• Gość odsłony: 1482

    Ile i kiedy

    Ostatnio wprowadzilam Natalce kaszke ryzowa,papke warzywna i soczek jablkowy.Kaszke podaje raz dziennie i papke raz dziennie a soczek raz tak raz nie.W sumie nie wiem czy dobrze czytalam ze to sie daje na poczatku do 3 lyzeczek a moze mi sie zdaje ze tak czytalam no ale kaszke moja zjada z taka ochota ze daje jej nawet 5 lyzeczek .papki nie lubi az tak jak kaszki to je te 3 a soczku to juz wogole nie wiem ile i jak bo na sloiku jest napisane ze gotowe do spozycia a slyszalam ze rozrabiac pol na pol z woda ,na sloiczku tez jest napisane ze nie podawac z butelki tylko na lyzeczce ,a ja sadze ze to troszke glupie bo jak daje na lyzeczce to wszystko zostaje na ubraniu a nie w buzi bo natalka jak widzi moja lyzeczke to ja chwyta i wsadza sama do buzi i wiadomo ze jej to tak troszke zbyt ruchliwie wychodzi i wylewa wszystko a ja sie nie moge z nia silowac bo dostaje kopniaki w reke wiec mi tez ciezko jest wcelowac do jej buzki.Czy moge podac jednbak z butelki i czym rozrabiac?A jak byscie te 3 dania ulozyly w ciagu dnia?

    Odpowiedzi (17)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-04-14, 00:42:21
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-04-14 o godz. 00:42
0

przy niemowletach to ostroznosci nigdy za wiele.. lepiej powoli prubowac bo jesli cos sie pojawi niepokojacego to zawsze mozna odstawic i sprobowac ponownie za jakis czas a jesli podamy duza dawke moze to sie skonczyc alergia.. czasami organizm dziecka nie jest jeszcze gotowy na pewne produkty przy czym pojawia sie alergia ale jesli jest to tylko niewielka zmiana skorna po niewielkiej ilosci to zawsze jest sduza szansa ze przy kolejnej prubie wszystko bedzie wporzadku..
pozdrawiam i polecam ostroznosc

Odpowiedz
Hala 2009-04-13 o godz. 20:48
0

Dziewczyny to nie tak. Wam się udało. Ja wprowadziłam Wojci na początku 2-3 łyzeczki marchewki. Tego dnia ic sie nie stało wiec następnego w przypływie euforii,że moje dziecko tak pieknie je, dostał cały słoik. Następnego dnia wyglądał koszmarnie. Ja jestem za ostrożnością.

Odpowiedz
Gość 2009-04-13 o godz. 20:36
0

No to fajnie wiedziec.Teraz karmienie to sama przyjemnosc:)Moja tez na krowie mleko uczulona ale faktycznie zwiazku to nie ma.

Odpowiedz
Gość 2009-04-13 o godz. 19:13
0

ja też zaczęłam wprowadzać w czwartym misiącu i nie bawiałm się w podawanie jednej łyżeczki, teraz Filip je już prawie wszystko ma jednak niestety alergię na mleko, ale to chyba nie ma związku....

Odpowiedz
Trissy 2009-04-13 o godz. 04:12
0

Ja na razie wprowadzilam tylko soki i tez zaczynalam od lyzeczki. Balam sie czy Hubi alergii nie dostanie. Ale po kilku dniach mi przeszlo i tym sposobem Hubi wypija 50ml soku a marchwi lub jablka dziennie. I jest zdrowy, zadowolony i nie marudzi. Wrecz czeka na codzienna porcje.

A jak bede wprowadzac nastepne rzeczy to pierwszego dnia owszem ostroznie. Ale jesli przez dobe nic mu nie bedzie to nastepna porcja juz bardziej normalna bedzie.

Aaaa.. i sok podaje normalnie z butelki. Z lyzeczki dostaje tylko kropelki zmieszane z mlekiem. No i lapki trzeba trzymac bo macha nimi i wsadza w lyzeczke.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-04-13 o godz. 01:03
0

Przyznam się szczerze że i ja nie wprowadzałam ani soczków ani kaszek czy zupek po łyżeczce tylko Jasio dostawał to wszystko od razu jako samodzielne danie.

http://lilypie.com

Odpowiedz
Gość 2009-04-13 o godz. 00:29
0

chyba masz racje fletzerke 8)

Odpowiedz
Gość 2009-04-12 o godz. 16:14
0

Ja w ogole nic nie wiedzialam o podawaniu jednej lyzeczki, tu nikt o tym nie mowi, po prostu daje sie dzieciom jesc i tyle. I Kinga tak wlasnie dostawala, jadla ile chciala. Jej pierwszy staly posilek to bylo jabluszko starte i zjadla prawie cale lol Potem gdzies uslyszalam, ze pownnam byc ostrozna i zaczelam podawac pojedyncze skaldniki po lyzeczce. Skonczylo sie na tym, ze Kinga sie darla, potem wcale nie chciala jesc. W koncu moja Mama mi popukala po glowie, a wlasciwie jak Kinge do niej zawiozla to po prostu dala jej normalnie jesc. Dlatego tez nie cuduje z wprowadzaniem nowych pokarmow, wszystko gotuje na parze, miksuje i gotowe. Kinga zjada nawet 300 gr czegos takiego. I je juz wszystko bez zadnych ceregieli, dostaje mieso, rybe, wszystkie mozliwe jarzyny, doslownie wszystkie, bo daje jej kazde cudo jakie tu znajde od pasternaka poczawszy na kabaczku, cukinii i burakach skonczywszy, kazdego dnia inna mieszanka. Dziecko jest zdrowe, nie ma nadwagi, wszystko jej smakuje i nareszcie nie mam problemow. Mysle, ze za duzo przesady u dzieci, ktore nie maja alergii, tez im dobrze nie robi.

Odpowiedz
Gość 2009-04-12 o godz. 05:06
0

niezupelnie.. malenstwo poprzez posiadanie wlasnej lyzeczki uczy sie samodzielnosci bedzie bralo wlasna lyzeczke do buzki i wyjmowalo widzac twoja.. z czasem bedzie kombinowac by ruwniez tak jak ty wsadzac ja do sloiczka albo talezyka co pozniejszym etapie rozwoju zamieni sie na sprawne jedzenie samodzielne.. teraz juz chyba to jest jasne? :D serdecznie pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2009-04-12 o godz. 00:55
0

dzaieki Aniela za rade.teraz juz wiem co i jak ale z ta lyzeczka to gdybym zrobila tak jak radzisz to wowczas w jej buzi ladowalyby dwie lyzeczki :D

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-04-12 o godz. 00:07
0

klimczakowa twoje malenstwo jest juz spore i mozesz codziennie zwiekszac o lyzeczke.. pozatym poki maluszek je niewielkie ilosci to podajesz albo przed mleczkiem albo po mleczku, a w ciagu dnia to z rana podajesz kaszke do popicia mleczko potem znowu mleczko, przecierek lub deserek do popicia mleczko, mleczko a nastepnie obidek/zupke i do popicia mleczko z czasem maluszek bedzie jadal wystarczajaca porcje kazdego z produktow by sie najesc a wtedy to tylko po tych daniach pare lyczkow soczku by malenstwo popilo
co do kaszki to na poczatku rozrabiaj z woda i powoli zmniejszaj ilosc wody py pokarm stawal sie bardziej stalym produkte.
jesli zas tyczy sie lyzeczki to dobrze jest podac dziecku oddzielna lyzeczke a samemukarmic inna lyzeczka to zapobiegnie twoim problemom z rozlewanym posilkiem...
i to by bylo chyba na tyle.. pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2009-04-11 o godz. 23:47
0

zartujesz Hala!Caly sloiczek? a ja sie balam ze 5 lyzeczek to za duzo.fakt ze moja ma niepelne 5 miesiecy a twoje dziecko juz pol roku :)

Odpowiedz
Hala 2009-04-11 o godz. 23:25
0

Ja zazwyczaj robię tak(po konsultacji z pediatrą): nowy deser np. Jednego dnia 2-3 łyżeczki, następnego(jak nic sie nie dzieje) 5-6 łyzeczek, potem pół słoika, a potem cały.

Odpowiedz
Gość 2009-04-11 o godz. 23:05
0

Lena,ja daje lyzeczka nie za rzadka i nie za gesta.Acha..zapomnialam zapytac czy kaszke i papke to podajecie jako wylaczny posilek czy to oprocz mleka.bo ja narazie daje jej mleko caly dzien a papke lub kaszke daje jej jako dodatek po wypiciu mleka.zle robie?

Odpowiedz
hello 2009-04-11 o godz. 22:59
0

Hala, o ile? np o kolejna lyzeczke? to dotyczy wszystkich nowych produktow? i kaszek, i przecierow, i soczkow?

Odpowiedz
Hala 2009-04-11 o godz. 22:57
0

Powinno sie zaczynać od 2-3 łuzeczke i codziennei zwiększać.

Odpowiedz
hello 2009-04-11 o godz. 22:50
0

klimczakowa, ja tez planuje podawac od 5 m-ca jak pojde do pracy. I planuje ok 6 rano karmic cycem przed praca, potem kolo 9 rano jabuszko, okolo poludnia kaszka, ok 15 zupka warzywna, a nastepny posilek to juz cycus bo bede w domu...
A kaszke robisz na mleku? Natalka chetnie je? Karmisz lyzeczka czy robisz rzadka kaszke w butli?

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie