-
meren_re odsłony: 3709
Które nosidełko polecacie?
Dziewczyny, co myślicie o takich nosidełkach? Sprawdzają się? Warto kupić?
Dziewczyny czy któraś z Was miała takie nosidełko i może powiedzieć czy się sprawdziło? Właśnie zastanawiam się nad kupnem i nie chciałabym zrobić "nie trafionego" bezużytecznego zakupu. :D
http://www.allegro.pl/item188805427_nosidelko_active_infant_nowe_kolor_oryginalny_box.html
My kupiliśmy od znajomych. I jak na razie było używane kilka razy. Bardzo przydaje się na szybkie wypady do pobliskiego sklepu. Goska strasznie lubi w nich podróżować, a główka chodzi jej na boki jak w czasie meczu tenisowego :D
OdpowiedzMajeska az rzy ze szczescia jak widzi ze sobie szelki zapinam. uwielbia swoje nosidelko, oglada swiat i jeszcze sie nie zdarzylo zeby mi w nim marudzila. ja mam wolne rece jak chodze po sklepach, nie musze caly czas kontrolowac Majki a ona oglada swiat i tez jest zadowolona.
Odpowiedz
Ja niedawno kupilam sobie porzadne snosidelko Baby Bjorn do 12 kg.Dla nas fntastyczna sprawa.Maly jeszcze nie jest ciezki, ale jest "DLUGI" i zadne standardowe nosidelka na niego nie pasowaly.Nosidelko tej firmy jest fantastyczne,ma regulacje do wysokosci dziecka.Jeszcze dlugo bede mogla go w nim nosic.
Jak tylko go wkladam Szymon sie smieje i cieszy.Wie ze gdzies go zabieram i ze bedzie widzial co sie dzieje.
A propo kupowania.Ja swoje kupilam w anglii,ale widzialm tez z tej firmy na allegro po 300 zlotych.
jolliet tu nie ma z czego sie smiac
kiedys nie bylo tylu metod diagnostycznych i tylu wynalazkow typu nosidło,chodzik,ktore mają "ułatwiac" zycie nam matkom XXI wieku
dlatego nie wolno bagatelizowac zdania ortopedow
ja za nimi stoje murem!!!!!!!!!!!!!!!
czasami mam wrażenie, że ortopedzi zabraniają profilaktycznie wszystkiego: nosidełek, chodzików, prowadzania dzieci pod paszki, prób pierwszego siadania, butów, stawiania dzieci na nózki itp. Może mają racje, bo w końcu to oni są specjalistami, ale wychodzi na to, że rodzice w niczym dziecku pomagać nie mogą. moja mama się smiej, kiedy słyszy te wszystkie nakazy i zakazy (choć się do nich stosuje), bo nasze pokolenie wychowywało się zupełnieinaczej. I pewnie kolejne pokolenie będzie miało znów diametralnie odmienne zalecenia.
Odpowiedz
Ja tez pytalam ortopede, przy okazji wizyty kontrolnej bioderek, i pani doktor powiedziala, ze mala trzyma już sztywno głowe wiec mozna uzywać, tylko nie nadużywać.
Pytalam głównie pod kątem planowanego urlopu nad morzem. Czasami może byc wygodniej z nosidłem niż z wózkiem.
Mam pytanie do mam, które używały nosidełka firmy Babybjorn - czy sprowadzałyście je z Wlk. Brytanii czy można dostać nosidełko tej firmy gdzieś w Polsce? Nie mogę znaleźć żadnego polskiego sklepu internetowego z nosidełkiem tej firmy. A interesuje mnie takie, gdzie dziecko nosi się na biodrze, w sumie nawet nie musi być tej firmy, może być innej. Macie jakieś sprawdzone adresy internetowe?
Odpowiedz
u mnie tez krzyk po 10 minutach i to przodem do świata .. bo przodem do mnie to sie nie da niestety!!!
ale moje maleństwo to pgólnie wiercipieta i wszystko chce widzieć, oczywiście u mamy bezpośrednio na rączach jest jej najlepiej, ciekawe czemu???
więc warto najpierw wypróbowac ... bo szkoda wyrzucac kase, jak sie nie spodoba!
To chyba jednak zależy od dziecka, bo moja Alunia w nosidelku siedziala zawsze 5-10 min i byl krzyk, tak, że sobie odpuścilam, na szczęście dostalam nosidelko od kogoś i nie wydalam niepotrzebnie pieniędzy :D
Odpowiedzja nie kupowałam, bo wiedzialam, ze nie na mój kręgosłup....
Odpowiedzpowiem tak nie kazdemy pasuje nie chodzi o wyglad i kazdy ma na ten temat zdanie mi nie podpasowalo niestety
Odpowiedzmy tez mamy Baby Bjorn, Majka choc ma dopiero 7 tyg to juz od 3 jest noszona. najczesciej w domu, jak juz zaczynaja mnie rece bolec, laduje ja w nosidelko i idziemy np. gotowac obiad. nie wykreca sie tylko slucha co do niej gadam, opowiadam o ziemniakach itp bez problemu zakladam sama "szelki" i wkladam szkraba do srodka. ostatnio tatus byl "wielbladem" i swietnie sie razem bawili lol . bardzo polecam, szczegolnie jesli chodzicie na dlugie spacery albo dzidzia jest mocno ciekawska :D
Odpowiedz
Ja dostalam nosidelko od kolezanki. I jak na razie koszmarek. Nie umiem sam "zapakowac" w to Mlodego. Kompletna porazka. Maz mi musial pomagac.
No i poza tym on mi sie ciagle wykreca bo za malo widzi. A ja go dlugo nie ponosze bo wazy prawie 9 kg i mi kregoslup wrzeszczy.
ze względu na wyjazd nad morze "przymierzyłam " Eryka do nosidełka pożyczonego (na szczęscie ) ale w ogóle nie przypasowało-było mu ciasno no i niewiele widział
HALA czy Wy przypadkiem nie macie dzisiaj święta tj urodzin Twojego maluszka?? jeśli tak to wszystkiego naj naj naj i aby ta alergia jak najszybciej poszła w zapomnienie ......
ja mam ale nie uzywam i chyba nie bede uzywac jest mi nie przydatne wogole bo jak mala wlozylam to zaczela plakac wiec nie uzywam
moim zdaniem strata kasy
ja miałam takie i używałam czasami. Jak Filip miał 3-4 miesiące często płakał wieczorami i tylko to nosidełko mogło mi pomóc go uspić. Nosiłam go też kiedy byłam sama w domu i musiałam mu zrobić mleko, a on akkurat wtedy płakał. jednak nie nadużywałam go, bo bałam się, że Filip jest do niego za mały i że to niezdrowo. Posłuzyło więc sporadycznie przez ok. 2 miesiące, ale przyznam, że się przydało w ekstremalnych sytuacjach. Dlatego tez polecałabym kupno jakiejś tańszej wersji, wywalić kupę kasy choć nie wiadomo czy się przyda raczej nie warto.
OdpowiedzPodobne tematy