• alicja-w-krainie-czarów odsłony: 2649

    Co sądzicie o zakładaniu dziecku kasku?

    Może to kogoś zaszokuje, ale szukam kasku dla swojego dziecka. Mój synek to straszny łobuz, wszędzie go pełno, właśnie zaczął raczkować i już z 10 razy zaliczył w główkę zabawkami. Ostatnio walnął się bardzo mocno i nabił sobie śliwę. Same wiecie, że dziecka nie da się stuprocentowo upilnować, to po prostu niemożliwe. Większość wypdaków miał, gdy siedziałam tuż obok. Potem jak zacznie chodzić pewnie nie raz uderzy się o meble. A ciemiączko ma niestety nie zarośnięte. Myślałam o jakiejś wzmocnionej czapeczce na to miejsce. Próbowałyście czegoś podobnego?:D

    Odpowiedzi (27)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-01-11, 08:45:19
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
xena_music 2009-01-11 o godz. 08:45
0

oooo, też czasem prowadzałam:):)
a na plaży jak byliśmy by za szybkodo wody nie poleciała to "palpwaliśmy" Maję, miała 7 mies i jej nie mozna było utrzymać w miejscu:):)

Odpowiedz
Gość 2009-01-10 o godz. 23:11
0

Ja na takiej smyczy prowadzałam Maćka , synka Nineczki jak był mały lol . Swoich chłopaków już nie, sami się nauczyli chodzić. Bo to służy do nauki chodzenia, aby się nie schylać.

Odpowiedz
xena_music 2009-01-09 o godz. 23:12
0

kejtus napisał(a):alicjo mówisz ze dziewczynki są grzeczniejsze?
ciekawe spostrzeżenie
ja mam typowa chłopczycę:P
grzeczniejsza???włązi po drabinkach dla dzieci w wieku 8-10 lat, zjezdzalnia najwyższa..itp
w wakacje nie wiem jak to zrobiła ale wlazła na wysoką drabinkę i po chwili słyszę MAMA!!! patrzę a dziecko mi wisi z nóżkami na wys ok 150 cm nad ziemią, do najbliższej "podpórki pod nogi jakieś 30-40 cm w bok..zanim się obejrzalam Majka leżała na ziemi dzięki Bogu ze podłoże to taka specjaklna gąbka-mata, inic się nie stało......

nie kombinuj z kaskami bo to nie ma sensu, a po drugie dzieci nie lubią normalnych czapek a co dopiero "usztywnianą".......

Odpowiedz
Hala 2009-01-08 o godz. 21:42
0

Ło matko i córko :o czego to ludzie nie wymyślą, by nie zarobić.

Z drugiej strony pamiętam jak znajoma,, której dziecko ma autyzm i uderza mocno głową o ścianę, zakłądała mu kask. Ale to zupełnie inna sprawa.

Odpowiedz
Gość 2009-01-08 o godz. 21:32
0

wiesz barbarosa
to ma niby chronic przed upadkiem

ale to wyglada gorzej niz....eeee no nie wiem
żle
bardzo

Odpowiedz
Reklama
miu miu 2009-01-08 o godz. 21:30
0

a co to będzie jak spusci to dziecko ze smyczy?
chyba na latarnie wejdzie z radosci

Odpowiedz
Gość 2009-01-08 o godz. 20:20
0

ja też i do dziś jak o tym myśle -to szkoda mi malucha

Odpowiedz
Gość 2009-01-08 o godz. 19:02
0

dunia napisał(a):Kask na rower jak sie dziecko uczy jezdzic-owszem ale po domu zeby sobie nie nabilo guza to przesada
Kiedys widzialam matke z dzieckiem, dziewczynka miala zalozone takie szelki na plecy a ona ja prowadzila na smyczy jak psa, czego ci ludzie nie wymysla, az serce sciska jak widze takie cos.
ja tez to widziałam

Odpowiedz
miu miu 2009-01-08 o godz. 18:59
0

:o

Odpowiedz
dunia 2009-01-08 o godz. 15:59
0

Kask na rower jak sie dziecko uczy jezdzic-owszem ale po domu zeby sobie nie nabilo guza to przesada
Kiedys widzialam matke z dzieckiem, dziewczynka miala zalozone takie szelki na plecy a ona ja prowadzila na smyczy jak psa, czego ci ludzie nie wymysla, az serce sciska jak widze takie cos.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-01-08 o godz. 12:35
0

:o nie nalozylabym czegos takiego dziecku, chociaz tez moje serce kilka razy zamarlo jak miala wywrotke

Odpowiedz
Gość 2009-01-08 o godz. 12:09
0

No to chyba nawet gorzej jakby w czapce , cały dzionek chodziło,bo to pewnie jakaś pianka.

Odpowiedz
Gość 2009-01-08 o godz. 09:24
0

jak mali kosmici :P

Odpowiedz
miu miu 2009-01-07 o godz. 15:37
0

jeju to naprawde są takie kaski
chyba padne
ja też sie czasem boje bo moje dziecko próbuje już włazić na stół i parapet raz spadła z łózka raz walnęła twarza w kant stolika i siniak był na cały policzek ale co ja zrobie?????to sie dzieje w ułamku sekundy....nie zdąże podbiec
trzeba pilnować cały czas być obok bo nie wiadomo co strzeli do głowy
takiego kasku bym nie założyła dla mnie to dziwaczne jakieś tak samo jakby dziecko prowadzic na smyczy żeby nie uciekło... tak jakoś mi sie skojarzyło...

Odpowiedz
Gość 2009-01-07 o godz. 13:55
0

taaaa to prawda
ja do tej pory mam blizny na kolanach

Odpowiedz
Gość 2009-01-07 o godz. 13:53
0

Dziwnie by ludzie patrzyli.
Z drugiej strony my bez kasków, nakolanników , nałokietników wychowane i jakos żyjemy. Teraz na wszystkim kasę ludzie robią.

Odpowiedz
Gość 2009-01-07 o godz. 13:43
0

Joanna 73 napisał(a):umarłam ze śmiechu jak zobaczyłam te kaski
no lol
nie wyobrażam sobie Patuni w takim kasku
np. na dworze

Odpowiedz
Gość 2009-01-07 o godz. 13:38
0

umarłam ze śmiechu jak zobaczyłam te kaski

Odpowiedz
Gość 2009-01-07 o godz. 13:35
0

no mój mały też ciągle nabija guzy i nie powiem pojawiła nam się w pewnym momencie myśl o kasku... ale tak jak Kejtuś pisała - ja nie chciałabym chodzić w kasku - dlatego też nie zdecydowałam się na to dla małego. ciągle coś tam nabroi i uderza się ale no cóż ....

Odpowiedz
Gość 2009-01-07 o godz. 12:01
0

Alicja w-k-cz ja podzielam zdanie koleżanek, jak sie nie nauczy sam uwazać ,to się bedzie ciagle obijał. Całe zycie go w kasku prowadzac nie bedziesz chyba. Mój Jasiek miał kilkaśli, guzów i śiniaków. Jakos żyje. Raz walnął tak mocno głowa o podłąge, ze myślałm , ze mu czaszka pekła. Az sie zanosił przy płaczu.

Odpowiedz
alicja-w-krainie-czarów 2009-01-07 o godz. 11:37
0

Iskierko lol
Kejtus oczywiście, żartowałam. :D Chciałam Was podpuścić. Jeśli niebawem uda mi się wydac książkę, to długo nie pomyślicie w ten sposób, z uwagi na przygody bohaterek.... ale to oczywiście fikcja literacka:P

Odpowiedz
Gość 2009-01-07 o godz. 11:11
0

alicjo mówisz ze dziewczynki są grzeczniejsze?
ciekawe spostrzeżenie

Odpowiedz
iskierka55 2009-01-07 o godz. 11:05
0

Alicja, ale mnie rozbawilaś z tym kaskiem lol pozabezpieczaj kanty i tak jak radzily dziewczyny no poprostu trzeba pilnować chyba innej rady nie ma moja Ala też ciągle się rozbijala o kanty itp., ale pomalu z tego wyrosla teraz jak szaleje to też jej się zdarzy rozciąć wargę czy nabić porządnego guza, ale cóż taka natura tych naszych brzdąców trzeba pilnować i przeczekać :D powodzenia :D

Odpowiedz
alicja-w-krainie-czarów 2009-01-07 o godz. 10:55
0

No, macie rację chyba. Coś mi się widzi, że mam zadatki na mamusię-ogrodniczkę (lubi przesadzać). :D

Odpowiedz
*Meganka* 2009-01-07 o godz. 10:41
0

Alicja, nie przejmuj się tym, po prostu cały czas miej raczka na oku. Mój synek doi 2 roku życia miał guza na guzie, każdy za nim chodził, ale o kasku nigdy nie myślałam, jedynie na rowerze Straszny z niego łobuziak, wszędzie go pełno. Nigdy nie chodził, zawsze biegał.
I tak jak radzi kejtus, jak się nie uderzy to się nie nauczy. A w kloszu całe życie go nie utrzymasz

Odpowiedz
alicja-w-krainie-czarów 2009-01-07 o godz. 10:36
0

:D No pewnie, że nie takim prawdziwym. :P Łatwo Ci mówić, dziewczynki są grzeczniejsze. Niania i ja, kiedy jesteśmy z nim cały dzień (raz jedna, raz druga), to go non stop pilnujemy, siedzimy przy nim, przy tym diabełku ruszyć się na krok nie można, ale mimo to udaje mu się np. uderzyć się zabawkami. Nie wiem jak to robi, ale czasem jest ode mnie po prostu szybszy. :P Pewnie by nie chciał chodzić non stop w takiej czapeczce no i dlatego się zastanawiam...boję się, żeby ten diabeł nie rozbił sobie głowy. Nie wiem skąd mój synuś bierze energię, sama jestem energiczną osobą, ale to dziecko chyba zwielokrotniło energię rodziców, ciekawe kim zostanie w przyszłości? :D To co , Kejtus, mówisz, żeby się nie przejmować? Krzystam z okazji, że mogę podpytać Ciebie i inne mamy. Moje kole żanki nic mi nie doradzą, bo mają spokojniejsze maluchy.

Odpowiedz
Gość 2009-01-07 o godz. 10:23
0

nie wiem czy to jest dobry pomysł
dzieciak jak się nie uderzy to sie nie nauczy
trzeba pilnować na każdym kroku i juz

czy ty chciałabys chodzić w kasku?
bo ja nie

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie