Piękne fotki, piękna para :stokrotka: Wszystkiego dobrego ! :D
Odpowiedz
wyglądaliście wspaniale, jeszcze raz wszystkiego naj naj najlepszego :D :D
ps. no i teraz już wiem co to są te ramiączka - spaghetti lol
BTB wygladaliscie pieknie; a ten samochodzik!ach!
gratuluje i zycze wszystkiego najwspanialszego!
Oj, to musiał być piękny ślub!
Gratulacje i serdeczne życzenia!! :D :D :D
Dużo szczęścia i miłości.
A to co wyjątkowo mi sie podobało to piękny samochód i ślicznie wystrojony kościół!!!
Dużo szczęścia i miłości.
A to co wyjątkowo mi sie podobało to piękny samochód i ślicznie wystrojony kościół!!!
Dziekuje serdecznie i zaczynam opowiesc.
Pogoda byla piekna specjalnie na nasz weekend bo jak przylecielismy do Polski to sie z lekka zalamalam i nawet troche przeziebilam.
Pomijajac pewne ranne usterki ... o 9 bylam u fryzjera a o 11 przyjechala nasza fotografka/wizazystka. Poniewaz mi nie za bardzo chcialo sie ubierac (tym bardziej ze co chwile ktos przyjezdzal) to makijaz zaczelysmy dopiero ok godz 13, potem szybki wskok w suknie i bylam gotowa na 14. Pol godziny pozniej przyjechal samochod i zaczelismy blogoslawienstwo. Dzielnie sie trzymalam ale jednak uronilam kilka lezek, bo to przeciez bardzo wzruszajacy zwyczaj. Rodzice takze trzymali sie dobrze ale kilku gosci sie nam jednak rozkleilo i bylo calkiem wesolo.
Potem mielismy jeszcze czas bo slub mial sie odbyc o 16, wiec szybko pojechalismy do parku aby zrobic kilka zdjec w plenerze. Po plenerze przywitalismy jeszcze reszta gosci i nadeszla pora wejscia do kosciola tylko... Jak wiadomo mloda para powinna wchodzic do kosciola glownym wejsciem ale mlodzi ktorzy brali slub tuz przed nam uparli sie ze beda przyjmowac zyczenia wlasnie w wejsciu i na prosby kilku osob aby zrobili miejsce dla kolejnego slubu odpowiadali po chamsku i komentowali ze jak mozna tak im psuc wesele. Goscie weszli bokiem ale nam nie pozwolili wiec wybralismy sie do glownego wejscia i jak po raz kolejny uslyszalam jeden z takich komentarzy od matki tej drugiej panny mlodej tuz przy wejsciu (naprawde bylo zatarasowane) to zawiadomilam ja ze ona tez mi wlasnie slub zepsula, zniknelam w kosciele i natychmiast o niej zapomnialam. Teraz dziwie sie ze mnie nerwy nie zjadly. Wzielam tate pod reke i powolutku pomarszowalismy w strone oltarza gdzie przekazal mnie GTB. Od tej pory usmiech chyba nie schodzil mi z ust. Kazanie bylo pieknie i proboszcz jako dodatek przeczytal list do nas od Arcybiskupa Gnieznienskiego. W czasie przysiegi GTB ktory caly czas grozil ze w kosciele i podczas pierwszego tanca napewno zemdleje caly czas mrozyl oczy i juz myslalam ze naprawde mi padnie. Oboje mowilismy pewnie i wyraznie ale mimo wszystko trzymalam go mocno za reke i bylo mi ogolnie wesolo na mysl ze moze bede go zaraz zbierac z podlogi. Jak sie potem okazalo "jego" strona kosciola byla mocno oswietlona promieniami slonca i swiecilo mu prosto w oczy. Na koniec oczywiscie wpisalismy sie jeszcze do ksiegi slubow i juz razem wyszlismy z kosciola gdzie wypuscilismy dwa male biale golabki specjalnie wychodowane przez mojego tate i zostalismy obsypani platkami roz. Po powrocie do domu golebica zlozyla jajko .
Natychmiast po tym kazalam wszystkim gosciom przesunac sie z wejscia do kosciola aby kolejna mloda para mogla bez problemu wejsc. Zrobilismy zdjecia grupowe i przyjelismy mase zyczen. Bylam troche rozkojarzona i wszystko dzialo sie strasznie szybko ale bylo bardzo przyjemnie.
Po tym wszystkim pojechalismy jeszcze na sesje do studia i pojechalismy do hotelu gdzie chlebem i sola przywitala nas pani zajmujaca sie organizacja tej imprezy, po czym nastapil toast bez bicia kieliszkow i tylko szampanem. Jedzenie bylo przepyszne i bylo go oczywiscie mnostwo wiec prawie go nie ruszylismy tym bardziej GTB zestresowany nadchodzacym pierwszym tancem, ktory zreszta wyszedl nam fajnie. Nic specjalnego kilka obrotow i spokojny taniec do Hero - Enrique Iglesias. Jedyna gafa bylo to ze ktos zapomnial przebic ten wielki balon nad nami w czasie pierwszego tanca i pozniej bylismy proszeni spowrotem na parkiet zeby spadly na nas te baloniki. Goscie mieli ucieche a najbardziej jedyna malutka na naszym weselu ktora bawila sie nimi caly wieczor i podobno nawet zapakowala sobie kilka do samochodu na droge. Ok godz 22 wjechal nasz wspanialy i przepyszny tort po czym odbylo sie podziekowania rodzicom. Przez nastepne 2 godziny wszyscy sie swietnie bawili az przyszla pora na oczepiny. Bukiet zlapala moja kuzynka a podwiazke moj brat. Strasznie bylo wesolo gdy nieswiadomy DJ nie chcial przestac krzyczec im GORZKO, a ze robil to bardzo glosno to nie slyszal dlaczego wszyscy protestuja. Jedyna zabawa ktora mielismy bylo przekluwanie balonow z wrozbami typu w tym miesiacu ja trzymam pilota, w tym miesiacu ja zmywam naczynia. Oczywiscie ja dostalam wszystko co najgorsze a GTB co najlepsze. No ale juz moge powiedziec ze sie nie sprawdzilo. Ta zabawa bardzo sie nam podobala.
Po oczepinach bawilismy sie jeszcze ale ok 2 nad ranem zdecydowalismy ze czas juz na noc poslubna. Wymknelismy sie po angielsku ale zabawa trwala jeszcze do 4 rano a dla niektorych nawet do 7.
Na drugi dzien mielismy wspolne sniadanie dla wszystkich gosci a potem do domku na male poprawinki. Gdy juz do domu trafilismy, rodzice przywitali nas chlebem i sola i GTB przeniosl mnie przez prog, a juz myslalam ze nie da rady bo bylo dosyc stromo na schodach. Gdy goscie po koleji wyjezdzali bylo mi smutno, ale wlasciwie mielismy gosci jeszcze przez kolejne 2 dni.
W poniedzialek szybko polecialam do fryzjera i scielam wlosy (co za ulga) a dzien przed wylotem zrobilismy ognisko i spalilam moj bukiet.
Musze przyznac ze cale przezycie bylo WSPANIALE, bledow bylo niewiele a tymi ktore byly wtedy sie nie przejmowalismy a teraz uwazamy za smieszne. Naprawde fajnie jest wyjsc za maz.
gratuluję!!!
życzę dużo szczęścia, miłości...
wyglądałaś ślicznie!
no w końcu!! ;)
pięknie wyglądaliście :)
wszystkiego naj naj naj!!!
:D
ps. świetny torcik :)
suuuper wyglądaliście :D
Gratuluje i zycze wszystkiego najlepszego!!!! :D
Pięknie wyglądałaś :)
Niech Wam gwiazdka pomyślności nigdy nie wygaśnie :D
Podobne tematy