• caradura odsłony: 2838

    Bez smyczy

    To mój pierwszy pies, więc być może moje problemu są troche śmieszne, no ale
    chciałabym nauczyć Kropę chodzić bez smyczy, ale nie mam pojęcia jak się za to zabrać. chodzę z nią na spacery, ale widzę, że chciałaby sobie pobiegać, niestety ja za nią nie nadążam, a boję sie puścić ją samą. pierwsza próba skończyła się tym, że weszła pod jakiś samochód i za nic nie chciała wyjść, trzeba było ją wyciągać.
    generalnie reaguje na swoje imię, ale się nie słucha. kiedy wołam ją na specerze, nawet się nie odwróci, tylko pędzi przed siebie. już nie wpomnę o tym, jak jej się ktoś nie spodoba i zacznie szczekać - nijak nie można jej uspokoić.

    nie wiem, przyjdzie jej to z wiekiem czy nie mam na co liczyć?

    Odpowiedzi (13)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-03-17, 05:02:46
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Karolina_21 2009-03-17 o godz. 05:02
0

Ja na szczzescie nie mam takiego problemu, bo moja sunia jak tylko znikne z pola jej widzenia to panikuje..sama nigdzie nie wyjdzie i jest tchorzem lol .. ale mysle, ze metoda ze smakolykiem jest godna polecienia.

Odpowiedz
Gość 2009-03-08 o godz. 04:42
0

Aha, tą dobrą też kupiłam na Allegro. Facet ma nick market zoo i ma bardzo porządne smycze z firmy Flippy. Moja kosztowała 26,99 ma 5 metrów i jest do 25kg. Teraz troszkę podrożały: http://www.allegro.pl/item110443135_marketzoo_smycz_automatyczna_flippy_medium.html.
Sprawdzałam ale aktualnie nie ma tych smyczy, ale często je wystawia. Naprawdę polecam.

Odpowiedz
Gość 2009-03-08 o godz. 04:37
0

He, he faktycznie te tanie smycze to straszna lipa. Mój mąż dumnie wybrał się z nią na pierwszy spacer i jak pies lekko szarpnął to został mu tylko kawałek plastiku w ręce a w powietrzu latały sprężynki i pozostałe elementy. Mówił że sąsiedzi mieli straszny ubaw, wyobrażam sobie lol

Odpowiedz
caradura 2009-02-25 o godz. 12:48
0

no własnie, ja poszłam do sklepu, a tak okazuje się, że taka 5m to 37zł kosztuje, więc zdębiałam trochę i kupiłam na allegro .. za 4zł :o
ale właśnie, popsuła się właściwie od razu, zacinała się przy wciąganiu.
J. mi naprawił co prawda, ale stwierdził, że i tak z niej nic nie będzie, bo sprężyna taki badziew, że hej. no i faktycznie, bez większego wydatku się nie obędzie.

Odpowiedz
Gość 2009-02-25 o godz. 08:53
0

No niestety w smycz automatycznż trzeba trochę zainwestować jak chce się ją uzywać dłużej niż jeden dzień Ja też najpierw kupiłam za 8zł i rozpadła się w drobny mak po pierwszym pociągnięciu Lestera. Co tanie to drogie, kupiłam następną za 27zł na Allegro i jest super, mam ją 3 miesiące i nie zanosi się na żadne awarie.

Odpowiedz
Reklama
caradura 2009-02-23 o godz. 12:32
0

ja kupiłam tę smycz, ale się zepsuła na pierwszym spacerze
także chodzę z Kropą na zwykłej, koło bloku ją puszczam, bo w razie czego wie, gdzie ma wracać. czasem na jakimś dłuższym spacerze jest grzeczna i jest w zasięgu wzroku, ale czasem ma takie odchyły np. ostatnio - byłam z nią na takie łące czy nie wiem, co to było, w każdym razie trawa i inne pachruście bardzo wysokie. Kropa jak tylko poczuła, że jest bez smyczy to dawaj! i tyle ją widziałam
jak już całkowicie zniknęła mi z pola widzenia zaczęłam jej szukać, patrzę, a ona pędzi przed siebie jak szalona. ledwo ją dogoniłam, myślałam, że ducha wyzionę tak się zmęczyłam

Odpowiedz
aga-wrocek 2009-02-19 o godz. 04:04
0

na pieska bardzo działa też pochylona pozycja czy teś na kucka i piesczotliwy głos, stosowałam w trudniejszych sytuacjach kiedy już nic nie było w stanie przewyciężyć jego ciekawości. Później też przestało działać. Kiedys nam uciekł za psem, to się schowaliśmy ale to tak, że sie konkretnie wystraszył. No i później jeszcze kilka razy. Generalnie stara się nie tracić kontaktu wzrokowego a nawet jak poleci to zaraz wraca. W dzieciństwie miałam suczkę, była bardzo grzecznajak miała 2 lat i więcej, obecnie pieska - ten ciągle coś kombinuje i jeszcze pyskuje, taki łobuzek.

Odpowiedz
Gość 2009-01-16 o godz. 06:51
0

Ja swojego nauczyłam wracać do siebie dzięki smyczy automatycznej. Odejdzie najdalej na 5 metrów, a jak zobaczy że jestem tak daleko to biegnie do mnie jak szalony. Możesz spróbować zestawu smycz automatyczna+smakołyki :D Powinno poskutkować

Odpowiedz
caradura 2009-01-16 o godz. 05:52
0

zamkniętego terenu tu raczej nie mam, ale o tej smyczy już wcześniej myślałam i trzeba będzie jej taką sprawić chyba.

Odpowiedz
Gość 2009-01-16 o godz. 05:42
0

caradura napisał(a):ale ja się boję, że jak ją spuszcze ze smyczy, to ten mały, ciekawski kurdupel mi zwieje i już jej więcej nie zobaczę
Caradura, sa takie 10 metrowe smycze specjalnie do nauki przychodzenia. To dobre rozwiazanie. Albo zacznij ja uczyc na jakims zamknietym terenie lol

Odpowiedz
Reklama
Elunia_K 2009-01-16 o godz. 05:34
0

ja z mopja baką uczyłam sie tego od małego, zawsze jak ją pusciłam ze smyczy i wołałam to ona przybiegała i dostawała pochwałę lub smakołyk i nawet jak trwało to dłuzej to nie biegłam za nią, nie wołałam namolnie tylko czekałam i teraz wraca na zawołanie,bo kojarzy jej sie to z pewnego rodzaju przyjemnością :D

Odpowiedz
caradura 2009-01-16 o godz. 05:28
0

ale ja się boję, że jak ją spuszcze ze smyczy, to ten mały, ciekawski kurdupel mi zwieje i już jej więcej nie zobaczę

Odpowiedz
Gość 2009-01-16 o godz. 04:57
0

Jeśli nie zaczniesz jej uczyc to niestety nie przejdzie
Generalnie zasada nauki jest prosta. Kiedy ją wołasz to ona musi wiedzieć ze nie zapniesz jej od razu na smycz i nie zaprowadzisz do domu. Musisz być dla niej atrakcyjna. Tzn kilka razy podczas spaceru ja wolasz dajesz smakolyk czy chwilke sie bawisz i pozwalasz dalej biegac. W ten sposob ona zrozumie ze oplaca sie do Ciebie przychodzic jak wołasz lol

Duzo cierpliwosci potrzeba bo napewno kilka niepowodzen Cie czeka. Nawet jesli ona do Ciebie podejdzie po zbyt dlugim (jak dla Ciebie) czasie to sie nie denerwuj tylko mimo wszystko ja pochwal. Ona to zapamieta lol

Jak zbyt zagmatwanie napisalam to pytaj dalej lol

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie