• Gość odsłony: 4243

    Jak poradzić sobie z próchnicą?

    Hania od Sylwestra strasznie nam choruje:(Zaczęło się od wysokiej temperatury(39 stopni),później dołączyła się wysypkana całym ciele ze strasznym świądem i biegunka, zktóra zmagałam się przezponad dwa tygodnie. Do tego dołączyła się straszna chrypka i naloty na całejblonie śluzowej jamy ustnej:(Diagnoza brzmiała: ciężkie zapalenie krtani,gardła, języka i jamyustnej.Leczenie trwało aż do poniedziałku.Niestety nie obyło się bez zastrzyków:(Teraz jest już poprawa(w końcu !!! nareszcie!!! czas najwyższy!!!)Ale na domiar złego zauważyłam tydzień temu,że Haneczka ma PRÓCHNICĘ wszystkich czterech górnych ząbków:(:(:(To mnie dobiło!Wpadłam w panikę!!Co teraz?Jak dotrzymać te ząbki do czasuwymiany?! ....pójdziemy do dentysty....niebawem...choć sami nie wiemy jakąmetodę leczenia wybrac....zdamy się na doświadczenie naszej Pani stomatolog!Niestety musimy jednak czekać az choroba Hani całkowicie odpuści, bo ztakimi zmianami na blonie śluzowej NIKT nie odważy się leczyć próchnicy.I tukoło się zamyka, a ja jestem tym wszystkim mówiąc delikatnie"z lekka"podłamana :(.Najgorsze jest to,że czas działa na naszą niekorzyść, bo próchnica butelkowajest odmianą próchnicy kwitnacej i szybko postepuje!!!:( Oczywiściedostaliśmy zalecenia od pani stomatolog,żeby zmienić nawykiżywieniowe!!!hehehhe,łatwo się mówi-trudniej to wykonać.I chociaż udało misię podmienić picie herbatki na picie wody(w nocy szczególnie) to zmiany z7-8 posiłków dzienie do 4ech nie potrafię wykonać!!!Teraz gdy moje dzieckoma "wilczy" apetyt, bo wyglodniało i wychudło-ja mam jej bronićjeść??!!!Chciałam co prawda zrezygnować z karmienia nocnego,ale Haniaryczy(bo ten płacz godzinny nie można nazwać płaczem) i woła "da" żebyzrobić jej w nocy mleko.....na nieśzczęscie,aż dwa razy!!!!Nie potrafię jejodmówic.Zawsze po mleku podaję wodę do picia....co moje dziecko wybija zesnu i irutyje!Hmmmm, no i myjemy ząbki!...ależ tak! wczesniej też myłyśmy.Ale cóz to zamycie u roczniaka,który zamiast otwierać ładnie buzie wysuwa język abyposmakować pasty,zresztą o całkiem przyjemnym jabłkowym smaku.....Dziewczyny,może miałyście takie nieprzyjemne doświadczenia?A może ktoś ze znajomych borykał sie z próchnicą u dziecka?Jak wyleczyć ząbki u rocznego dziecka???!!!NapiszcieBędę wdzięcznaPozdrawiam

    Odpowiedzi (9)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-11-21, 01:04:52
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
miu miu 2009-11-21 o godz. 01:04
0

ja mam białe za to dziurawe :D

Odpowiedz
Hala 2009-11-20 o godz. 23:36
0

no ja białych nigdy nie miałam, za to mocne.

Odpowiedz
miu miu 2009-11-20 o godz. 20:35
0

U nas tak jak mówi Hala.Ja od zawsze dbałam o zęby myłam dentysta regularnie płyny nitki inne cuda wianki i co mam?Plomba na plombie i początki paradontozy.Mój m potrafi dwa wieczory z rzedu nie umyć zębów(serio) bo mówi ze ma "dzien dziecka" codziennie go widze z jakimś batonem i zeby ma jak talala.Praktycznie nie chodzi do dentysty.Kiedyś dentystka mi tłumaczyłą ze to zależy od rodzaju i zabarwienia kości.Podobno te zółte są mocniejsze.

Odpowiedz
Gość 2009-11-20 o godz. 15:02
0

Moja Wiktoria też niestety ma próchnicę (od picia w nocy) u niej zaczeło sie ok. 2 lat. Jak zobaczyłam to byłam przerażona, ale odkąd lapisujemy zęby wszystko jest ok (tylko że nistety nie wygląda to pieknie, bo ząbki sa czarne - ale co tam wazne ze próchnica się nie pogłębia). Natomiast na mycie zębów nie mogę narzekać, bo Wiki pięknie myje i zawsze tak było.
Ale znam jeszcze inny przypadek córeczki mojej koleżanki (rówieśniczka Wiktorii) która ma wade szkliwa i nawet leczenie zębów kilka razy pod narkozą nie przyniosło rezultatów, o lapisowaniu nie wspominając. Ale to to już inna sprawa, miejmy nadzieję że w waszym przypadku lapisowanie się sprawdzi. Ale faktem jest to że odkąd zauważyłam tą próchnicę to Wiki dostawała w nocy tylko wodę do picia i strasznie się buntowała i nie chciała jej pić tylko soczek, ale ja byłam konsekwentna i w ten sposób oduczyła się picia w nocy. Zyczę powodzenia.

Odpowiedz
Hala 2009-11-20 o godz. 13:19
0

Nie wiem, ale moze coś w tym jest. Mój mąż cholernie dba o zęby, długie szcotkowanie, nici, zero jedzenia w nocy itp, ja myję krótko, nici od wielkiego dzwona itp, a mam dużo zdrowsze zęby od niego.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-11-20 o godz. 13:13
0

Hala, nie rozumiem....co to oznacza?
Bez względu na dietę i dbanie o zęby???Jak będzie miala wystapić próchnica to wystąpi????Jakoś misie wierzyć nie chce.....
A mówiła lekarka,co robić gdy się pojawi próchnica???

Odpowiedz
Hala 2009-11-20 o godz. 12:56
0

Nasza lekarka własnie powiedziała, ze jak mam mieć to będzie miał :o

Odpowiedz
miu miu 2009-11-20 o godz. 02:31
0

Moja córka ma juz prawie wszystki zeby i myje je tak samo jak twoja córcia Asiu.Zlizuje paste bo smaczna a potem bierze szczoteczke i szoruje nią wszystko tylko nie zeby-podłoge klape od sedesu
na razie zeby sa całe ale tez sie boje cco z nimi bedzie
jedyne co moge na razie robic to nie dawac cukru
daje kaszki bez cukru soczki bez cukru nie pozwalam dawac słodyczy

ale na pocieszenie powiem ci ze kiedys byłam nianią jednego dziecka przez 3 lata (od 1 roku do 4 lat) i przez ten czas to dziecko ani razu nie umyło zębów bo za nic nie chciało i koniec a słodycze żarło codziennie bo widziałam i wszystkie zeby miało zdrowe i ładne
nie zmyślam
na dodatek nałogowo piło słodzone soczki marchwiowo jabłkowe
ja nie wiem od czego to zależy

Odpowiedz
Gość 2009-11-20 o godz. 02:13
0

dzięki Iskierka,
wiesz,najgorzej boję się,ze nie uda nam się dotrzymać tych ząbków do momentu wymiany na stałe, a to grozi wadami zgryzu,wymowy i całym szeregiem innych problemów.
U nas pewnie też skończy się lapisowaniem:( ale oby to było skuteczne!!!
Ona ma dopiero roczek!
Jestem przerażona !

ps.A tak swoją drogą ,to fajny facet z Twojego synka.Z tego co pamiętam to rozmawiałyśmy na forum jeszcze jako cięzarówki a potem przez pierwsze miesiące życia naszych pociech:):):)

pozdrawiam

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie