"Kupiłem to mojej lubej na Walentynki. Zezłości się czy nie? Jak obstawiacie?"

"Kupiłem to mojej lubej na Walentynki. Zezłości się czy nie? Jak obstawiacie?"

"Kupiłem to mojej lubej na Walentynki. Zezłości się czy nie? Jak obstawiacie?"

Canva

„Wszystko zaczęło się w chwili, gdy stwierdziłem, że w tym roku moje romantyczne umiejętności sięgną szczytów, które jak dotąd wydawały mi się nieosiągalne. W mojej niewinnej wyobraźni widziałem ten genialny plan niczym scenariusz rodem z filmu romantycznego. Wyobraziłem więc sobie siebie jako bohatera najpiękniejszej opowieści o miłości, który w czerwonym pudełku ze wstążką wręcza swej lubej najwspanialszy prezent na świecie. Nieoczekiwanie zszedłem jednak na drogę, której nawet Google Maps by nie zarekomendował. Ale po kolei!”

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Kupiłem to mojej lubej na Walentynki

Wszystko zaczęło się w chwili, gdy stwierdziłem, że w tym roku moje romantyczne umiejętności sięgną szczytów, które jak dotąd wydawały mi się nieosiągalne. W mojej niewinnej wyobraźni widziałem ten plan niczym scenariusz rodem z filmu romantycznego. Nieoczekiwanie zszedłem jednak na drogę, której nawet Google Maps by nie zarekomendował. Ale po kolei!

Dlaczego zrezygnowałem z klasycznych prezentów? Chciałem uniknąć nudy w związku! Co roku dostawała ode mnie kwiaty, czekoladki i biżuterię, a ja stałem się nudny jak flaki z olejem. Chciałem być innowacyjny i zaskakujący, uniknąć pułapki przewidywalności i banalności. Musiałem znaleźć coś, co będzie wyjątkowe, a zarazem zaskakujące. Marzyłem o tym, by sprawić, żeby serce mojej ukochanej zabiło szybciej... Wierzcie lub nie, miałem najszlachetniejsze intencje.

Wyobraziłem więc sobie siebie jako bohatera najpiękniejszej opowieści o miłości, który w czerwonym pudełku ze wstążką wręcza swej lubej najwspanialszy prezent na świecie. Gdy wybrałem się do sklepu, nie mogłem oderwać od tego oczu! Po prostu musiałem to kupić.

Mężczyzna w okularach, szelkach, białej koszuli i muszce unoszący kciuki do góry Canva

Mam nadzieję, że moja ukochana się nie zezłości

Chodzi o... najnowszy model konsoli. Z jednej strony może i nie jest to najbardziej klasyczna wersja prezentu walentynkowego. Jednak z drugiej, ta konsola ma w sobie po prostu to coś, a mianowicie potężny procesor i układ graficzny nie z tej ziemi! Mam nadzieję, że moja myszka nie będzie zła! Może uda mi się ją przekonać, że te piksele to symboliczne serduszka, a procesor to metafora dla naszej wielkiej miłości.

Zastanawiam się, czy moja ukochana się wpieni, gdy to zobaczy...  To pytanie krąży w mojej głowie jak wirujące kółeczko, które kręci się w kółko, gdy mój niedomagający już komputer odmawia współpracy. Sami widzicie, musiałem zainwestować w lepszy sprzęt! Wierzę jednak, że prawdziwa miłość swoim zakresem obejmuje akceptację dla naszych niedoskonałości.

Gdyby jednak nie skończyło się to tak dobrze, jak zakładam, czy macie jakiś pomysł, jak bronić się przed nieprzychylnym spojrzeniem mojej lubej, które mogłoby sugerować, że prezent jest bardziej dla mnie niż dla niej? A może powinienem dokupić ubezpieczenie, gdyby mój nowy sprzęt uległ przypadkowemu „uszkodzeniu”?

Czarek

15 zmysłowych propozycji fryzur na walentynki 2024. Pomysły dla krótkich, średnich i długich włosów. Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/sabrinadijkman
Reklama
Reklama