"Mój zięć krótko nas wszystkich trzyma. Ostatnio nawet tego mi zabronił. To już przechodzi ludzkie pojęcie"

"Mój zięć krótko nas wszystkich trzyma. Ostatnio nawet tego mi zabronił. To już przechodzi ludzkie pojęcie"

"Mój zięć krótko nas wszystkich trzyma. Ostatnio nawet tego mi zabronił. To już przechodzi ludzkie pojęcie"

Canva

"Mój zięć jest bardzo specyficzny. Jest on tego typu mężczyzną, który zawsze stawia na swoim i o wszystkim w domu decyduje. Moja córka bardzo się słucha swojego męża i wykonuje wszystkie jego polecenia. Ostatnio jednak przesadził. To już się robi naprawdę dziwne. Sama nie wiem, jak na to zareagować".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mój zięć jest najmądrzejszy w rodzinie

Mój zięć Marek jest typem mężczyzny, który osiągnął spektakularny sukces. Zacznę może od tego, że pracuje jako lekarz i jest znany w całej Polsce. Zarządza własną kliniką i naprawdę świetnie sobie w tym radzi.

Moja córka nie jest taka mądra i ja też nie jestem, więc tym bardziej jest to dla nas wyróżnienie.

Mieszkamy z Markiem i córką w jego domu. Cieszę się, że mnie przygarnęli. Jestem już stara i samemu ciężko mi tak żyć w mieszkaniu. A tak moja córka nie pracuje i mi trochę pomaga, jak coś potrzeba.

Dom natomiast utrzymuje Marek, ale ja się dokładam do wszystkiego.

Starsza kobieta patrzy w szybę Canva

Marek o wszystkim decyduje

Marek jest typem mężczyzny, który nie znosi sprzeciwu i sam podejmuje wszystkie decyzje. W sumie nie powinnam mu się temu dziwić, bo to jego dom i on go utrzymuje i żonę. Z drugiej jednak strony, to chyba przesada.

Marek decyduje o tym, kiedy moja córka wychodzi z domu, co gotuje i co robi w wolnym czasie. Nie znosi słowa sprzeciwu. Ona sama chodzi jak w zegarku i bardzo się go słucha. Tak mi się wydaje, że moja córka jeszcze nigdy w życiu nie sprzeciwiła się swojemu mężowi i zawsze wykonuje wszystkie jego polecenia.

Ale to jeszcze nie wszystko. Ostatnio stało się coś gorszego. Marek bowiem zaczął nie tylko ingerować w życie córki, ale też moje. Stwierdził, że część leków nie potrzebuje, bo po co mi ich tyle. Potem natomiast zaczął czepiać się tego, że czasem przychodzi do mnie do mojego pokoju w jego domu moja koleżanka Jadzia. Powiedział, że źle jej z oczu patrzy i on nie życzy sobie jej obecności w naszym domu. Jak dla mnie to już jest to trochę dziwne. Jestem przecież dużo od niego starsza. Mam ponad 70 lat, a on mi tak rozkazuje, jak swojej koleżance. Z drugiej jednak strony to jego dom i może on powinien o wszystkim decydować, skoro też jest taki bogaty i tak wiele osiągnął?

Czy Waszym zdaniem to normalne? Jak myślicie? Proszę o szczerą opinię.

Ola

Klasyczna biała koszula i białe spodnie, to coś, co warto mieć w swojej garderobie!
Źródło: mohito.com
Reklama
Reklama