• miu miu odsłony: 1809

    Prawda czy reklama??

    Na stronie Gerbera wyczytałam ze ryzykownym jest podawanie malutkim dzieciom warzyw i owoców dostępnych na rynku(tych które jemy my dorosli) poniewaz zawierają duzo metali ciężkich i pestycydów i ze lepiej jest dac dziecku jedzenie ze słoiczka poniewaz warzywa użyte do produkcji gotowych odzywek są ze specjalnych upraw i sa wolne od zanieczyszczeń.Co o tym myslicie?W stanach np:wiekszosc zywnosci jest modyfikowana genetycznie poza tym nie uswiadczysz tu zwykłych robaczywych jabłek prosto z sadu które mozna kupic np: w Polsce na targu.Tutaj wszystkie jabłka mają ten sam kształt kazde ma nalepke i smakują jak głąb z kapusty.Dlatego sie zastanawiam nad sensem samodzielnego przygotowywania posiłków.Bardzo chciałam sama gotowac ale teraz mam wątpliwosci.Jak myslicie czy to co napisali to prawda czy chwyt reklamowy aby mamy kupowały słoiczki?

    Odpowiedzi (12)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-05-13, 20:28:50
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-05-13 o godz. 20:28
0

A ja myślałam ze jak warzywo ma nazwę ekologiczne to jest uprawiane na gnojowicy a nie nawozach chemicznych. Ale z tym robaczkiem to prawda jak jest dużo chemikaliów to robaczek marchewki lub jabłuszka nie ruszy.

Odpowiedz
Gość 2009-05-08 o godz. 11:30
0

Trochę reklamy i trochę prawdy to w tym jest.
Mi np. pediatra poradziła, żebyrobic posiłki ze świeżych warzyw i owoców o ile hodujemy sami, lub rodzina czy znajomi, co do których mamy pewność, że nie dodają nawozów, ani nie uprawiają przy szosie. a jak nie mamy warzyw i owoców ze sprawdzonego źródła (tzn. w pełni narutalnych) - to lepiej kupować słoiczki.

Odpowiedz
Anabela 2009-05-03 o godz. 19:29
0

Powiem Wam, że to nie tylko Gerber pisze o tym, inni producenci też zawierają takie informacje w swoich ulotkach. Póki co zacznę więc od słoiczków (chociaż obecnie daję maluchowi tarte jabłko ze sklepu ), a potem będą wszystkie owoce i warzywa z działki. Tylko niestety trzeba będzie poczekać na marchewkę przynajmniej do lata, a na jabłuszka do jesieni . Ostatnio czytałam skąd są sprowadzane te piękne, czyst, dorodne marchweki, truskawki, pomidorki, ogórki, ziemniaki i... szczerze mówiąc póki co odechcialo mi sie ich jeść.

Odpowiedz
miu miu 2009-05-03 o godz. 17:21
0

Ja ostatnio kupiłam przecier jabłkowy i marchewke Gerbera i były w plastikowych pojemniczkach.Moze dlatego...?

Odpowiedz
Gość 2009-05-03 o godz. 12:26
0

Moj brat prowadzi dzialalnosc gospodarcza i hoduje kielki. Jest to tzw. zdrowa zywnosc. I powiem Wam, ze rzeczywiscie, zeby uzyskac taki status- musial przejsc wiele kontroli tego w jaki sposob nawozi to zielsko Kontrole sa co jakis czas. Ale powiem tez Wam- i wiem to od niego, ze kazdy kto sprzedaje warzywka i owoce na zdrowa zywnosc- nawozi je. Wiec bez chemi sie nie obejdzie. Z tym ze sa to troszke inne nawozy i co za tym idzie- drozsze. Dlatego tez zdrowa zywnosc jest drozsza. A jak chcecie cos zupelnie bez sztucznych dodatkow to polecam dzialke badz ogrodek przydomowy.

A najzdrowsze sa np. jabluszka z robaczkiem Takie "zwierzatko" nie ruszy owoca w ktorym jest duzo chemi.

Odpowiedz
Reklama
Hala 2009-05-03 o godz. 09:13
0

Pisałąm o aferze, która wybuchła w Niemczech, u nas cicho. Chodzi o to , ze od ponad raoku wiadoma, ze w wieczkach słoiczków znajduje sie rakotwórcza substancja, która może sie uwolnić i pzreniknąć do jedzenia. Czytałąm,z ę do sierpnia musza wycofać wszystkie słoiczki i zastosować coś nowego.

Odpowiedz
Catalabama 2009-05-02 o godz. 22:26
0

hmm dlatego najlepiej jest kupować warzywa od zaprzyjaźnionych działkowców lub sklepów :) :) :)
a zapewne sporo w tym może być prawdy po obu stronach jako że na pewno Gerber chcial sobie zrobic reklamę ale święty pewnie też nie jest

Odpowiedz
miu miu 2009-05-02 o godz. 21:28
0

A co to za afera?

Odpowiedz
BOLKOWA 2009-05-02 o godz. 21:18
0

NO WŁĄSNIE JA MAM TEZ TAKI DYLEMAT. MOI TESCIOWIE MIESZKAJA NA WSI I SPECJALNIE DLA NATALKI BEDZIE MARCHEWKA BEZ ZADNEGO NAWOZU, I MYSLE ZE BEDE JĄ DAWAC. BO TERAZ TĄ CO MAJA W PIEWNICY TO JUZ NIE DA SIE NIC Z NIA ZROBIC BO JEST ZA SUCHA. ALE JAKOŚ DO TYCH SŁOICZKÓW NIE MAM ZAUFANIA ...

Odpowiedz
Hala 2009-05-02 o godz. 20:55
0

Ćoś w tym jest, ale po ostatniej aferze słoiczkowej mam opory i zaczęłam sama gotować, chć ciągle korzystam ze słoiczków.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-05-02 o godz. 19:50
0

ja też bardziej wierzę zawartości sloiczka, niz warzywom z Auchan w którym robie zakupy. A niestety swojej działeczki nie mam

Odpowiedz
hello 2009-05-02 o godz. 19:24
0

mysle ze duzo w tym prawdy... wystarczy spojrzec ile upraw jest wokol szos gdy wyjedzie sie za miasto....

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie