-
aparatka odsłony: 22194
* Lipcóweczki część 3 *
Witam wszystkie Lipcóweczki w 3 części :)
Dla zainteresowanych link do drugiej części:
http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?t=10224&start=0
Teraz to już odliczamy na dobre
Oto lista lipcowych mam:
01.07- DEDE
03.07- komuszka ocz.Emilki/Max’a
03.07- aparatka ocz.Karinki
07.07- Olitka ocz. Karolinki
08.07- kasia1980 ocz.Kingi Marty/Kuby Patryka
10.07- lunka ocz. Malwinki
11.07- Aga80 ocz.Nikoli
13.07- kasienka1978 ocz.Oskarka
14.07- kejtus ocz.Adrianka
16.07- Ewo ocz. Dawida
17.07- andzia_82 ocz.synka
20.07- Jokan ocz. Kasi
23.07- Tinka1 ocz.Amelii
27.07- Kamisia
29.07- Meganka ocz. Zosi
31.07- aluna ocz. Zosi
31.07- ejva ocz.Bartosza
Cześć lipcóweczki.
Ja tylko na chwilę. Serdecznie gratuluję wszystkim mamusiom i im dzieciaczkom. Spieszę donieść, że mój PIOTRUŚ przyszedł na świat 26 lipca o 3.20. :D lol Ważył 3840 i mierzył 54 cm. Jest kochany a my z mężem przeszczęśliwi.
Serdecznie pozdrawiam.
to co?
wszystkie lipcówki już,prawda?
teraz zapraszam na wychowanie :D
gratulacje dla ejvy i meganki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
śliczne dzieciaki
aparatko to nieprawda ze drugi poród jest krótszy
Chcę się pochwalić że 06 sierpnia o 00.07 Urodziłam Synka Bartosza. Ważył 3900g 56 cm. Poród rodzinny trwał 2h drugi etap 7 min:)))
Wyszliśmy wczoraj do domku Córka bardzo szczęśliwa wręcz nie mogę jej samej zostawić przy małym tak jest nadopiekuńcza. Ciekawe jak dalej?:))
Nie będę mogła zaglądać do Was przez jakiś czas bo czeka nas sporo rzeczy m. in. przeprowadzka itd załatwianie spraw...
Życzę Wam dużo zdrówka i dziękuję za mile spędzone chwile. Zajżę jeszcze za jakiś czas
Buziaczki
Witajcie, nie wiem co u Was się dzieje,myślę że mi wybaczycie i szybko nadrobię zaległości :),póki co pragnę poinformować, że dnia
30 LIPCA O GODZINIE 23.55 w niedzielę przyszła na świat nasza córeczka Magdalena, nasza kruszynka ważyła 2790kg i mierzyła 49 cm. Otrzymała 10pkt w skali Apgar. Jesteśmy szczęśliwymi rodzicami :)
Był to poród rodzinny a zarazem najpiękniejsze chwile w moim życiu...
ejva pocieszę cię że masz wszystkie dobre objawy kończącej się ciąży lol ale odkrycie,nie?
Odpowiedz
Kejtus jak na mnie to mam tylko piłkę a nie brzuch. Strasznie napiętą w paseczki. Przytylam z 20 kg i podejżewam że ciężar robi dużo swoje. Nerwobóle mnie łapią nadal to w kark to w plecy to w pachwinę albo w tyłek:) Klopoty z przwracaniem się z boku na bok bo jak mały się ulozy to koniec- inna strona mu nie pasuje:)
Częste siusianie i nic poza tym.
No więc czekamy a Mały ma nas gdzieś:))))
no ejva jak ja miąłmn skurcze od rana to myslałam na poczatku że to dlatego ze załatwić się nie mogę lol
dopiero jak były regularne i mocne to cos zaczęłam podejrzewać
Meganko trzymaj się. Ja też sie staram ale coraz mi ciężej. Te nasze leniuszki wychodzić nie chcą. Mnie pobolewa brzuch od dołu ale już sama nie wiem czy to od ciężaru czy od czegoś innego:) Zaczynam wymyślać albo dopatrywać się nie wiadomo czego:)
Pozdrowionka
Ejva - trzymam kciukasy
i aglądam jak mi mała pozwoli (czyli rzadko )
Ejva - trzymam kciukasy
i aglądam jak mi mała pozwoli (czyli rzadko )
i po kontroli:) Mały ma ok 3800 i wychodzić nie chce. Jak nic się nie bedzie działo niepokojącego to w poniedziałek do spitala na wywołanko prawdopodobnie... Martwi mnie tylko jedno - oby ruszyło wtedy wszystko bo przeraża mnie chodzenie 3 dni z bólami po kroplówce... no ale co zrobić czas pokarze
Meganka a co u ciebie??? bo już chyba tu nikt oprócz mnie nie zagląda:))))
pozdrowionka i trzymam kciuki
Nie było mnie jakiś czas bo nie miałam dostępu do netu
Meganko i ja też jeszcze 2&1
Bartosz leń siedzi i ani myśli naraziee wychodzić. Jak tak dalej pójdzie to mu jajka zgniją:)
Kontrola w środę więc może coś się dowiem. Nogi puchną jak więcej chodzę plecy troszkę pobolewają nerwobóle łapią nadal i nic -CISZA skórczy jako takich brak no i mam kłopoty ze spaniem
Szyjka jeszcze w piątek ładna zamknięta zostało więc czekać ... a tu tyle planów i wszystko zależy od naszego synka kiedy wyjdzie
Dziś mam termin i nic:) ciekawe ile jeszcze to potrwa
pozdrawiam
Kamisia
Aga - dokładnie, jak ją zobaczyłam z tą zwichrowaną fryzurką to od razu musiałam zrobić zdięcie
za chwilkę jadę do szpitala, ciekawe co się będzie działo... bo dzisiejszą noc miałam dosyć nerwową, nie spałam od 2 do 5 rano - czytałam, robiłam kupki i siusiu na przemian nie wiem już sama czy to ze stresu, że już po terminie, czy może coś zaczyna się dziać ale mały uparciuszek siedzi w tym wielkim brzuszku :D
pozdrawiam srdecznie oczekujące z utęsknieniem ostatnie lipcowe niedoszłe jeszcze mamy :D
Gratulacje dla Aluny !!!
i najlepsze życzenia dla córeczki!!!
Nadal trzymamy kciuki za Oskarka !!
I jeszcze wielkie kciuki za ostatnie finalistki
Ejva - pomyśl, że dziecko jeszcze gorzej znosi upał, niż my z brzuchem ...
ja zastanawiam się nad przeprowadzką do piwnicy
a w załączeniu mój ...tubiś
Kamisia ja też już wymiękam... a wizytę mam na dzień po terminie chyba że uda mi się wkręcić na piątek...ehhh brzdąc jeden siedzi i nic
Meganko przynajmniej tyle dobrego z tego:)) mojego męża nie ma pracuje prawie 300km stąd i czeka jak coś na tel i mam nadzieję że zdąży na poród rodzinny. W sumie od poniedziałku ma urlop pewnie synuś czeka na tatusia:)
A dziś wybrałam się z córką i teściową nad wodę pokąpać sie:) było świetnie 3h ze spacerkiem i mam dość. Fajnie się pływa z brzuszkiem:) I myślałam że może będzie poród w wodzie żartuję
ale zabawnie by było hihii
pozdrowionka i szybkiego rozdwojenia w końcu:))
Bo już nas Sierpnióweczki zaczynają przeganiać lol
Kasiu, wszystko będzie dobrze, powodzenia i dużo siły i zdrówka dla małego,
gratulacje dla Aluny
a ja również melduję się 2w1,
wprawdzie byłam już w poniedziałek w szpitalu z torbą, jak mi kazał lekarz, ale wygonił mnie do domu z powrotem i kazał przyjść w piątek, a to już będzie 1 dzień po terminie :(
dzidzia spokojnie sobie siedzi w brzuchu i nic, może czeka na ochłodzenie? a ja czekam na didzię i tak sobie czekamy...
i codzienne spacery nic nie pomagają :( no cóż jeszcze 1 niech będzie nawet, że 2 dni do terminu, a potem...?
Trzymam kciuki za ostatnie lipcóweczki, najgorsze jest takie czekanie.Widocznie maleństwom jest bardzo wygodnie w brzuszkach :D
Kasieńko mam nadzieję, że twój synuś będzie zdrowo rósł, wygląda na silnego młodzieńca
witajcie
u małego co dnia sie cos zmienia wczoraj juz bylo dobrze sam oddychal dzis mial przejsc na kardiochirurgie na sale ogolna. niestety rano dostal drgawek i znowu oddycha przy pomocy respiratora. ale jest przytomny macha nozkami i raczkami, rozglada sie. musi byc dobrze jest silny chlopak
chyba ja i Meganka:) ale coś mi się zdaje że ten mój Bartuś to leniuch jak nic- chyba że grzecznie czeka na tatusia aż urlop mu się zacznie:) Teściowa to już by mnie pogoniła bo siedzi ponad tydzień już u mnie i czekamy:) chyba już patrzeć na mnie nie mogą bo wszyscy się dziwią że się jeszcze bujam 2&1:)
Odpowiedz
Gratulację
Widzę,że Zosieńka sporo urosła u mamusi w brzuszku, 61 cm i 4 kg. to niezły wynik :D
Aluna trzymam kciuki!
za synka Kasieńki - też trzymamy z Karolinką - ona nawet mocniej
a co do prowokacji ...
moje bóle zaczęły się w sobotę - co noc się nasilały w dzień słabły ...
w końcu po kropluwie, 2 zastrzykach, znieczuleniu i dużej pomocy położnej
udało się wydobyć Karolinkę w środę
ginka szyła mnie prawie godzinę ...
ale warto było ....
dla mojego maleństwa....
Aluna, będzie dobrze. Zośki to twarde babki
Aparatko, no właśnie jak trzeba było w brzuszku grzecznie siedzieć, to dzieciaczki sie buntowały, jak można już wychodzić to one uparte i tyłeczkiem sie wypinają.
Mnie cos zaczyna uwierać, brzuch wariuje, więc może jeszcze sie cos ruszy :D
Witam coraz mniejsze grono lipcowych ciężarówek!!ja jeszcze 2 w 1 jutro jade do szpitala mają wywoływac trzymajcie kciukasy bardzo sie boję mam głupie sny, że jestem juz w szpitalu ale bez mojej spakowanej torby bez dokumentów ciągle kogos szukam nie ma mojej położnej ani gina same głupstwa. A najdziwniejsze to to, że czesto widzę małe dziecko ale jakoś podświadomie wiem, ze to nie moje ze przeiez jeszcze nie urodziłam itd zero snów o samym porodzie a tego chyba najbardziej sie boję no i oczywiście o zdrowie Zosi sie martwię.Jak tak czytam co musiała przejść Kasieńka 1978 to mam jakieś czarne wizje co do swojego porodu Kasieńko1978 trzymam kciuki za twoje maleństwo!!.
Odpowiedz
mieszczą się to fakt ale jak rozrabiają i mają tyle sił tak fikać:)) Brzuch w rozstępach ale już się nie pojawiają nowe tylko stare po Julii się rozciągają:( paskudztwo.
Mały idzie w masę teraz i się skóra naciąga... Został mi tydzień do terminu:)))
Bartosz wyłaź
Podobne tematy