-
Gość odsłony: 13423
Jaka jest procedura wywołania poronienia w 2-gim trymestrze ciąży?
Dziewczyny,jestem w 21 tygodniu i na wczorajszym USG okazało się, że Dzidziuś nie rozwija się prawidłowo. Są duże wskazania na wady genetyczne (nieprawidłowo zbudowane serduszko, móżdżek, za mało płynu owodniowego... generalnie szkoda gadać), co potwierdziło jeszcze dzisiaj 3-ch lekarzy ze Św. Zofii.W przyszłym tygodniu czeka mnie seria badań u specjalisty kardiologa, pobiorą krew pępowinową by potwierdzić tę dość prawdopodobną diagnozę oraz ostateczna rozmowa z profesorem genetyki, który ma nam pomóc podjąć decyzję.Nie wiem jak przeżyję te następne dni.... serce już mi chyba pękło... mam 28 lat, nigdy nie chorowałam, dbałam o siebie i Maluszka, wszystko było do tej pory prawidłowo (to było już 4-e USG) i nagle teraz taka bomba. To podobno się zdarza w 1 na 900 przypadków...Nie wiem jak będę dalej żyła... kochałam to Maleństwo przez całe 5 miesięcy... a teraz nie mogę nic zrobić by mu pomóc... na dodatek najnormalniej w świecie się boją, bo nie wiem co mnie jeszcze czeka po potwierdzeniu najgorszego scenariusza.Czy któraś z Was słyszała jaka jest procedura wywołania poronienia w 2-gim trymestrze ciąży? Czego się spodziewać? Ile ten koszmar jeszcze potrwa?Przepraszam za ten ponury tematMonia
Bardzo mi przykro. :( Wierzę, że dla ciebie tez jeszcze zaświeci jaśniej słońce.
Odpowiedz
Moniko, nawet nie wiem co Ci napisać żeby choc trochę Cie pocieszyć. Spotkała Cie ogromna tragedia i i tak wydaje mi się, ze jesteś bardzo dzielna. Nie miałam pojęcia, ze mogą w tych czasach trafic się tak niekompetentni lekarze, przecież mają świetny sprzęt, dobre uczelnie!
Ja jako mam nadzieję przyszła mama chciałabym Ci podziękować za przestrogi. Uważam, że Moderator nie powinien usuwać wątku bo jest tu bardzo ważna rada dla nas jako młodych lub przyszłych mam.
Tobie zyczę z całego serca żebyś nauczyła się znów żyć pełnią życia i żeby słońce Ci zaświeciło już na stałe
Moniaki, wierzę, że kiedyś przez chmurki zobaczysz promyki słońca. Czasem niestety nie mamy wpływu na to, co nas spotyka, pozostaje nam tylko stawić czoła przeciwnościom. Wierzę, że wasza kruszynka, ma teraz lepiej.
Odpowiedz
Minęły już 4 dni od porodu... a raczej dopiero 4 dni...
Niestety nasze modlitwy nie zostały wysłuchane. Wizyty u kilku specjalistów, włącznie z USG u jednego z najlepszych (dr. Roszkowskiego) potwierdziły najgorsze przypuszczenia. Wyniki amniopunkcji były ostatnim gwoździem do trumny... nasze Dzieciątko miało triploidie i aż 4 grupy przyjęły dodatkowy chromosom. Profesor genetyki nie miał wątpliwości. Według niego powinnam była poronić w początkowym stadium ciąży. Tak się jednak nie stało...
Fizycznie dochodzę do siebie i staram się mieć nadzieję, że czas leczy również psychiczne rany. Nadal jednak nie umiem się przyzwyczaić do myśli, że moje poranne dzień dobry do brzuszka pozostaje bez echa...
Mam prośbę do Moderatora. Proszę usuń ten wątek z forum. Kiedy ten horror się zaczął nie wiedziałam gdzie pisać. To forum dla starających się, nie chcę zakłócić ich starań i nadziei na zdrowe dzieciątka.
Dziękuję Wam za ciepłe słowa.
Monika
Ty juz pewnie wiesz co i jak, ale mam nadzieję, ze przypuszczenia lekarza były mylne i wszystko z dzieckiem ok.
OdpowiedzMoniaki, bardzo, ale to bardzo Ci współczuję...... To straszna wiadomość i nawet nie umiem sobie wyobrazić co musisz czuć. Przykro mi bardzo. Oczywiście, decyzja należeć będzie do Was, ale może wcześniej zechcielibyście porozmawiać z psychologiem? No i ważne jest chyba potwierdzenie diagnozy u innych ginekologów. Zawsze istnieje ryzyko błędu lekarskiego, w tą drugą stronę. Życzę, aby tak było...jeśli jest tylko na to szansa. Bardzo mocno Cię przytulam
OdpowiedzMONIAKI najwazniejsze abys sie nie załamywała napewno bedzie wszystko dobrze trzymamy za Twoja dzidzie kciuki
Odpowiedz
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy.
A teraz przestroga dla przyszłych mam... koniecznie, podkreślam koniecznie żądajcie badania na przezierność karkową a co najważniejsze zaznaczenia na wynikach z USG wyników tego badania.
U mnie lekarz po prostu stwierdził, że wszystko w porządku. Wprawdzie Dzidziuś nie chciał się w pełni zaprezentować, ale to miała być jedynie oznaka jego nieśmiałości... dobre sobie... gdybym wówczas wiedziała... całe dwa miesiące wcześniej... nie czuła ruchów... nie przygotowywała się na jego przyjście... nie wybierała wózka... nie myślała o szpitalu... może nie kochałabym tego Maleństwa tak mocno...
Dlatego jeśli przeczyta tę wiadomość jakaś Mamusia z Fasolaczkiem we wstępnym stadium lub przyszła Mama - błagam nie wierzcie na słowo, że wszystko jest OK, lekarz powinien to udokumentować, bo nie ma co się oszukiwać, że jak jesteśmy zdrowe, przed 30-tką to tragedia trisomii (zespół Downa etc.) nas nie spotka.
Życzę Wam zdrowia i kompetentnych lekarzy
Monia
Niestety część informacji udaje się uzyskać dopiero w późniejszym okresie ciąży, a testy nie dają 100% pewnych odpowiedzi. :( Zerknij Moniu na http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=11916&w=25686367 , może tu znajdziesz jakieś info. Trzymaj się kochana
Odpowiedz
Moniaki a nie miałas wczesniejszych testów na przezierność karkową płodu w 10 - 12tc , jeżeli wyjdzie niepoprawna powinnas zostac skierowana na test Pappa, a w daleszej kolejności na amniopunkcję. Już na tym etapie zycia płodowego powinno się wykrywac wady genetyczne i rozwojowe, aby nie dopuszczac do takich sytuacji jakich teraz doświadczasz.
Ogromnie mi przykro Moniaki... :(
TAK MOJA KOLEŻANKA MIAŁA TEŻ MALEŃSTWO Z PRZERAŻAJĄCYMI WADAMI W 6 M-CU. WYWOŁALI JEJ PORÓD.DZIDZIA OCZYWIŚCIE URODZIŁA SIĘ ŻYWA.TO BYŁ CHŁOPIEC MUSIAŁA PO PORODZIE Z NIM ZOSTAĆ 2 H I PATRZEĆ JAK SIĘ MĘCZY I UMIERA I BYŁA PRZY TYM SAMA.
MOIM ZDANIEM TO OKRUTNE I NIE WIEM CZY BYM SIĘ ZGODZIŁA.POTEM OCZYWIŚCIE PRZYSZŁA PANI PSYCHOLOG.
TAK TO WYGLĄDAŁO.
MONIAKI BARDZO MI PRZYKRO NAWET NIE MOGĘ SOBIE TEGO WYOBRAZIC I WIEM,ŻE ŻADNE SŁOWA TU NIE POMOGĄ :(
ALE ŻYCIE PRZED WAMI I WSZYSTKO SIĘ UŁOŻY.ŻYCZE SIŁY I WYTRWAŁOŚCI
Moniaki bardzo bardzo mi przykro po przeczytwaniu Twojego postu. Życie okrutnie Cię doświadcza, przykro mi. Pamiętaj,że nie jesteś sama i że masz tu wspracie witrualne ale zawsze wspracie.życzę Wam abyście mieli dość siły aby uporać się z tą sytuacją i abyscie potrafili przejsc przez to razem.Trzymaj sie cieplutko i daj znac jakią decyzję podjęliście.
OdpowiedzBardzo mi przykro. :( Najważniejsze to dobrze się zastanowić, czy maleństwo jest w stanie po porodzie żyć, czy wy jesteście gotowi stawić czoła ew. trudnościom. Poradźcie się dobrze kilku lekarzy i dajcie sobie czas na zastanowienie zanim podejmiecie decyzję. Naprawdę przykro mi :(
OdpowiedzPodobne tematy
- Objawy poronienia, co może być objawami poronienia? 2
- Jaka jest procedura zgłoszenia faktu osiągania dochodu z wynajmu mieszkania do urzędu skarbowego? 5
- Krwawienie w pierwszym trymestrze ciąży 3
- Ile przytyłyście w I trymestrze ciąży? 2
- zaproszenie do badania w trzecim trymestrze ciąży 2
- Jakie jest prawdopodobieństwo poronienia? 0