"Jestem w 8. miesiącu ciąży i właśnie zostałam babcią. Mój syn nie może tego przeboleć..."

"Jestem w 8. miesiącu ciąży i właśnie zostałam babcią. Mój syn nie może tego przeboleć..."

"Jestem w 8. miesiącu ciąży i właśnie zostałam babcią. Mój syn nie może tego przeboleć..."

Canva

"Po 25 latach od urodzenia Antka zaliczyłam wpadkę... Za miesiąc rodzę, torba do szpitala już spakowana, a ja jestem pełna obaw. W dodatku synowa, żona Antka, zaszła w ciążę miesiąc wcześniej niż ja! Wczoraj urodziła im się córka... Zadzwoniłam do synka z gratulacjami, a w zamian usłyszałam od niego parę niemiłych słów... Jak mógł tak ocenić własną matkę?! To moje życie i moja sprawa, co z nim zrobię".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Przydarzyło mi się późne macierzyństwo

Z mężem już dawno pogodziliśmy się z tym, że będziemy mieć tylko syna jedynaka... Tak też było dobrze - uważałam, że nasz syn bardzo się nam udał i poradzi sobie w życiu.

Antek skończył w tym roku 25 lat, sam już się ożenił i założył rodzinę. Pół roku po ich ślubie synowa zaszła w ciążę. Jak ja się cieszyłam, że zostanę babcią! Co prawda, do emerytury mam jeszcze daleko, ale i tak zadeklarowałam, że w miarę możliwości młodzi mogą na nas liczyć, jeśli chodzi o pomoc przy maluszku.

Tymczasem los spłatał nam figla... Bo miesiąc po mojej synowej sama zaliczyłam wpadkę. Nie mogłam w to uwierzyć, ale za to mój mąż cieszył się jak głupek! A jeszcze bardziej, gdy okazało się, że spodziewamy się córki, o której zawsze marzył.

Czekałam więc z niecierpliwością na to późne macierzyństwo, ze spakowaną już dawno torbą do szpitala. Czekałam pełna obaw, czy z dzieckiem wszystko będzie w porządku i co na to ludzie powiedzą. W końcu moja córeczka będzie ciocią dla dziecka syna i synowej... I to w dodatku młodszą... Bo mój termin przypadał o miesiąc później niż termin synowej.
Rodząca kobieta na sali porodowej w szpitalu, trzymająca męża za rękę Canva

Bałam się plotek. Tymczasem to syn zachował się najgorzej

Wczoraj rano Małgosia przysłała mi SMS-a, że jadą do szpitala, bo zaczęły się skurcze. Wieczorem urodziła zdrową dziewczynkę... Dziwiłam się, że mój Antek nie zadzwonił się pochwalić, ale złożyłam to na karb zdenerwowania świeżo upieczonego taty.

Dziś ja zadzwoniłam do niego z gratulacjami... Podziękował, ale miałam wrażenie, że dość oschle. Dodałam jeszcze, że gdy ja za miesiąc urodzę, to będziemy mogły z Małgonią chodzić razem na spacery z wózkami, we dwie będzie łatwiej... A wtedy syn stwierdził, że absolutnie wykluczone! Aż mi ciśnienie skoczyło!

Powiedział, że on nie będzie się za mnie wstydził i nie chce, żeby żona się wstydziła... Skoro zrobiliśmy sobie dziecko w tym wieku, to trudno, ale jego mam w to nie mieszać. I tak ich będą obgadywać, że babci się zachciało drugiego dziecka! Strasznie mnie ocenił... Własną matkę!

Ogólnie miał do mnie żal, że nie został jedynakiem i że go wystawiam na pośmiewisko... Przepłakałam dziś pół dnia. Przecież to moje życie, co mu do tego? 45 lat to jeszcze nie starość... Naprawdę w tym wieku już nie wypada zachodzić w ciążę? Nawet nieplanowaną!

Czy on ma rację?

Ewa

Wiecznie młoda Teresa Werner zdradza sekret swojego wyglądu. Ma 66 lat, a wygląda na 30! Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/teresa_werner_official
Reklama
Reklama