-
LeeLoo77 odsłony: 6765
Jestem tutaj nowa
Witam wszystkich użytkowników tego formu. Jestem na forum nowa, jednak od kilku miesięcy śledzę co sie tu dzieje. Uważam że to świetne i bardzo pomocne formum. Ja również staram sie o dzidziusia od kilku miesięcy, miałam kila lekkich załamek w momencie kiedy przychodziła "ONA" ale zawsze, kiedy weszłam na forum i poczytałam sobie takie pokrzepiające serce posty robiło mi sie lżej na duszy, myślałam sobie "widzisz, nie jesteś sama, popatrz jak inne dziewczyny dzielnie walczą" to dodawało mi siły. Tym bardziej, że w welu wypadkach zakończenia były szczęśliwe, kiedy czytałam, że kolejnej dziewczynie sie udało, z łezką w oku i radością myślałam, że skoro jej sie udało to mi sie pewnie też uda.
Kochane forumowiczki, dziekuję wam za to że jesteście, Pozdrawiam was serdecznie i życzę wam tego by mała fasolka jak najszybciej zamieszkała w waszych brzuszkach
Witaj Jolu.. wspolczuje z calego serca ale wiesz musisz wierzyc ze pewnego dnia sie uda..tlumacz sobie to moze tak jak ja ze szczesliwym ludziom jest troszke ciezej! :)
A wogole to zapraszam Cie do Nas na Staranka tu masz link gdzie nas oczekujace , swirujace, przyszle mamusie mozesz znalezc. :)
http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?t=13685
Buzki i do zobaczenia!
no więc jestem . dostałam zaproszenie . a więc staram sie o dzidzie ponad rok. około 2 lata temu byłam wciąży ale poroniłam w 6 tygodniu. trace juz nadzieje . mój były partner właśnie spodziewa sie dzidziusia , trwało to około paru miesiecy
a ze mną dwa lata . no niestety poroniłam . terez mam nowego partnera i nic od ponad roku.
Witam wszystkich serdecznie! :D Jestem tu nowa i bardzo zielona.Z meżem staramy się o dziecinkę od 2 lat,niestety nie mam @ i jedynie dzięki hormonom funkcjonuje jako tako i wtedy pojawia się@,ale tak jak pisałam TYLKO przez hormony.Mam pytanie odnośnie wyników badań na anty-TPO,wyszły mi bardzo niskie ,bo 9,a 34 jest norma,czy któraś z Was miała podobnie?
Odpowiedz
Madzia serdeczne gratulacje . Mówiłam, że te bociany to do ciebie Hmmm co do ilości bocianów to chyba będą bliźniaki
Naprawdę bardzo sie cieszę Madziu i jeszcze raz gratuluję. Dbaj o siebie i o fasolkę/ki.
To ciekawe która następna w moje Panie, czekam na wiecej miłych wiadomości.
Pozdawiam
Dziewczyny w ramach rozrywki polecam wam świetne książki Risy Green pt. "notatki przyszłej matki" oraz kontynuację wątku "zapiski z kołyski"Ostatnio skusiłam sie na zakup tej pierwszej, przeczytałam juz połowę i postanowiłam juz zakupić kontynuację czyli "zapiski z kołyski". Jesli chcecie umilić sobie oczekiwanie na fasolkę i nieźle sie uśmiać to naprawdę polecam. Opisane są tam perypetnie 30-latki , która nie ma zamiaru zachodzić w ciążę ponieważ lubi swoje dotychczasowe życie ale jej mąż strasznie naciska, Pani wkoncu sie zgadza ale najlepsze są argumenty świadczące o zajściu w ciążę, dalej nie będe opisywać, bo nie chce psuć zabawy potencjalnym czytelniczkom.
Pozdrawiam
Madzia wiec może to jest "to", ja wiem, ze lepiej sie nie nastawiać, ale....
Testy, z tego co czytałam, nie zawsze mówią prawdę, szczególnie w pierwszych dniach ciąży, wiec zrob w poniedziałek następny i daj znać, może te 2 bocianki, które widziałaś leciały do ciebie, i będą np. bliźniaki
Pozdrawiam i czeam na pomyślne wiadomości
bociany widzialam i to az 2 lol wczoraj mialam dostac @ a dzis jeszcze jej nie ma :) jednak nie nastawiam sie bo zrobilam testa i wyszedl negatywny :( wiec czekam na tą okropna malpe, poczekam do poniedzialku jak nie bedzie to lece po nastepny test. OBY NIE PRZYSZLA, choc nie mam duzej nadziei
Odpowiedz
Sweety @ mam planowaną na ok. 28.03 ale tym razem sie nie nastawiam ale nie ukrywam, że gdyby sie udało bylabym przeszczęśliwa, poczekamy, zobaczymy . A jak u ciebie staranka Sweety?? No i co ciekawgo powiedziała Pani S.?
Madzia a co u ciebie??, lecą bociany???
Ciesze sie Sweete, że wkoncu dorwałaś naszą ulubienicę, fakt, łatwo nie jest, prędzej dodzwonisz sie do gabinetu, że pani Moniczki wlaśnie nie ma. Sobota wiczór to dziwny czas na spotkania z ginem no chyba że to jakiś przystojny facet Ale jak widać pani profesor nadrabia tyły
Co do szpitala, to mam nadzieję, że nie pójdę bo pojawi sie fasolka, także jestem dobrej myśli. W ostateczności widziałam w sprzedaży nową książkę S. Kinga "komórka" więc będe miała czas na czytanko bo ostatnio to tylko książki z administracji czytam i kodeksy prawne
Pozdrawiam
LeeLoo77, wreszcie udało mi sie dodzwonic do pani S. 8) bo juz traciłam wszelką nadzieję, że ktoś odbierze ten cholerny telefon
w każdym razie ide w sobote wieczorem!!!! juz sie nie moge doczeakć!!! :D
nie martw sie szpitalem, wez sobie jakąś fajną książke, gazety..odpoczniesz przynajmniej
Witaj Madzia
Ja jestem właśnie w trakcie owu, więc z mężusiem robimy przytulanko ile sie da
nie nastawiam sie jakoś szczególnie, @ spodziewam sie około 26-27.03 (mam nadzieję że sie nie doczekam)bardziej przeżywam ten pobyt w szpiltalu ale kto wie, może akurat sie uda. Madzia może u ciebie @ sie nie pojawi, o ile staranka były bardzo intensywne . A czujesz sie na @ czy raczej nie? Bo ja kilka dni przed zawsze inaczej sie czuję.
Ja też podjęłam sie studia i jestem dopiero na II semestrze, zdaję sobie sprawę, że pojawienie sie dzidzi może troszkę pokrzyżować plany, ale dla dzidzi jestem w stanie nawet zrezygnować, choć troszkę żałowałabym. Jak zaczynałam studia to ustaliłam z mężem że jak zajdę w ciążę to nadal będę uczęszczac na zajęcia no chyba że będe wybitnie źle sie czuła to wtedy zrezygnuję. Jeżeli wszystko byłoby ok to będę dalej sie uczyć a jak dzidzia sie pojawi to mąż i mama pomogą mi, tak bym mogła kontynuować naukę.
Nie zrażaj sie, zacznij studia a dzidzią sie nie przejmuj, u mnie na uczelni widziałam kilka ciężarnych więc wygląda na to że jak sie chce to można
Trzymam kciuki i macham do bocianów
pozdrawiam
Lee a kiedy masz dostać przewidywaną @?? ja kolo 16 dopiero wiec juz mam po owulacji.
Zobaczymy czy ten cykl bedzie szczesliwy :) a jak nie to musze sobie zrobic przerwe bo dziewczyny z pracy zaciągają mnie na studia a na 1szym roku nie mozna brac dziekanki a poza tym od przyszlego miesiaca moj mąż wyjezdza do warszawy do pracy i bedziemy sie tylko widziesz na wekend :/
madzia ja tez tak myślę, że wkoncu i my sie doczekamy. Ale jak koleżanka powiedziala mi,że kiedy zobaczyła II kreski to sie załamała to we mnie jakby piorun trzasnął, ja co miesiąc od pól roku czekam ażeby własnie takie zobaczyć
Jedno sie nie zmienia, a mianowicie to, że nadal trzymam za nas kciuki
siema
ja zaczynam starania gdzies za dwa miesiace wiec jeszcze troche czasu mi pozostalo. juz nie moge sie doczekac. jedyne co mnie martwi to ze strasznie wzdluzyly mi sie cykle. po poronieniu mam okolo co 42 dni a tak normalnie 36 dni. teraz tez wlasnie juz czekam na @. poczekamy zobaczymy moze do tego czasu bedzie wszystko o.k.
trzymam kciuki za was dziewczyny i mam nadzieje ze szybko zafasolkujecie!!!
Witajcie
Madzia ja jestem właśnie w trakcie staranek, ale nie nastawiam sie za bardzo bo nie chce sie ponownie rozczarować :(
Wczoraj spotkałam sie z koleżanką, która w przyszłym tygodniu ma termin porodu. Dawno sie nie widziałyśmy więc pogadałyśmy o wszystkim, jak to baby
Ona ma z pierwszego małżeństwa 6 letnią córkę a teraz spodziewa sie chłopca. Z facetem z którym jest w ciąży chciała sie rozstać, jak odeszła od niego to sie dowiedziała o ciąży, była załamana i chciała usunąć, teraz jest już lepiej ale nie widać po niej zbytniej radości ot sprawiedliwość
Kroptusia, ja miałam podobnie, jak sie zaczęłam starać o dzidzie to wszystko mi sie rozrgulowało Ale nie lekceważ objawów, nie są normalne jeżeli miesiaczki sa tak obfite. Przypuszczam, że jak przeestaniesz sie starać z powodu pracy i umów to pewie dzidza już niedługo zawita na tym świecie lol
Madzia do dziela!!! Ja tez zaczynam staranka, wiec może wkoncu zobaczymy te dwie wymazone kreseczki
Pozdrawiam
Kroptusia podkuruj sie, poczekaj rzeczywiscie do drugiej umowy i zaczynaj staranka, ja w tym miesiacu juz zaczelam i mam ostatni miesiac bo od 14 marca moj mąż wyjezdza i bedziemy sie tylko na weekend widziec :) ale mam nadzieje ze teraz mi sie uda (i nie chce sie rozczarowac ) Pozdrawiam Cie serdecznie :)
Odpowiedz
Czesc Dziewczyny :)
trzymam kciuki i sledze bacznie. Ja z wiadomych przyczyn narazie stopuje ale sie tym nie martwie bo zajme sie praca, popracuje do 2 umowy spokojnie to raz bez stresu czy przedluza czy nie, a w miedzyczasie by nie marnowac czasu podlecze sie u ginka bo totalnie mi sie rozregulowalo, cylke mam 26-41 dniowe szooook bo zawsze mialam 31 dniowe jak w pysk strzelil a odkad sie staram sensacje. Do tego owu byla miedzy 17 a 21 na moje oko okropniastym bolem mojego lewego tempka i sluzem potwierdzone (choc 100% nigdy nie ma) a teraz juz niewiem :) i by bylo malo z okreso 5 dniowych zrobily sie czasem 2 tyg ktore tak zalewaja ze z wc wyjsc nie moge i dojechac 40min na uczelnie ;). To w skrocie wiec chyba czas do gina isc najwyzszy, ale to tylko chwilowe i niedlugo startuje do Was poki co sledze :)
Dziekuje Monika, twoje słowa to balsam dla mojej duszy.
Ja sie napewno nie poddam, musze poprostu znaleźć jeszcze jakies zajęcie, żeby nie mysleć za dużo. Co prawda pracuje po 9-10 h tygodniowo, studiuję zaocznie, ale to widocznie za mało, chyba pójde jeszcze na siłownie popracować nad formą, na wiosnę sie przyda
Pozdrawiam
LeeLoo głowa do góry :D , ja na pierwsza ciąże czekałam ponad 2 lata - udało sie i teraz tez czekam nie wiem jak długo, ale na pewno sie nie poddam. Jakoś spokojna jestem (o dziwo) i mam nadzieje ze to czekanie i comiesieczne rozczarowania zostaną kiedyś nagrodzone :D
Tylko jakieś choróbsko mnie rozbiera
Każda z nas ma plan, tylko on nie jest taki na "już" no i trzeba sobie poczekac chwilunie na te nasze szkrabiki
Kochane dziewczyny dziekuje za wsparcie, to bardzo podnosi na duchu
Ja sie nawet po sobie ne spodziewałam, że tak będe reagować na brak dziecka, że zacznę liczyć dni, mierzyć tempki i tym podobne........ Jestem raczej osobą, która sie nie poddaje i walczy do końca, a na tym etapie ja sie prawie poddaję, to niepodobne do mnie. Kwestią jest chyba to, że zawsze sobie wszystko planowałam i wszystko realizowałam według tego planu. Dzidzie tez sobie zaplanowałam, i według planu powinnambyła urodzić tej wiosny, no niestety na matke naturę raczej wpływu nie mam więc nici z mojego planu.
Pozdrawiam
Hej
Ja jestem akurat w połowie cyklu więc staranka już rozpoczęte :D
Tylko dopadło mnie jakies przeziębienie - własnie popijam sobie mleko z czosnkiem i pietruszką i nawet mi smakuje z resztą w tamtym cyklu było identycznie - nadszedł czas staranek a jak kichałam, kaszlałam i wogóle było okropnie
LeeLoo damy rade zobaczysz, na nas też przyjdzie czas, ale póki co musimy być dzielne :)
Witaj Monika Ja też na początku miałam opory, tak sobie myślałam, że co ja sie tam będę zwierzać w sumie to problem mnie nie dotyczy bo napewno tym razem sie udało. Niestety nie doczekalam sie a obserwując t forum zauważyłam, że dziewczyny na tym forum są jak jedna wielka rodzina, wzajemnie sie wspierają i co ważniejsze, udaje im sie osiągnąć cel. Uznałam, że w grupie raźniej, że mozna pogadać i dużo sie dowiedzieć od bardziej doświadczonych.
bardzo sie cieszę, że tu jestem i że dziewczyny mnie tak dobrze tutaj przyjęły.
Pozdrawiam ciebie i reszte dziewczyn
Madzia, moja @ już tez niedługo sie skonczy i znowu przed nami cudowne chwile z naszymi chłopakami lol
Hej dziewczyny
Chciałabym przyłaczyć się do oczekiwań na dzidziusia :D .
Razem na pewno będzie nam rażniej. Zalogowałam się na to forum już bardzo dawno, ale jakos nigdy nie miałam odwagi pisać, myślę że teraz nadszedł nareszcie czas zeby do Was poklikać :D
W telegraficznym skrócie: mam 32 lata, o drugiego dzidziusia staramy się 6 cykl, mam nadzieję ze już niedługo moje (nasze) oczekiwanie będzie nagrodzone :P
Pozdrawiam :D
:D
Witajcie
Witaj Babinko, dziekuje za twoje słowa. Niestety w tym cyklu znowu sie nie udało
Kroptusia ja nawet nie zdążyłam zrobić bety bo rano przyszła "powódź" a to sie wiąże z tym ze będe musiała zrobić szereg badań w szpitalu, hmmm.... może sie coś wyjaśni
Pociesza mnie tylko to że jest nowy cykl i może w tym sie uda i że może ty, madzia_as, ja i reszta czekających w przyszłym miesiącu zatestujemy i przywitmy nadlatujące bociany
Pozdrowionka
babinko co u Ciebie? Zajrzyj czasem do nas na staranka. Tęsknimy... :D :D I ściągnij ze sobą Eire. Dawno nie było żadnej dyskusji "zakrapianej" alkoholem... hihihihi
Odpowiedz
LeeLoo77
Trzymam kciuki, mi sie spoznila 11 dni :(, zrobilam test...negatywny a 5 min po tescie przyszla @ ale bylam wsciekla a raczej zaczelo sie tez wlasnie od sluzu, potem plamienia, ale to u Ciebie nie musi oznaczac @ :)) Ja sie za to martwie ZNOW bo mam straszna bolesna i zalewa mnie tak ze co godzine do wc a w pt mam powtorzyc badania krwi, lykam zelazo i boje sie ze przez ten okres nie beda lepsze a praca sie zbliza wielkimi krokami a tu lekarz nie chce dac zgody, to nie dosc ze nie ma dzidzi to zaraz zostane bez tej pracy :((
Napisz co i jak tam, trzymam kciuki mocno!!!!!!!
Hmmm.... dalej nic nie wiem, mimo, że byłam u mojej pani ginekolog. Jutro ide na bete, bo być może jest ciąza. Jezeli nie będ w ciązy to musze iśc do szpital na 3 dni na badania. Moja gin jest swietna , zaczyna od tego od czego powinien zaczynaac każdy gin - od diagnozy. Zrobiłam juz wczesniej komplet badań i wyszło mi że mam nieznacznie podwyższony androstedion odpwiedzialny za pco, dlatego gina powiedziała mi że mogłaby mnie lekko zastymulować, ale woli najpierw zrobic kompleksowe badania bo gdyby stymulacja nie pomogła to musiałabym czekać 6 miesiecy na badania bo jest to okres, który słuzy oczyszczeniu organizmu z hormonów stymulujacych, więc byłabym pół roku w plecy, a tak pomecze sie 3 dni i bede wszystko wiedzieć. Jeszcze mam nadzieje na dzidzie, ale coś czuje ze nic z tego i @ przyjdzie lada dzień Teraz pojawia mi sie różowy śluz, nie bardzo wiem co on znaczy, nigdy tak wcześniej nie mialam.
madzia_as nie martw sie napewno wkoncu sie uda i za miesiąc znowu bedziemy razem testować :D
Pozdrawiam
Hmmm........ no i zatestowałam, jak zwykle negatyw, ale mam dziwne objawy. Powinnam dzis dostać@ ale ie dostałam, rano wyleciały ze mnie dwie kropelki krwi i na tym si skonczyło, teraz sluzik jest kremowy. Mysle ze w poniedzałek wszystko si wyjaśni.
Pozdrawiam
Dziękuję kochane za ciepłe przyjątko.
Mam prawie 30 lat a mój ukochany 33 jesteśmy 8 lat po ślubie a w sumie to już 12 lat.
do końca 2005 roku brałam "antyki"i w styczniu 2006 odstawiłam bo postanowiliśmy, że postaramy sie o dzidzię, no i tak do teraz sobie czekam. Miałam bardzo nieodpowiedniego gina, nigdy nie zlecił mi badań żeby dociec przyczyny moich problemów z miesiączką i zajściem w ciążę, dawał tylko kolejne hormony, po których czułam sie coraz gorzej. W koncu trafiłam na odpowiedniego lekarza, który zlecił od razu wszystkie badania i w poniedziałek mam wizytę i pewnie wszystko sie wtedy wyjaśni. W lipcu 2006 przeszłam małą załamkę bo byłam pewna, że dzidzia siedzi już w środku, rozczarowanie przyszło bardzo szybko, od tego czasu żyłam od miesiączki do miesiączki, liczyłam dni a na testy owulacyjne wydałam fortunę(mam bardzo nieregularne miesiączki :| ). od ostatniej miesiączki odpuściłam sobie bo mnie to już bardzo meczyło, skupiłam sie na nauce (wzięłam sie z nudów za studiowanie) i remoncie mieszkania, może wiec bedą jakieś rezultaty "odprężenia"
Jutro znowu testuję bo @ sie spóźnia i coś mnie dziwnie piersi bolą, ale znowu pewnie sie rozczaruję :(
Pozdrawiam was wszystkie i trzymam za nas wszystkie kciuki, wkoncu wiosna idzie i bociany zaczną sie zlatywać a my chętnie je przywitamy
Witaj :) Trzymam kciuki zeby sie udalo bo dzieco to najwieksze szczescie :) zapraszam na stronke mojej corci :) http://mojamaja.corcia.pl :D
OdpowiedzPodobne tematy