Jaka jest wielkość embrionu w 5 tygodniu ciąży?

ReRe dziękuję bardzo za Twoją historię,
Och, żeby i u mnie tak było. Dziękuję Kochana,
trochę lżej,

Pozdrowionka!

Isiu ja plamilam wlaśnie takim kolorem miałam za mało chyba progesteronu i dostałam do 24 tc Luteinę brałam ją w duzych ilościach miałam krwiaka który był bardzo niebezpiecznie ulokowany bo nad dzidziusiem . Bylam spokojna oszczędzałam się i wiedziałam że bedzie dobrze i było mam 8 miesięczną Maję

Dziękuje Joasik bardzo za wyczerpującą odpowiedź.
Wiesz co ja dawno w sprawach zdrowotnych zatraciłam jako taki optymizm,
wiem, że w ciąży szczególnie u mnie nic nie zależy ode mnie.

Co dziwne, plamię na taki hmm jasno brązowy kolor,
jak kawa z mlekiem, identyczny. I to rano i wieczorem, w
ciągu dnia jest spokój.

Co do lekarza muszę sobie jakiegoś znaleźć.
Wiem, że to nie będzie łatwe.
Jak byłam w gdańsku na tych badaniach,
pierwszy raz w tej ciąży u lekarki ,
zrobiła usg , ale jak dowiedziała się ze
mam takie problemy z tym ciśnieniem, zasugerowała
mi żeby poszukać sobie innego lekarza

Isia, ja plamiłam, a nawet krwawiłam (na tyle, że myslałam, że juz po wszystkim) do ok. 13 tyg. ciąży. Lekarze też chyba dawali mi marną szansę, bo nawet żaden z nich nie założył mi karty ciążowej, zrobiła to dopiero "moja" pani doktor.
Dlaczego tak się dzieje że sie plami na początku ciąży? Trudno powiedzieć. U mnie żaden z lekarzy do końca nie wiedział dlaczego (nie odklejała się kosmówka i dzidziuś rozwijał się normalnie). Jedno wiem na pewno - kazde plamienie trzeba skonsultować z lekarzem, najlepiej już teraz wybierz takiego, który będzie Cię prowadził do końca i musi to być taki lekarz, który przede wszystkim nie będzie Cię stresował ale również nie będzie lekceważył Twojego niepokoju...... Mnie i moją kruszynkę uratował (tak myślę) głównie mój spokój. Po prostu mówiłam sobie, że musi byc dobrze....Co do "normalnego życia", to tak myślę, że jednak trzeba sie oszczędzać i unikać niepotrzebnych stresów, nie dźwigać, odpuścić sobie wielkie porządki..... Jeżeli zauważysz, że plamienie zmieniło się (jest ciut większe, ma inny kolor) to idź od razu do lekarza. Powiem Ci tylko, że naprawdę wiele kobiet plami w pierwszym trymestrze ciąży (moja mama przy drugiej ciąży też tak miała) i nie zawsze znaczy to najgorsze - mój Marcinek jest tego przykładem. Bierz leki, w miarę potrzeby no- spę, zwolnij tępo i będzie dobrze....

Dziękuje Dagulinko staram się w pracy siedzieć więcej niż chodzić.

Pozdrawiam
Cię serdecznie

Isia ja rowniez plamilam na brazowo dostalam duphaston bralam go do 13 tc. Takze mysl pozytywnie i bedzie wszystko dobrze. Troszke sie po oszczędzaj jak masz taka mozliwosc.

Hej

dzięku za odpowiedzi.Poprostu jest mi lepiej, że mogę
się wygadać, i być wysłuchaną.
Czy mój lekarz jest dobry? w sumie jak na razie nie mam
swojego lekarza, skacze z kwiatka na kwiatek,
normalnie to bym pojechała do gdańska gdzie mają mnie leczyć
i tam mam juz namiar do gościa który jest ponoc bardzo dobry.
Poszłam tutaj do mnie bo stwierdziłam, że nawet największy konował
zobaczy na usg czy jest czy nie ma, zresztą sama widziałam na monitorze.

Wiem, że daje się w takich przypadkach duphaston, no i lekarka mi go dała,
no i tyle jak na razie.

Pociesza mnie jedynie fakt, że tak jak piszesz Siunia, jest wiele
kobiet które takie coś miały i jakoś się potoczyło pozytywnie,
lekarka tez mi to powiedziała, ale czasami to więcej można
się dowiedzieć tutaj na forum niż np u ginekologa

Isiu - mnie generalnie problem plamienia nie dotyczył, ale mnóstwo kolerzanek tak, więc przekażę co wiem. Plamienia mogą ale wcale nie muszą być oznaką najgorszego. Po prostu o jej utrzymanie troszkę trzeba powalczyć, jeśli plamienie nie jest chwilowe i jednorazowe (te jest traktowane jako niemalże naturalna oznaka zagnieżdżenia jajeczka).
Wiele moich znajomych które mialo problemy z plamieniem brało duphaston (niektóre do końca 3 m-ca, niektóre prawie do końca ciąży) - on reguluje gospodarkę hormonalną. Poza tym chyba częściej robiły badanai hormonów w ciąży.

skoro ginekolog( zakłądam,że dobry) stwierdził, że to upławy to musiał zrobić badanie, napewno nie masz się czym martwić

Hej Kochane

Mam pytanie do Was i do Joasik.
otóż jak widzicie jestem prawie w 6 tygodniu, wiadomo jeszcze bardzo
wczesna ciąża, martwi mnie plamienie które mam, takie co jakiś czas
beżowo brudnawe. Byłam u ginekolog wczoraj, powiedziała, że te upławy mam
takie szarawe z nitkami brązowymi,
ja szczerze jak poszłam do niej to nastawiona byłam, że ciąży już nie ma,
że obumarła,jest tam ale wiadomo tyci tyci.jeszcze kilka dni temu strasznie mnie
brzuch bolał, po nospie było ok. teraz już nie boli, ale te upławy tam po siusianiu
wylatują.
Zadam trudne pytanie dlaczego mam te upławy?? Czy któraś z Was miała \coś
takiego? Lekarka kazała mi brać duphaston, powiedziała, że normalnie
mam funkcjonować, że jak jest to zdrowa ciąża to przetrzyma.

Proszę was o jakies relacje, rady? jak to było u Was??

Patricia23, ja w drugiej ciąży miałam również ciążę zagrożoną - bóle brzucha jak na @, plamienia/krwawienia i jak widzisz Marcinek skończył już 6 miesięcy. Również brałam no-spę (i to całkiem sporo na początku) i Luteinę do 18 t.c. (i jeszcze parę innych "podtrzymywaczy/ uspokajaczy ) Serduszko usłyszałam jak ciąża miała 8 tygodni, a wielkością się nie przejmuj bo przy tak małych "wymiarach" to lekarzowi czasem jest trudno precyzyjnie i ze 100% dokładnością zmierzyć pęcherzyk.... Myślę, że nie ma sensu przykładać taką wielką wagę do wymiarów, tym bardziej, że już teraz twoja kruszynka jest indywidualnością i będzie rosła i rozwijała sie swoim indywidualnym tempie. Te wszelkie wielkości są tylko dla porównania i zawsze są "od do", nigdy konkretnie, że w tym tygodniu to dzidzia musi mieć tyle mm/cm i ani trochę mniej czy więcej (Marcinek np. rósł "skokami" tzn. przez dwa dni nic a jednego nadrabiał te dwa ). Ważne jest żeby stale rosła i już
A swoją drogą to serdecznie Ci gratuluję :D :D :D
Zobaczysz wszystko będzie ok.

dzieki dziewczyny!!

Patricia23, Zamiast sie zamartwiać to przyjmij moje najserdeczniejsze gratulacje
BEDZIE DOBRZE

Patricia czy to 10 mm to aby napewno wielkosc maluszka?
bo u mnie w 5 tyg i 3 dniu jak bylam u gina to wydaje mi sie ze powiedzial iz w tak mlodej ciazy mierzy sie tylko "banke" z maluszkiemw srodku, dopiero pozniej mierzy sie maluszka
widzisz Ty masz 10, ja mialam 14 mm i kto wtedy bardziej powinien sie martwic ze ciaza jest mniejsza/wieksza?
z moja bylo wszystko ok, zapytaj sie swojego gina jeszcze raz czy te 10 mm to aby napewno zarodek, ja pamietam swoja banke i tam zarodek byl mikroskopijny i nie dalo sie go zmierzyc
a takie bole ja tez mialam i bralam no-spe az do konca ciazy

Patriccia spokojnie, najważniejsze abyś była jak najlepszej myśli.Napewno jest wszystko w porządku z dzidzią,..możliwe ze doszło później do zapłodnienia i dlatego jeszcze nie widać...a bóle dużo kobiet ma na początku ciaży.
Podejrzewam co przeżyłasz bo mnie też ginka tak przestraszyła,mimo że za tydzień usg wszystko super pokazało.

na 14.VII. dopiero, takze sporo jeszcze czasu, luteina do 26tc przepisana, oczywiscie nospa, ale to mi jakos nie pomaga, niby mam sie nie martwić bo macica sie rozkurcza, druga sprawa która nie daje mi spokoju to te 5tc maluszek ma 10mm, z tego co wyczytałam u innych to 7tc, sama nie wiem co mam myslec, pewnie pankuje, bo lekarz powiedział, ze ciąza zagrozona:(

Mialam takie "miesiączkowe", ale raczej pobolewanie niz ból. Tez mam w razie czego brać nospę.

Musisz teraz wyluzować, oszczędzać się i nie przeęywać wszystkiego, choć wiem, że w obliczu ostatnich trudnych wydarzeń, nie jest to łatwe.
Kiedy mas znastepną wizytę?

Hala, miałas jakies bóle brzucha? Mnie boli brzuch, mam brać nospę, no i najgorsze ze ciąża zagrozona, luteina od początku.

U mnie w 6 było widać. Nie martw się na zapas, będzie dobrze.

teresa123 napisał(a):patricia przykro mi!! sorki ze o to spytalam
takie życie:(

patricia przykro mi!! sorki ze o to spytalam :(

Pocieszyłyście mnie, bo martwiłam się :( Przez ostatnie wydarzenie nie bardzo doszłam jescze do siebie a tu taka wiadomosc - Ciąża.

teresa123 napisał(a):Patricia czy ta data pod twoim suwaczkiem to strata dzidzi?
To strata mojego ukochanego chrześniaka, przy którym byłam od poczatku do końca.

5tc to jeszcze za wcześnie na bijące i słyszalne aparatem serduszko. proponuję wstrzymać się do 7-8 tc. (od ostatniej @). Ja byłam i w pierwszej ciąży w 7 tc, jeszcze nie było słychać, zostałam odesłana na 8tc i wtedy pięknie biło. Teraz poszłam już w 8 tc i było wszycho oki. Niestety cierpliwości musimy się uczyć od samego początku...


Ciąża 7 tyg.4 dni, wymiary miałam następujące:
CRL 14,5 mm
GS - 25 mm
Pęcherzyk żółtkowy - 5,7 mm
serduszko - 148/min

u mnie tez w 5 tyg nie bylo widac serduszka, dokladnie bylam w 5 tyg i 3 dniu
w karcie po usg mam napisane:
GSD 14 mm - 5 Hbd
echa plodu nie stwierdzono- zbyt wczesny okres ciazy
FHR - zbyt wczesny okres ciazy
Ruchy- zbyt wczesny okres ciazy
Trofoblast na scianie przedniej
przydatki niezmienione

ja na bojace serduszko poszlam dopiero pod koniec 9 tyg ciazy-tak kazal mi przyjsc gin

Patricia zreszta bylas juz raz w ciazy, zawsze mozesz porownac wyniki

nie wiem jak z wielkoscia ale serduszko chyba powinno byc widoczne ok 6 tc. nie martw sie na zapas. jezeli cos by sie dzialo lekarz na pewno by ci powiedzial!!

pozdrawiam


Patricia czy ta data pod twoim suwaczkiem to strata dzidzi?