-
kiniutek odsłony: 7772
KINIUTEK I ZDJECIA ;)))
TAK TO DZIEWCZETA MOJE MIŁE WRESZCIE ZABIERAM SIE DO OPOWIESCI MEGO ZYCIA;)))
po krotce:
w czwartek wystawilam buty za okno, choc bardzo sie balam, ze mi je zaleje;))) zapowiadali deszcze na piatek i wszystko na to wskazywalo, wieczorkiem wypilismy sobie winko delikatnie i zasnelismy z blogim usmiechem na ustach...heee
29.08.03
dzien moj i mego piotrka;))
od 7. normalka zwykly dzien by sie wydawalo;)) ale co chwile bieglam na ubikacje i to wskazywalo, ze jednak cos sie dziac bedzie;))
spokojne sniadanko popijane soczkiem i my wpatrzeni w siebie i usmiechajacy sie do siebie z cilecymi oczyma;)))
9 jade tramwajem do fryzjera z nosem utkwionym w gazete z nerwow, ze pogoda paskudna i w ogole nie wiem dlaczego ale cos mi jezdzilo w brzuchu;))) jednak ani jednego zdania z gazety nie umialabym powtorzyc...heee
cos kolo 10:30 stoje na przystanku i patrze jak chmury sie na de mna zbieraja i cos mi zaczyna kapac na moje wloski swiezo ulozone;( no ale ze scinalam wloski 2 dni wczesniej i nie mialam jakis tam kokow, to sobie powtarzalam, ze spoko w razie co suszarka w rece i sama sobie uloze...tylko po co wtedy te pieniadze wydane? ;))
przed 11 tel. wizazystka dzwoni, ze juz jedzie i gdzie dokladnie te wrota do mojego krolestwa;)) aczkolwiek w tym dniu troszke zawalonego artykulami typu suknia, halka, garnitu itp. garderoby;))
11 ja i moja mistrzyni w naszym salonie;)) z nerwow biegam i biegam i nie umiem nawet jej nalac soku...nie wiem gdzie go mam;))) !! haaaaa
ona mnie maluje a ja dzwonie do piotrasa gdzie sie podziewa ze swoim swiadkiem, bo pojechal po nich na dworzec i jakos dlugo nie wraca...okazalo sie, ze sa w drodze...
konczy sie wizaz i zaraz do drzwi dzwonek..mysle oni...aaa nie to moi rodzice i brat - swiadek..o zgrozo o kulach!!! 2 dni przed gral w noge i wypadek...ładny numer..no ale spoko...
no to z mama do drugiego pokoju i hejka...ubieranie..zapomnialam co do czego i jak sie halke zaklada...nie wiem ktora to lewa, a ktora prawa..hihramy sie z mama a ci tam nas poganiaja;)) bo sa juz swiadek piotrka i moj przyszly we wlasnej osobie...
12:30 i nerwy mna szarpia ze wychodzac zapominam rekawiczek..cofniecie i sie brudze...aaaaa!!! macko moj brat bierze to na siebie i czysci mi suknie, a ja sie denerwuje...no ale zaraz bedzie po wszystkim..heeee..spoko udalo sie!!!!
na zewnatrz zgraja dzieciakow...tatko piotrka caly elegancki jako szofer zawozi nas na rynek..i wiecie co..nie zauwazylam, ze slonce swieci , chmury zadnej i zdaje sie ze ludzie w ogrodkach cos do nas wolaja;))) swiat sie caly usmiecha widze przed urzedem znajome twarze..ci wszyscy ludzie przyszli specjalnie dla nas???
ceremonia, troche ustawiania..okazalo sie ze kolezanka co miala robic zdjecia nie przyszla, nerwy...ale inna sie znalazla ..piotrek daje aparat, szybka instrukcja / jest fotografem, a kolezanki chlopak tez..takze cos wie/ no i zaczynamy nasz show ;)))
przez cala ceremonie sie glupio usmiecham;))) heee chyba z nerwow..jak mowie przysiege to cala swoja energie wkladam w to zeby zapamietac co on tam mowi, sama nie wiedzac co ja mowie i czy to ja;))))
obraczki i wielki causek..i jestesmy juz teraz nie ja i on , ale my;))))))
wychodzac, bierze mnie na rece i ryz , zyczenia i ludzie na sarowce skladaja zyczenia wychodzac z ogrodkow...;)))
do restauracji mamy kilka krokow...jak pieknie slonko swieci;))
jakos serce mi spiewa i wydaje mi sie ze wszyscy sa dzis jacys ladniejsi i milsi;))))
po obiadku jedziemy 50 km do domu rodzicow...
po drodze samochody i ludzie obok zwalniaja, zeby pomachac, otwieraja okna i skladaja zyczenia...na prawde chyba wszyscy sa dzis szczesliwsi;)))
pierwsze co u rodzicow to najpiekniejszy prezent od kochanego macka i paulinki;))) to ten szkrab maly co na zdjeciu w profilu...az sie poplakalam;))) macko wiedzial ze chce kupic pieska i caly czas nasz namawial, zeby poczekac do czasu po slubie, bo to tyle spraw na glowie...a ten sam planowal od pol roku zakup pieska...jechal po niego az pod warszawe;)))
u rodzicow, piekny ogrod impreza na dworze, muzyka lampiony i znow zyczenia..duzo przyjaciol i same mile chwile...wywijasy wygibasy z ludzmi...
buty sciagniete i heja na taras na tance...wszystko pod golym niebem...muzyka wino i my;))))
kolo 2 pozegnanie i pieszo idziemy do obok hoteliku przez piekny park ;)) obok dyskoteka i znow ludzie i zyczenia..weseli, podchmieleni i w ogole jacys szczesliwi, obcy a jednak nie...
my i nasz apartament;))) i noc poslubna..a tu to juz zostawie dla siebie ;)))
30.08
skladam w myslach zyczenia dla wszystkich slubujacych w ten dzien...
i kolo 22 juz jestesmy w samolocie i lecimy w podroz poslubna do tunezji;))))
ach co to byly za romantyczne 2 tygodnie...
pieknie byc zonka;)))
kiniutek napisał(a):musze sciagnac z kapa z domu rodzinnego, w wekend bede to je wezme ;) w przyszlym tygodniu beda ;) sorki ;)
trzymamy za slowo ;)
DołĄczam się do prośby Hogaty :) ja tez chetnie obejrzałabym Twoje zdjęcia :)
Odpowiedz
mimo ze tyle czasu od twego slubu... chetnie obejrzalabym twoje zdjatka...
ale niestety widze tylko krzyzyki....
skasowalas album???
pozdrowka
H
nasze zdjątka:
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=19193
masz rację troszkę smęcił ;) połowy nie pamiętam byłam troszkę zdenerwowana. Strasznie poważny ten Urzędnik.
Odpowiedz
Zdjęcia po prostu fantastico!!! Super wyglądaliście !!!!
:brawo: :papa:
ekstra
wyglądałaś bosko
Jako wielka miłośniczka kapeluszy składam gratulacje wyboru tak fajnego
(nie będę już sama :D )
Plener bardzo fajny - jak go oglądałam to też się rozmarzyłam - ach te cudowne chwile są niepowtarzalne....
przyjmij najserdeczniejsze powinszowania :stokrotka:
Przepiekne zdjęcia Kiniutek :) muszę Ci się przyznać, że się strasznie rozmażyłam czytająć twoją relację i oglądając zdjęcia, prześliczne, bo tydzień po twoim ślubie 05 września ja również ślubowałam, to był piątek, ten sam Urząd Stanu Cywilnego i nawet ten sam Pan Urzędnik dawał nam ślub lol. Pozdrawiam Cię gorąco.
Odpowiedz
WOW - super kapelusz!
Piękne zdjęcia, szczegolnie te z psiakiem :)
Lianko - musiałabym wziąć dzień wolny w pracy, coś pewnie musiałabym zrobić ze sobą do godziny 0 czy spotkania, a 25-ty to wtorek - trochę nie za bardzo
Ale wszystko przed nami, nadrobimy :)
Kiniuś,
Wiesz, jakiś czas temu odwiedziła Warszawę nasza Lianka i Karjala, która wpadła przelotem po wizę fińską :D
Trzeba coś wykombinować
SUPER
Kiniutek, swietnie wygladalas, a kapelusz rewelacyjny!!!
Kiniutku,
wyglądałaś bombowo :brawo: - BELLA BELLA BELLA!!!
Kochana, ale ten Twój Piotruś to fajowy gość i świadkowie hmmm hmmm, niczego sobie - ups, dobrze, że mój mężuś tu nie zagląda ;)
Piesio prześliczny - foksterier, dobrze widzę?
Jeszcze raz przyjmij ode mnie serdeczne życzenia, szczęśliwych dni we dwoje, wszelkiej pomyślności, radości i oczywiście ogromniastej miłości :usciski:
jeszcze raz...
tak to świetnie wiedzieć, że zdjęcia się podobaja ;)))
i relacja ;)))
będę też miała więcej zdjęć, ale muszę zeskanować...
wszystkim serdecznie dziękuję...szkoda, że tak nie wymyślono jeszcze jakiś teleportów ;))) bo bym do każdej skoczyła i uściskała osobiście...ehhhh kto wie lol lol ;)))
miłego odpoczynku... ja niestety muszę iść do pracy...:( w poniedziałek...ale co tam we wtorek znów wolne...;))
ciao amigos
kinia
Kiniutku ja na wstepie z uwaga bo link do albumu jest bledny, Zebysmy my mogly tam wejsc musisz podac taki link jak po wejsciu do albumu ako gosc a nie jako wlscicielka :) (Musisz wejsc na foto nonet w Albumy, wyszukac swoj w oknie wyszukiwarki, wejsc w niegi i podac link z paska adresow)
A teraz zachwyty :) Relacja wspaniala, czulam sie czytajac jakbym byla tam z Toba :) Zdjecia sliczne i ten piesio taki slodziutki :) Juz sie nie moge doczekac spotkania zeby te Twoje zdjecia zobaczyc w normalnym albumie a nie w necie bo to nie to samo :)
jeszcze z urzedu i jjeszcze pierwsze zdjecia z bratem pod blokiem i przy samochodzie
no i plener...miesiac po;)) dokladnie...po powrocie z tunezji z podrozy, opaleni i z pieskiem;)))
ludzienam skladali zyczenia..fajnie bylo jeszcze raz wejsc w sukienke;)))
plener
na tym odliczamy czas i piotrek mial skakac, ale cos pomylilismy i nie wyszlo...heee jak sie smieje z niego;))) na czasowce robilismy...
wszystkie zdjecia z pleneru robil piotrek..zdolniacha co?
WOW Ale relacja :) Super Wszystkiego naj na nowej drodze życia :). Zdjęcia wspaniałe - super kreacja! Podoba mi się bardzo :)
Odpowiedz
Wszystkie trudy, jakie znosić będziecie, znoście razem;
Tylko wspólna walka o związanie końca z końcem daje cudowny rezultat;
Tysięczne pocałunki na dobranoc i uśmiechy na dzień dobry
niech wejdą w nawyk w Wasza wspólna już codzienność;
Wspólne wakacje nad morzem i rozmowy o zmierzchu
niech dopełniają Waszą miłość;
Rosnący podziw do siebie nawzajem płynący z szacunku i miłości
niech nigdy nie gaśnie.
Kinitku opis super, ale gdzie zdjęcia?
Podobne tematy