• Gość odsłony: 5916

    Nie ma to jak oszczedzanie...

    Sorra, ze to pisze, ale musze, bo nie wytrzymam...

    Dzis zadzwonila do mnie znajoma, aby podac jej adres jakiejs hurtowni kosmetycznej w Wwie, bo chce kupic zestaw do akrylu... Stwierdzila, ze nie chce wydawac kasy na tipsy w gabinecie i ze zrobi sobie sama akryle ja zapytalam, czy wie jak to sie robi, bo przeciez nie byla na zadnym szkoleniu... a ona "przeciez to proste. W zeszlym roku zakladala mi stylistka tipsy akrylowe, wiec widzialam jak sie to robi..." !!! JEJUUUUUUUUUUUUUU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Oczywiscie jej odradzalam, ale ona sie uparla i chce sprubowac...

    Jestem w szoku...

    Odpowiedzi (81)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-07-28, 03:41:33
    Kategoria: Paznokcie
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
beatika10 2009-07-28 o godz. 03:11
1

WYDAJE MI SIE ŻE CO INNEGO BYĆ PO KURSIE ,A CO INNEGO BYĆ INSTRUKTOREM.NIE WSZYSCY MAJA PRAWO WYDAWAĆ CERTYFIKAT .CHYBA ,ŻE SIE MYLE.

Odpowiedz
Dzieffczynka 2009-07-28 o godz. 03:41
0

Ona pracowała tylko 3 lata w salonie to nie dosyć że sama za dużego doświadczenia nie ma to jeszcze pcha się jako instruktorka.Idąc na kurs oprócz zdobywania wiedzy biorę pod uwagę że dostanę certyfikat który jest jakimś dowodem że coś umiem bo ja np w życiu bym się nie wybrała do kosmetyczki bez certyfikatu.Poprostu bałabym się że mi coś spaprze

Odpowiedz
olaolaola 2009-07-28 o godz. 02:10
0

Dziewczyny, ale sa osoby, ktore posiadaja certyfikat i uprawnienia moze ona je ma w zwiazku z tym to jej cena. Ona na tym zarabia, moze to sie lepiej oplaca, a tylko 200,bo uczestniczki nie dostana papierka do reki(pzreciez taki dokument kosztuje) moze o to tu chodzi?

Odpowiedz
beatika10 2009-07-28 o godz. 01:03
0

niby kurs kosztuje 600zł ,ale są tez takie ,gdzie kupujesz produkty i szkolonko z certyfikatem masz gratis ,lub za 100zł.Myśle że a dwojga złego to drugie jest lepze.Produkty tak czy inaczej musimy kupic .

Odpowiedz
Agnieszkacool 2009-07-28 o godz. 00:34
0

Jak ona chce bez szkolenia robić tipsy?
Ryzykantka albo naiwna:-)
Cóż zniszczy sobie paznokcie ciekawe co wtedy zrobi.

Odpowiedz
Reklama
Dzieffczynka 2009-07-28 o godz. 00:06
0

Pewnie paierka się nie dostanie,wszystko na czarno.Wolę jednak na takich rzeczach nie oszczędzać :|

Odpowiedz
olaolaola 2009-07-27 o godz. 22:48
0

no kazda metoda jest dobra, zeby dorobic, ale jezeli ta osoba ma uprawnienia to dlaczego nie moze sie tym dzielic z innymi?Jej czas i pieniadz chociaz po trzech latach trudno mowic o duzym doswiadczeniu, ale jakies doswiadczenie to juz ma wiec dla takich samoukow moze wystarczy

Odpowiedz
Dzieffczynka 2009-07-27 o godz. 22:41
0

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=38657457 następna tego typu propozycja

Odpowiedz
Gość 2009-07-27 o godz. 18:03
0

Na razie jestem klientką ale wybieram się na kurs. Popieram Was i Wasze opinie o konieczności odbycia takich kursów przed przejściem do praktyki. Może to kosztuję ale żeby czerpać korzyści najpierw trzeba ponieść koszty. A tutaj jednak nie wydają się aż tak znaczne. Przecież można zacząć od podstaw a później doszkalać się w czasie pracy. Inwestycja w siebie to ZAWSZE dobra rzecz!!!
I jeszcze jedno: na paznokcie chodziłaj już do różnych dziewczyn. U jednej jak teraz sobie przypominam nie wisiał na ścianie żaden certyfikat. I to właśnie ona powiedziała mi, żebym używała KROPELKI jak mi się paznokcie odklejają. Zaufałam i tak robiła. Później przy kolejnych wizytach w innych salonie u innej dziewczyny poinformowano mnie, że tak nie wolno i mogłam się jakiejś choroby nabawić. Już nigdy nie podkleję sobie tak paznokcia. Wolę spiłować!

Odpowiedz
Gość 2009-07-24 o godz. 00:09
0

elena no tak masz racje to nie był kurs typowo na przedłużanie paznokci ale kurs manicure.Wykładowca była świetna pani Daria a szkoła na Witosa"ASP"Polecam wszystkim.

Odpowiedz
Reklama
the_evil 2009-07-23 o godz. 16:12
0

Ej ej ej to nie tak! Jak sie pazurek zapowietrzy i odejdzie to podklejamy klejem id doraznie mamy reperację, co w najblizszym czasie nie zwalnia nas do pościa do stylistki by naprawiła. Ja tu mówię o notorycznym podklejaniu. Jak raz podkleisz to to miejsce jest narazone na konieczność dalszego podklejania a 2 lub 3 to w tym miejscu tworzy sie buła.
No i nie podklejac kropelką a nabyć sobie dobry klej. Ja mam NSI taki w pedzelku i jestem zadowolona.

Powtarzam klej jest reperacja dorazną w razie wypadku a nie sposobem na naprawianie paznokietków.

A co do kleju nie należy się bac. Należy tylko troszeczke ostrożności. Nie wolno skubac jak się skleja paluszki tylko mocno miejszce natłuscic (omijac miejsce klejenia paluszka by tam nie zaciapkac) i w ciągu 2-3 dni klej sam całkowicie zejdzie ze skórek.

Odpowiedz
olaolaola 2009-07-23 o godz. 15:51
0

a teraz mnie zaskoczylyscie z tym klejem.Mianowicie wlasnie stylistki mi powiedzialy, ze jak gdzies odchodzi to kropelka sie sprawe zalatwia.Dla mnie to troche dziwne, ale skoro tak sie robi.Ja jakos sie boje kropelki za duzo szkod moge narobic i zostane np z dwoma palcami razem :P

Odpowiedz
the_evil 2009-07-23 o godz. 12:29
0

Po tym przyklejaniu klejem po bokach:
- kleju bedzie coraz wiecej i zrobi się w tym miejscu buła
- będa zalane skórki i pewnie beda obskubane co bedzie i zniszczeniem skórek i obrzydliwie wygladało
- bedzie kolejne podklejanie bo podklejane paznokcie jak się robi buła coraz mniej wytrzymiją na paznokciach.
- bedzie zabawa z malowaniem i opiłowywaniem bo kleju nie rozpuszcza zmywacz itp.

Odpowiedz
elena 2009-07-23 o godz. 02:27
0

a ja jestem ciekawa co bedzie po tym przyklejaniu klejem po bokach....

Odpowiedz
Gość 2009-07-23 o godz. 02:10
0

Dawno nie zaglądałam (od świąt) na ten post, ale chciałam napisać o tej koleżance, o której pisałam w 1-szym poście, tak jak obiecałam.
No więc ta panna kupiła sobie w końcu ten zestaw startowy do akryli La femme... Pokazała mi swoje pazurki i ... szczerze mówiąc z daleka wyglądały spoko - nie za grube, dobrze opiłowane (nie przyglądałam sie z bliska). Założyła sobie akryl tylko na swoje naturalne pazurki bez przedłużania i zajęło jej odziwo 3godz... w szoku byłam, że jakos sobie poradziła. Powiedziała mi, ze to co jej odeszło po bokach przykleja klejem lol Jestem ciekawa jak poradzi sobie z uzupełnianiem. Pewnie jej sie znudzi.

Odpowiedz
beatika10 2009-07-22 o godz. 03:35
0

X-ena to co piszesz nie jest odosobnionym p[rzypadkiem,bo ja juz nie raz słyszałam o czymś takim nam sie wydaje to dziwne,ale są dziewczyny ktore biorą za to pieniądze ja zanim poszłam na szkolenie miałam taka propozycje i o dziwo wcale nie taka tanią bo dziewczyna wołała 200zł. moje produkty i oczywiście żadnego certyfikatu.
jeżeli koleżanka koleżanke podszkoli w celu własnym to nawet nie mam nic przeciwko,ale takie dorabianie po boku to juz mi sie nie podoba

Odpowiedz
elena 2009-07-22 o godz. 01:31
0

Brambi czy aby napewno to byl kurs typowo na przedluzanie pazurkow czy mowisz o Wietora kurs manicure? prowadzony przez P. Terese?

Odpowiedz
daga28 2009-07-22 o godz. 00:48
0

x-nea napisał(a):Kochane to ja opowiem sytyuację z innej beczki. Otóż w wigilję moja znajoma trafiła do pewnenego salonu w celu reperacji paznokcia, niestety okazało się, że dziewczyna nie ma jeszcze szkolenia aby wykonać paznokacia żelowego, a że koleżanka już od kilku lat nosi paznokcie powiedziała jej że ją pokieruje co ma pokolei robić (niestety w innych salonach nie było wolnych terminów a paznokcieć poprostu sobie niechcący obcieła w ferworze przygotowań świątecznych). W trakcie rozmowy przy okazji dowiedziała się że dziewczyna po nowym roku ma mieć szkolenie. A na koniec najlepsze to "szkolenie" zrobi jej inna stylistya paznokci w salonie w którym pracuje czyli poprostu jej pokaże co pokolei robić i na tym zakonczy się jej nauka czy to nie jest straszne?? - tu dopiero pasuje stwierdzenie "nie ma jak oszczędzać"
Aż mi słów braknie Przecież to nieodpowiedzialne A ta dziewczyna sumienia nie ma

Odpowiedz
Gość 2009-07-22 o godz. 00:33
0

Kochane to ja opowiem sytyuację z innej beczki. Otóż w wigilję moja znajoma trafiła do pewnenego salonu w celu reperacji paznokcia, niestety okazało się, że dziewczyna nie ma jeszcze szkolenia aby wykonać paznokacia żelowego, a że koleżanka już od kilku lat nosi paznokcie powiedziała jej że ją pokieruje co ma pokolei robić (niestety w innych salonach nie było wolnych terminów a paznokcieć poprostu sobie niechcący obcieła w ferworze przygotowań świątecznych). W trakcie rozmowy przy okazji dowiedziała się że dziewczyna po nowym roku ma mieć szkolenie. A na koniec najlepsze to "szkolenie" zrobi jej inna stylistya paznokci w salonie w którym pracuje czyli poprostu jej pokaże co pokolei robić i na tym zakonczy się jej nauka czy to nie jest straszne?? - tu dopiero pasuje stwierdzenie "nie ma jak oszczędzać"

Odpowiedz
Agnese19 2009-07-22 o godz. 00:00
0

wiecej nauczyla mnie praktyka (na szczescie nic nikomu zlego nie zrobilam) poza odpadajacymi pazurkami, ale to juz przeszlosc) i forum to i ef.

Odpowiedz
Gość 2009-07-21 o godz. 22:56
0

Ja zrobiłam kurs w super szkole w Krakowie i w szoku jestem ze na waszych kursach nie było nic na temat chorób i budowy paznokci.Nim pokazano nam jak robic paznokcie były wykłady na temat budowy paznokci,chorób ,witamin i co ważne bezpieczenstwa i higieny pracy a potem cała reszta.Z tego wszystkiego miałyśmy egzamin.Co to za szkoła i za co oni wzieli od was pieniądze. :P69

Odpowiedz
beatika10 2009-07-20 o godz. 02:42
0

MYŚLE ŻE DUŻO UMYKA NA KURSIE TEJ WIEDZY ,KTORĄ PRZEKAZUJA INSTRUKTORZY , A TO DLATEGO ZE I MY JESTEŚMY BARDZIEJ SKUPIONE NA TYM JAK BEDA WYGLĄDAŁY NASZE PIERWSZE CUDEŃKA ( OCZYWIŚCIE MAM NA MYŚLI CAŁKIEM ZIELONIUTKIE KURSANTKI )JA Z DOŚWIADCZENIA MOGE POWIEDZIEĆ ŻE CZASEM CZYTAJAC NA FORUM O CZYMS TAM PRZYPOMINAM SOBIE ZE TO BYŁO NA SZKOLENIU

Odpowiedz
Dzieffczynka 2009-07-20 o godz. 00:09
0

szczerze wam powiem dziewczyny ze mnie na kursie nikt nie nauczyl o chorobach paznokcia, zaplacilam 600zl za podstawowy kurs na akrym- to nie trafiłaś za ciekawie

Odpowiedz
Agnese19 2009-07-19 o godz. 23:27
0

szczerze wam powiem dziewczyny ze mnie na kursie nikt nie nauczyl o chorobach paznokcia, zaplacilam 600zl za podstawowy kurs na akrym, mialam o tym tylko tyle pojecia co kosmetyczka robila mi akryle... 3 lata. ale np nie wiedzialam co to lozysko, macierz, wal pazn, wolny brzeg. sama musialam sie domyslac. moja nauczycielka przekazywala wiedze dotyczaca jedynie akrylu a o reszte musialam sie pytac. a wszystko to temu ze nie skonczylam szkoly kasmetycznej. tak sadze.

powiedzcie dziewczyny czy was na kursie nauczono tez o chorobach bo moze zaplcilam a nie otrzymalam pelnych lekcji...

chociarz dzieki temu forum dowiedzialam sie bardzo duzo na temat chorob, i bledow popelnianych przez manikiurzystki, za to wam dziekuje! :P3

Odpowiedz
cytrynka 2009-07-05 o godz. 02:57
0

Daga28 napisał(a):Kurs to podstawa. Uczy jakich błędów nie popełniać, jak rozpoznać choroby paznokci, jak fachowo przedłużać paznokcie itp. itd. Ale należy też pamiętać o praktyce. Zanim zaczęłam pracować w salonie, dużo codziennie ćwiczyłam. Przeznaczyłam na to sporo kasy, ale się opłaciło bo teraz nie mam żadnych reklamacji, a klientki wracają do mnie zadowolone z usługi. Zanim poszłam na kurs też myślałam, że przedłużanie pazurków to proste , ale okazuje się, jak bardzo się myliłam.dokladnie

Odpowiedz
beatika10 2009-07-05 o godz. 01:49
0

POPIERAM PRZEDMÓWCZYNIE JA JUZ( A MOŻE DOPIERO ) PIĄTY M-C BAWIE SIE AKRYLEM I NAPRAWDE UWAŻAM ŻE TO JEST BARDZO TRUDNE ZANIM NIE ZŁAPIE SIE WPRAWY TAK WIĘC GDY CZYTAM TU PO CO KURS TO TAKIE PROSTE TO JUZ NIE WIEM CZY JA JESTEM TAKIE BEZTALENCIE CZY TE DZIEWCZYNY TAKIE ZDOLNE :P37 ALBO NIE WIEDZĄ CO PISZA

Odpowiedz
kasia_Zet_ 2009-07-04 o godz. 14:28
0

Daga28 napisał(a):Kurs to podstawa. Uczy jakich błędów nie popełniać, jak rozpoznać choroby paznokci, jak fachowo przedłużać paznokcie itp. itd. Ale należy też pamiętać o praktyce. Zanim zaczęłam pracować w salonie, dużo codziennie ćwiczyłam. Przeznaczyłam na to sporo kasy, ale się opłaciło bo teraz nie mam żadnych reklamacji, a klientki wracają do mnie zadowolone z usługi. Zanim poszłam na kurs też myślałam, że przedłużanie pazurków to proste , ale okazuje się, jak bardzo się myliłam.
zdecydowanie się z Tobą zgadzam! Chyba każda z nas, a na pewno większość, przed pójściem na kurs(-y) myslała, że to nic trudnego i wszystko sprowadzało sie do pytania: po co tak właściwie mamy płacić tyle kasy za jakiś kurs, po co? Rzeczywistość nie jest niestety taka różowa jak się niektórym wydaje...
I jeszcze jedna sprawa... to, że odsyłamy kogoś na kurs, nie znaczy, że jesteśmy złe, niedobre i niemiłe- chcemy (a przynajmniej ja) ostrzec i może oszczędzić innym takich błędów, jakie kiedyś my popełniłyśmy :) tak więc nie obrażajcie się, dbajmy o przyjazną atmosferę na forum :D

Odpowiedz
daga28 2009-07-04 o godz. 01:57
0

Kurs to podstawa. Uczy jakich błędów nie popełniać, jak rozpoznać choroby paznokci, jak fachowo przedłużać paznokcie itp. itd. Ale należy też pamiętać o praktyce. Zanim zaczęłam pracować w salonie, dużo codziennie ćwiczyłam. Przeznaczyłam na to sporo kasy, ale się opłaciło bo teraz nie mam żadnych reklamacji, a klientki wracają do mnie zadowolone z usługi. Zanim poszłam na kurs też myślałam, że przedłużanie pazurków to proste , ale okazuje się, jak bardzo się myliłam.

Odpowiedz
beatika10 2009-07-03 o godz. 21:16
0

ŁADNIE WYGLĄDA TAKI DYPLOM i myśle ,że jet niezbędny aby pracować w tym zawodzie,

Odpowiedz
cytrynka 2009-07-03 o godz. 18:10
0

A ja was nie rozumiem.Kurs jest drogi ale uczy nie tylko teorii ale także praktyki.Nałoż żel czy akryl to może nie filozofia ale wątpie żeby taka amatorka bez kursu wiedziała co zrobić jak coś nie dobrego się stanie.Nie umiem podać przykładu bo nie byłam na takiem kursie.Buntujecie się ceną kursu ale ciekawa jestem ile takich odważnych bez kursu poszłoby np. do lekarza któremu nie chciało sie uczyć więc sam się kształcił.Podejrzewam że żadnaswieta racja fakt kursy sa drogie ale czegosc w koncu ucza a tym bardziej daja papier i podstawe wiedzy a pozniej sama sie juz uczysz na swoich bledach
tym bardziej ze ladniej wyglada taki dyplon powieszony przy twoim stanowisku w pracy

Odpowiedz
Dzieffczynka 2009-07-03 o godz. 18:03
0

A ja was nie rozumiem.Kurs jest drogi ale uczy nie tylko teorii ale także praktyki.Nałoż żel czy akryl to może nie filozofia ale wątpie żeby taka amatorka bez kursu wiedziała co zrobić jak coś nie dobrego się stanie.Nie umiem podać przykładu bo nie byłam na takiem kursie.Buntujecie się ceną kursu ale ciekawa jestem ile takich odważnych bez kursu poszłoby np. do lekarza któremu nie chciało sie uczyć więc sam się kształcił.Podejrzewam że żadna.Są osoby co bez kursu zakładają żel i akryl bez kursu no ale nie każdej się to uda,a chwaląc się że "ja potrafię choć nie mam kursu" nie jest dobre ponieważ spowoduje że coraz więcje dziewczyn same będą zakładały.Nie chce tu nikogo obrazić no ale tak mi się wydaje

Odpowiedz
olaolaola 2009-07-03 o godz. 01:54
0

dziewczyny wy sie tu oburzacie i macie w pewnym sensie racje,ale jezeli ja place to wymagam.I tak jesli place 100 za zel, ktory za kilka dni mi odpada to kurcze w desperacji jestem gotowa sama go sobie zrobic.Macie racje na wlasnej skorze sie przekonalam zaoszczedzilam i sama zdielam sobie zel i juz nie mam ochoty kupowac sobie starteru, ale rowniez juz sie zrazilam do metody zelowej,akryl odpada fiber glass za drogi,w zwiazku z tym moja stylistka stracila klientke.Nie wiele jest takich stylistek jak wy, ktore sie tylko rozwijaja, ciagle to podkreslam i wlasnie te co staja na poczatku edukacji wam psuja opinie.Teraz wszystko jest drogie wiec wiadomo,ze coraz mniej klientek bedzie(Unia nas polyka),ale jak juz znajdzie sie w miare tania to ona to schrzani wiec kolko sie zamyka nie wiem czy grozniejsze dla was sa te bez certfikatu czy te z certyfikatem, ale stojace w miejscu.

Odpowiedz
Agnese19 2009-07-02 o godz. 21:47
0

moje klientki tez byly zadowolone zanim ja zrobilam kurs, ale musze przyznac ze taki kurs naprawde mnie wiele nauczyl nie tyle co od strony praktycznej ale teoretycznej.

Odpowiedz
beatika10 2009-07-01 o godz. 04:29
0

naturalnie że popieram przedmówczynie.inaczej myśla tylko osoby bez szkolenia ponieważ nie maja pojęcia o konsekwencjach.na naszym forum i innych można posiąść sporo wiedzy teoretycznej jażeli ktoś tego chce ,ale są osoby które tu nie zagladają i takiej wiedzy nie posiadą bez szkolenia,a za pazurki chca sie wziąć na własną rękę
wyobrazcie sobie taka dziewczyne krora nie ma na kurs i z oszczednosci kupuje co najtansze ,przy czym miesza firmy :P37 no bo niby wszystko wskazuje nz brak kasy.
wiec puder,primer i liquid tylko na certyfikat

Odpowiedz
Gość 2009-07-01 o godz. 03:01
0

the_evil napisał(a):Aelano:
Do produktów zwykłych to tak dostęp powinien być, ale...
Ale do produktów przy których juz liczy sie zdrowie drugiego człowieka niezabardzo, powinno byc tylko na certyfikat.
Tak jak wcześniej pisałam: pedzelki, lakiery, odżywki,farbki akrylowe, pilniczki, cyrkonie, bulion i inne ozdóbki, gazetki powinny być dostępne bez certyfikatów bo ich uzywanie nie wymaga przeszkolenia.
Jednakże: materiały do metody akrylowej, zelowej i fiberglasu, airbrusch-u powinny być dostępne tylko dla osób z certyfikatami gdyż używanie tych materiałow wymaga przeszkolenia. To samo sie tyczy przyrządów do manikiuru czy pedikiuru cążkowego.
I to by było na tyle.
Na szczeście to sie zmienia i ostatnio jak byłam w hurtowni kosmetycznej pytano mnie czy mam zrobiony kurs i certyfikat.
Produktów profesjonalnych dla osób bez certyfikatu nie sprzedają
Dla osób które mają kursik są ceny hurtowe (lakierów, ozdóbek itd.) a jak sie nie ma to detal.

POPIERAM

Odpowiedz
panna_nikt 2009-06-30 o godz. 23:03
0

Dokładnie, zgadzam się z The_Evil. Może Ty jeszcze nikomu krzywdy nie zrobiłaś. Ale ktoś kto nie ma certyfikatu i chce robić paznokietki, bo widziała jak to się robi może zrobic komuś krzywdę. Pół biedy jak robi sobie, bo sam bierze za siebie odpowiedzialność, ale jak zaczyna robic koleżankom, rodzinie... Jestem za tym, żeby w hurtowniach artykuły do przedłuzania paznokci były dostepne za okazaniem certyfikatu. Sprzedawanie ich w hipermarketach to juz totalna porażka.

Odpowiedz
the_evil 2009-06-30 o godz. 12:37
0

Aelano:
Do produktów zwykłych to tak dostęp powinien być, ale...
Ale do produktów przy których juz liczy sie zdrowie drugiego człowieka niezabardzo, powinno byc tylko na certyfikat.
Tak jak wcześniej pisałam: pedzelki, lakiery, odżywki,farbki akrylowe, pilniczki, cyrkonie, bulion i inne ozdóbki, gazetki powinny być dostępne bez certyfikatów bo ich uzywanie nie wymaga przeszkolenia.
Jednakże: materiały do metody akrylowej, zelowej i fiberglasu, airbrusch-u powinny być dostępne tylko dla osób z certyfikatami gdyż używanie tych materiałow wymaga przeszkolenia. To samo sie tyczy przyrządów do manikiuru czy pedikiuru cążkowego.
I to by było na tyle.

Odpowiedz
Gość 2009-06-30 o godz. 02:38
0

moim zdaniem każdy powinien mieć dostęp do tego co chce-jego sprawa jakie bedą efekty uboczne gdy np nie bedzie umiał wykorzystać odpowiednio (założyć paznokci akrylowych)materiału.nie każdego stać na kurs to nie znaczy że nie może on sobie zakupić towaru i spróbować jak się sparzy to jego sprawa.czy ay to że się posiada certyfikat to wszystko ???? bzdura (*może się coniektóra obrazi) ale niestety tak jest papierkiem się wszystkiego nie załatwi.JA nie mam certyfikatu no i zakładam paznokcie i nikomu jeszcze krzywdy nie zrobiłam klientki są zadowolone to dlaczego bym nie mogła zakupić matriałów do zakładania paznokci .

Odpowiedz
the_evil 2009-06-29 o godz. 17:03
0

Albertyna napisał(a):Takie pędzelki do zdobień, czy fajne lakiery, możesz bez trudu kupić w większej drogerii.
Gdyby tak było to owszem nie kupowałabym ich w hurtowniach. Niestety pędzel do wzorów przeciaganych najdłuższy jaki znalazłam to nmiała 2 cm, był tandetny i nie dało sie nim nic zrobić. TZN dało ale efekt był niezadowalający.
Albertyna napisał(a):A nie wiem, czy wiesz, ale firma Kryolan, która zajmuje sie sprzedażą profesjonalnych cieni do oczu i innych kosmetyków kolorowych dla wizażystów i charakteryzatorów, części kosmetyków ci nie sprzeda bez certyfikatu wizażysty.
O tym własnie mówię. Tylko do niektórych wymagają certyfikatów a do zwykłej kolorowej nie wymagają. Firme dobrze znam. Choć lepsza od nich jest Cinema.
Z Kriolanu zaopatruję się w farby do ciała i masy sylikonowe, do których jako do profesjonalnych charakteryzatorskich potrzebne sa certyfikaty.

O to właśnie mi chodziło by: pedzle, lakiery, cyrkonie, cekiny, pilniczki itp. mozna było kupowac bez certyfikatu. Ale żele, akryle, cążki i akcesoria profesjonalne za okazaniem certyfikatu.
IDENTYCZNIE JAK W KRYOLANIE CZY CINEMA!!!!!!!

Albertyna napisał(a):... zatem nie widzę problemu, nie musisz jeździć na targi.
Na targi jezdze nie na zakupy pędzelków czy lakierów ale aby pooglądac nowe trendy z zdobnictwie. W gazetach ich przeciesz nie poogladam bo przeciez było stwierdzone że powinny byc tylko dla profesjonalistów.
Druga drobna sprawa. Czesto targi paznokciowe są powiązane jeszcze z innymi dziedzinami np. kpsmetyczna i charakteryzatorską. Wiec dlaczego przy okazji pobytu na stoiskach mojej branży nie mam ogladac innych?

Odpowiedz
beatika10 2009-06-26 o godz. 03:37
0

NIE WYDAJE MI SIE ŻEBY TO BYŁA ZAZDROŚĆ , ALE UWAŻAM ŻE TO NIE WPORZADKU ŻEBY JEDNA PŁACIŁA ZA SZKOLENIA KROCIE ,A INNA WYCIĄGAŁA TA WIEDZE ZA DZIĘKUJE I NIESTETY W WIELU PRZYPADKACH TAKIE NIEDOUCZONE OSOBY PSUJA NAM RYNEK,A TU JESZCZE TE ZESTAWY W MARKETACH.PRZECIEZ JEŻELI JA BYM KUPIŁA TAKI ZESTAW JAKO OSOBA NIGDY NIE MAJĄCA AKRYLI I NIE MAJACA DOŚWIADCZENIA W NAKŁADANIU TO WIADOMO ŻE PO KILKU DNIACH W NAJLEPZYM WYPADKU ZACZNA PODCHODZIĆ POWIETRZEM :( NORMALNE ŻE POMYŚLAŁABYM :( TEN AKRYL TO WIELKIE G.... :( Z PEWNOŚCIA NIE ZACHĘCIŁOBY MNIE TO DO ZAPŁACENIA 100ZŁ W SALONIE :( BO DLACZEGO TE ZA 100ZŁ. MIAŁYBY ZACHOWYWAĆ SIE LEPIEJ :( MÓWIE TU O POTĘCJALNEJ KLIENTCE KTORA NIE MA POJĘCIE O PAZURKACH A PRZYPADKIEM MOGŁABY ZOSTAC NASZA KLIENTKA. TROSZKE SIE ROZPISAŁAM ,ALE MAM NADZIEJE ŻE WIECIE O CO MI CHODZI

Odpowiedz
Gość 2009-06-26 o godz. 03:21
0

Nie spotkałam się z czymś takim jak "instrukcja użycia akrylu", ale wiele jest stron,które oferują porady pt. "krok po kroku"...niestety te dziewczyny,które z tego korzystają nie zdają sobie chyba sprawy z tego,ile "haczyków" tzw. czeka je w trakcie wykonywania takiej pracy. Na obrazku,zdjęciu wszystko wygląda przeważnie pięknie..

Odpowiedz
Gość 2009-06-26 o godz. 02:10
0

Co do instrukcji, to mozna bez problemu kupic kasete lub dvd instruktarzowe - do zelu, akrylu, akrylu bezwonnego.. I do tego zestaw - gdzies to widzialam kurka ale sobie nie przypomne.. Chyba Bass Cosmetics.
Co do badziewiastych produktow, to przekonalam sie na wlasnej skorze jak stylistki oszczedzaja - pierwsze zele mialam La Femme (3 dni i powietrze w polowie paznokcia) akryl Top Choica itp..
Dlatego sama kupilam Ez Flow (oczywiscie z forum sie dowiedzialam ze dobry) i za na prawde malutka ilosc zaplacilam prawie 300zl

I pewnie sie naraze Ale zaczelam sobie sama robic akryle i powiem wam ze jestem bardzo ale to bardzo zadowolona W koncu mam nie pokaleczone skorki, idealny ksztalt i nic nie odlazi A zaczelam ostro bo zlamalam prawego kciuka i lewa reka sobie go przedluzylam na szablonie 8) No ale ja robie tylko sobie wiec konkurencji we mnie nie macie Nie bedziecie bic?

Odpowiedz
tizinka 2009-06-26 o godz. 00:49
0

Mam wrazanie ze tu chyba chodzi o zazdrosc!! Bo powiedzcie szczerze co Wam przeezkadzam ze dziewczyna bedzie sobie psula paznokcie??

Odpowiedz
beatika10 2009-06-25 o godz. 04:28
0

LA Fmme to lipa

Odpowiedz
Gość 2009-06-25 o godz. 02:27
0

ale pewnie kupilas jakiejs dobrej firmy. Ja sprawdzalam firme la femme... Nie wiem jaka jest jakosc tej firmy jesli chodzi o akryle, no ale taj dziewczynie chyba to bez roznicy... dla niej akryl to akryl

Odpowiedz
cytrynka 2009-06-25 o godz. 02:17
0

zestaw startowy do akrylu za 150zl szok normalnie to ja za swoj zestaw zaplacilam ok 300zl na poczatku

Odpowiedz
Gość 2009-06-25 o godz. 02:15
0

Agnese19 napisał(a): czy rzeczywiscie ja to taniej wyniesie? wszystkie produkty to kupa kasy, a domyslam sie ze nawet jesli podejmie sie proby zalozenia akryli to bardzo szybko zrezygnuje a akryl zostanie... to wcale nie jest oszczednosc...
jak patrzylam w katalogu takiej hurtowni to mozna kupic zestaw startowy do akrylu za 150zl, wiec w sumie duzo nie wyda... ale nie wiem co jest w srodku...
jestem ciekawa jak ona naklei sobie sama tipsy i jak je obetnie jak nie ma katera... chyba nozem kuchennym ... lol hihihi

Odpowiedz
Agnese19 2009-06-24 o godz. 23:01
0

sluchajcie moje drogie! ja kiedy zaczynalam swoja przygode z akrylem nie mialam certyfikatu, czytalam duzo komentarzy na ten temat, ale postanowilam kupic akryl tak poprostu bo baaaardzo mnie to fascynowalo i wiedzialam ze naprawde chce zajac sie tym w przyszlosci. Niestety drogie kolezanki nie bylo mnie stac na kurs. smutna prawda. kupilam akryl a ze paznokietki robilam sobie juz ze 3 lata u mojej kolezanki profesjonalistki wiedzialam na czym to polega, przy kazdej wizycie przygladalam sie uwaznie krok po kroku jak to sie robi. I sama zaczelam. oczywiscie na pierwszy ogien poszly moje kolezanki, oczywiscie wiedzialy ze nie mam kursu i ze dopiero zaczynam. byly zadowolone. po 2 miesiacach uzbieralam wystarczajaca ilosc pieniazkow aby odbyc kurs, i teraz juz rok czasu jestem w tym fachu z certyfikatem. ale musze wam powiedziec ze to nie certyfikat czyni z nas mistrza tylko dluga praktyka. co z tego jak swiezo upieczona stylistka pojdzie z certyfikatem do hurtowni? przecierz jest wiele dziewczyn z certyfikatem ktore zupelnie nic nie umieja...

[ Dodano: Czw Gru 09, 2004 6:08 pm ]
nie zrozumcie mnie zle. Ale i tak uwazam ze nikt nie odbierze wam fachu jestescie juz w tym dlugo, znacie sie na tym a taka zapalona pseudostylistka znudzi sie juz przy drugiej rece :)

Odpowiedz
Gość 2009-06-24 o godz. 21:39
0

Moja mama zakłada sobie akryle już od dłuzszego czasu ,ja zamierzam iść na kurs.Cały czas namawia mnie do tego,żebym się nauczyła, nieraz mi mówi "kup zestaw do robienia akryli,a ja pokaża Ci jak to się robi,to jest bardzo proste",naprawdę holera mnie bierze jak ona tak mówi już nieraz przez to się pokłóciłyśmy,bo ona jest uparta i nie da sobie nic przepowiedzieć.Dziewczyna,która robi mojej mamie akryle(praktycznie całej rodzinie) ,wie,zę chce wybrać się na kurs i wiadomo,zę straciła by naprawdę wiele klientek,powiedziała niedawno mi coś takiego"jeżeli chcesz robić paznokcie to musisz ukończyć szkołe kosmetyczną,bo inaczej w hurtowni nie sprzedadzą Ci produktów"na początku myślałam,że mówi poważnie,ale na szczęście mam koleżankę kosmetyczkę,która otworzyła mi oczy.Ale również uważam,że produkty powinny być sprzedawane osobą,które mają ukończony kurs.

Odpowiedz
tizinka 2009-06-24 o godz. 21:30
0

Nie zgadzam sie troszke bo ja znam dziewczyne ktora bez certyfikatu robi ladniejsze pazurki niz nie jedna profesjonalistka. I jesli ktos jest samoukiem czemu ma sie nie uczyc samemu!! To tak samo gdyby np gitare albo pianino sprzedawali uczniom szkoly muzycznej.

Odpowiedz
kasia_Zet_ 2009-06-24 o godz. 21:02
0

Jak najbardziej zgadzam się z tym, że produkty takie jak żel, akryl, primer, różne płyny, parafina itd powinny być dostępne tylko za okazaniem dyplomów! ale jeśli chodzi o wstęp na targi czy kupno czasopism paznokietkowych to dla mnie jest już wielką przesadą. Co w tym złego jeśli dziewczyna dowie sie o chorobach paznokci, technikach zdobienia czy przedłużania paznokci....?

Odpowiedz
cytrynka 2009-06-24 o godz. 20:14
0

Ja mam czyste sumienie bo u mnie w sklepie mozna kupowac tylko za okazaniem dyplomu.....i tak powinno byc

Odpowiedz
Marti20 2009-06-24 o godz. 20:08
0

Dziewczynki nie martwcie się, bo większość dziewczyn i tak woli profesjonalistki z certyfikatami I chce mieć zrobione paznokcie porządnie i nie ważne czy za wysoką cenę!!!!
LICZY SIĘ JAKOŚĆ!!!!!!!!!!!!

POZDRAWIAM kochane profesjonalistki

Odpowiedz
Gość 2009-06-24 o godz. 19:50
0

Dziewczyny, pomyślcie tak, kto sobie zrobi coś okropnego albo zaszkodzi sobie więcej tego nie zrobi. Jeśli jakaś dziewczyna odda się w ręce takiej odważnej panienki to właściwie też na własną odpowiedzialność, bo każdy chyba chodzi do sprawdzonych i polecanych miejsc, a o salonie, który nie sprawdza umiejętności swoich pracownic też to źle świadczy. Tak naprawdę wszystko moze się dla profesjonalistek skończyć najwyżej ratowaniem paznokcie ryzykantki :P Nie martwcie sie tym, że ktoś komuś zrobi krzywdę, nic nie poradzicie, a takie dziewczyny też uczą sie na błędach, każdy ma swój rozum :P

Odpowiedz
Albertyna 2009-06-24 o godz. 19:04
0

Takie pędzelki do zdobień, czy fajne lakiery, możesz bez trudu kupić w większej drogerii, zatem nie widzę problemu, nie musisz jeździć na targi.
A nie wiem, czy wiesz, ale firma Kryolan, która zajmuje sie sprzedażą profesjonalnych cieni do oczu i innych kosmetyków kolorowych dla wizażystów i charakteryzatorów, części kosmetyków ci nie sprzeda bez certyfikatu wizażysty. Ciekawe dlaczego? Ja wiem, a Ty? i nie chodzi tu o kasę, bo im bardziej by sie opłacało sprzedawać wszystkim jak leci....
Podonie jest ze stylizacja paznokci.

Odpowiedz
the_evil 2009-06-24 o godz. 18:47
0

A ja się z wiekszością dziewczyn tu wypowiadających nie zgodzę.

Dla mnie bez sensu jest wpuszczanie na targi tylko profesjonalistów z świastkami, bo czy ja jako osoba interesująca sie paznokciami nie mogę sobie zobaczyc jakie sa trendy w zdobieniach czy stylistyce? A gdzie ma to zobaczyc jak własnie nie na targach. To samo z prasa dlaczego aby poczytac co jest modne musze miec od razu certyfikaty. Czy jak chce zobaczyc jakie są modne sukienki od razu musze miec kurs krawiectwa i projektowania?
Druga rzecz dlaczego dostęp do hurtowni i sklepów z rzeczami profesjonalnymi mają miec tylko certyfikowani? Bez sensu jak mam sobie kupic dobra odżywkę do paznokci, dlutko czy pedzelek skoro nie mam certyfikatu? No to może posuniemy się w tych blokadach dalej i zaczniemy sprzedawac:
szampony - tylko fryzjerom
balsamy i kremy - tylko kosmetyczkom,
lakiery - tylko manikiurzystkom
pudry, róze i cienie itp. tylko certyfikowabnym wizazystkom
itp. jak dla mnie czysta paranoja ale wy chyba tego chcecie.
Rozumiem za certyfikatem sprzedawac coś czym mozna sobie zrobic krzywdę np. akryl czy żel (chodzi o zestawy do robienia) ale jaką ja sobie zrobie krzywdę pędzelkiem lub dłutkiem? No chyba ze nieostroznie machne i ukłuje sie w oko ale ukłuć sie w oko mogę i ołówkiem (ups! zapomniałam ołówki powinny byc tylko dla absolwentów Akademi Sztuk Pięknych).

Odpowiedz
Albertyna 2009-06-24 o godz. 18:23
0

No, to ty, mnie nigdy nikt nie poprosił przed zabiegiem o pokazanie dyplomów, a szkoda, bo chętnie się nimi chwalę. Ciągle sie szkolę jeżdżę na konferencje, bo ciągle mam niedosyt wiedzy!
Nawet do głowy by mi nie przyszło robić sobie ( a co dopiero kumuś!!!!) paznokcie bez szkolenia. Najpierw było szkolenie, potem na sobie, rodzinie i znajomych, a potem ruszyłam do klientek! I też na poczatku miałam pod górę i wiele, wiele pomocy uzyskałam tu z forum min. od Anny.
Dlatego bardzo, bardzo nie lubie tych dziewuszek bez kursu, pytajcych co i jak krok po kroku, bo ja chciałabym robić sobie i koleżankom, a nie mam kursu! wrrrrr :P1

Odpowiedz
Gość 2009-06-24 o godz. 18:15
0

takie sytuacje tez swiadcza o glupocie ludzi. bo ja kazalabym najpierw pokazac takiej dziewczynie jakis dyplom albo papierek ukonczenia kursu na robienie zeli lub akrylu. amatorce bym przenigdy nie dala dotknac paznokci.

Odpowiedz
Albertyna 2009-06-24 o godz. 18:09
0

Tak, Anno, ale nie wiem jak jest u Ciebie w Kanadzie, ale wiem, że w Europie zachodniej nie można wejść na targi kosmetyczne bez certyfikatu, lub prowadzenia firmy w tym kierunku, z tego co słyszałam w Kanadzie w USA nie można kupic prasy branżowej bez kursu. I o to chodzi. Tu w Polsce, dziewuszka pójdzie 3 razy do stylistki paznokci potem kupi na Allegro, lub w hipermarkecie zestaw do żelu/akrylu (bardzo często nie pełny, bo brakuje np odtłuszczacza, lub primera), a potem robie paznokcie, sobie... koleżankom za 1/2 ceny , aż w końcu klientkom przedstawiając się jak PROFESJONALNA STYLISTKA PAZNOKCI. :P1

Odpowiedz
Agnese19 2009-06-24 o godz. 04:26
0

ale wiecie co dziewczyny... czy rzeczywiscie ja to taniej wyniesie? wszystkie produkty to kupa kasy, a domyslam sie ze nawet jesli podejmie sie proby zalozenia akryli to bardzo szybko zrezygnuje a akryl zostanie... to wcale nie jest oszczednosc...

Odpowiedz
azde 2009-06-24 o godz. 02:08
0

No jestem jak najbardziej po waszej stronie.Jednak co do do tych co pracuja na czarno no to niestety i ja sie zaliczam.Nie stac mnie na to zeby oolacac skladki,zreszta nawet tyle nie zarobie.Mam 2 certyfikaty i uwazam,ze jeszcze nikomu krzywdy nie zrobilam.No i mam nadzje ze rynku jeszcze nie rozwalilam.

Odpowiedz
Aguś 2009-06-23 o godz. 21:22
0

A niech sobie ta pani robi paznokcie i chodzi z bulwami które jej odpadna po kilku dniach. co jej po instrukcji jak tam są tylko ogóły. :P1
Dodam jeszce ile jest takich zakładow gdzie ceny sa tak niskie a wmawiaja klientom ze robia na dobrych produktach ze jak takie cos widze to nie wiem czy mam sie smiac czy płakac.

Odpowiedz
Gość 2009-06-23 o godz. 20:48
0

Ania ma rację, to walka z wiatrakami...
zamykanie imprez branżowych dla przeciętynych "kowalskich" jest pomysłem ale to co by upoważniało do wejścia na targi? certyfikaty czy własna działalność gospodarcza?? Bo ostatnio moja znajoma sie żalila, że jest coraz więcej dziewczyn które robią certyfikat i pracują na czarno dają niższe ceny (bo płaca tylko za produkty) i tym rozwalają rynek. Nie wiem czy to prawda ale pewnie jest w tym jakieś ziarnko.....

Odpowiedz
Anna z Toronto 2009-06-23 o godz. 05:24
0

A tam dziewczyny...nie przejmujcie sie.....tak bylo i bedzie.....a my musimy robic swoje i tyle.

W sklepie tez mozna sobie kupic nozyczki, farby, zestawy do trwalej....a jakos jeszcze fryzjerskie uslugi istnieja....i ile kosztuje kolor, balejarz..??

Istnieja tez restauracje i kawiarnie, choc mozna kupic jedzenie i kawe w sklepach.

Serio, to wojna z wiatrakami
Ja mam czyste sumienie bo u mnie w sklepie mozna kupowac tylko za okazaniem dyplomu.....a reszta sie nie przejmuje bo takie negatywne myslenie na trawienie zle dziala ;)

Odpowiedz
beatika10 2009-06-23 o godz. 04:30
0

ŚMIAJE SIE Z TA INSTRUKCJĄ ALE NAWET GDYBY COS TAKIEGO BYŁO TO OPISANE TAK PO ŁEPKU .NIKT NIE BĘDZIE PISAŁ KROK PO KROKU JAK TO ZROBIC I NAWET JEŚLI BY TAK BYŁO TO DOBRZE WIECIE ŻE PEWNE RZECZY TRZEBA POPROSTU POKAZAĆ I TO CZASMI NIE RAZ.ZRESZTĄ MY TU MOŻEMY SOBIE MÓWIĆ I MÓWIC A LAICY I TAK KUPIA SOBIE ZESTAWIK,OCZYWISCIE JEŚLI CENA NIE PRZERAZI

Odpowiedz
Lilu 2009-06-23 o godz. 04:21
0

mi by nigdy do głowy nie przyszło żeby samej sobie pazurki przedłużać hyhy ciekawo jak będą wyglądać jej paznokcie chyba że cudem kupi instrukcje

Odpowiedz
Gość 2009-06-23 o godz. 03:40
0

Jak ta dziewczyna sie zdecyduje na kupno i zrobienie to Was od razu poinformuje.

Ale jak sie zdecyduje to jestem ciekawa ile jej zajmie zalozenie tych akrylkow... Mi na kursie zajelo pierwsze zrobienie tipsow 1 reki modelki ok 8godz... a co dopiero 10 palcy i w dodatku sobie!!!

Zakladam sie, ze jej sie odechce po 2h.

Odpowiedz
cytrynka 2009-06-23 o godz. 02:23
0

INSTRUKCJE OBVSŁUGI AKRYLU;a cos takiego istnieje w ogole??
denerwuje mnie cos takiego . nie chodzi mi o to ze zabieraja nam chleb ale ze osoby nie majace pojecia o robieniu paznokkci sie za to biora. kiedys nie kazdy mogl z ulicy isc i kupic cos w hurtowni lub isc na targi.

Odpowiedz
beatika10 2009-06-23 o godz. 01:34
0

CYTRYNKA OCZYWIŚCIE ŻE MASZ RACJE ,JA MAM TO SAMO PRAWIE SZEŚĆ M-CY PO KURSIE A DO DOSKONAŁOŚCI JESZCZE DROGA DALEKA .TEZ MYŚLAŁAM- KUPIE STARTER I SOBIE ZROBIE-A TA DZIEWCZYNA NAWET JEZELI JEST BARDZO ZDOLNA I UDA JEJ SIE DOBRZE NAŁOZYC MASE AKRYLOWA TO RACZEJ WĄTPIE ŻEBY JE DŁUGO PONOSIŁA,BO W SKLEPIE WĄTPIE ŻEBY DOSTAŁA; INSTRUKCJE OBVSŁUGI AKRYLU;

Odpowiedz
cytrynka 2009-06-22 o godz. 23:52
0

ja po kursie jeszcze nie umialam dobrze robic a co dopiero samemu jak sie pojecia nie ma zielonego

Odpowiedz
Gość 2009-06-22 o godz. 23:15
0

elena napisał(a):Poruszalam juz ten temat ostro na innym forum to niektore wiecie jak mnie potraktowano.
Elena pisala o tym na innym forum i wszystkie posty albo zostaly usniete, albo zostala czesc wycieta.

A niby mamy wolnosc slowa

Odpowiedz
kompia 2009-06-22 o godz. 22:35
0

elena sorka ale nigdzie nie zauwazylam twojego postu na ten temat- fajnie ze ktos tez ma takie poglady jak ja Pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2009-06-22 o godz. 19:14
0

ja sama nie mam zadnego kursu na robienie paznokci i przenigdy sama bym sobie tipsow nie zalozyla. wolalabym wydac wiecej i miec pewnosc ze nic nie zepsuje i beda sie trzymac niz zamartwiac sie dlaczego np. zel mi odchodzi.

jak mozna byc tak bezmyslnym??

Odpowiedz
Dzieffczynka 2009-06-22 o godz. 17:16
0

Bo to jest takie myślenie :jak ktoś robi i dobrze mu idzie i na dodatek jest to łatwe w wykonaniu ale w rzeczywistości nie zdają sobie sprawy jakie konsekwencje z tego mogą wyniknąć.Ja nie mam kursu i sobie sama bym się bała założyć a co dopiero komuś

Odpowiedz
elena 2009-06-22 o godz. 15:56
0

Kompia -Poruszalam juz ten temat ostro na innym forum to niektore wiecie jak mnie potraktowano. Wiec marzenia o naszych prawach branzowych schowac bo jak przyjdzie do konkretow to nie ma z kim (bez obrazy ale takie fakty) Pewnie ze powinna byc sprzedaz za okazaniem certyfikatu a nie tak jak jest. Ale to marzenia scietej glowy. Jak balagan to od gory do dołu.A jeszcze tych co cos chca tak normalnie dla przykladu sie ucisza....wiadomo chodzi o kase...kto tam mysli, żeby bylo profesjonalnie...

Odpowiedz
Gość 2009-06-22 o godz. 15:35
0

To normalne. awsze tak sie dzieje. Bo wszystkie nasze klientki mysla ze to proste a potem sa pytanie a stylu: dlaczego paznokcie sie lamia, co to jest krzywa c, dlaczego zel odchodzi itd. A najlepsze jets to ze mysla ze sie z inetrnetu naucza hihihi A dziewczyny chca byc dobre i odpowiadaja na te pytania. A sa tez takie ktore po prostu na tego typu pytania nie odpowiadaja tylko od razu wysylaja na skzolenia.

Kazdy ma swoje zdanie. Ale tipsy teraz moze robic kazdy. Kupi chociazby materialy na allegro (pomijam fakt ze sa to badziewne materialy). Przykre jest tylko to ze te osoby zakladaja potem paznokcie innym (choc mialy niby robic ytylko sobie) i potem sa przypadki typu : zielone plamki itd.

Ponad to w ten spsob konkurencja sie szerzy i wkrotce bedzie trzeba zakladac pazurki za 50 zl, bo bedzie 70% dziewczyn pracjacych na czarno i uczacych sie na przyszlych klientkach za 33-50 zl.

Odpowiedz
Gość 2009-06-22 o godz. 14:40
0

Zgadzam sie, powiedz koniecznie jak jej wyszły te paznokcie i jakie wnioski ma po lol Może sie okazać wybitnie uzdolniona i nas zaskoczy lol

Odpowiedz
kompia 2009-06-22 o godz. 14:37
0

wiecie co mysle ze tak bedzie dopoki w Polsce nie zmieni sie prawo...trzeba to przyznac kosmetyka w naszym kraju ma sie coraz gorzej i tu nie o chodzi o jakosc...

prosty przyklad gdyby istnialo prawo ze na targi zalozmy paznokietkowe nie maja wstepu osoby nie majace zadnych uprawnien, szkoly badz wlasnej dzialalnosci gospodarczej zwiazanej z ta dziedzina wstep bylby zabroniony...

kolejny przyklad gdyby na polkach sklepow nie pojawialy sie zestawy do zakladania paznokietkow, badz profesjonalne kosmetyki itd...ludzie przychodzili by do gabinetow kosmetycznych a tak wszystko jest pod reka... i dopoki prawo w Polsce bedzie takie jak dotychczas to dziekuje bardzo i da dziedzina bedzie podupadala :|

Nie jest to zlosliwosc z mojej strony do dziewczyn ktore nie pracuja w tym zawodzie, poniewaz sama dopiero sie ucze w tym kierunku ale sa to moje osobiste spostrzezenia i wnioski

Odpowiedz
KA@K 2009-06-22 o godz. 14:24
0

Niestety nie ona pierwsza i nie ostatnia ma taki pomysł.
Nic to jak dziewczyna na sobie zrobi i sobie zniszczy pazurki, gorzej jak innym chce robić.
Wkurza to naprawdę i najgorsze ze nic na to nie mozna poradzic tylko czekac jak poleci jedna reklamacja za drugą.
Osobiście znam taką szaloną która robi manicure i chce rozszerzyc oferte o żel, bez szkolenia na zestawie z allegro,
ale co zrobić, żadne tłumaczenie nie pomaga ,a przeciez nie stane przed salonem i nie będę gadać że ona nie umie :|

oooo a najbardziej mnie jak słysze ze dziewczyny po szkoleniach
dlatego odradzaja robć pazurki bez szkolenia bo im TEJ KASY ŻAL

Pozdrawiam
Kaśka

Odpowiedz
kasia_Zet_ 2009-06-22 o godz. 12:27
0

niech spróbuje... zrobi sobie krzywdę, sparzy się, to już tego drugi raz nie zrobi

Odpowiedz
girljusta 2009-06-22 o godz. 11:45
0

A cieawa jestem jak jej się nie uda, czy też będzie tak mówiła.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie