-
Gość odsłony: 3532
Ruchy!
Boze dziewczyny wlasnie przed chwilka poczulam ruchy mojego malenstwa!! Znaczy sie nie wiem czy to ruchy ale napewno bo co innego!! Jaaak sie ciesze!! :D :D :D Normalnie rowno 19 tydz. :D Az sie dziwie ze tak wczesnie! :D
[hide]Aqwer, cóż tatuś małej miesiąc temu spakował manatki i wyprowadził się do rodziców. I robią teraz wszystko, żeby ściągnąć mnie tam z dzieckiem. Przy czym ja za skarby świata u nich nie zamieszkam, bo to hmm... powiedzmy "dziwni" ludzie. Chcę skończyć studia, zrobić coś dla siebie, a od niedoszłej teściowej już usłyszałam, że "żadnych szkół!".
Mój facet krótko mówiąc wybrał mamusię i tatusia, a mnie i córę "łaskawie" może przygarnąc do rodziny
Mam wrażenie, że wszystko dzieje się poza moimi plecami i ktoś inny decyduje o moim życiu. NIedoczekanie [/hide]
Siunia, z tym samozwariowaniem to jestem bliska ale tak ma chyba każda matka przy swoim pierwszym dziecku lol gorzej jak jest to pierwsze i jedyne lol mój M jest jedynakiem wychowanym przez samotną matkę i wiem jakie może przynieść skutki zbytnie rozpieszczanie dziecka od najmłodszych lat więc mam nadzieję, że uda mi się uniknąć oczywistych błędów, ale jak życie często pokazuje "teoria to jedno, a praktyka drugie"
ale jestem dobrej myśli
Kobietki ja wam powiem tylko tyle jako może już troszkę doświadczona mamusia. Jeśli nie dacie się zwariować na punkcie dzidzi, ono właściwie wplecie się niepostrzeżenie w wasze życie i będziecie w stanie nadal normalnie funkcjonować. Pewne rzeczy trzeba przeorganizować,a i owszem, ale na pewno da się wszystko połączyć tak, że nadal będziecie mogly się dobrze bawić. Dziecko nie musi przesłonić świata, ale bardzo cienka granica jest do samozwariowania....
Odpowiedz
Hmm ja instynkt macierzyński poczułam bardzo wcześnie, na pewno jakies kilka dobrych lat temu. Ale co innego CHCIEć mieć dziecko, a co innego MóC je mieć i przede wszystkim pozwolić sobie na nie.
Wiadomo, najpierw trzeba zapewnić dziecku jakieś dobre warunki. No i samemu dojrzeć do tego, żeby znosić te wszystkie trudy i niedogodności macierzyństwa. Mam pewne problemy z zaakceptowaniem tego, że w pewnym sensie nastał kres mojego egoizmu ;) i teraz odpowiadam za kogoś.
Latwiej jest jak ma się obok kogoś kochanego, kto pomoże i wesprze, a ja teraz zostałam sama, bo tatuś mojej córeczki............ ehhh szkoda słów
Moze dorośnie. Z mocnym naciskiem na słowo M-O-ż-E.
ps. ale sie rozpisałam 8)
malutka311, podziwiam :o kiedy leżałam na położnictwie na sali ze mną leżała też 17- letnia dziewczyna :o zagubiona i zestresowana współczułam jej bo dziecko to ogromny trud a ona z pewnością nie była gotowa do takiego poświęcenia :| nie twierdzę, że kobieta w wieku 20 lat nie jest dojrzała do bycia mamą bo to sprawa jak najbardziej indywidualna, ale podziwiam Was za odwagę i brak egoistycznych pobudek, bo ja w tym wieku dobrze się bawiłam, studiowałam i żyłam pełnią życia lol a dla dziecka trzeba poświęcić cały swój czas i nie ma przeproś 8) wyjście nawet do fryzjera (tak jak ja dziś) graniczy z cudem zwłaszcza jak się karmi piersią
Dlatego podziwiam wszystkie młode mamusie
ja juz od 3 lat chcialam bardzo miec dzidzie...ale teraz gdy juz jestem na finiszu 8) zastanawiam sie czy dalabym rade z nastepnym...
nawet gadalam wczoraj o tym z moim D.ze chyba poprzestaniemy na 1 przynajmniej narazie bo nie wiem czy dalabym rade latac z moim brzuszkiem za 2 lub 3 letnim maluszkiem...
Macierzyństwo trzeba czuć. Wszystko się zniesie, jak to zadziała. Nic na siłę. Ja myślałam o małej różnicy wieku, jak urodził się Mati stwierdziłam że nie. Poczekam 5-6 lat. Ale potem padło znów na głowę.... Chcę pomnożyć to szczęście które mam obok siebie, dać mu szczęście, towarzystwo na lata... Stwierdziłam, że ja jakoś dam radę. Inni dają...
Też marzy mi się trójeczka, choć sama nie wiem dlaczego.... Pewnie zmienię zdanie jak już dwójka naraz będzie na karku, ale kto wie może jeszcze kiedyś...
A, no i ja zawsze miałam wizję mieć 20 lat wyjść za mąż i urodzić dziecię. Zawsze rodzina dla mnie była najważniejsza. Choć znałam to od podszewki bo mam dwoje dużo młodszego rodzeństwa. Byłam świadoma jaki to obowiązek i trud.... Ale jak się chce to wszystkiemu się podoła, instynkt macierzyński pomoże nauczyć się wszystkiego i wszystko przetrwać. Tak uważam.
Toska, właśnie o tym mówię ja po porodzie przestałam być taką supermenką bo macierzyństwo to niesamowite poświęcenie lol kocham Nikodema, ale nie wiem czy jestem w stanie podołać temu wszystkiemu one more time :o ale Tobie zyczę więcej siły
morelka, jesteś bardzo młoda :o :D nie boisz się tak wcześnie mieć dziecka ?? ja mam prawie 26 lat, a cały czas mam wrażenie, że nie wiem wszystkiego ale życzę siły i wytrwałości i ... podziwiam lol ja bym się tak wcześnie nie zdecydowała na bobaska
aaa masz 25 lat dopiero moja ciocia ma 37 i ma 3 miesiecznego synka ;)
Odpowiedzsorry dziewczyny dawno mnie tu nie bylo :D dzieki dziewczyny :) aqwer, jak mozna spytac czemu nikodem bedzie jedynakiem? :) sliczne zdjecie w ogole ;)
OdpowiedzJa wam wierzę, bo od 16 tc czułam motylki i bulgotki. Jak w 17-18 poleciałam do lekarza żeby podejrzał dziecię bo nic nie czuję, to się z lekka uśmiał, bo mówił że narazie jeszcze to nie to. Grzecznie mu wytłumaczyłam że odróżniam bulgotanie flaczków od motylków dzidzi, bo to druga ciąża, a od paru dni nie czuję nic. No więc potraktował mnie troszkę bardziej serio i zrobił szybciutki podgląd na usg. Wszycho okazało się w porząsiu a za parę dni otrzymałam porządne bęcki
Odpowiedz
morelka, ogromne gratulacje niedawno urodziłam a już tęsknie za tym trzepotaniem w brzuszku, na które tak czekałam i nigdy nie zapomnę jak pierwszy raz poczułam synka to magiczne uczucie :D rozkoszuj się tym :)
a ja poczułam Nikodema w 16 tygodniu ciąży ... pierwszej ciąży :o
Morelko - ja też poczułam równo w 19tc. I to tak mniej więcej w tym samym czasie jak Ty.
Odpowiedzja myslalam ze jeszcze jakos za wczesnie na ruchy a tu oOo :D ale to zlecialo pamietam jak nie dawno sie cieszylam z dwoch kresek ;)
OdpowiedzMorelka....faktycznie rewelacyjne uczucie :) - to nie za wcześnie, ja poczułam tez ok 17-18 tygodnia.
OdpowiedzPodobne tematy