• Gość odsłony: 2956

    Chyba wariuję

    3 dni temu poroniłam / byłam w 10 miesiącu ciąży / lekarze stwierdzili że dzieciątko nie ma wykształconego serduszka / wyrwali ze mnie całe szczęście / mam wrażenie że cały świat stanął na głowie / nie rozumiem co mogło się stać i dlaczego to mnie spotkało / przed innymi staram się nie okazywać tego co naprawdę przechodzę / a gdy jestem sama nie potrafię się uspokoić / myślę o tej malutkiej istotce / takiej niewinnej / cieszyliśmy się jak szaleni/ mój mąż ma dzisiaj urodziny ale dałam mu prezent

    Odpowiedzi (8)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-07-10, 01:45:03
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-07-10 o godz. 01:45
0

Dzięki Dziewczyny!!! :) Staram się jak najwięcej zajmować Miłoszkiem i myśleć pozytywnie. Czasu nie wrócę niestety - mam nadzieję że mój mały aniołek spogląda z góry na mnie i jest mu tam dobrze!!!! Jestem już spokojniejsza, ostatnie dni spędziłam u rodziców - dużo rozmawiałam z mamą - podniosła mnie na duchu i czuję się dużo lepiej!!!Wcześniej na samo wspomnienie o sukienkach ciążowych ściskało mnie w środku - dziś poskładałam je i odłożyłam do tyłu na półkę - mam nadzieję że się niedługo przydadzą!!!A mój lekarz powiedział że wszystko jest ok, mam się nie martwić i za 3/4 miesiące znowu postarać się z mężęm o fasolkę:) Jak na razie boję się myśleć nawet o nastepnej ciąży, ale czas leczy rany - myślę że będzie dobrze.

Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję - dzięki Wam wiedziałam że nie jestem sama i że ktoś potrafi mnie zrozumieć. Mieszkam z teściami dla nich ten temat był tabu, a ja umierałam z żalu za tą małą istotką!!!!Na Was zawsze można liczyć!

Odpowiedz
Gość 2009-07-07 o godz. 19:58
0

Odpowiedz
andzia123 2009-07-06 o godz. 20:22
0

sciskam cie mocno i..trzymaj sie jako?...

Odpowiedz
andzia123 2009-07-06 o godz. 20:20
0

dagu? to napewno nie twoja wina.
rozumie, ze jestes zalamana, ale takie myslenie moze tylko cie zalamac jeszcze bardziej.
ja tez nie moge patrzec na ubrania ktore kupilam na ciaze, na buciki dla malenstwa....
pustka, smutek jest naturalny i chyba nie ma slow pocieszenia w takiej sytuacji.
ja sama tez jeszcze nie pogodzilam sie z tym, ?e moje dzieciatka odeszly...ale trzeba zyc dalej.

Odpowiedz
Gość 2009-07-06 o godz. 15:37
0

Daguś nic niezrobiłas, nie zadreczaj sie KOchana tak miało byc. Bóg tak chciał... chciał miec przy sobie Twojego Aniołka :(

ja tez dowiedziałam sie 2 tyg temu ze jestem znowu w ciązy. ale.,, pierwsza ciąze miałam b. zagrozona i tak czesto mysle teraz o tym, ze az sie boje, boje sie kazdego nastepnego dnia...nawet nie mówie o tym głośno, boje sie sie nawet cieszyc :( to uraz z poprzedniej ciązy.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-07-06 o godz. 15:14
0

Miłoszek naprawdę jest cudowny i gdy tylko zobaczy że płaczę tuli się do mnie i całuje!!!!Kocham go całym sercem!!!Nadal jednak gdy tylko spojrzę na rzeczy które mam z pierwszej ciąży i sukienki które kupiłam na teraz do chodzenia to zaczynam szlochać - tyle marzeń przepadło, tyle radości - tak bardzo się cieszyliśmy że nawet zrobiliśmy plany jak urządzimy pokój maluchom!!!! :( Może za wcześnie to wszystko!!!! Co źle zrobiłam??? Czy to jakaś kara dla mnie ...sama nie wiem

Odpowiedz
andzia123 2009-07-05 o godz. 12:52
0

daguś wiem, ze to co napiszę wcale cię nie pocieszy, ale chyba taka reakcja jest normalna.
dla kobiety strata dziecka jest czymś strasznym i przeżywanie tego, ciągłe myślenie o tej małej kruszynce jest nieuniknione.
...tym bardziej, ze to stało się tak niedawno...
ja straciłam pierwszą kruszynkę w lutym tego roku - 10tc.
wszyscy mówili, ze to przypadek i że się nie powtórzy.
we wrześniu odeszła druga kruszynka-13tc i był to dla mnie największy szok w życiu.
wszyscy mówili, że się nie powtórzy..i co?
jestem załamana do tej pory, mimo, ze minęło 2 miesiące nie ma dnia żebym nie myślała o moich maleństwach.
z upływem czasu może będzie mniej bolało, ale będzie bolało...
myślę, że powinnaś poszukać siły w swoim dzieciątku, które masz...
...a mąż napewno nie myśli o tym w ten sposób, że dałaś mu taki prezent.
napewno nie obwinia ciebie za to i ty tez nie powinnaś siebie obwiniać.

Odpowiedz
dea 2009-07-05 o godz. 11:19
0

Dagus tak strasznie mi przykro że ciebie też to spotkało... :( :(

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie