Krzysztof Rutkowski jest bogaty i się tego nie wstydzi, ani nie ukrywa. Detektyw ma udziały większościowe w kilku mediach, a także własne firmy, które mu dobrze prosperują. Mężczyzna nie myśli nawet o emeryturze i nie ma co się dziwić. Jak sam przyznał, samej składki do ZUS-u płaci 70 tysięcy złotych, to też przekłada się na wysokie przyszłe świadczenie. Jakie dokładnie?
Na czym dorobił się Krzysztof Rutkowski?
Krzysztof Rutkowski jest najsłynniejszym detektywem w Polsce, choć jeśli chodzi o ścisłość, to tak naprawdę wcale nim nie jest, bo nie posiada licencji, która jest konieczna do tego, aby móc się mianować detektywem. Jednak samozwańczy detektyw się nie przejmuje tym i wciąż wspina się po ścieżkach kariery i popularności.
Obie te rzeczy mają się świetnie. Mimo że 64 latek już za rok mógłby przejść na emeryturę, to na razie się na to nie zanosi. Wszytko sprzez to, że on sam ma kilka własnych firm i większość udziałów w kolejnych. Mało kto wie, że mężczyzna ma firmy nie tylko detektywistyczne, ale też ochroniarskie, jak i portale internetowe.
Z kolei jest dużym współudziałowcem w telewizji "Patriot24.net", a także serwisu internetowego "NaszaWielkopolska.pl". To przynosi mu spore zyski, nie mówiąc o jego działalności celebryckiej, jak chociażby "Taniec z Gwiazdami", w którym wystąpił w 2022 roku. Nic dziwnego, że biedy nie ma. O jakich stawkach jest mowa?
scena z: Krzysztof Rutkowski, SK:, , fot. Niemiec/AKPA
Krzysztof Rutkowski i jego emerytura
Jakiś czas temu mąż Mai Rutkowski powiedział, że samych składek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych płaci miesięcznie 70 tysięcy złotych. To też z kolei przekłada się na wysokość emerytury.
Portal Pudelek.pl, przywołał wypowiedź słynnego samozwańczego detektywa, który szacuje, że jego comiesięczna emerytura w przyszłości będzie oscylować w granicach ok. 10 tysięcy złotych:
Przewiduję, że jeśli na nią kiedyś przejdę, to otrzymam miesięcznie świadczenie w granicach 10 tysięcy złotych
Dla wielu to kwota marzeń, ale dla Rutkowskiego i jego wysokiego poziomu życia raczej może nie wystarczyć. Nic więc dziwnego, że zaprzecza, aby w niedalekiej przyszłości wybierał się na zasłużony, długotrwały odpoczynek:
Jednak, na razie się na nią nie wybieram (emeryturę - przyp. red.) i o niej nawet nie myślę.
Dobrze robi?
W galerii znajdziesz zdjęcia detektywa i jego stylizacji. Warto!