"Tuż przed świętami zamierzam wezwać karetkę, żeby zabrała babcię do szpitala. Będzie spokój chociaż w wigilię"

"Tuż przed świętami zamierzam wezwać karetkę, żeby zabrała babcię do szpitala. Będzie spokój chociaż w wigilię"

"Tuż przed świętami zamierzam wezwać karetkę, żeby zabrała babcię do szpitala. Będzie spokój chociaż w wigilię"

canva.com

"Kocham moją babcię, ale jestem strasznie zmęczona opieką nad nią. To spoczywa tylko na mnie. Ona ma 85 lat, mieszka ze mną, moim mężem i dziećmi. Wszyscy jesteśmy wycieńczeni. Ona jest niechodząca, poważnie chora, wymaga opieki 24 godziny na dobę. Chciałabym odpocząć, chociaż w święta, dlatego już obmyśliłam pewien plan". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Cały czas opiekuję się babcią

Każdy ma swoje granice, a moje właśnie są przekraczane. Od kilku lat opiekuję się schorowaną babcią. Nie mam nikogo do pomocy, choć przecież wszyscy wokół tak się deklarowali, że na pewno będą nas odwiedzać, że dadzą nam wolne, a wszystko po to, żebym mogła jechać na urlop. Nic z tych rzeczy, mam problem nawet, żeby jechać na zakupy, a co dopiero na wakacje!

A ja przecież też chcę prowadzić normalne życie. Mam męża i dzieci, a wszystko wokół sprowadza się do opieki nad seniorką. Nie chcę być tą złą, ale naprawdę jestem wykończona. Babcia koło siebie niewiele zrobi, ma problemy z poruszaniem się, a nawet jedzeniem. Często w nocy krzyczy i nie daje nam spać, to wszystko jest ponad moje siły.

staruszka z maską na twarzy leży w szpitalnym łóżku canva.com

Przed świętami wezwę po nią karetkę

To dlatego obmyśliłam pewien plan. Chcę, żeby moje dzieci miały w końcu normalne święta, a ja wtedy troszkę odpocznę. Już jestem tym wszystkim wykończona i uważam, że mi się to po prostu należy. To dlatego zamierzam wezwać karetkę do babci. Liczę na to, że ratownicy zabiorą ją do szpitala. Jest schorowana, a często się dusi, więc nie będą mogli nas zlekceważyć. Zyskam, chociaż kilka dni na to, żeby odetchnąć. Chcę z siebie w końcu zrzucić ten ciężar odpowiedzialności, choć na moment.

Potrzebuję, chociaż chwili dla siebie

Wiem, że to brzmi okropnie i  ja naprawdę staram się być dobrą wnuczką, ale opiekuję się babcią non stop i już złapałam zadyszkę. Przez te wszystkie lata nawet na moment nie pomyślałam o sobie i robiła wszystko po to, aby zadowolić ludzi wokół. Wszystkie plany dostosowywałam pod schorowaną babcię, z którą jest coraz gorzej. Dlaczego mają na tym cierpieć moje dzieci, mąż i ja? Czasami trzeba pomyśleć trochę o sobie.

Najłatwiej byłoby, gdyby ktoś z rodziny po prostu mi pomógł, ale oni w ogóle nie są zainteresowani babcią. Nic ich nie obchodzi. Wcale nie mają ochoty na to, żeby mnie wspierać. Przynoszą tylko kwiatki i nawet się nie zainteresują stanem zdrowia seniorki czy moim samopoczuciem.

Zdesperowana Wnuczka 

Rafał Cieszyński na zdjęciu z córką. Fani zgodni: "Bardzo podobna do mamy". Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/rafal_cieszynski
Reklama
Reklama