Po co jest lampa UV?

No to jak skończa mi sie zarówki w lampie, bedę wychodziła z klientkami na dłuuuuugi spacer na słoneczko!!! lol

Nawet w cieniu docieraja promienie UVA i przechodza one przez szybe. Ale do zelu potzrebne jest odpowiednia moc swiatla i czas utwardzania. Dlatego zeby utwardzil sie na pergaminie w swietle dziennym to musialby tam chyba lezec caly dzien.

Tak wiec jakby wyjsc z paznokietkami na sloneczko to predzej czy pozniej by sie utwardzily

Ahaaaaaa
Dzięki Kasiu... to już wiem na czym rzecz polega

Marti20 napisał(a): np. gdybyśmy zrobiły kropelkę na pergamin, to po jakim czasie by stwardniał?
Bo ja słyszałam, że nigdy
w cieniu raczej by nie stwardniał... ja sobie kiedys przez przypadek zostawiłam żel na słoneczku i niestety połowa słoiczka się utwardziła :)

To, że z paznokcia żel by spłynął to raczej się domyśliłam, ale mnie chodzi o coś innego np. gdybyśmy zrobiły kropelkę na pergamin, to po jakim czasie by stwardniał?
Bo ja słyszałam, że nigdy

POZDRAWIAM!!!!!!!

Dobrze napisalas Kasiu, bez lampy nie utwardzisz zelu Uv.
Fotoinicjatory wywoluja polimeryzacje pod wplywem promieniowania UV o odpowiedniej dlugosci a konkretnie o dlugosci fal UVA.
Zele ktore utwardzaja sie bez lampy to nie zele lecz raczej resiny.

Na pewnie nie - a nawet jeśli ktoś twierdzi że tak (co by było dziwne) to niestety nie miałby na to czasu - bo prędzej albo by spłynął, albo jeszcze wcześniej został starty - bo jak byśmy się ubierały, czesały, myły, drapały, pracowały, dotykały przedmiotów itd... lol

A mnie zastanawia jedna rzecz...
Czy gdybyśmy nie użyły lampy... to żel nigdy by nie stwardniał?

dziękuje za odpowiedź :*

Dokładnie tak jak Kasia Zet pisze do żeli zawsze potrzebna lampa.

żel zawiera fotoinicjatory które pod wpływem światła UV powodują twardniecie żelu a dokładniej polimeryzacje (ciekawe czy dobrze napisałam ;) ). Do żeli konieczna jest lampa, chyba ze po kazdej warstwie żelu pani wejdzie na solarium hihi :)