Bajki dla bobaska

Jak Wojtus był maleńki to mu czytałąmi puszczałąm bajki z płyty. al epotem nie pozwalał mi na czytanie, wyrywał ksiażkę, szarpała kartki. Moze znowu zacznę?

Ja czytam małej tylko jak mi czas pozwala ale ona bardzo to lubi i cały czas jak jej czytam to komętuje i przeżywa nawet jak czytam swoją miłosną to robie to na głos i jej sie to bardzo podoba lol

.. a ja chcialam powiedziec, ze czytam od urodzenia nadine bajeczki, ale ona najbardziej lubi kiedy jej mówie ten wierszyk" raz i dwa raz i dwa pewna pani miala psa..." (pewnie ze wzgledu na intonacje kiedy go mówie i smieje sie wtedy w glos), a który tu znalazlam w "wierszykach" poza tym skopiowalam sobie wszystkie i teraz moge zablysnac. lol Dzieki dziewczyny

W przypadku mojej trójki pociech to opowiadałam bajki od dnia ich narodzin. Zawsze o tej samej porze, około wieczoru. Była to pewnego rodzaju nasza tradycja, później czytałam książki lub lektury. Dzieciaki to uwielbiały i teraz znów mam zamiar kontynuować ten zwyczaj. Na rynku jest dostepny ogromny wybór ksiażek dla dzieci, ale oczywiście nie zapomnę o dawnych bajkach z mojego dzieciństwa.

Aneczko nie ma problemu mogę pokazać kilka fotek malutkiej Aluni na pogaduchach :D

hihi to Alunia też była kiedys taka malunia :D szkoda, ze wcześniej Cię tu nie było i tak mało zdjęć widzieliśmy iskiereczki w wydaniu mini :D

Ja Aluni czytalam i mówilam od początku różne wierszyki rymowanki do oglądania miala na początku takie miękkie książeczki z materialu, teraz chętnie slucha i cieszy się z wierszyków które zna, ogląda książeczki pokazuje paluszkiem zwierzątka naśladuje jak robi piesek kotek krówka itp. bajki jako takie jeszcze jej nie interesują, chwilę slucha jeśli ja zmieniam glos dla poszczególnych postaci i śmieje się bardziej z tego, że ja się tak wyglupiam. Zauważylam, że sama uwielbia sobie oglądać książeczki bierze je z póleczki kladzie na ziemi siada ogląda i mówi coś po swojemu to zabawnie wygląda.
A tu zdjęcie Ali z ulubioną książeczką jak miala ok 3 m-cy :D

Emdzi bardzo dziekujemy
a to od Zuzi

Najlepsze życzonka dla córci Martyna.

Kita ja czytałam już powoli Brzechwę , teraz Ola mając prawie 3 latka Bardzo dużo z nich zna na pamięć.

no ja jeszcze troszke poczekam bo moja to zabardzo sie wierci lol lol

Chciałam Was zapytać od kiedy czytacie waszym pociechom bajki, moja natka ma juz prawie pół roczku i zastanawiam się czy już ją to zainteresuje i czy pokazujecie takie małe książeczki z obrazkami?

W przypadku mojej trójki pociech to opowiadałam bajki od dnia ich narodzin. Zawsze o tej samej porze, około wieczoru. Była to pewnego rodzaju nasza tradycja, później czytałam książki lub lektury. Dzieciaki to uwielbiały i teraz znów mam zamiar kontynuować ten zwyczaj. Na rynku jest dostepny ogromny wybór ksiażek dla dzieci, ale oczywiście nie zapomnę o dawnych bajkach z mojego dzieciństwa.

Aneczko nie ma problemu mogę pokazać kilka fotek malutkiej Aluni na pogaduchach :D

hihi to Alunia też była kiedys taka malunia :D szkoda, ze wcześniej Cię tu nie było i tak mało zdjęć widzieliśmy iskiereczki w wydaniu mini :D

Ja Aluni czytalam i mówilam od początku różne wierszyki rymowanki do oglądania miala na początku takie miękkie książeczki z materialu, teraz chętnie slucha i cieszy się z wierszyków które zna, ogląda książeczki pokazuje paluszkiem zwierzątka naśladuje jak robi piesek kotek krówka itp. bajki jako takie jeszcze jej nie interesują, chwilę slucha jeśli ja zmieniam glos dla poszczególnych postaci i śmieje się bardziej z tego, że ja się tak wyglupiam. Zauważylam, że sama uwielbia sobie oglądać książeczki bierze je z póleczki kladzie na ziemi siada ogląda i mówi coś po swojemu to zabawnie wygląda.
A tu zdjęcie Ali z ulubioną książeczką jak miala ok 3 m-cy :D

Emdzi bardzo dziekujemy
a to od Zuzi

Najlepsze życzonka dla córci Martyna.

Kita ja czytałam już powoli Brzechwę , teraz Ola mając prawie 3 latka Bardzo dużo z nich zna na pamięć.

no ja jeszcze troszke poczekam bo moja to zabardzo sie wierci lol lol