Cała Ameryka żyje obecnie masakrą, jakiej dokonał pewien młody mężczyzna w ubiegły piątek na premierze nowej części przygód Batmana "Mroczny rycerz powstaje" w mieście Aurora pod Denver w Kolorado.
Tragedia ta dotknęła zarówno widzów będących na pokazie, ich rodzin, ale też cały świat filmowy w Ameryce. A także biznes, jakim jest wytwarzanie i sprzedaż broni. Znani ludzie, głównie poprzez wpisy na portalu społecznościowym Twitter składają bliskim ofiar kondolencje, ale też wypowiadają się na temat posiadania broni.
Christopher Nolan, reżyser filmu:
"Chciałbym wyrazić głęboki smutek w związku z bezsensowną tragedią, która spotkała całą wspólnotę Aurora. Kino jest moim domem, i to, że ktoś narusza tę niewinną i pełną nadziei przestrzeń w taki sposób jest dla mnie potwornością. Żadne z nas nie jest w stanie w odpowiedni sposób wyrazić ubolewania i współczucia dla niewinnych ofiar tej strasznej zbrodni, ale nasze myśli są z nimi i ich rodzinami."
Gary Oldman, grający w najnowszej części przygód o człowieku-nietoperzu:
"Kieruję moje modlitwy do ofiar i ich rodzin tego przerażającego czynu."
Cory Monteith, znany z "Glee":
"Pistolety nie zabijają ludzi, robią to sami ludzie... dopóki nie uda nam się utrzymać w ryzach całego społeczeństwa, dopóty broń nie powinna być aż tak powszechnie dostępna, choćby w sklepie wędkarskim"
"Prawo do noszenia broni odnosiło się do muszkietów. Może czas, aby po rzezi w Kolorado przemyśleć naszą politykę dotyczącą posiadania broni."
O wydarzeniach wypowiedział się również prezydent Ameryki Barack Obama:
"Moja administracja uczyni wszystko, żeby wspierać mieszkańców Aurory w tym wyjątkowo trudnym momencie. Tak jak zwykle to czynimy w trudnych i bolesnych chwilach, musimy teraz trwać razem jak jedna amerykańska rodzina. Wszyscy musimy myśleć o mieszkańcach Aurory i modlić się za tych, którzy muszą zmierzyć się z utratą rodziców, przyjaciół i sąsiadów. Musimy być solidarni z nimi w nadchodzących trudnych godzinach i dniach"