• Gość odsłony: 3862

    Fiatowe gówno

    Kurwa, na nic innego nie mogliśmy sobie pozwolić, ale żeby nowy samochód tak się rozjebywał, to do chuja nie podobne. Mało tego że się kurwa psuje, to na assistance czeka się ponad godzinę i jeszcze się okazuje że tego gwarancja nie obejmuje i huj w dupe. Tysiąc poszedł się paść. Będe teraz żreć trawe i zupe szczawiową na wodzie. Skurwysyny pierdolone.

    Odpowiedzi (32)
    Ostatnia odpowiedź: 2023-05-01, 20:23:34
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2023-05-01 o godz. 20:23
0

morbibus

Odpowiedz
Gość 2009-08-17 o godz. 04:03
0

A ja mego maluszka mialam ponad 8 lat i poza paskiem klinowym nic w nim nie robilam (nie licze przgladow obowiazkowych, wymiany oleju itp.)
Sprzedalam go jakies 3 lata temu i wspominam go z nostalgia - kurna - fajny byl.....

Odpowiedz
mrówka 2009-08-16 o godz. 21:08
0

My mamy fiata uno i absolutnie nie narzekamy!!!!!!!!!!! Są rzeczy które trzeba wymieniać np. klocki ale to kwestia zużycia. Aczkolwiek marzy nam się kupno Fabii w listopadzie obawiam się jednak że pozostanie to w sferze marzeń ..... kurwa kurwa kurwa biednemu zawsze wiatr w oczy ;)

Odpowiedz
nei 2009-08-16 o godz. 21:03
0

taaaaaaa fiat :) uno - niezla skarbonka - wiem cos o tym heheeh - nigdy wiecej...

ale co do forda to wara!!! ;)

Odpowiedz
Gość 2009-08-16 o godz. 20:57
0

Najpierw moi rodzice mieli dwa nowe cinquecento, każde po roku, bo właśnie po takim okresie czasu zaczynało się psuć i koszta napraw były spore. To były nasze ostatnie Fiaty.

Moja przyjaciółka ma dwuletnie seicento i na masce zaczął jej lakier marszczyć sie i złazić. Pan w serwisie, tam gdzie kupowali auto, powiedział jej, że to napewno przez to, że dość szybko :o nie ścierali ptasich kupek. Oddała auto do iinego firmowego serwisu i okazało się, że to auto było całe przemalowywane ( o czym właściciele oczywiście nic nie wiedzieli) jeszcze przed kupnem auta z salonu
Dodam tylko, że ostatno wyszło sporo takich przekrętów robionych przez ten salon

Odpowiedz
Reklama
Buzia 1 2009-08-04 o godz. 20:13
0

Wiecie co? co do fiata to sie zgodze (choć nigdy nie miałam oprócz mojego małego czerwonego maluszka, ale to było z 10 lat temu zaraz jak zrobiłam prawko), ale jeśli chodzi o daewoo to zgadzam się z tym ,ze firma ogólnie do dupy, ale akurat tak się zdarzyło, ze ja jeździłam espero przez ponad 3 lata dzień w dzień i wiecie, ze byłam z tego autka naprawdę bardzo, bardzo zadowolna!!! NAPRAWDE. Fakt, ze moge tak bardzo nie znac się na autach, ale mój braciak i starszy mają zakład sam. i chyba jakieś pojęcie o autach mają i nawet oni zachwalali to esperado. Doczytałam w internecie, ze z wszystkich wynalazków daewoo to espero jest własnie najlepsze. Nie wiem co myślicie o tym aucie, ale ja jak go sprzedawałam, bo brat przyprowadził mi golfa 3 to było mi napradę żal tego autka. A uwielbiam jeździć i dla mnie ma znaczenie marka auta i to jak sie nim jeździ. GOLf jest też ok!

Odpowiedz
Gość 2009-07-13 o godz. 05:46
0

A my sprzedaliśmy nasze UNO. Ufffffff

Odpowiedz
mamrocia_bem 2009-07-09 o godz. 18:51
0

o_szustka napisał(a):ja w naszym seicento, po trzech latach i ponad 100 tys km urwałam hamulec ręczny :D
kilka razy wymienialiśmy klocki hamulcowe są do dupy.
poza tym raz sprzęgło ale generalnie nie narzekamy. aczkolwiek marzy nam się inna, większa studnia bez dna :)
W Waldku wymienilismy drążęk do skrzyni biegów bo tak energicznie uczyłam sie zmieniac biegi że go urwałam. lol lol
ale ręczny żeby urwac to chyba większ sztuka i ile pary potrzeba lol lol lol lol lol

Odpowiedz
Gość 2009-07-09 o godz. 06:08
0

ja w naszym seicento, po trzech latach i ponad 100 tys km urwałam hamulec ręczny :D
kilka razy wymienialiśmy klocki hamulcowe są do dupy.
poza tym raz sprzęgło ale generalnie nie narzekamy. aczkolwiek marzy nam się inna, większa studnia bez dna :)

Odpowiedz
mamrocia_bem 2009-07-09 o godz. 04:41
0

Gufeer napisał(a):co do madrych powiedzonek to jest jeszcze Chcesz miec grata kup se fiata albo poloneza jego brata :D
Od poleneza prosze sie odczepić. Nasz Waldek był pod tym wzgledem w porządku i jest do tej pory.

Odpowiedz
Reklama
nyx 2009-07-08 o godz. 00:00
0

tia, skąd ja to znam....
4 razy przerabiałam Punto - za każdym razem te same żelazne punkty na liście napraw
- sprzęgło
- elektryka - do luftu maksymalnie, szlag człowieka może trafić. Poprzedni samochód przeszedł sam siebie w momencie, w którym wysiadły mu WSZYSTKIE swiatła poza, bagatela, wstecznym i długimi 2 godziny bawiliśmy się jak debile na stacji benzynowej, łudząc się, że może to jednak kwestia żarówki i spiecia. Dupa blada, wracaliśmy z Milanówka na Ursynów na długich światłach, 10 w nocy, czuliśmy się jak ostatnie dupki świecąc ludziom po oczach, ale nic nie mogliśmy na to poradzić...
- wymiana żarówek w Punto wymaga sporego zacięcia, koniaku na rozluźnienie, szeregu kluczy i Bóg wie czego i rozebrania połowy samochodu!!!
- płyn w chłodnicy nawet w 2 letnich samochodach beztrosko zagotowuje się oczywiście w najbardziej odpowiednim momencie, np, na środku ruchliwego skrzyżowania w godzinach popłudniowych mój popsuł się pół godziny przed mszą narodową w Warszawie, tłumy ludzi na Świętokrzyskiej a mnie ze skrzyżowania spychało 3 policjantów...
- rozrusznik i alternator - standard po 60.000, niestety
- hamulce do d....
- ciągłe pukanie, stukanie itp w okolicach poszczególnych kół zwłaszcza po przeglądzie....

dalej mi się już nawet wymieniać nie chce....
nie moge się doczekać października, kupujemy Toyotę i NIGDY PRZENIGDY żadnych Fiatów więcej....
howgh

Odpowiedz
Gość 2009-05-29 o godz. 18:35
0

Reni napisał(a):A apropos naszego fiata to reaktywuję to co napisałam w tytule. Wczoraj wysiadły tylne światła i pozycje. :x
Chyba powinniście udać się do dobrego warsztatu samochodowego i elektryka żeby sprawdził Wam auto.
Jeżeli Panda jest nowa,to może ma jeszcze gwarancję
Ja bym pojechała do Fiata i im nawtykała

Odpowiedz
Gość 2009-05-29 o godz. 16:14
0

ania23 napisał(a):Niestety w tym roku stuknęło mu 10 lat i już zaczyna się psuć . Ostatnio stwierdziliśmy NIGDY więcej FIATA!!
10 lat Ania23 - nasz nie ma jeszcze roku.
A apropos naszego fiata to reaktywuję to co napisałam w tytule. Wczoraj wysiadły tylne światła i pozycje. :x

Odpowiedz
Gość 2009-05-28 o godz. 03:32
0

Narzeczony ma fiata od czterech lat, do tej pory było wszystko ok. Niestety w tym roku stuknęło mu 10 lat i już zaczyna się psuć . Ostatnio stwierdziliśmy NIGDY więcej FIATA!!

Odpowiedz
Gość 2009-05-26 o godz. 22:13
0

Fioletowe to może nie, ale bardzo blisko - niebieskie lol lol

Powoli zaczynam wierzyć, że to nie samochód jest do dupppy (bo przecież się tam nie zmieści) tylko my mamy cholernego pecha.

Ad. powiedzonek - muszę koniecznie zapamiętać, na następny raz kiedy sie panda zepsuje. ;)

Odpowiedz
Gość 2009-05-26 o godz. 21:36
0

lol
musze to zapisać
lol

a co do kolorów to też na początku przeczytałam Fioletowe

Odpowiedz
Gufeer 2009-05-26 o godz. 20:47
0

co do madrych powiedzonek to jest jeszcze Chcesz miec grata kup se fiata albo poloneza jego brata :D

Odpowiedz
Gość 2009-05-26 o godz. 18:34
0

Kiniak napisał(a):A ja przeczytałam temat: fioletowe gówno lol
A ja nawet kiedys to widziałam fioletowe gówno jak się sliwek nawpierdalałam a potem przez dwa dni w kiblu mieszkałam

Odpowiedz
Gość 2009-05-26 o godz. 18:06
0

A ja przeczytałam temat: fioletowe gówno lol

Odpowiedz
Och 2009-05-26 o godz. 07:12
0

A ja tam ani na Daewoo nie narzekam ani na Fiaty ;)

Odpowiedz
Gość 2009-05-26 o godz. 06:16
0

My mamy trzeciego fiacika i muszę powiedzieć, że kolejny też bedzie tej marki bo jestesmy zadowoleni, a psuje sie każdy czy toyota czy fiat czy jakiś inny nawet super ekstra samochód.

Odpowiedz
Gość 2009-05-26 o godz. 06:15
0

Kiedyś użytkowałam do spółki z mamą cinquecento i zadowlona byłam bo mama koszty wszelkich naparw ponosiła i benzyne tankowała :)

Na Daewoo też nie narzekam od 6 lat mojemu tacie słuzy Nexia mnie też służyła i duzo razem przeszłysmy ;)

A teraz to ja choruję na Citoena C3 :D

A tak po za tym to posiadanie autka to taka studnia bez dna ciągle coś sie dzieje psuje nieplanowane wydatki w najmniej odpowiednim czasie sie pojawiają no ale wygoda kosztuje ;)

Odpowiedz
Gość 2009-05-26 o godz. 02:03
0

Ja tam nie wiem ale z fiatami mam dwojakie doswiadczenia

Osobiscie uzytkowalam Siecento (jednym jezdzilam 2 lata a drugi ma teraz rok) i jest wspaniale.
Natomiast moja tesciowa miala Brawę i od poczatku byly z nia problemy az wreszcie ja sprzedala. Teraz ma Stilo i problemy zaczely sie po 4 miesiacach

Wiec nie wiem czy chodzi o marke czy o model a moze tylko niektore egzemplarze sa wybrakowane.

A co do Forda to staruszek moich rodzicow ma teraz 12 lat. Ze wzgledu na wiek psuje sie w nim juz duzo rzeczy. Ale nie silnik. Mechanicy nie potrafia wyjsc z podziwu ze jest tak wytrzymaly.

Odpowiedz
Gość 2009-05-25 o godz. 22:29
0

Pimpek napisał(a):a najchętniej to bym sobie Toyote Avensis... :love: ... ale chyba w przyszłym życiu
a mnie by wystarczyła ;) taka RAV-ka

Odpowiedz
Gość 2009-05-25 o godz. 22:27
0

Moi rodzce maja dwa Fiaty i nie narzekają, mój chłopak ma Forda i tez jest zadowolony. Chyba Reni trafiłaś na jakiś zły egzemplarz A co do Daewoo to tak jak Kinia uważam, ze są do kitu. "twu.. twu... Daewoo"

Pimpek bez urazy :D

Odpowiedz
Gość 2009-05-25 o godz. 22:22
0

no to "Daewoo, Fiat i Ford gówno wort" ale trafiłam na dobry egzemplarz i dużo taniej niż nowy Fiat :D

a najchętniej to bym sobie Toyote Avensis... :love: ... ale chyba w przyszłym życiu

Odpowiedz
Gość 2009-05-25 o godz. 22:22
0

Kinia napisał(a):Mój M pracuje w autoryzowanym serwisie Fiata 8) więc jakoś damy sobie radę ;)
Szczęściara

Odpowiedz
Gość 2009-05-25 o godz. 22:18
0

Reni napisał(a):
Kinia módl się żeby Ci się nie rozjebał bo nerwicy się nabawisz jak zobaczysz ile na wszystko trzeba czekać i ilu uszkodzeń gwarancja nie obejmuje.
Mój M pracuje w autoryzowanym serwisie Fiata 8) więc jakoś damy sobie radę ;)

Reni napisał(a):
Co do zupy szczawiowej to dla odmiany naważę winka z młodego mleczyku, nawalę się w trzy dupy i zapomnę że jestem głodna. ;)
i że masz problemy z samochodem ... :partyman: zdrówko

Odpowiedz
Gość 2009-05-25 o godz. 22:14
0

Kinia napisał(a):ja mam Fiata i nie narzekam, więc pewnie trafił Ci się jakiś wybrakowany egzemplarz ....
Kinia módl się żeby Ci się nie rozjebał bo nerwicy się nabawisz jak zobaczysz ile na wszystko trzeba czekać i ilu uszkodzeń gwarancja nie obejmuje.

I jeszcze jedno. Gdyby nie ostatnia awaria to nawet bym nie wiedziała że po roku muszę przegląd robić, choć dopiero co robiłam po 25 tys. - a tego w książce gwarancyjnej nie ma. :x

Co do zupy szczawiowej to dla odmiany naważę winka z młodego mleczyku, nawalę się w trzy dupy i zapomnę że jestem głodna. ;)

Odpowiedz
Gość 2009-05-25 o godz. 22:01
0

ja mam Fiata i nie narzekam, więc pewnie trafił Ci się jakiś wybrakowany egzemplarz ....

Pimpek - bez urazy - ale Daewoo to dobiero badziewie (wiem, bo też właśnie kupiliśmy)

Reni zupa szczawiowa jest :lizak:

Odpowiedz
Gość 2009-05-25 o godz. 20:10
0

Pimpek napisał(a):"Fiat i Ford gówno wort"
Święte słowa, święte słowa..... :)

Odpowiedz
Gość 2009-05-25 o godz. 20:07
0

"Fiat i Ford gówno wort"
takie jest powiedzonko ...

a ja kupiłam używane Daewoo Lanos i jeździmy od roku i nic się nie psuje, jest duże, wygodne i na razie bez awarii :D

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie