Dla polityków Prawa i Sprawiedliwości nowa rzeczywistość może być szokująca. Zmiany poganiają zmiany, a tym razem przyszła pora na miesięcznicę na Wawelu. Tutaj również było inaczej, niż przez ostatnie lata.
To pierwsza taka miesięcznica od lat
Politycy PiS, podobnie jak przez ostatnie lata, zjawili się na Wawelu, żeby wziąć udział we mszy upamiętniającej parę prezydencką. Wcześniej jednak tradycyjnie zjawiali się w asyście dobrze przeszkolonej ochrony. Pod zamek podjeżdżali limuzynami i prezentowali się w odświętnych strojach. Tym razem jednak politycy, już opozycji, przyjechali z mniejszym blichtrem. Zabrakło obstawy rządowej ochrony, która już nie będzie im towarzyszyć przy tego typu okazjach.
Tym razem pod Wawelem było spokojnie. Wcześniej pojawiali się tam protestujący przeciwnicy, którzy mówili o marnotrawieniu publicznych pieniędzy. Tym razem obyło się bez policji.
Rok temu, 18 grudnia 2022 roku, protestujących pilnowała około setka policjantów. Tym razem tych w mundurach było tylko dwóch.
Jak długo jeszcze będą odbywać się miesięcznice na Wawelu?
Politycy PiS-u otrzymali od wojewody pozwolenie na cykliczne zgromadzenia do sierpnia 2026 roku. Tak, jak dotychczas będą się one odbywać 18 dnia każdego miesiąca. Zmieniła się tylko godzina spotkania. Wcześniej politycy mogli się spotykać między godziną 19, a 21:30, a teraz mają czas od 17 do 19.