• Gość odsłony: 13423

    Jaka jest procedura wywołania poronienia w 2-gim trymestrze ciąży?

    Dziewczyny,jestem w 21 tygodniu i na wczorajszym USG okazało się, że Dzidziuś nie rozwija się prawidłowo. Są duże wskazania na wady genetyczne (nieprawidłowo zbudowane serduszko, móżdżek, za mało płynu owodniowego... generalnie szkoda gadać), co potwierdziło jeszcze dzisiaj 3-ch lekarzy ze Św. Zofii.W przyszłym tygodniu czeka mnie seria badań u specjalisty kardiologa, pobiorą krew pępowinową by potwierdzić tę dość prawdopodobną diagnozę oraz ostateczna rozmowa z profesorem genetyki, który ma nam pomóc podjąć decyzję.Nie wiem jak przeżyję te następne dni.... serce już mi chyba pękło... mam 28 lat, nigdy nie chorowałam, dbałam o siebie i Maluszka, wszystko było do tej pory prawidłowo (to było już 4-e USG) i nagle teraz taka bomba. To podobno się zdarza w 1 na 900 przypadków...Nie wiem jak będę dalej żyła... kochałam to Maleństwo przez całe 5 miesięcy... a teraz nie mogę nic zrobić by mu pomóc... na dodatek najnormalniej w świecie się boją, bo nie wiem co mnie jeszcze czeka po potwierdzeniu najgorszego scenariusza.Czy któraś z Was słyszała jaka jest procedura wywołania poronienia w 2-gim trymestrze ciąży? Czego się spodziewać? Ile ten koszmar jeszcze potrwa?Przepraszam za ten ponury tematMonia

    Odpowiedzi (22)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-06-20, 15:49:01
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Panna Cz. 2009-06-20 o godz. 15:49
0

jestesmy z Toba caly czas!!

Odpowiedz
Gość 2009-06-19 o godz. 18:45
0

Bardzo mi przykro. :( Wierzę, że dla ciebie tez jeszcze zaświeci jaśniej słońce.

Odpowiedz
julitka78 2009-06-19 o godz. 12:28
0

Monika nie wiem co powiedzieć
to jest wszystko tak niesprawiedliwe

Odpowiedz
angrog 2009-06-18 o godz. 10:08
0

Moniko, nawet nie wiem co Ci napisać żeby choc trochę Cie pocieszyć. Spotkała Cie ogromna tragedia i i tak wydaje mi się, ze jesteś bardzo dzielna. Nie miałam pojęcia, ze mogą w tych czasach trafic się tak niekompetentni lekarze, przecież mają świetny sprzęt, dobre uczelnie!

Ja jako mam nadzieję przyszła mama chciałabym Ci podziękować za przestrogi. Uważam, że Moderator nie powinien usuwać wątku bo jest tu bardzo ważna rada dla nas jako młodych lub przyszłych mam.

Tobie zyczę z całego serca żebyś nauczyła się znów żyć pełnią życia i żeby słońce Ci zaświeciło już na stałe

Odpowiedz
vergangenheit 2009-06-18 o godz. 10:08
0

Moniaki, wierzę, że kiedyś przez chmurki zobaczysz promyki słońca. Czasem niestety nie mamy wpływu na to, co nas spotyka, pozostaje nam tylko stawić czoła przeciwnościom. Wierzę, że wasza kruszynka, ma teraz lepiej.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-06-18 o godz. 07:47
0

Minęły już 4 dni od porodu... a raczej dopiero 4 dni...
Niestety nasze modlitwy nie zostały wysłuchane. Wizyty u kilku specjalistów, włącznie z USG u jednego z najlepszych (dr. Roszkowskiego) potwierdziły najgorsze przypuszczenia. Wyniki amniopunkcji były ostatnim gwoździem do trumny... nasze Dzieciątko miało triploidie i aż 4 grupy przyjęły dodatkowy chromosom. Profesor genetyki nie miał wątpliwości. Według niego powinnam była poronić w początkowym stadium ciąży. Tak się jednak nie stało...
Fizycznie dochodzę do siebie i staram się mieć nadzieję, że czas leczy również psychiczne rany. Nadal jednak nie umiem się przyzwyczaić do myśli, że moje poranne dzień dobry do brzuszka pozostaje bez echa...

Mam prośbę do Moderatora. Proszę usuń ten wątek z forum. Kiedy ten horror się zaczął nie wiedziałam gdzie pisać. To forum dla starających się, nie chcę zakłócić ich starań i nadziei na zdrowe dzieciątka.

Dziękuję Wam za ciepłe słowa.
Monika

Odpowiedz
Gość 2009-06-17 o godz. 07:00
0

Ty juz pewnie wiesz co i jak, ale mam nadzieję, ze przypuszczenia lekarza były mylne i wszystko z dzieckiem ok.

Odpowiedz
Gość 2009-06-06 o godz. 15:40
0

Moniaki, bardzo, ale to bardzo Ci współczuję...... To straszna wiadomość i nawet nie umiem sobie wyobrazić co musisz czuć. Przykro mi bardzo. Oczywiście, decyzja należeć będzie do Was, ale może wcześniej zechcielibyście porozmawiać z psychologiem? No i ważne jest chyba potwierdzenie diagnozy u innych ginekologów. Zawsze istnieje ryzyko błędu lekarskiego, w tą drugą stronę. Życzę, aby tak było...jeśli jest tylko na to szansa. Bardzo mocno Cię przytulam

Odpowiedz
Marta2208 2009-06-05 o godz. 19:12
0

moniaki czy juz wiesz co bedzie z Twoja dzidzia, ja w kazdym badz razie trzymam za nia mocno kciuki

Odpowiedz
Panna Cz. 2009-06-05 o godz. 17:05
0

czy nic nie da sie zrobic?? dzidzia musi ...umrzec?? moze lepiej ja donosic i zeby choc byla chora ale byla z Toba?? na prawde nie wiem co poradzic i pwiedziec, strasznie mi przykro

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-06-01 o godz. 16:24
0

Bardzo mi przykro , ale nie poddawaj się!

Odpowiedz
Lona 2009-06-01 o godz. 14:55
0

Moniaki bardzo mi przykro, nie weim co mam Ci napisać, stasznie mi smutno
Ja przezyłam dwie ciąże pozamaciczne jedna w 7 tc, a druga w 6 tc juz pokochałam takie malutkie istotki,musiałam zabić kogoś, kogo tak bardzo kochałam, rozumiem Cie to straszny ból

Odpowiedz
Gość 2009-06-01 o godz. 14:15
0

MONIAKI najwazniejsze abys sie nie załamywała napewno bedzie wszystko dobrze trzymamy za Twoja dzidzie kciuki

Odpowiedz
Marta2208 2009-06-01 o godz. 14:10
0

MONIAKI BARDZO MI PRZYKRO, TRZYMAM KCIUKI I MODLE SIE ZA TWOJA DZIDZIE

Odpowiedz
Gość 2009-06-01 o godz. 09:22
0

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy.
A teraz przestroga dla przyszłych mam... koniecznie, podkreślam koniecznie żądajcie badania na przezierność karkową a co najważniejsze zaznaczenia na wynikach z USG wyników tego badania.
U mnie lekarz po prostu stwierdził, że wszystko w porządku. Wprawdzie Dzidziuś nie chciał się w pełni zaprezentować, ale to miała być jedynie oznaka jego nieśmiałości... dobre sobie... gdybym wówczas wiedziała... całe dwa miesiące wcześniej... nie czuła ruchów... nie przygotowywała się na jego przyjście... nie wybierała wózka... nie myślała o szpitalu... może nie kochałabym tego Maleństwa tak mocno...
Dlatego jeśli przeczyta tę wiadomość jakaś Mamusia z Fasolaczkiem we wstępnym stadium lub przyszła Mama - błagam nie wierzcie na słowo, że wszystko jest OK, lekarz powinien to udokumentować, bo nie ma co się oszukiwać, że jak jesteśmy zdrowe, przed 30-tką to tragedia trisomii (zespół Downa etc.) nas nie spotka.
Życzę Wam zdrowia i kompetentnych lekarzy
Monia

Odpowiedz
vergangenheit 2009-06-01 o godz. 09:21
0

Niestety część informacji udaje się uzyskać dopiero w późniejszym okresie ciąży, a testy nie dają 100% pewnych odpowiedzi. :( Zerknij Moniu na http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=11916&w=25686367 , może tu znajdziesz jakieś info. Trzymaj się kochana

Odpowiedz
Tusia 2009-06-01 o godz. 08:38
0

Moniaki a nie miałas wczesniejszych testów na przezierność karkową płodu w 10 - 12tc , jeżeli wyjdzie niepoprawna powinnas zostac skierowana na test Pappa, a w daleszej kolejności na amniopunkcję. Już na tym etapie zycia płodowego powinno się wykrywac wady genetyczne i rozwojowe, aby nie dopuszczac do takich sytuacji jakich teraz doświadczasz.
Ogromnie mi przykro Moniaki... :(

Odpowiedz
madelaine 2009-05-31 o godz. 13:38
0

Moniczko strasznie mi przykro z powodu Twojej dzidzi, coz wiecej moge powiedziec: to niesprawiedliwe :(

Odpowiedz
kasiunia10009 2009-05-31 o godz. 13:35
0

TAK MOJA KOLEŻANKA MIAŁA TEŻ MALEŃSTWO Z PRZERAŻAJĄCYMI WADAMI W 6 M-CU. WYWOŁALI JEJ PORÓD.DZIDZIA OCZYWIŚCIE URODZIŁA SIĘ ŻYWA.TO BYŁ CHŁOPIEC MUSIAŁA PO PORODZIE Z NIM ZOSTAĆ 2 H I PATRZEĆ JAK SIĘ MĘCZY I UMIERA I BYŁA PRZY TYM SAMA.
MOIM ZDANIEM TO OKRUTNE I NIE WIEM CZY BYM SIĘ ZGODZIŁA.POTEM OCZYWIŚCIE PRZYSZŁA PANI PSYCHOLOG.
TAK TO WYGLĄDAŁO.
MONIAKI BARDZO MI PRZYKRO NAWET NIE MOGĘ SOBIE TEGO WYOBRAZIC I WIEM,ŻE ŻADNE SŁOWA TU NIE POMOGĄ :(
ALE ŻYCIE PRZED WAMI I WSZYSTKO SIĘ UŁOŻY.ŻYCZE SIŁY I WYTRWAŁOŚCI

Odpowiedz
Eire 2009-05-31 o godz. 12:03
0

Moniaki bardzo bardzo mi przykro po przeczytwaniu Twojego postu. Życie okrutnie Cię doświadcza, przykro mi. Pamiętaj,że nie jesteś sama i że masz tu wspracie witrualne ale zawsze wspracie.życzę Wam abyście mieli dość siły aby uporać się z tą sytuacją i abyscie potrafili przejsc przez to razem.Trzymaj sie cieplutko i daj znac jakią decyzję podjęliście.

Odpowiedz
Gość 2009-05-31 o godz. 11:34
0

Cathleen,
obie byłyśmy na listopadówkach...
Monia

Odpowiedz
vergangenheit 2009-05-31 o godz. 11:16
0

Bardzo mi przykro. :( Najważniejsze to dobrze się zastanowić, czy maleństwo jest w stanie po porodzie żyć, czy wy jesteście gotowi stawić czoła ew. trudnościom. Poradźcie się dobrze kilku lekarzy i dajcie sobie czas na zastanowienie zanim podejmiecie decyzję. Naprawdę przykro mi :(

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie