• Gość odsłony: 2174

    Gdzie jest Bestiarz

    Vel Leksykon vel Spis stworow forumowych vel Encyklopedia Forumovica....
    no gdzie? Len jestes, tyle Ci powiem!

    Odpowiedzi (25)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-07-07, 08:27:15
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-07-07 o godz. 08:27
0

ulleczka napisał(a):Melba napisał(a):A Ulleczka gdzie?
właśnie, do cholerrry!!
Hmmm... w Grazu? ;)

Odpowiedz
Gość 2009-07-07 o godz. 08:23
0

Melba napisał(a):A Ulleczka gdzie?
właśnie, do cholerrry!!

Odpowiedz
Gość 2009-07-05 o godz. 12:46
0

Lobo napisał(a):

melba swjego czasu takiemu jednemu obiecala ze urznie go sliwowica lacka i ... chuj!
Chcesz się urżnąć śliwowicą łącką ? mówisz i masz :)
W kwietniu będe w Wawce mogę podrzucić

Odpowiedz
Gość 2009-07-04 o godz. 19:29
0

Keito napisał(a):Bluemendale napisał(a):Lobo jedno ale - danusia nosi rozmiar 34/36 więc raczej nie jest dobrze zbudowana.
Blue na jakim ty świecie żyłaś. Przecież afera była o to, że danusia nosi rozmiar 32/34


oczywiście masz racje 32/34 - znowu gafa
chyba sie nigdy nie naucze

Odpowiedz
Gość 2009-07-03 o godz. 10:11
0

Lobo napisał(a):syn kierownika GS-u - Tadek
Oj Lobo, Lobo, widzę, że masz coś do Tadziów lol lol lol

Odpowiedz
Reklama
Keito 2009-07-03 o godz. 08:37
0

Bluemendale napisał(a):Lobo jedno ale - danusia nosi rozmiar 34/36 więc raczej nie jest dobrze zbudowana.
Blue na jakim ty świecie żyłaś. Przecież afera była o to, że danusia nosi rozmiar 32/34

Odpowiedz
Gość 2009-07-03 o godz. 08:35
0

Lobo bystrzak jest i dostrzegl wyznanie danusi:

danusia110 napisał(a):nie mam bioder a za to ramionka szerokie:(
dziwnie jestem zbudowana:)
:D

Odpowiedz
Gość 2009-07-03 o godz. 08:24
0

Lobo jedno ale - danusia nosi rozmiar 34/36 więc raczej nie jest dobrze zbudowana.

Odpowiedz
Gość 2009-07-03 o godz. 02:53
0

danusia110 - typ wiejskiej dziewki rodem z gór. Ma kędzierzawe włosy, które upina w koński ogon albo warkocz. Nogi goli okazyjnie zazwyczaj co drugą niedzielę - kiedy matula gęś zabija na obiad. Danusia jest dobrze zbudowana i potrafi przynieść worek kartofli z szopy bez żadnej zadyszki. Dzięki temu miejscowe chłopaki czują przed nią respekt, choć nie ukrywają, że bardzo im się podoba. Największe szanse u DANUSI ma syn kierownika GS-u - Tadek, który zaprasza ją czasem na przejażdżkę motorem marki JAWA, albo zabiera do domu na telewizję. Danusia to typ marzycielki. Lubi czasem podczas wolnych chwil przy pasieniu owiec uruchomić swoją wyobraźnię. Wówczas patrząc rozmarzonym okiem w niebo wyobraża sobie np, że dostała się do technikum, że Tadek zabiera ją na zakupy do Pułtuska, że jest właścicielką rikszy w Sopocie, że dostaje od taty na urodziny farby plakatowe, albo wymarzoną parę sztruksów itd. Danusia jest w szóstej klasie podstawówki i radzi sobie tak sobie. W klasowym rankingu jest trzecia od końca pomimo, iż jest najstarsza z wszystkich dzieci (ma 38 lat). Pani nauczycielka, która swego czasu razem z Danusią kończyła trzecią klasę nie wróży jej błyskotliwej kariery poza granicami wsi. Raczej widziałaby swoją podopieczną jako podporę miejscowej reprezentacji rugby. Danusia jednak ubzdurała sobie, że jak dorośnie to zostanie spawaczem i będzie robiła ogromne statki, których się naoglądała u Tadka w telewizji. Na ambicję działa jej także najstarszy brat - Heniek, który zdołał ukończyć podstawówkę i wyjechał do miasta robić karierę parkingowego.

Odpowiedz
Gość 2009-07-03 o godz. 01:59
0

Lobo, rozumiem, że masz teraz duże wydatki i chcesz ubiegać się o zwrot stołka? lol

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-07-03 o godz. 01:33
0

Kurczak - Nasza forumowa "chorągiewka" przechodzi kryzys granicy wieku lat trzydziestu i dlatego "robi się" na podlotka. Plecie sobie warkoczyki na wzór Pippi Langstrumpf i ubiera się w krótkie kiecki eksponując swoje krzywe nogi ku uciesze gawiedzi.
Typ marzycielki - niedoszłej artystki. Rozpiździel w mieszkaniu, nieświeży oddech i tłuste włosy. Mieszka sama, hoduje karpia w wannie, który pływa tam od świąt, bo Kurczak bała się go zabić i czeka aż zwierzę samo zdechnie z głodu. Ryba jednak doskonale daje sobie radę odżywiając się tym, co odpada z ciała Kurczaka podczas kąpieli. Kurczak, gdy coś mówi to intensywnie się pluje, dlatego też niewskazane jest iść z nią na randkę do restauracji i zamawiać drinki. Najlepiej kupić jej wówczas suchary, cukierki Lentilki, albo draże kakaowe. W nocy często się ślini, więc ewentualny kochanek w ramach przygotowań musi się zaopatrzyć w sztangę chusteczek higienicznych "Apsik", rolkę szajspapieru, wiaderko albo trzy numery Gazety Wyborczej wraz z dodatkami.
Rozpaczliwie szukała męża, bo mama jej wbiła do łba, że jak nie wyjdzie za mąż przed trzydziestką to cała rodzina straci honor. W związku z tym Kurczak śledziła randkowe portale internetowe, dawała ogłoszenia do gazety i rozwiesza plakaty ze swoją podobizną na drzewach w Legionowie z adresem i numerem telefonu. Jak dotąd zgłosił się tylko jeden facet, sądząc, że na zdjęciu jest żółw, którego znalazł pod swoim oknem na ogródku.
Zawód wyuczony: technik hotelarstwa. W praktyce sprzedaje popcorn i zapiekanki na stadionie Legii przy Łazienkowskiej. Jej erotyczną fantazją jest kolacja przy świecach i upojna noc z Bradem Pittem, ale na razie wystarcza jej tłum pijanych kiboli, który podszczypuje ją w dupę (jak się nie ma co się lubi...).
Kurczak uczy się sztuki gotowania, jednak na razie musi to robić przy zamkniętych oknach, ponieważ pobliska oczyszczalnia ścieków zgłaszała do ADM-u protesty w sprawie wyziewów z jej mieszkania. Jak dotąd jedyną potrawą, jaką przygotowała jest barszcz z krokietem i kartofle z kefirem - specjały, które miała zaserwować nowo poznanemu facetowi na kolację. W efekcie facet następnego dnia udał się za ocean.
Ale w końcu Kurzcak wymyślił swoje hasło reklamowe !
Nazwał się Kurczakiem i jednemu takiemu (złapanemu w sidła-obecny jej mąż) wciskał kit że ma jak kurzcak, świetne nogi i piersi... biedny chłopak z natury tych skrytych nie ogladał programu "Pod napięciem" pod tytułem "Trzecie zycie kurczaka"... nie wiedział co woda i detergenty mogą z człowieka upsss kurczaka zrobić.

Odpowiedz
Gość 2009-07-03 o godz. 00:22
0

teraz coś o Lobo poprosimy :prayer:

Odpowiedz
Gość 2009-07-03 o godz. 00:10
0

czekam na więcej... może w końcu mnie oświeci

Odpowiedz
Liberales 2009-07-02 o godz. 23:59
0

Niestety nie mam takiego talentu jak Lobo.....ale możemy umówić się tak że Lobo będzie dyktować a ja będę ładnie przepisywać i roześlemy egzemplarze fo forumek :D Ale tym razem zrobimy go alfabetycznie ;)

Odpowiedz
Gość 2009-07-02 o godz. 23:38
0

Liberales, to moze sama machnij taka jak trzeba

Odpowiedz
Liberales 2009-07-02 o godz. 23:14
0

magdage napisał(a):a kurwa alfabetycznie to nie potrafi?!?!?!?!?
no właśnie.... ta encyklopedia własnoręcznie wydziergana??

Odpowiedz
magdage 2009-07-02 o godz. 23:00
0

a kurwa alfabetycznie to nie potrafi?!?!?!?!?

Odpowiedz
Gość 2009-07-02 o godz. 22:44
0

Mysza - lat 42, znak zodiaku - waga. Mezatka, dwoje dzieci (Edward i Szczepan). Cierpi na otyłosc. Przy wzroscie 172 cm waży 112 kg. Calymi tonami wpierdala paprykowe chipsy i pije hektolitry piwa. Ma dwa podbrodki, z ktorych kazdy jest wielkosci opony samochodowej do "Zuka". Mama uwazala, że jak dziecko jest okraglutkie to znaczy, ze zdrowe i karmila ja sloniną, boczkiem, skwarkami itd. W zwiazku z tym prysnely marzenia Myszy aby zostac nurkiem poniewaz przy kazdej probie zanurzenia woda wypierala ja na powierzchnie. Dzieki temu zyskala w szkole przezwisko "splawik" albo "boja". Dlatego tez Mysza sie nie kapie. Dwa razy w miesiacu jej syn - Szczepan oplukuje mame woda z weza podczas mycia samochodu (zolty Matiz). Dzisiaj dzieci na ulicy wołają za nia "Alf", bo oprocz zgodnosci postury Mysza czesto nosi brazowy sweter z moheru, któru zrobil jej maz na szydelku. Szczyci sie tym, ze wywodzi się z natury i zyje w sposob naturalny. W zwiazku z tym beka i glosno pierdzi kiedy tylko jej sie zachce. Doskonale sie bawi szczegolnie podczas rodzinnych uroczystosci (np pierwsza komunia syna), kiedy może puscic z odbytu glosne dudnienie np podczas obiadu przy szerszej publice. Stawia to w klopotliwej sytuacji jej meza - Hipolita, ktory stara się jak moze uprzyjemnic gosciom czas i aby zatuszować dzialania zony głosno chrzaka, szura krzeslem, albo puszcza glosno kasety z Rammsteinem. Ulubionym sposobem Myszy na zabawianie gosci jest pierdzenie pachami. W maju napisał o niej "Wprost" - po tym jak nauczyła sie pierdziec piosenki Kasi Kowalskiej (wowczas wydobywala spod pach cztery oktawy i 2 decymetry szescienne potu).
Mysza pracuje u jednego z operatorow sieci komorkowej. Jej kariera obejmowala kilka zawodow - była juz dyspozytorem na kopalni, pracowala w fabryce ozdob choinkowych a rok temu wypierdolili ja z MZK po dwunastu latach kariery motorniczego za palenie szalwi podczas jazdy. Ulubionym serialem Myszy jest "Zostac miss".

Odpowiedz
Gość 2009-07-02 o godz. 22:25
0

administator - jeeeezuuuuu, ale on sie opierdala 8)

Odpowiedz
Gość 2009-07-02 o godz. 22:23
0

Melba - mowi sie ze rude to perwersy, ale niestety to mit!
Mialem przyjemnosc w swiecie realnym poznac pania Melbe i ani razu na mnie sie nie rzucila!
jak wszystkim wiadomo , nasz melba jest psychologiem, mowi sie ze psycholog jest osoba stateczna , powazna, uczciwa i prawdomowna... ale to kolejny mit!
melba swjego czasu takiemu jednemu obiecala ze urznie go sliwowica lacka i ... chuj!
jak tu wierzyc psychologa???

Odpowiedz
Gość 2009-07-02 o godz. 22:16
0

Aleba - jak pamietacie , swojego czasu oddalem (mialo byc w dobre rece) stanowisko prezesa oskarowej akademi szanownej pani alebie... aleba na kazdym kroku zmusza wszystkich (nawet meza, sasiadow, pania Stenie w miesnym, pana Stasia dozorce i koty) do tytuowania sie per "szanowna pani prezes".... ale nie oszukujmy sie, z aleby taki prezes jak z pizdy gowzdz... ostatnio na privie prosila mnie o pozyczke na gale (podobno Stoen odmowil jej dostawy pradu na gale , bo rachunkow nie poplacila) ... wiec nie oszukujmy sie , aleba nie jest prezesem z prawdziwego zdarzenia!
Ja za czasow mojej prezesury, bralem lapowki od wszystkich - od admina, od forum, od tych co mieli dostac oskara, od tych co chcieli dostac oskara itd itp... bylem prezesem cala geba... tylko z zyskow (bokow) kupilem dzialke 25 h w puszczy pilskiej, zmienilem 3 razy samochody, kupilem ostatnie pietro palacu kultury (odkad tam zamieszkalem wplynela tam kultura) nabylem wyspe na jeziorze bialym , i na walentynki kupilem zonie kartke... to sie nazywa obrotnosc!!!

Odpowiedz
Gość 2009-07-02 o godz. 22:13
0

Chivas mialo byc mowilam, ze badziewie ;)

Odpowiedz
Gość 2009-07-02 o godz. 22:11
0

no w koncu! nastepne prosze 8)

btw - jestes niereformowalny, ja Ci juz mowilam, ze Chavis to siki ciotki Weroniki, posluchaj sie znawcy i sie na jakiegos porzadnego malta przerzuc ;)

Odpowiedz
Gość 2009-07-02 o godz. 22:07
0

A prosze.... o to leksykon gimbijny....

K2 - babeczka z kompleksami, z racji zawrotnego wzrostu (142 cm, i to tez jak wlosy utapiruje) nazwala sie jak taki jeden osmiotysiecznik.
Ogolnie to K2 fajoska baba jest, ma jedna wade (w oczach kazdego faceta) ma meza i mieszka daleko... mianowicie wywialo ja az do szkocji... mowi sie ze K2 jak przystalo na dobrego szkota , czesze sie grzebieniem z dwoma zebami, gdy w moczu cukier wykryja to zabiera go z powrotem do domu, a jak stoi w swoim 20 letnim fordzie na czerwonych swiatlach to silnik wylacza... K2 (jak to w szkocji bywa) chleje Chivis (jak jej ktos postawi), i non stop biega w kilcie ... ciekawe czy majtki nosi

Odpowiedz
Gość 2009-07-02 o godz. 22:01
0

Ktoś tu się opierdala .. i chorego udaje

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie