"Mam wymagania co do przyszłej synowej. Na razie żadna kobieta ich nie spełniła"

"Mam wymagania co do przyszłej synowej. Na razie żadna kobieta ich nie spełniła"

"Mam wymagania co do przyszłej synowej. Na razie żadna kobieta ich nie spełniła"

canva.com

"Każda matka chce dla swojego dziecka jak najlepiej. A to właśnie matka wie, co będzie dla niego najlepsze. W końcu wychowywała to dziecko przez wiele lat i doskonale zna jego przyzwyczajenia i potrzeby. Dlatego właśnie ja nie mogę patrzeć na nietrafione wybory mojego syna. I chodzi tutaj konkretnie o kobiety. Nie pozwalam, by z jakąś był zbyt długo, bo wiem, że żadna nie jest dla niego odpowiednia. Mam swoje wymagania co do przyszłej synowej. Na razie żadna wybranka mojego syna ich nie spełniła".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Samotność jest okrutna

Samotność to najgorsze, co może człowieka spotkać. Ja nie chciałabym tej samotności dla mojego syna. Bo teraz jestem ja, ale myślę też przyszłościowo. Nie zawsze przecież przy nim będę.

Chciałabym zatem, aby spotkał kobietę swojego życia i to najlepiej jak najprędzej, no ale przecież ona musi być dla niego odpowiednia.

Mój syn często jest zaślepiony pięknem jakiejś kobiety i zamiast zwracać uwagę na jej prawdziwe, wartościowe atuty, przygląda się całej tej otoczce i wzdycha do kogoś.

Ja staram się stać na straży

Jako kochająca matka, stoję na straży do serca mojego syna. Nie myślałam nawet, że tak łatwo się do niego wkraść.

Postanowiłam, że skoro on nie potrafi myśleć trzeźwo, to ja będę robić to za niego. Wiem, że on by  mnie nie posłuchał. Nie zrozumiałby, że to dla jego dobra. Dlatego właśnie, zamiast rozmawiać z synem o niefajnych cenach jego wybranek, postanowiłam, że to te kobiety będę do syna zniechęcać.

Robię to czasem dość odważnie i przekazujący tym kobietom nieprawdziwe informacje. Ale mój syn nie ma wad. Inaczej bym ich do niego nie zniechęciła.

starsza na kanapie z kubkiem i talerzykiem canva.com

Synowa musi być dobra

Co to znaczy, że synowa jest dobra? Na pewno to, że jest bardzo zaradna. Ja przez tę zaradność rozumiem to, że dosłownie usługuje mojemu synowi. Żonę ma się po to, żeby miał kto usługiwać. On chodzi do pracy i wraca zmęczony. Partnerka już na wejściu powinna czekać na niego z kapciami, a w domu powinno pachnieć ciepłym obiadem i to nie takim przygotowanym z półproduktów.

Powinna robić mu zaprawy na zimę, hodować własne warzywa (jest spory kawałek ogrodu za domem) i dbać o wszelkie potrzeby mojego syna. Ma być trochę jak druga matka. W końcu to ona będzie się nim opiekowała, kiedy mnie zabraknie. Siebie powinna stawiać na końcu: najpierw mąż, później dzieci i na końcu ona.

Póki co, syn nie przyprowadził do domu takiej kobiety. Więc ja każdą odstraszam. On później zastanawia się, co właściwie się stało, ale ja wiem, że tak jest dla niego najlepiej. Kiedyś mi za to podziękuje.

Renata

Lubicie czarny humor? Te memy i żarty o teściowej zrobią Wam dzień :)
Źródło: Źródło: www.facebook.com
Reklama
Reklama