• aniagab odsłony: 27681

    Którą położną w szpitalu św. Zofii polecacie?

    Zdecydowalam sie wynajac polozna do porodu w szpitalu sw. Zofii. Wiem, ze wszystkie polozne sa dobre, ale chce miec wieksze szanse wogole dostac sie do tego szpitala.Zastanawiam sie na ile przed porodem trzeba wynaja polozna (zeby nie mialy juz zarezerwowanych terminow)?A moze ktoras z Was moglaby polecic polozna?

    Odpowiedzi (13)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-12-30, 16:08:36
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-12-28 o godz. 08:10
1

Rodziłam z położną "z dyżuru" (a nawet z dwoma, bo była zmiana o 19:00) i nie wiem, co więcej mogłaby dla mnie robić położna opłacona... Moim zdaniem nie ma potrzeby płacenia - chyba, że boisz się i chciałabyś, żeby był przy Tobie ktoś, kto choć trochę jest Ci znany.

Odpowiedz
anulka28 2009-12-30 o godz. 16:08
0

Dzięki dziewczyny za informacje, wstępnie pomogło mi to zorientować się jak to wygląda.

Karolya napisz jak wrażenia ze szkoły rodzenia jak będziesz po pierwszych zajęciach. W kwietniu zaczynam tam gdzie ty zajęcia ;)

Odpowiedz
Gość 2009-12-28 o godz. 19:00
0

Anulka28 napisał(a):Karolya czy jeśli nie wynajmę położnej to nie mam żadnych szans na salę jednoosobową?? Jak to było u Ciebie Moniu???
Anulka - nie wiem na pewno - ponieważ nigdy nie rodziłam wszystkie moje przypuszczenia są oparte tylko na tym co słyszę od dziewczyn, które rodziły w św. Zofii. Ja przede wszystkim chcę uniknąć odesłania do innego szpitala - wcześniej wydawało mi się logiczne że wystarczy wynająć salę jednoosobową (bo nie chcę rodzić "grupowo" :| ) ale okazuje się, że to może nie wystarczyć, szczególnie, że mój poród będzie przypadał na bardzo "popularny" wśród ciężarówek termin :)

Odpowiedz
Gość 2009-12-28 o godz. 17:12
0

Miałam salę jednoosobową. Nie było z tym żadnego problemu. Jest za to zależność odwrotna - bierzesz położną, musisz wziąć salę pojedynczą.
Nie brałam ZZO, tzn. jak w końcu chciałam je wziąć, to prawie było już po wszystkim :D Położna mi powiedziała, że jeśli chcę, to oczywiście OK, ale jak dam radę jeszcze 20 minut, to ona jest przekonana, że w tym czasie już urodzę, a ZZO może ten czas wydłużyć. I za 20 minut była już Ola :D

Odpowiedz
anulka28 2009-12-28 o godz. 14:46
0

Monia napisał(a):Rodziłam z położną "z dyżuru" (a nawet z dwoma, bo była zmiana o 19:00) i nie wiem, co więcej mogłaby dla mnie robić położna opłacona... Moim zdaniem nie ma potrzeby płacenia - chyba, że boisz się i chciałabyś, żeby był przy Tobie ktoś, kto choć trochę jest Ci znany.
Uff torchę mnie to uspokoiło co napisałaś Monia:-))Cały czas mam wątpliwości co do dodatkowego opłacania położnej. Bo jak się policzy salę 1 -osobową w św.Zofii plus zzo i jeszcze dodatkowo położną to całość przyprawia mnie o zawrót głowy. (W tym samym czasie są przecież jeszcze inne dziecięce wydatki, nie tylko szpital!)

Karolya czy jeśli nie wynajmę położnej to nie mam żadnych szans na salę jednoosobową?? Jak to było u Ciebie Moniu???

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-12-28 o godz. 08:26
0

no i chcesz mieć pewność sali przede wszystkim lol z tego co wiem wszystkie położne w św. Zofii są super - nieważne czy wynajęte czy nie. Jeśli miałoby chodzić o "lepszą" opiekę, to na pewno nie zdecydowałabym się na opłacenie dodatkowej pomocy...

Odpowiedz
anulka28 2009-12-27 o godz. 20:22
0

Jakie są jeszcze za i przeciw opłacenia położnej w szpitalu???Cz położna nieopłacona, która ma dyżur tego dnia, nie jest przy rodzącej wystarczajacą ilość czasu???Czy nie opiekuje się nią tak jak ta, którą się opłaciło??? Czy kobieta po porodzie pozostawiona jest sama sobie jeśli nie ma "prywatnej" położnej i nie może liczyć , że dyżurująca położna się nią należycie zaopiekuje???
Jak to było u was???Bo zaczyna mnie to ostatnio starsznie męczyć

Odpowiedz
Gość 2009-12-16 o godz. 12:18
0

Karolya napisał(a):Kiedy z kolei masz podpisaną umowę z położną, ona "znajdzie miejsce", bo tak się panie pielęgniarki ze sobą umawiają, żeby była możliwość zarobienia dodatkowej kaski.
Chyba nie do końca o to chodzi, choć być może jakaś część prawdy też w tym jest.
Z tego, co zdążyłam się dowiedzieć od pracujących na Żelaznej położnych, chodzi o to, że jak masz umówioną położną, to najpierw dzwonisz do niej, a nie jedziesz w te pędy do szpitala, jak skurcze są co 10 minut. Położna jest w stanie przewidzieć ile jeszcze czasu macie. Wtedy dzwoni do szpitala i prosi o zarezerwowanie sali dla swojej pacjentki. Jak któraś z sal się zwolni położna dzwoni do Ciebie i mówi, żeby jechać, a w szpitalu trzymają dla Ciebie salę.
W ten sposób prawie nigdy nie zdarza się, żeby sala nie zdążyła się w tym czasie zwolnić.

Takie same reguły są, jak już leżysz w szpitalu (tak jak ja) na patologii. Czekasz aż któraś z sal się zwolni.

Odpowiedz
Elain 2009-12-16 o godz. 11:23
0

pociągnęłam ten sam wątek pięterko wyżej, muszę trochę posłuchać innych opinii i coś zdecydować. dzięki za wypowiedź!

Odpowiedz
Gość 2009-12-16 o godz. 11:16
0

zgadzam się, że położne z Żelaznej są chwalone i tak jak ty zastanawiałam się nad sensem wynajmowania kogoś specjalnie dla siebie (tym bardziej, że nie czuję takiej potrzeby - "wspólna położna" w zupełności by mi wystarczyła). Przekonała mnie krążąca po W-wie opinia, potwierdzana też przez pracowników ŚZ, że nawet jeśli chcesz opłacić salę do porodów rodzinnych (czego nie możesz zrobić wcześniej-bo nie wiesz kiedy dokładnie urodzisz ) nie masz 100% szans, że Cię przyjmą. Kiedy z kolei masz podpisaną umowę z położną, ona "znajdzie miejsce", bo tak się panie pielęgniarki ze sobą umawiają, żeby była możliwość zarobienia dodatkowej kaski. Chore to jest niestety, ale coś za coś w tym porypanym kraju.

Odpowiedz
Reklama
Elain 2009-12-16 o godz. 11:02
0

A ja mam dylemat jeśli chodzi o opłacenie położnej. Zastanawiam się czy to ma sens. Też chcę rodzić w św. Zofii ale mój lekarz prowadzący ma podpisaną z nimi umowę a poza tym firma, w której pracuje opłaca nam poród rodzinny w indywidualnej sali między innymi na Żelaznej. Powinni mnie więc przyjąć. Ja się natomiast zastanawiam czy taka opłacona położna różni się czyś od położnej z dyżuru? Z tego co czytam na forum wyborczej większość położnych z Żelaznej jest chwalona, więc czy warto wydać tyle pieniędzy (od 1000 do1.500)? A jeśli tak, to dlaczego? Napiszcie o swoich przemyśleniach i decyzjach, proszę!

Odpowiedz
Gość 2009-12-14 o godz. 15:35
0

ja dzwoniłam dzisiaj do szpitala zapytać m. in. o to i pani podpowiedziała mi, że lepiej podpisać umowę przynajmniej miesiąc przed porodem (chyba, że masz poród na "modne miesiące" czyli maj, czerwiec - wtedy trochę wcześniej), żeby mieć pewność.
Ja też się jednak zdecydowałam na położną, szczególnie, że niespecjalnie mam ochotę być odsyłana - a z wynajętą położną, wiadomo, że problemów nie powinno być ;)

Odpowiedz
magdage 2009-12-10 o godz. 12:03
0

Aniu umowę z położną podpisuję się wokolicach 33-34 tygodnia ciąży, wczesniej oczywiscie warto wybrac i zadzwonic, na gazecie jest bardzo duzo watków dotyczących tego jakie sa połozne w sw. zofii

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie