-
rambla odsłony: 2796
Jak poradzić sobie z krwiakiem?
Czesc dziewczyny!Wlasnie wrocilam od lekarza i dowiedzialam sie, ze mam w maciny ogromnego krwiaka, ktory jesli bedzie sie rozwijal, spowoduje to co najgorsze...Jestem w 7 tygodniu i tak bardzo cieszymy sie na nasze malenstwo.Teraz musze lezec (czego nie potrafie) i caly czas zastanawiam sie, co zrobic, aby myslec pozytywnie.Bede wdzieczna za wszelkie rady, moze ktoras z Was miala podobna sytuacje i teraz jest juz wszystko ok?DziekujeRox
rambla napisał(a):Oczywiscie, jak tylko wyjde, piesek tez jest przy mnie, bo jak zwykle zazdrosny jest o kozy, ciekawe jak zareaguja na nasze malenstwo: zazdrosc, ciekawosc, mmmm... zobaczymy.
też mamy pieska, a raczej duże psisko (sunię), i też sie zastanawiamy, jak zareaguje na bąbla, gdy sie urodzi...
rambla napisał(a):
ta wspaniala wyspa to St. Anne Island na Seszelach. Jest przecudowna i oprocz jednego hotelu jest tam park narodowy. Raj, jakiego nigdy wczesniej nie widzialam. I wlasnie z tego raju bedzie nasz kochany bobas :D
no strasznie romantycznie....
Dziekuje Kochane :)
Od lezenia tak naprawde zaczely mnie ostatnio strasznie plecy bolec, wiec teraz troszeczke i powolutku chodze. Po konsultacji z lekarzem wychodze raz na jakis czas do ogrodu. Tam mamy czterech naszych chlopakow: koziolki, ktore zawsze jak mnie widza biegna na zlamanie "nozki" i przytulaja sie tak slodko. Sa przecudowne. Oczywiscie, jak tylko wyjde, piesek tez jest przy mnie, bo jak zwykle zazdrosny jest o kozy, ciekawe jak zareaguja na nasze malenstwo: zazdrosc, ciekawosc, mmmm... zobaczymy.
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie!
halo
no coz lezec to fajna sprawa tak sobie powiedz ,,,, lez i tylko od tolalety wylaz jak kaza lezec to naprawde lez ja tez mam tak ze lezenie to meka ale przeciez masz w brzuchu fasolke wiec dla niej warto sie poswiecic .. czytaj , gadaj i sluchaj muzyki , tv co kolwiek tylko w lozkuuuu
trzymam kciuki
badz dzielna
rena77t - dziekuje!
ta wspaniala wyspa to St. Anne Island na Seszelach. Jest przecudowna i oprocz jednego hotelu jest tam park narodowy. Raj, jakiego nigdy wczesniej nie widzialam. I wlasnie z tego raju bedzie nasz kochany bobas :D
Kasiucha, milo Cie widziec ponownie.
Ogromnie sie ciesze, to takie szczescie, jak od lekarza slyszy sie cos pozytywnego po wielu tygodniach wyczekiwania.
Trzymajcie sie!
Dodalam piekna linijeczke i obrazek wyspy na ktorej nasze Malenstwo zostalo stworzone :D
To nasze baby z raju!
Jestesmy tak bardzo szczesliwi i cieszymy sie kazdym dniem, ktore przybliza nas do tego momentu, kiedy bedziemy mogli je wziac w ramiona i przytulic.
Wierze, ze wszystko bedzie dobrze, duzo zawdzieczam Wam kochane!
Milego weekendu!
Pozdrawiam
Rox
Kochane!
Jeszcze raz bardzo Wam dziekuje.
Napiszcie prosze co u Was?
Czy wiecie juz jakich malenstw oczekujecie?
Jak przygotowania?
Wczesniej o tym nie rozmawialam, bo sznase byly marne, ale teraz wstapila we mnie jeszcze bardziej pozytywna energia i chetnie poslucham wszystkich Waszych rad!
Milego weekendu dla Was i waszych cudownych malenstw :D
Czesc Kochane!
Przepraszam za przerwe w pisaniu, ale czulam sie zle i nie moglam za bardzo szarzowac z kompem.
Wczoraj bylam u mojego ginka i .......
krwiak prawie sie wchlonal, zostaly jeszcze zakrzepy krwi, ale wszystko idzie ku dobremu!!!!
Musze jeszcze co najmniej miesiac lezec, ale jak zobaczylam nasze fikajace malentwo, to motywacja jest wielka. Malenstwo ma 11 tyg i 5 dni i 50 mm :D - ksiazkowo!!!!
Pozdrawiam Was wszystkie i jeszcze raz dziekuje za wszystkie slowa otuchy, ktore bardzo mi pomogly.
Cieszę się, że jednak się zmniejsza! To najważniejsze. Widzisz - i od razu lepiej się patrzy w przyszłość prawda :D
My dziś też kameralnie wśród rodzinki, przyjaciół i dzieci (2 + 1 w brzuszku ;) )
Ja też życzę ci w Nowym Roku Powodzenia, Miłości i jak najszybszego wyjaśnienia wszystkich wątpliwości
Kasia
Czesc Kasiucha kochana
Wczoraj uslyszalam, ze malenstwo rozwija sie dobrze, to 9 tydzien i 4 dni... ale krwiak nadal jest i tworzy zagrozenie. Pozytywne jest to, ze sie zmniejsza, negatywne, ze tak powoli. Lezenie przez kolejny miesiac jest gwarantowane, ale moze i dluzej. O pracy jak narazie moge zapomniec.
Mam nadzieje jednak, ze wsystko bedzie dobrze, stram sie jak moge...
Kasiucha jak spedzasz Sylwestra? Mam nadzieje, ze bedziesz sie dobrze bawic. My idziemy do znajomych, ktorzy specjalnie dla mnie przygotuja lozko do lezenia obok parkietu do tanca hahahahaha. Bedzie ok :D
Wszystkiego Naj dla Ciebie w Nowym Roku, aby Twoje Malenstwo roslo zdrowo w brzuszku otoczone miloscia, bo ona jest najwazniejsza...
Dziekuje i pozdrawiam
Rox
Uczysz się holenderskiego - niezła rozrywka ;) No czwartek już niedługo - zobaczymy co się okaże. Nieustająco trzymam kciuki :usciski:
A ja już w pracy - ale jakiś leniwy dzień. Świeta jak zwykle szybciorem przeleciały, nawet nie wiem kiedy lol Powoli zaczynam nabierać kształtów, co nawet mi się podoba - na razie....
A najważniejsze że chyba wczoraj i dziś znowu czułam naszego małego Zucha. Tylko jeszcze nie wiem na pewno. Zobaczymy!
Pozdrawiam gorąco i miłego leżakowania ;)
Czesc Kasiucha!
Dziekuje za pytanie :)
Na USG niestety nic nowego i pozytywnego. Krwiak dalej jest jak byl, lezec musze dalej tak jak mialam lezec, szense 50% na 50% jak niegdys...
Nie trace jednak nadziei. Leze coaz wiecej - powoli przyzwyczajam sie do spokojniejszego zycia, ucze sie j. holenderskiego w wolnych chwilach, czytam wszystkie babskie gazety, ogladam koncerty na dvd i wlasnie hahahaha zaczynam wciagac sie w telewizyjne seriale ;)
Nastepna wizyta w ten czwartek i mam nadzieje, ze krwiak zmniejszy sie, bylam bardzo grzeczna :P
Co u Ciebie? Jak minely swieta? Odpoczelas troszeczke? Jak Twoje malenstwo? Trzymam tez kciuki za Was
Pozdrawiam
Rox
upta1 :)
leze coraz dluzej i staram sie chodzic coraz mniej, ale wiesz raz na jakis czas pranie, lub przygotowanie jedzenia, to chyba nic strasznego - zreszta bardzo ostroznie i powoli wszystko...
ciesze sie, ze u Ciebie wszystko ok, mam nadzieje, ze wkrotce powiem to samo :P
super swiat zycze
rambla, tylko spokojnie!! nie wolno ci sie irytowac i no lazic! lezec, lezec, lezec!!
wiem co mowie, tez mialam krwiaka ( pozostalosc po blizniaku), ktory zagrazal ocalonej ciazy -oderwanie lozyska , ale sie wchlonol i juz jest cacy :) glowa do gory !! kilka dni lenistwa i nadrobienia ksiazkowych zaleglosci nikomu nie zaszkodzil ;)
pozwodzenia:) 3mam kciukasy by bylo dobrze :)
Rambla zobaczysz - będzie lepiej i jeszcze poszalejesz A z tą pracą to Cię rozumiem w 100% (ze mnie też się śmieją, że jestem pracoholikiem).
Ale teraz - fasolka musi być najważniejsza! Trzymam kciuki za czwartkowe USG. Jak tylko będziesz wiedzieć coś więcej koniecznie daj znać. Będę czekać na wieści !!
Uściski
Rambla! moc uścisków! Myśl pozytywnie - takie sytuacje się zdarzają. Moja przyjaciółka miała podobny problem. Dwa tygodnie odpoczynku i oszczędnego trybu życia rozwiązało problem. Dziś była na wizycie kontrolnej i wszystko wróciło do normy - krwiaczek się wchłonął. Nie mam wątpliwości, że w Twoim przypadku sprawy przyjmą podobny obrót. Trzymam kciuki!
Odpowiedz
Kapelusik
do lekarza mam zaufanie, chodze do niego juz od wielu lat, jest jednym z lepszych specjalistow w Poznaniu, pomogl wielu moim kolezankom...
Po prostu musze sluchac jego zalecen, za trzy dni powtorka na usg i mam nadzieje, ze krwiak bedzie mniejszy...
dziekuje...
Rox
Liberales
dziekuje!
rzeczywiscie mam zamiar nadrobic zaleglosci ksiazkowo-gazetowe. teraz jeszcze leze przy kompie i daje ostatnie dyspozycje co maja zrobic w pracy do swiat i oczywiscie rozmawiam z Wami :)))
bede chodzic jak najmniej
po wiadomosciach od Was mysle tylko pozytywnie, za co bardzo dziekuje!
ta ciaza to cud! tak bardzo chcielismy, aby nasz totacz wrocil z nami z cudownej podrozy poslubnej z raju i prosze... udalo sie, nie moge wiec myslec negatywnie :)
Rox
Rambla...nic się nie martw słoneczko :goodman:
Musisz leżeć spokojnie i odpoczywać.....Myśl pozytywnie bo wszystko bedzie ok....Teraz masz czas na nadrobienie zaległości książkowo-gazetowych...no i koniecznie relaks przy muzyczce :stokrotka:
A ja trzymam kciuki za Was
Gatka i Danetka. Dziekuje!
Bede lezec jak tylko sie da...
tak bardzo kocham te nasza fasoleczke w srodku, ze bede potwornie meczyc sie dla niej...
komputer mam na kolanach, wiec prawie leze...
telefon przy lozku, wiec jak dzwonia do mnie z pracy, tez leze...
czasami tylko musze wstac i cos zrobic sobie do jedzenia, bo moj kochany maz wyjechal za granice i bedzie w czwartek, ale to chyba nie jest taki problem...
zakupy przez intenet, albo kolezanka po pracy mi przynosi
tylko nie mam jak dac moim kozom jesc, ale sasiad jest ok i sie nimi zaopiekuje :)
Jak tylko bede w czwartek po wizycie dam znac...
Wigilia zamowiona bedzie chyba przez internet hahahahaha
Trzymajcie sie cieplo, bardzo Wam dziekuje za slowa otuchy, bo strasznie sie denerwowalam...
Rox
rambla do lozeczka, a my tu bedzie kciukasy zaciskac, zeby skonczylo sie tak, jak u Danetki w rodzinie! :)
trzymaj sie cieplo! :goodman:
Leż, leż i jeszcze raz leż! Na siłę. Zmuszaj się do tego, ale leż. Wstawaj tylko do łazienki.
Moja koleżanka miała właśnie na początku ciąży takiego ogromnego krwiaka. 25 sierpnia 2004 urodziła córeczkę :)
Rambla u mnie w rodzinie były dwa przypadki i to w jednym czasie i w obydwu sytuacjach skończyło się pomyślnie, krwiaki u obu dziewczyn po kilku tygodniach się wchłonęły a teraz sie cieszą 1,5 rocznymi córeczkami. Jedyna rada leżeć,leżeć i jeszcze raz leżeć to naprawde pomaga. Bądź dobrej myśli ,jak widzisz nie musi to prowadzić do najgorszego lol
Odpowiedz
Kasiucha
Bardzo Ci dziekuje.
Lekarz gdy tylko zobaczyl tego krwiaka na USG zmienil ton glosu i powiedzial, ze luteina i lezenie to podstawa.
Caly czas do tej pory pracowalam bardzo duzo, minimum 10 godz. dziennie, duzo w podrozach zagranicznych i tak nagle mam lezec - to ponad moje sily, ale ... jak trzeba dla malenstwa to sie zmuszam, choc nie ukrywam, ze czesto chodze po domu i szukam zajecia. Bezczynnosc jest gorsza od najciezszej chyba pracy...
W czwartek znowu ide do ginka i mam nadzieje, ze bedzie lepiej...
wielka nadzieje...
Rox
Podobne tematy
- Jak radzić sobie po poronieniu? Jak poradzić sobie ze strachem przed kolejnym poronieniem? 8
- Jak poradzić sobie z padaczką u 1,5 rocznego dziecka? Jak leczyć padaczkę? 6
- Jak poradzić sobie z łupieżem? 17
- Jak poradzić sobie z przetłuszczającymi się włosami? 20
- Jak poradzić sobie z odchodzącym paznokciem od macierzy? 21
- Jak poradzić sobie z bardzo szerokim paznokciem? 3