluge i czas stylistki :)
okay dziewczyny, wy tez macie racje .ale to sa tzw dwie strony medalu:)i nie ma sie o co klocic,bo wydaje mi sie ,ze racja lezy po trosze po obu stronach:)gdyz jak juz powiedzialam ,zdaje sobie sprawe,ze Wy tez musicie zarobic wiec dlatego tez nosze cyrkonie:)
Odpowiedz
a czy jak kupujesz zeszyt to myslisz o tym ze on w hurcie kosztowal 2x mniej? lub jak kupujesz chleb to myslisz ze jego koszt produkcji to doslownie grosze? wiadomo ze jakos trzeba zaplacic rachunki i z czegos trzeba kupic kolejne produkty no i ten przykladowy chleb o tym nie myslisz prawda? czyli wedlug ciebie placac za cyrkonie przykladowo 50gr powinnam ja sprzedawac po 60gr? a gdzie chociazby moja praca????
mowisz ze placisz za zdobienie 10zl a nie bierzesz pod uwage ile kosztuje caly lakier? wiesz tak to sie mozna doslownie do wszystkiego przyczepic :)
na ogół stylistka nie liczy tylko za cyrkonie a za całość wzoru jaki z tą cyrkonią wykonuje. Skoro zwykły wzorek liczy za 50-80 gr to doliczając cyrkonie na której musi zarobic wychodzi 1-2 zł proste
[ Dodano: 2005-06-06, 23:19 ]
Równie dobrze można by było wytykac jej palcem za ile kupiła lakier do paznokci i ilu klientkom pomaluje pazurki tym lakierem. idąc tym tropem to stylistki nic nie powinny zarabiać.
np
u kosmetyczki płacisz dwa złote za cyrkonie
ona sama zakupiła jest za złotówkę za sztukę
czyli zostaje jej złotówka z czego odlicza jakis procent za pomieszczenie w jakim wykonuje usługę oraz swój zysk
a sensowne dla niej napewno jest bo więcej na tym zarabia
a to że ona np kupuję taniej ze w zględu na rabaty bądź w cenie hurtowej to i tak klientka płaci cenę detaliczną bądź bez rabatu,bo ta obniżka jest dla kosmetyczki
swoja droga tak naprawdę uczą czegoś innego a rzeczywistość jest niesty gorsza
i jakby każdy przestrzegał tego czego uczą to pewnie dużo salonów poprostu by upadło
tak swoja drogą ja nie wiem jakie są cyrkonie za 50 groszy :|
okay dzieffczynka ,ale wiesz na ogol jest tak,ze zarabia sie okolo 40%na kliencie(wiem cos o tym-studia ekonomia:) ,ale jak sie kupuje cos po 50 gr a sprzedaje to po 2 zl to nie jest zbyt sensowne. zreszta tak mowilam jak to jest ,ze mam placic stylistce tak jakby za cale pudeleczko ,a mam na pazurkach tyle co i nic...zdecydownie nie fajne uczucie nie tylko wzgledem mnie ,ale wszystkich innych klientek jednoczesnie:)
Odpowiedz
zawsze jest że jak kupujesz przykładowo coś za 50 groszy to żeby na tym zarobić musisz sprzedać za np 1 zł
na tym polega handel
i dziewczyny nie liczą tylko cyrkoni jako to że je kupiły ale także wliczają w to koszty utrzymania zkłądu
dziewczyny ja nie mowie ,ze wy w ogole nie macie zarabiac ,ale same powiedzcie czy w porzadku jest z mojej strony patrzac ,placic jak za cale pudelko cyrkoni majac ich na swoich pluszkach tylko kilka?co do zatapiania to wiem ,ze to nie jest tania impreza,ale uwazam ze zarabianie na 1 klientce kilkukrotnej wartosci uslugi nie jest fair. nie obrazajcie sie,bo ja nie mowie ,ze macie zmieniac ceny czy cos takiego,gdyz jak juz mowilam ja tego problemu nie mam i czuje sie ok w takim ukladzie jak jestem,a to jest takie luzne przemyslenie:)
OdpowiedzPodobne tematy
- Srebrna biżuteria z cyrkoniami w Warszawie poszukiwana!! 6
- Czy farby akrylowe nadają się do zdobienia paznokci? 157
- Czy metodę zdobienia paznokci airbrushing można wykonywać na paznokciach naturalnych? 1
- Czy opłaca mi się kupić zdobienia do paznokci w palecie 6 kolorów w cenie 25 zł? 1
- Ceny paznokci 0
- Czy mam za wysokie tętno? 7