Jak działa wirtualizacja?

Ja jestem wielką zwolenniczka wizualizacji. Co prawda nie spotkałam się z tą techniką wykorzystywaną u par chcących zajść w ciążę ale w przypadku zaburzeń, chęci zmian, obniżonego nastroju.
Sprawdziłam na sobie i polecam !
Na pewno nie jako jedyna metoda mająca pomóc ale jako uzupełnienie.

Kika zpomnialam dodac ze mocno trzymam kciuki z 14 czerwca :)
Moze beda blizniaki? :)

Brzmi fajnie, mozna sprobowac, w koncu to czysty relaks.

Wlasciwie to w jakim czasie od zaplodnienia powinno sie to obic i czy jednorazowo czy tez powtarzac?

Znalazłam na innym Forum Bocian.pl http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=24914&highlight=wizualizacja

Ułóż się wygodnie odetchnij kilka razy głęboko.
Zamknij oczy.
Możesz wprowadzić się w stan lekkiego, przyjemnego relaksu.
Dzisiaj nie będę pisała jak to zrobić.
Teraz to mniej istotne.
Niech będzie optymalnie spokojnie, bezpiecznie i komfortowo......

Wyobraź sobie, że wchodzisz do pięknego ogrodu.
Przyjrzyj mu się uważnie i użyj do tego wszystkich zmysłów,
zobacz kolory..........
poczuj zapachy.........
wsłuchaj się w dźwięki ogrodu..........
może chcesz poczuć pod stopami dotyk trawy............
poczuj, jakie doznania płyną z wnętrza twojego ciała.......
......................................................................................

Nie wiesz skąd, ale wiesz, że w tym ogrodzie znajduje się strumień
jest to strumień czystej, życiodajnej wody.............
chcesz go odszukać...............
więc zrób to.....................
kiedy już go zobaczysz wykąp się w nim
........................................
........................................
pozwól, aby woda wniknęła do twego wnętrza
w wyobraźni wszystko jest możliwe.........
woda może wniknąć do twoich jajników
może umyć wszystkie komórki jajowe
wniknąć w jajowody usunąć z nich wszystko co zbędne
utorować drogę jajeczku...................
potem pozwól, żeby woda wniknęła do macicy, wzbogaciła jej wyściółkę, przygotowała na przyjęcie zarodka..
pozwól, żeby usunęła z pochwy wszystko co zbędne, bakterie, grzyby..............
jeśli chcesz pozwól jej wniknąć w te partie mózgu, które są odpowiedzialne za wydzielanie hormonów,
nie musisz tego widzieć.
Czujesz tylko, jak to się dzieje
Spokojnie bez wysiłku....................
Woda naprawia, oczyszcza, wzbogaca, dostarcza, tego czego brak..........
I czujesz jej spokojny, uzdrawiający delikatny przepływ w całym twoim organizmie......

Kiedy sama zdecydujesz, że to wystarczający na dzisiaj czas naprawy i regeneracji wyjdź ze strumienia i znajdź w ogrodzie drzewo, pod którym chciałabyś usiąść...................

Usiądź pod nim.........................
Jego korona chroni cię przed nadmiernymi promieniami słonecznymi, a pień daje oparcie, poczucie spokoju i bezpieczeństwa.....
Popatrz w górę, jak błękitne jest niebo, a słońce kieruje w twoją stronę ciepłe promienie.......
....................................................................................................................................................
Spójrz w prawo i wyraź życzenie, lub pomódl się o to, czego pragniesz.................
Zrób to szybko.
Potem zaproś swojego partnera do ogrodu....
Niech położy się przy tobie pod drzewem
....................................................................
trzymajcie się za ręce...................
widzisz, jak błękitne światło tworzy nad wami kopułę.
Patrz, co się dzieje z twoim ukochanym.........................
Później wychodzicie z ogrodu wspólnie kołysząc dziecko.........
..........................................................................................

Kiedy chcesz zakończyć wyobrażenie policz do trzech, odetchnij głęboko i otwórz oczy.

No to wklejam:
Opisane przez jedną Forumke z Bociana: wielkie Dzięki jej za to !!

Etap 1
Liczysz od zaplemnienia (atak plemników na komórkę jajową), czyli jak było w czwartek, to po 72-96 godz. jest blastocysta 58 komórkowa z otoczką przezroczystą, po 5 dniach blastocysta 107 komórek - brak otoczki przezroczystej, 6-7 dzień, implantacja i 8-9 dzień głębsza implantacja.

7 dzień - rozpoczęła się implantacja, która trwa do końca drugiego tygodnia od owulacji. To stadium nazywa się trofoblast i jego kontakt z tkankami macicy wywołuje reakcję polegającą na wyzwoleniu jego właściwości inwazyjnych, co objawia się zdolnością do niszczenia tkanek matczynych. Zniszczone i strawione przez trofoblast elementy endometrium stanowią materiał odżywczy dla zagnieżdżającego się zarodka.
7-8 dzień rozwoju to; jajo się cały czas teraz zagłębia w błonie śluzowej. Trofoblast zaczyna teraz się szybko rozmnażać.
W 9 dniu zarodek jest już bardzo zagłębiony, w obrębie blastocysty zaszły dalsze zmiany, co daje początek powstawania w zarodku listków zarodkowych.

Etap2
Etapy rozwoju zarodka od zapłodnienia do implantacji to: zygota - blastula - morulla - blastocysta.

Etap - morulla, więc jajo płodowe przypomina wyglądem owoc morwy i tak sobie to wizualizuj. W stadium moruli zarodek przechodzi z jajowodu do jamy macicy, u Ciebie już w tej macicy jest, więc ma mniej roboty . Dalsze podziały moruli powodują powstanie blastocysty, ok. 5 dzień.
Znajdująca się w jamie macicy blastocysta, (struktura zawierająca niewielką jamkę wypełnioną płynem), ulega zagnieżdżeniu w 6 - 7 dniu, (implantacji), czyli przywarciu do błony śluzowej macicy. Zagnieżdżanie się blastocysty jest związane ze zranieniem śluzówki macicy, dlatego w trakcie implantacji może wystąpić nieznaczne krwawienie z dróg rodnych określane jako krwawienie implantacyjne, ( ale nie jest to regułą). W blastocyscie zagnieżdżającej się w śluzówce macicy następuje różnicowanie się warstwy wewnętrznej tzw. embrioblastu, który na drodze organogenezy przekształci pierwotny dwulistkowy węzeł zarodkowy w płód ,oraz warstwy zewnętrznej tzw. trofoblastu, który wraz ze zmienioną hormonalnie śluzówką macicy (doczesną) przekształci się w łożysko. Cały ten proces trwa do 11-12 dnia, kiedy to zarodek jest już całkowicie zagłębiony w śluzówce macicy.

Ja mam mieszane odczucia. Generalnie dopuszcza mysl, ze takie cos jest mozliwe bo nie raz juz dowiedziono, ludzie maja ogromne mozliwosci.
Sadze jednak ze zabawa samemu w cos takiego moze byc naprawde niebezpieczna.

Znalazłam opis jak podejść do tego :)

zaraz wkleję :)

Ja tematem mocy umysłu - a tak właściwie to Potęgi Podświadomości intersowałam się już jakiś czas temu, akurat nie w kwestii ciąży - i to mi pomogło w "załatwieniu" sobie paru spraw

Polecam książkę "Potęga Podświadomości" Murphy'ego

Muszę zacząć pracować nad tym znowu, bo jakość tak czuję się zagubiona, między myślami o dziecku, domem, a zmianami i decyzjami w pracy - spać nie mogę i nie potrafię się wyciszyć by posłuchać siebie

UMYSŁ ludzki ma ogromą moc - trzeba umieć ją tylko wykorzystać

Nie szlyszalam.
Ale ja jakos nie wierze w takie metody.

Jesli jednak ktos wierzy to moze mu to pomoze.