"W przedszkolu non stop zadają prace domowe. Kiedy moja córeczka ma chodzić na angielski, balet, śpiew i basen?"

"W przedszkolu non stop zadają prace domowe. Kiedy moja córeczka ma chodzić na angielski, balet, śpiew i basen?"

"W przedszkolu non stop zadają prace domowe. Kiedy moja córeczka ma chodzić na angielski, balet, śpiew i basen?"

Canva

"Rozumiem, że edukacja wczesnoszkolna jest bardzo ważna, a rozwoju dzieciaczków nie można przeciągać w nieskończoność, ale gdy znów widzę, że moja córeczka dostała do zrobienia kolejną pracę domową, zastanawiam się, kto to wymyślił? Przecież ona ma zaledwie sześć lat! To doskonały moment, żeby zaczęła rozwijać swoje pasje, a nie ćwiczyła jakieś nudne szlaczki czy literki. Przez te nudne jak flaki z olejem prace domowe powoli zaczyna nam brakować czasu na realizację naszych własnych planów wobec Martusi. A powiem szczerze, że nie chciałabym z niczego rezygnować..."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Moja mała córeczka jest zasypywana pracami domowymi. To jakiś skandal!

Rozumiem, że edukacja wczesnoszkolna jest bardzo ważna, a rozwoju dzieciaczków nie można przeciągać w nieskończoność, ale gdy znów widzę, że moja córeczka dostała do zrobienia kolejną pracę domową, zastanawiam się, kto to wymyślił? Przecież ona ma zaledwie sześć lat! To doskonały moment, żeby zaczęła rozwijać swoje pasje, a nie ćwiczyła jakieś nudne szlaczki czy literki.

Przez te nudne jak flaki z olejem prace domowe powoli zaczyna nam brakować czasu na realizację naszych własnych planów wobec Martusi. A powiem szczerze, że nie chciałabym z niczego rezygnować. Angielskiego uczy się, odkąd skończyła roczek i moim zdaniem potrafi już biegle się porozumiewać w tym języku. Zżyła się z grupą i nie będę przecież jej wypisywać z zajęć dodatkowych tylko dlatego, że pani przedszkolanka ewidentnie nie wyrabia z materiałem!

Zmartwiona matka w różowej koszuli obejmująca dziecko Canva

Apeluję do pań przedszkolanek: przestańcie zadawać prace domowe!

To samo ze śpiewem i baletem. Ćwiczymy dwa razy w tygodniu, bo Martunia po prostu ma talent. Trzeba kuć żelazo, póki gorące. Za jakiś czas być może będzie o niej głośno w polskim show-biznesie, to ta pańcia z przedszkola sobie popamięta.

W ramach relaksu i utrzymania zdrowego trybu życia regularnie chodzimy też na zajęcia na basenie. Moja córeczka ma już w małym paluszku trzy style pływania, a obecnie jest w trakcie nauki kolejnego. Na basenie czuje się jak ryba w wodzie, więc odbieranie jej tego byłoby najgorszą możliwą opcją. Nigdy w życiu się na to nie zgodzę!

Dlatego pisząc ten list, apeluję do pań przedszkolanek, by zastanowiły się, jaki jest sens zasypywać dzieciaczki pracami domowymi. Dajmy im czas na bycie dziećmi i odkrywanie swoich pasji, zwłaszcza teraz, gdy ich mózgi są chłonne jak gąbki. Na naukę pisania i czytania przyjdzie jeszcze czas.

Zdenerwowana mama

Mama pięcioraczków z Horyńca schudła 30 kilo! Pani Dominika zdradziła swój sposób na sukces. Zobacz w galerii!
Źródło: instagram.com/piecioraczki_z_horynca/
Reklama
Reklama