• Gość odsłony: 3439

    Islam i nie tylko

    W innym temacie rozpoczela sie dyskusja dotyczaca wyznawania innej wiary.
    nie chce zasmiecac tamtego tematu, wiec rozpoczynam nowy.
    tutaj jest kilka urywkow:
    Serena napisał(a):wiesz co? jeśli chcesz przejść na islam to zrób to!! wiem jak to jest być "innym" pod względem religii (i nie tylko) mnie tez interesuje inna religia (buddyzm) i raczej nie spotykam się z miłymi komentarzami tego faktu ale na twoim miejscu przeszłabym na islam i miała wszystkich gdzieś. trudno być kimś "innym", ale ja bardzo nie lubię być taka jak wszyscySer_Cheese napisał(a):przejscie na inna wiare niz przyjeta w danym kraju przysparza wiecej problemow, niz z poczatku myslalem
    o to kilka z nich:
    - umarl Ci przyjaciel, co z pogrzebem?
    - bierzesz slub, w jakiej religii?
    - rodzi Ci sie dziecko, ochrzcisz go? w jakiej wierze go wychowasz?

    to sa te glowne, ale ponadto np. sprawy z rzeczami harâm (zakazanymi):
    - nie mozesz jesc miesa wieprzowiny, a to w naszej kulturze glowny skladnik. ale ponadto nie wolno jesc takze miesa, ktorego zwierze cierpialo przy ubiciu... a to juz normalka w naszym kraju i trzeba by miec znajomosci u rzeznika, zeby Ci zabil zwierze "po Twojemu"
    - alkohol - zawsze myslalem, ze wystarczy nie pic (ale nie pije z innego powodu niz Islam, moj wybor byl wczesniej niz mysli o przejsciu), ale nie tylko... np. wg Islamu nie mozna bawic sie na imprezach gdzie jest alkohol, czyli odpada wiekszosc knajp, disco, itp. w Polsce kultura picia jest bardzo zakorzeniona

    brak takze Meczetu w Krakowie i... chyba to bylo najgorsze - samotnosc w swoim wyborze. Malo do kogo mozna sie zwrocic, a forum (islam-in-poland.org) to jednak za malo

    oczywiscie przeciwnosci mozna by wyliczac w nieskonczonosc, ale zdaje sobie sprawe, ze to mnie nie usprawiedliwia - wiec moja sytuacja religijna jest naprawde nieprzyjemna
    jestem osoba gleboko wierzaca (bylem... teraz na razie nie odpowiadam na pytanie w co wierze, unikam tego przed samym soba) i potrzebuje cos wyznawac. a na razie stoje w martwym punkcie. No, ale mialo byc o przeklinaniu... smutny OT

    <edit>

    hmm... jeszcze jedno. nad tym nie raz sie zastanawialem.
    jestem sam, nie musze juz tego wiecej powtarzac. ale nie raz myslalem co by bylo gdybym sie zakochal z wzajemnoscia. w dziewczynie, w ktorej uznalbym swoj CUD... ktora kochalaby takze mnie i potrafila to okazywac, tak jak ja to sobie wyobrazam. ktora bylaby dla mnie najwiekszym wsparciem, przyjacielem, muza, po prostu wszystkim. co, jesli ona bylaby osoba religijna? katoliczka? nie chodzilbym z nia razem do Kosciola? to mnie bardzo gryzlo... czy dla milosci potrafilbym zrezygnowac z wiary? nie potrafie na to pytanie odpowiedziec, poniewaz milosci nigdy nie zaznalem...

    <edit #2>

    i sytuacja w ostatnia wigilie... bardzo smutna dla mojej rodziny. Kiedy przyszla pora pomodlic sie ja wstalem tak jak inni, ale nie przezegnalem sie i tylko milczalem... wszyscy sie na mnie patrzyli, ale nie z wyrzutem, raczej z zawodem... przy lamaniu oplatkiem, powiedzieli mi abym jeszcze raz przemyslal to co robie

    <edit #3>

    czemu posiadam wolna wole? tak trudno podejmowac decyzje samemu...Serena napisał(a):islam na dużo zakazów ale taką religie wybrałeś. popieram jedno- zakaz jedzenia mięsa buddyzm jest przyjemniejszy bo mniej zakazów Ser_Cheese napisał(a):tak, Islam jest wyjatkowo surowy, jesli chodzi o przestrzeganie zasad.
    jesli ktos czyni cos bez wiedzy iz jest to harâm to nic sie nie dzieje.
    ale wraz z poznawaniem religii, coraz wiecej przeszkod sie dostrzega, ktore skutecznie przeszkadzaja w normalnym funkcjonowaniu w naszym kraju, gdybym chcial przestrzegac Koranu.
    hmm... moze zaloze osobny topic na ta dyskusje, skopiuje tam nasze wypowiedzi i bedziemy ja tam kontynuowac, a tutaj zostawiamy temat przeklinaniamam nadzieje, iz uda nam sie tutaj rozwinac ten temat

    Odpowiedzi (26)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-04-03, 07:14:12
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-04-03 o godz. 07:14
0

nio to ja sie obronilem i wszystko sobie wyjasnislimy, As salaamu `alaykum

Odpowiedz
Dzieffczynka 2009-04-03 o godz. 06:58
0

Ale Ty w tej chwili opisujesz tylko swój przypadek i swoje podejście do wiary i religiia ja wzięłam ogół pod krytykę Są ludzie dla których religia nie ma takiego głebokiego znaczenia i poprostu zmienia ją pod wpływem mody :|

Odpowiedz
Gość 2009-04-03 o godz. 04:31
0

Dzieffczynka napisał(a):Ale ja nie wywnioskowałam tego z konkretnej wypowiedzi ale z całej Twojej twórczości na tym forum pozwolisz, ze sie doczepie - co ma wspolnego relgia plusy/minusy do moich wypowiedzi na forum, ktore nie dotyczy spraw religijnych? :)
Dzieffczynka napisał(a):Dla mnie przyjęcie religii polega na wychowywaniu się w niej myśleniu w jej ideałach przyjęciu wszystkich jej zasad i używaniu ich w życiu codziennym itp. ale ja chcialem zmienic wiare. nie mozna wtedy mowic o wychowaniu. zreszta to trudny temat
Dzieffczynka napisał(a):Mam inne zdanie poprostu niż Ty stąd te nie domówieniai bardzo dobrze, gdyby wszyscy mieli takie samo zdanie, to po dyskutowac? :)

[ Dodano: 2005-01-20, 20:26 ]
Dzieffczynka napisał(a):Modna jest teraz taka religia to wy w nią wierzycie,zaraz inna będzie to wy też zmienicie dopiero to zauwazylem... heh, ktos inny moglby sie za takie slowa obrazic, ale ja wiem, ze nie chcialas mi zrobic przykrosci. moje zainteresowania Islamem siegaja daleko przed 11 wrzesnia
PS. A ja nie ulegam modzie, robie to co czuje, dotyczy to stylu ubierania sie, spedzania wolnego czasu, itp. Religii w ogole nie jestem w stanie przyporzadkowac jakiejkolwiek modzie.
PS2. Przepraszam, ale ten temat po prostu jest dla mnie bardzo wazny, dlatego tyle pisze. A wciaz patrze na te slowa... Dzieffczynka napisał(a):zaraz inna będzie to wy też zmienicienie, Dzieffczynko. zmiana wiary to nie jest taka prosta sprawa jak wyzej napisalas (chociaz wierze, iz specjalnie splycilas problem i ze nie mowilas tego w pelni na powaznie). to jest jedna z najwiekszych zyciowych decyzji. NIE-prosta...

Odpowiedz
Gość 2009-04-03 o godz. 03:54
0

Ser_Cheese napisał(a):nie przepraszaj, to ja po prostu nie mam sily...

[ Dodano: 2005-01-18, 20:16 ]
ktos powiedzial, ze codzienne zmarwienia i problemy przekladaja sie na sny...
snilo mi sie dzisiaj, ze to byl ten dzien, kiedy mialem oficjalnie wyznac Shehade (wyznanie wiary). ale wygladalo inaczej niz sobie wyobrazalem. mianowicie wsrod zgromadzonych byly same obce twarze, a na stole lezalo Pismo Święte oraz Święty Koran. wszyscy wychwalali swoja religie a ja czulem sie jak obiekt przetargu.
mialem skaleczyc sie aby uronic krople krwi, wzialem do reki jakis zardzewialy drut i wbilem go w palec. krew poleciala ale kiedy prosilem o bandaz nikt mi go nie podal, wiec... odszedlem.

bez religii
dziwny ten sen taki...prawdziwy

Odpowiedz
Dzieffczynka 2009-04-03 o godz. 03:50
0

Ale ja nie wywnioskowałam tego z konkretnej wypowiedzi ale z całej Twojej twórczości na tym forum Dla mnie przyjęcie religii polega na wychowywaniu się w niej myśleniu w jej ideałach przyjęciu wszystkich jej zasad i używaniu ich w życiu codziennym itp.Mam inne zdanie poprostu niż Ty stąd te nie domówienia A także chciałam zaznaczyć że moja wypowiedź nie dotyczyła tylko Ciebie

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-04-02 o godz. 23:57
0

no to juz wiesz :) religia ma dla mnie bardzo duze znaczenie
ciekawi mnie tylko po ktorych slowach tak ocenilas

[ Dodano: 2005-01-20, 16:32 ]
Dzieffeczynka, przepraszam, ze draze temat, ale wprost nie moge nie obronic sie tak prostym faktem jakim jest... cytat mojej wypowiedzi w tym temacie:
Ser_Cheese napisał(a):religii sie nie wybiera. tu nie ma rozpatrywania plusow i minusow.
po prostu uwierzylem w Allaha i to bylo jak powolanie
to odnosnie stwierdzenia Dzieffczynka napisał(a):Jeżeli Cie uraziłam to przepraszam ale oceniłam tylko słowa Ty tez zacytuj moja wypowiedz, ktora sklonila Cie do takich refleksji

Odpowiedz
Dzieffczynka 2009-04-02 o godz. 23:31
0

Wiesz Adaś ja Cie nie znam osobiście a na podstawie tego co piszesz trudno jest określić jakie naprawde masz podejście do religii.Jeżeli Cie uraziłam to przepraszam ale oceniłam tylko słowa bo Twoich czynów nie znam

Odpowiedz
Gość 2009-04-02 o godz. 23:08
0

Dzieffczynka, pierwszy raz sie z Toba nie zgodze. To co napisalas to kompletnie bezpodstawne zarzuty. A sytuacja jest wrecz przeciwna. Nie szukam pros/cons. Czytaj uwazniej

Odpowiedz
Dzieffczynka 2009-04-02 o godz. 22:42
0

Nie rozumiem was :| Traktujecie religię jak jakąś zabawkę "jak się znudzi to zmienię znowy wyznanie" Przecież wybierając religię nie bierze się pod uwagę za i przeciw,a wy tak robicie.Prawdziwa religia to jest to w co wierzymy,reguły które są ściesle określone które trzeba przyjać a nie stwierdzić "ja tak nie będę robić bo mi się nie podoba" Modna jest teraz taka religia to wy w nią wierzycie,zaraz inna będzie to wy też zmienicie

Odpowiedz
Gość 2009-03-31 o godz. 06:14
0

nie przepraszaj, to ja po prostu nie mam sily...

[ Dodano: 2005-01-18, 20:16 ]
ktos powiedzial, ze codzienne zmarwienia i problemy przekladaja sie na sny...
snilo mi sie dzisiaj, ze to byl ten dzien, kiedy mialem oficjalnie wyznac Shehade (wyznanie wiary). ale wygladalo inaczej niz sobie wyobrazalem. mianowicie wsrod zgromadzonych byly same obce twarze, a na stole lezalo Pismo Święte oraz Święty Koran. wszyscy wychwalali swoja religie a ja czulem sie jak obiekt przetargu.
mialem skaleczyc sie aby uronic krople krwi, wzialem do reki jakis zardzewialy drut i wbilem go w palec. krew poleciala ale kiedy prosilem o bandaz nikt mi go nie podal, wiec... odszedlem.

bez religii

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-03-31 o godz. 06:03
0

aha, to sorry

Odpowiedz
Gość 2009-03-31 o godz. 05:53
0

nie poruszam tego tematu nawet ze samym soba

Odpowiedz
Gość 2009-03-31 o godz. 05:14
0

Adam to jak twoje sprawy religijne? zdecydowałeś się?

Odpowiedz
Gość 2009-03-28 o godz. 01:35
0

Muzułmanki zarażone wirusem HIV nie powinny być już bite i poniżane
CHORA NIE ZNACZY ROZWIĄZŁA
Mąż kobiety zarażonej wirusem HIv może, zgodnie z muzułmańskim prawem szaritu, bić ją, wyrzucić z domu lub pozbawić źródeł utrzymania - ostrzegali przez ostatnie lata międzynarodowi eksperci zajmujący się zwalczaniem tej śmiercionośnej epidemii. Teraz ma się to zmienić.

13.grudnia 2004r. po wielu trudach rozmów osiemdziesięciu najważniejszych duchownych muzułmańskich przyjęło rewolucyjną deklarację, która przywraca chorym na AIDS nadzieję na godne traktowanie w krajach arabskich.
- Możemy mówic o prawdziwym przełomie w myśleniu duchownych - mówi "Rz" Abdel Kader Mousleh, arabista z Uniwersytetu Warszawskiego. - Do tej pory HIV i AIDS wiązano bowiem z rozwiązłością, homoseksualizmem i narkomanią. Po wielu latach duchowni zaakceptowali jednak fakt, że choroba ta nie dotyczy tylk oludzi żyjących w grzechu, które zaraziły się jakby " na własne życzenie" - dodaje Mousleh.
Co deklaracj aoznacza w praktyce? Od tej pory chorzy na AIDS będą traktowani jak ci którzy cierpią zpowodu innych chorób. Powinni więc być traktowani z szacunkiem. Muzułmanie powinni zacząć się nimi opiekować. Zgodnie z islamem choroba nie jest bowiem karą od Boga. Cytowano przez niemiecką agencję DPA Khadija Moalla, dyrektor oenzetowskiego regionalnego pogramy przeciwdziałania HIV/ AIDS w krajach arabskich, podkreśla zaś, że dzięki decyzji duchownych sprawą epidemii będą wreszcie mogli się zająć politycy. Rządy państw muzułmańskich otrzymają możliwość podejmowania działań profilaktycznyc. Do tej pory wielu duchownych w profilaktyce przeciwko epidemii AIDS dopuszczało jedynie abstynecję, utrzymanie czystości przed ślubem i wierność małżokowi po zawarciu związku małżeńskiego. Nosiciele wirusa byli zaś piętnowani jako ci, którzy zachorowali wskutek niemoralnego prowadzenia się. - Rozwiązłość jest jednym z podstawowym grzechem grzechów muzułmanina. Jeśli więc choroba jest efektem czynów, których islam tak stanowczo zakazuje, chorzy na HIV/ AIDS byli przez społeczeństwa całkowicie odrzucani - tłumaczy "Rz" prof. Marek Dziekan arabista z Uniwersytetu Łódzkiego. Najbardziej piętnowane były do tej pory kobiety. Gdy mężowie dowiadywali się,że ich żona jest zakażona wirusem HIV, bili ją, poniżali, wyrzucali z domu lub pozbawiali źródeł utrzymania - podkreślała Amina Wadud na ubiegłorocznym Drugim Międzynarodowym Kongresie Duchownych Muzułmańskich w sprawie HIV/AIDS w malezji. Co więcej, wszystkie te "kary" były zgodne z muzułmańskim prawem szaritu. - Mężowie tak je traktowali, bo uważli zapewne, że fakt, iż żona jest zarażona wirusem HIV, to oczywisty dowód zdrady - wyjaśnia Abdel Kader Mousleh. Amina Wadud podkreśla jednak że kobiety były w ten sposób "karane", mino że osiemdziesiąt procet z nich było wiernych swojemu mężowi, który był ich pierwszym i jedynym partnerem seksualnym. Czy przyjęta 13.12.2004r. deklaracja poprawi ich los? - Mąż powienien uznać zutorytet duchownych i zmienić sposób traktowani achorej na AIDS żony - przekonuje Abdel Kader Mousleh. - Prawne uregulowania, tak w kraju arabskim, jak i w każdym innym, nie zawsze znajdują odzwieciedlanie w życiu codziennym. Nie spodziewałbym się więc nagłej poprawy losu wszystkich chorych na AIDS kobiet - stwierdza prof. Dziekan. Podkreśla on jednak, że to dzięki islamowi liczba chorych na HIV / AIDS w krajach muzułmańskich jest proporcjonalnie dużo mniejsza niż w innych częściach świata.

Zgodnie z przyjętą w 13.12.2004r. przez osiemdziesięciu najważniejszych duchownych muzułmańskich deklaracją, chorzy na AIDS będą traktowani z szacunkiem. Muzułmanei powinni teraz zacząć się nimi opiekować.

Odpowiedz
Gość 2009-03-27 o godz. 05:48
0

islam niby taka piekna religia ale jak oni taktuja kobiety. sami sobie preczytajcie ten cytat:

"kobiety doświadczają wymuszanych "testów dziewictwa" jako formy kary lub poniżenia. Konsekwencją testu są przemoc, poniżanie, a nawet śmierć. Odmowa poddania się testowi jest często postrzegana jako przyznanie się do posiadania "splamionego honoru" i może skutkować wzmożonym ryzykiem molestowania seksualnego. Czasami kobieta poddawana jest przemocy seksualnej w obecności jej męża lub członka rodziny. Ma ją to zmusić do "przyznania się" do poniżenia jej rodziny i środowiska."

i wy chcecie cos takiego tolerowac. wiem ze wiara katolicka tez ma swoje wady, ale w ilamie kobieta nie ma nic do powiedzenia. jest traktowana wedlug mnie jak smiec!!

Odpowiedz
Gość 2009-03-25 o godz. 19:27
0

shirkaa napisał(a):wiesz,
... wiara wyplywa z serca...nie z nakazow czy zakazow
nie podlega osadowi, i nie wymaga wnikliwego analizowana, jaka strone obrac.
Bog jest zawsze jeden i nie wazne,jakie bedzie miec imie.
Bog jest w sercu

nie wybieraj, nie mysl
tylko poczuj swoja religie i zyj tak, by podobac sie Bogu

:P5 :P5 :P5
ZGADZAM SIE!!!!
Akurta pisze prace o islamie buddyzmie i chcrzescijanstwie i sa rzeczy ktore w islamie czy buddyzmie by mi odpowiadaly , ale wierze w Boga i ie pytam co i jak bo o to chodzi w religii-aby w nia wierzyc bezgranicznie a nie wybierac sobie to co nam sie podoba!!!!!!!!!!!!

Odpowiedz
shirkaa 2009-03-25 o godz. 07:59
0

wiesz,
... wiara wyplywa z serca...nie z nakazow czy zakazow
nie podlega osadowi, i nie wymaga wnikliwego analizowana, jaka strone obrac.
Bog jest zawsze jeden i nie wazne,jakie bedzie miec imie.
Bog jest w sercu

nie wybieraj, nie mysl
tylko poczuj swoja religie i zyj tak, by podobac sie Bogu

:P5 :P5 :P5

Odpowiedz
Gość 2009-03-25 o godz. 07:18
0

ja tam mało już pamiętam, ale przykazania jeszcze znam chociaż musiałam sobie niektóre przypomnieć. a jakie są główne grzechy? żartuje, wiem, ale jestem grzesznica niezła ;) patrzac na główne grzechy

Odpowiedz
Gość 2009-03-25 o godz. 07:12
0

po prostu sie nie zgodzic...
ale to musi byc Twoja decyzja
hmm... ja jak mialem w tym roku sprawdzian z religii to wzialem ze soba maly katechizm, poniewaz wszystko pozapominalem. wiesz, musialem pytac sie, zeby mi ktos glowne grzechy podal i przykazania, coz za glupia sytuacja... nie chcieli uwierzyc, ze mozna czegos takiego nie wiedziec, ze sie zgrywam
siedzialem do ksiedza plecami (hmm... zawsze tak siedze), a na stole przed soba otworzylem katechizm i przepisywalem credo. napisalem 1/3 kazal oddawac, wiec oddalem od razu, a po kilku minutach jak inni jeszcze pisali na przerwie, podszedlem do niego i udawanym wyrzutem powiedzialem, ze nie zdarzylem dokonczyc. powiedzial, zeby to zrobil teraz, a ja przeciez nie umiem credo... wiec mu powiedzialem, ze nie mam czasu i ze sie spiesze
brr...

Odpowiedz
Gość 2009-03-25 o godz. 07:07
0

ja mam z religii 4 ;-p ale nie wiem za co ;) mam 1 ocene więc nie powinien mnie klasyfikować (chyba) ale udało mi się bo ten sprawdzian był z przykazań (a to oczywiście umiem) a co zrobić zeby nie iść do bieżmowania?

Odpowiedz
Gość 2009-03-25 o godz. 07:01
0

do Kosciola nie chodze, na religii sie nie modle, ale za to lubie ten przedmiot, poniewaz czesto dyskutuje z ksiedzem, jak to jest od strony Islamu :)

[ Dodano: 2005-01-11, 23:50 ]
hmm... ale z religii na swiadectwie maturalnym bede mial 3. tak mi sie przynajmniej wydaje, bo w zyciu ksiadz w liceum nie dal mi wyzszej oceny, przez wszystkie trzy lata...

Odpowiedz
Gość 2009-03-25 o godz. 06:53
0

co ja mam ci powiedziec o sobie i buddyzmie? hmmm..... jestem na etapie baardzo początkowym. nikt nie toleruje mojego zainteresowania tą religią (ale mam ich gdzieś)
muszę chodzić na religie i do kościoła. nie można powiedziec, że jestem chrześcijanką ale nie jestm tez nikim innym. jestem poprostu zagubiona w sprawach religijnych. wierze, ze był Budda ale wierze też w Jezusa i to takie wszystko bezsensu
pozdrawiam cie i `As salaamu `alaykum`

Odpowiedz
Gość 2009-03-25 o godz. 06:39
0

przeciez powiedzialem, ze w tej chwili to juz sam bije sie z myslami, w ktora strone sie obrocic... odszedlem od katolicyzmu juz dawno, a ostatnimi czasy nie robie nic co mialoby zwiazek z jakakowliek religia, takze z Islamem - po prostu czekam... nie wiem na co.
nie bede tutaj roztrzasal w jaki sposob wykonuje sie poszczegolne aspekty kazdej modlitwy, powiem tyle, ze przed modlitwa trzeba wykonac łudu... czyli rytualne obmycie.
chcialbym tutaj porozmawiac o problemach, a nie tworzyc poradnik
opowiedz mi cos wiecej o swojej sytuacji i Buddyzmie? kiedy sie tym zainteresowalas, na jakim etapie jestes, itp?
hmm... jest jedno pozdrowienie, ktore zawsze warto powiedziec muzulmaninowi :) i to kazdej narodowosci. np rozmawiajac w Wiedniu po angielsku z dwoma muzulmanami pozdrowili mnie tymi slowami: `As salaamu `alaykum` (Pokój tobie)ponadto moge powiedziec, ze spedzilem tydzien w muzulmanskiej rodzinie w Szwajcarii. od Hakima (chlopaka, u ktorego mieszkalem) dostalem maly Koran na lancuszku. tego nie mozna kupic w sklepie. on to dostal od swojego przyjaciela, a po rozmowach o Islamie ze mna, zdecydowal sie mi go podarowac... naprawde,mialem lzy w oczach w tamtej chwili. do dzisiaj mam ten Koran zawieszony kolo lozka

Odpowiedz
Gość 2009-03-25 o godz. 06:28
0

aha :D
właśnie czytam pewną książkę o religiach świata i tam jest napisane tak: "...niezwykle ważna dla muzułmanówjest modlitwa, a sposób jej odprawiania został dokładnie ustalony(...) Każdy muzułmanim modli się pięć razy w ciągu doby: o świcie, w południe, po południu, o zachodzie słońca i w nocy..."
ty też się modlisz 5 razy?

Odpowiedz
Gość 2009-03-25 o godz. 06:17
0

religii sie nie wybiera. tu nie ma rozpatrywania plusow i minusow.
po prostu uwierzylem w Allaha i to bylo jak powolanie

Odpowiedz
Gość 2009-03-25 o godz. 06:15
0

isalm ma tyle zakazów, wiec dlaczego wybrałeś właśnie tą religie?

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie