-
miu miu odsłony: 2342
Czekolada.
Bardzo sie opychacie czekoladą w ciąży bo ja mam nałóg !!:D Nigdy wczesniej nie lubiłam słodyczy a teraz nie moge sie opanowac.Niedługo bede miała wyniki badania na glukoze i zastanawiam sie czy taka czekoladowa namietnosc dzidzi nie szkodzi?
Ech, nie mowcie o słodyczach - własnie przed chwila pozarłam cała bombonierke czekoladek
Odpowiedz
Agatka19,
Niestety, takie orzypadki się zdarzają. Organizm mojej koleżanki przyjmował tylko sałatę i jajecznice na rzadko. Miała straszną anemię, ale dzidzia urodziła się zdrowa i mamusia bardzo szybko po porodzie odzyskała siły. Współczuję Ci, że musisz się tak męczyć.
Ja to już wogole nie wiem co robić. Jestem w 6 tygodniu ciąży i wogole nic zjeść nie mogę. Na początku mdlilo mnie jak diabli, a teraz, mimo ze dobrze się czuję, nie moge nic zjeść. zero slodyczy, zero mięsa. Ostatnio musialam sie zmusic zeby zjesc z obiadu przynajmniej kawalek ryby. nic nie pomaga. Lekarz zalecil dużo plynow, a ja nawet zwyklej wody nie umiem się tknąć. jedyną rzeczą ktora moge wsadzić do buzi są marchewki surowe.Czy to normalne? przeciez nie spedzę calej ciąży na pożeraniu marchewek?? :( Macie jakiś pomysl?
OdpowiedzJa sie własnie zastanawiam czy jedzenie słodyczy ma jakis wpływ na tolerancje glukozy.Czy to jest to po prostu sprawa hormonów które wpływają na wydzielanie insuliny.A jesli chodzi o nocne wedrówki po sklepie to mój facet juz to zaliczył.Po czekolade pojechał oczywiscie
Odpowiedz
Aneczka
Łatwo Ci powiedzieć, że trochę czekolady można. W słowniku mojego żołądka nie ma pojęcia "trochę". On rozumie tylko "cała" albo "wcale". Dobrze byłoby jakby można było kupić ćwiartkę czekolady.
Moj lekarz powiedzial do mojego meza pod koiec ostatniej wizyty: prosze karmic dobrze zone, wiecej miesa, a slodycze to najlepiej wogole odstawic, czeresni i innych bardzo slodkich owocow tez nie za wiele. A ja biedna od czeresni to uzalezniona jestem, no i co mam poczac? :(
Ale do slodyczy bardzo mnie nie ciagnie, tzn do czekolady, czy batonikow, jak juz to na loda mam ochote, no i oczywiscie te moje czeresnie...
Natomiast ja zakochałam się w Marsach lol Ale staram się je ograniczać bo na ostaniej wizycie /29tc/ przybyło mi 10,5 kg!
http://lilypie.com
DO KOŃCA SZÓSTEGO MIESIACA NIE JADŁAM SŁODYCZY - SAME KISZONE OGÓRY! za to potem.. hmm wykorzystuję te kilka dni do rozwiazania i jem to ca no mam ochotę (zazwyczaj batoniki Bounty..)
Odpowiedznie wiem jak to jest z tym chłopcem, ale w pierwszej ciąży jadłam całe tabliczki czekolady i urodziłam chłopca, ogólnie za słodyczami nie szaleję , chociaz czasem się skuszę ale w małych ilościach, teraz tez nie szaleję za czekoladą, i całe szczęście , bo już z powodu żelaza mam problemy w ubikacji...
Odpowiedzja jadłam ale bez przesady oczywiście.... :) ale co do zachcianek czy ciągłej chęci na coś to raczej nie miałam takich rzeczy... ale szczerze chciała bym mieć :) fajnie by było tak wysłac męża w nocy po coś
OdpowiedzJa zawsze byłam łasuchem, a czekolada była na szczycie mojej listy. W ciązy , gdzieś do 7 miesiąca wcale mnie do słodkiego nie ciągnęło (murowany chłopiec - jak to mówią) potem przyszedł pzrełom i znowu lubię. Trochę muszę ograniczyć ze względu na zaparcia, ale z drugiej strony wiem,że jak zacznę karmić to też moge mieć zakaz, więc wykorzystuję te oststnie dni swobody.
OdpowiedzJa cale zycie wciagalam slodkie w kazdej postaci i ilosci, teraz sie wlasnie zastanawiam ze chyba nie specjalnie ciagnie mnie na czekoladke teraz jak jestem w ciazy... hm.. ciekawe...
Odpowiedz
Ja zawsze uwielbialam słodycze. Dalej nie potrafię otworzyć czekolady i zjeść kawełek. Zawsze pożeram w całości. Jedynym sposobem na nie jedzenie słodyczy jest nie kupowanie ich, ponieważ każdą ilość, która jest w pobliżu zjem.
Odkąd przeczytałam, że słodycze mogą być przyczyną cukrzycy ciążowej nie kupuję ich, ale ściska mnie na samą myśl o czekoladzie :(
ja myślę, że dzidzi to ona nie zaszkodzi, tylko może ci przyspieszyć przybieranie na wadze :D Ja osobiście apetytu na czekoladę nie mam, ale w ogole ciągle chce mi się jeść...
OdpowiedzPodobne tematy