Danuta zaliczyła serię wpadek w TV Republika! Najpierw problem z łącznością, później niezręczna cisza [Wideo]

Danuta Holecka zaliczyła serię wpadek w TV Republika!

Danuta Holecka z przejęciem i uśmiechniętą miną chętnie relacjonowała wczorajszy marsz, jaki odbył się w Warszawie w sprawie wolnych mediów. Była dziennikarka TVP łączyła się z telewidzami TV Republika w programie "Dzisiaj" w studiu, ale współpracowała z Adrianem Boreckim, który był na miejscu wydarzeń.

Najpierw okazało się, że Holecka nie słyszy się z Boreckim i próbowali wytłumaczyć to tym, że z racji licznej frekwencji w marszu, połączenie jest utrudnione:

Adrianie, czy mnie słyszysz?

Po chwili ciszy dodała:

Chyba wystąpił jakiś kłopot, yyyy, z połączeniem. Halo, halo, czy się słyszymy?

Adrian Borecki wreszcie przemówił pieszczotliwymi słowami:

Tak, tak, Danusiu, słyszymy się

Tę sytuację i zarazem wpadkę skomentowała mówiąc:

Mamy ograniczoną komunikację. Te kłopoty wynikają z tego, że jest ponad 300 tys. ludzi. Łączność jest bardzo ograniczona. Adrian Borecki jest z tymi ludźmi od początku procesu. Wywołuję Adriana Boreckiego

Wydawać by się mogło, że to koniec wpadek, niestety...

Na poniższym nagraniu widać fragment wpadki Danuty Holeckiej. Filmik został udostępniony przez użytkownika Instagrama "Make Life Harder".

Adrian Borecki i Danuta Holecka nie popisali się

Kiedy wydawać by się mogło, że już wszystko zostało przywrócone do porządku, to okazało się, że obaj dziennikarze mają problem ze współpracą. Wchodzili sobie w słowo, mówili jednocześnie, przerywali sobie wzajemnie, aż wreszcie przerwali i nastała niezręczna cisza.