-
Gość odsłony: 1575
Aaaaaaaaaa!!!!!!!!!
Kurwa, kurwa, kurwa, kurwa!!!!!!!!!!!!!!!
Niech mi ktoś kurwa wytłumaczy dlaczego mężczyźni są tacy głupi!!!!!
Dlaczego ja musze słyszeć, że "ja przecież wiem czego potrzebujesz, ja cię kocham", a na kolejnnym dechu "ale nie wiem jak ci to dać" i w ogóle jestem taki biedny. :axe:
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!
Pójdę się niedługo powiesić na klamce. :Hangman:
Nie dość, że mnie to wykańcza to jeszcze kurwa nawalam w pracy. :mur:
Czemu, czemu, czemu, czemuuuuuu??????????????? :cisza:
Goha napisał(a):dziubek napisał(a):
gocha! jak chcesz to i twojemu moge dowalić!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Śmiało!8)
Byle mocno! Chciałoby się napisać niech mi ktoś odda mojego M. sprzed 7 lat
Kurrrrrrrwa!
... I mojego, z tych chwil, kiedy mu szajba nie odbija
dziubek napisał(a):
gocha! jak chcesz to i twojemu moge dowalić!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Śmiało!8)
Byle mocno! Chciałoby się napisać niech mi ktoś odda mojego M. sprzed 7 lat
Kurrrrrrrwa!
ale myślę, że taka smycz na codzień każdej szanującej pani domu by się przydała ;)
dziubek napisał(a):może to bracia sjamscy????
Gdyby to byli bracia syjamscy, to podejrzewam, że dużo wcześniej byście to zauważyły ;) lol lol
Justa napisał(a):Dziubek czy my mamy tych samych facetów ??
...
Boże oddaj mi mojego M z przed 6 miesięcy plisssssssssssssssss
może to bracia sjamscy????
no mój juz nie musi po sobie szklanki umyć, bo MI zmywarkę kupił!
nie nam, tylko mi... kurwa jak prezent jakiś, czy kwiaty. (a to on miał zmywać właśnie, bo ja zapowiedziałam, że chociaż mam dużo umiejętności, to nie posiadam opcji zmywania w wyposażeniu)-teraz problemem jest włożyć coś do niej -i kumuluje talerze na blacie nad zmywarką -bo przecież ja mogę sie tym zająć
jak biorę na przeczekanie -bo mi bród na prawdę nie przeszkadza, to jest wściekły na mnie, że się sprzątaniem nie zajmę! no bo jego mama to przecież uwielbia sprzątać!
ale lojalnie uprzedzałam od początku, że ja chętnie, ale wszystko na pół -bo nie jestem dzikim osłem do zapierdalania ze ścierką po domu!!!!! -i co? okazuje się, że ja się wyliczam o wszystko :o
a, że niby kurwa o co???? żeby wspólnie -mimo iż on jest dwa razy większy i silniejszy ode mnie -mieszkanie sprzątać?????? :o i gdzie jest ta jego miłośc, to całe uwielbienie? jakoś mu nie przeszkadza, że po sprzątnięciu samodzielnie całego mieszkania boli mnie krzyż -(mam słaby kręgosłup) i co mam zrobić??? jak się złoszczę -źle, jak nie sprzątam -źle!
wiem co powinnam -bez gadania albo najlepiej z uśmiechem na ustach przejąć sprzątanie i zajmowanie sie całym domem! wtedy kurwa to bym była dobrą kandydatką na żonę!
no ale przecież po co ma tracić czas na sprzątanie, jak może się graniem na kompie i piwkiem -dla odpręzenia zajmować! (z tym, że ja oczywiście nie mam prawa na forum wleźć)
ach jak słodko!!! chyba sobie jakieś ziołowe uspokajające łyknę i nie będę się niczym przejmować.... ;)
Gościu napisał(a):Z tego co wiem Panie są równie dobre w przerzucaniu pewnych spraw na Panów. Nie ma sensu sie lictować.
Jestes pewnien, ze równie wielkiej ilosci codziennych, zyciowych spraw??? Bo moze jednak sie policytujemy
Gościu napisał(a):A tak a propos część obowiązków panowie przerzucają na was własnie z powdu takiego że nie umiecie podjąć "męskiej decyzji" i wziąć na siebei odpowiedzialnosci za tą decyzję. Dla was wiele za często jest i tak źle i tak nie dobrze.
WOW
Tyle lat przyszlo mi zyc na swiecie i wreszcie ktos mnie oswiecil. A wiec to dzialalnosc pedagogiczna a nie najzwyczajniejsze lenistwo i syndrom syneczka mamusi.. Nonono to ja przepraszam, ide do kuchni pozmywac gary, przyszykowac kolacje, umyje stopki ukochanemu potem posprzatam, poprasuje jego koszule, upiore jego gacie a na koniec przeprosze za to, ze miewam jakiekolwiek wymagania- bo przeciez Wy zawsze tylko wszystko dla naszego dobra...nawet jak przerzucacie te cholerna odpowiedzialnosc za wszystko- i za to co zrobione i za to co niezrobione. BTW mówiles cos o odwracaniu kota ogonem, tak?
Gościu napisał(a):Nie wiem w jakim środwisku zyjesz ale chyba całkowicie odmiennym od mojego.
W najzwyczajniejszym jak sadze- obserwuje pokolenie moich babc, moich rodziców i moich rowiesników- wnioski sa dla mezczyzn niezaleznie od przedizalu wiekowego baaardzo niepochlebne.
Dziubek czy my mamy tych samych facetów ??
Mojemu się ostatnio o 180 stopni przewróciło kurwa a kiedyś to był taki dobry i pomocny we wszystkim. Teraz jak ma umyc po sobie szklankę i talerz to jest dramat bo on wiecznie zmęczony pokrzywdzony, wszystko go boli i nic tylko go masować trzeba, głaskać i przytulać no i przede wszystkim pozwolić się wyżalić.
Wczoraj zrobiłam mu awanturę że ja nie wymagam od niego generalnych porządków chciałabym tylko aby sprzatał po sobie, chował ciuchy do szafy, zmywał po sobie naczynia, odkładał na miejsce swoje rzeczy i takie tam drobne pierdołki i kurwa wiecie co się dowiedziała że to ja swiruje i zebym se na luz dała bo nic tylko bym sprzatała i sprzatała.
Szanowny Pan mąż coraz częsciej dochodzi do wniosku że to ja jestem lepsza w tym czy w tamtym - kurwa główno prawda to on jest lepszy tylko sie mu nie chce więc najłatwiej powiedzieć " kochanie zrób to czy tamto bo tobie to wyjdzie lepiej niż mi "
Boże oddaj mi mojego M z przed 6 miesięcy plisssssssssssssssss
fagih napisał(a):tia.... a to uwstecznienie w kazdej dziedzinie poza ta, której akurat chce sie panu w danym momencie podjac te meska decyzje, to skad sie bierze?
I te dwie lewe lapki w dziedzinie prania, sprzatania, prasowania, gotowania, zalatwiania niewygodnych telefonów, formalnosci i miliona innych upierdliwych rzeczy. Obserwuje na egzemplarzach z róznych srodowisk, w róznym wieku - jesli tylko im na to pozwolic to panowie dziwnie lubia przerzucac niewygodne sprawy na nas - 'zmienne kobiety'... i wtedy jakos nie ma mowy o 'meskich decyzjach'
Odpowiedzialnosc za wszystko co sie da - równiez
A mnie powoli przestaje bawic, kiedy w identycznej sytuacji - gdy to kobieta prezentuje takie podejscie - slyszy, ze nie ma swojego zdania.
Z tego co wiem Panie są równie dobre w przerzucaniu pewnych spraw na Panów. Nie ma sensu sie lictować.
A tak a propos część obowiązków panowie przerzucają na was własnie z powdu takiego że nie umiecie podjąć "męskiej decyzji" i wziąć na siebei odpowiedzialnosci za tą decyzję. Dla was wiele za często jest i tak źle i tak nie dobrze.
Nie wiem w jakim środwisku zyjesz ale chyba całkowicie odmiennym od mojego.
Mnie to bawi, kiedys zastanawiało i martwiło. Teraz bawi.
jaka ja jestem wkurwiona!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jak komuś nie zapierdole to kurwa nie wytrzymam!!!!!!!!!!!!!!!!
ja już nie muszę dziecka rodzić!!!!!!!!!!! ja mam dziecko w domu! tylko że dziecku to można w dupę dać!!!!!!!!!! a tu kurwa to nic normalnie tylko łeb uciąć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
nic kurwa nie posprząta, nic nie pomoże! wszystko kurwa na mojej głowie!!!!!!!!!!! prosiłam, żeby chociaż nie rzucał tych swoich karteluszek i gazet po całym dużym pokoju i kurwa co!!!!!!!!!!!! i kurwa w dupie to ma!!!!!!!!!
dajcie mi kurwa piłę łańcuchową..................
i jeszcze kurwa źle, że zła jestem!!!! może mam jeszcze kurwa się uśmiechać i po głowie głaskać!!!!
gocha! jak chcesz to i twojemu moge dowalić!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gościu napisał(a):Z przerzucaniem decyzji i odpowiedzialnści t chyba troszkę nie tak... Nie bez kurwa przyczyny istnieje pwiedzenie "męska decyzja" i "kbieta zmienną jest"
tia.... a to uwstecznienie w kazdej dziedzinie poza ta, której akurat chce sie panu w danym momencie podjac te meska decyzje, to skad sie bierze?
I te dwie lewe lapki w dziedzinie prania, sprzatania, prasowania, gotowania, zalatwiania niewygodnych telefonów, formalnosci i miliona innych upierdliwych rzeczy. Obserwuje na egzemplarzach z róznych srodowisk, w róznym wieku - jesli tylko im na to pozwolic to panowie dziwnie lubia przerzucac niewygodne sprawy na nas - 'zmienne kobiety'... i wtedy jakos nie ma mowy o 'meskich decyzjach'
Odpowiedzialnosc za wszystko co sie da - równiez
Gościu napisał(a):Bawi mnie czasem jak trudno kobietom przyjąć do siebie fakt, że facet chce ich wysłuchać, nie chce na nic nalegać, do niczego zmuszać...
A mnie powoli przestaje bawic, kiedy w identycznej sytuacji - gdy to kobieta prezentuje takie podejscie - slyszy, ze nie ma swojego zdania.
Z przerzucaniem decyzji i odpowiedzialnści t chyba troszkę nie tak... Nie bez kurwa przyczyny istnieje pwiedzenie "męska decyzja" i "kbieta zmienną jest"
Bawi mnie czasem jak trudno kobietom przyjąć do siebie fakt, że facet chce ich wysłuchać, nie chce na nic nalegać, do niczego zmuszać...
Całkiem niedawno miałem taka sytuacje w łóżku...
Emancypacja, emancypacja, feminizm feminizem ale kobiety są.... w 99%.
Goha uszy do góry
ja swojego Miśka średnio raz na tydzień uświadamiam, ze nie jestem jego matką i że jest dorosły i jak podejmuje pewne decyzje to potem musi ponosić ich konsekwencje, no i że życie o nie bajka...
wredna jestem ???
ostatnio rozmawiałm z siostrą no ten temat i ta stwierdziła, ze od pewnego czasu zastanawia się, czy nie zmienić orientacji, bo o ile było by wtedy prościej, hmm... ale czy milej? ;) lol
chcociaż z drugiej strony w pewnym sensie kochamy w naszych facetach tych małych niedorajdów bo dają nam pole do popisu, cobyśmy mogły poćwiczyć przed maciezynstwem wlasciwym 8) lol
Goha uszy do góry
ja swojego Miśka średnio raz na tydzień uświadamiam, ze nie jestem jego matką i że jest dorosły i jak podejmuje pewne decyzje to potem musi ponosić ich konsekwencje, no i że życie o nie bajka...
wredna jestem ???
ostatnio rozmawiałm z siostrą no ten temat i ta stwierdziła, ze od pewnego czasu zastanawia się, czy nie zmienić orientacji, bo o ile było by wtedy prościej, hmm... ale czy milej? ;) lol
chcociaż z drugiej strony w pewnym sensie kochamy w naszych facetach tych małych niedorajdów bo dają nam pole do popisu, cobyśmy mogły poćwiczyć przed maciezynstwem wlasciwym 8) lol
Bo wbrew pozorom 99 % panów lubi sie nad soba przynajmniej od czasu do czasu uzalac. Bo to wygodniejsze, mniej wysilku wymaga i mozna przerzucic potem odpowiedzialnosc na druga ze stron- "bo przeciez moglas wysluchac/pokazac/wytlumaczyc/nauczyc/zabronic/huknac/zmusic/zmobilizowac/etc."
Generalizuje ale...
:goodman: i trzymam kciuki