"Kupiłam ubrania na portalu aukcyjnym. Jak ktoś mógł wysłać mi coś takiego?"

"Kupiłam ubrania na portalu aukcyjnym. Jak ktoś mógł wysłać mi coś takiego?"

"Kupiłam ubrania na portalu aukcyjnym. Jak ktoś mógł wysłać mi coś takiego?"

canva.com

"Nigdy wcześniej nie korzystałam z takich opcji. Zawsze kupowałam wszystko nowe, bo było mnie stać, więc to było wygodne. Chodziłam do sklepu w dniu promocji i mogłam znaleźć coś dla całej rodziny za całkiem niezłe pieniądze. Ale teraz znów jestem w ciąży. To dziecko to niespodzianka, więc ja nie miałam w domu już nic, co mogłoby stać się elementem wyprawki. Nic po moich dzieciach. Czasy są coraz trudniejsze, a koleżanka poradziła mi, żeby kupić jakiś używany zestaw wyprawkowy na portalu aukcyjnym. Sama bardzo sobie tę opcję chwaliła i mówiła, że ona trafia rzeczy w idealnym stanie, a niemowlak i tak szybko z nich wyrasta. Skorzystałam. Gdy paczka przyszła, nie mogłam uwierzyć własnym oczom".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Nigdy nie mów nigdy

W życiu tak bywa, że jednak nie wszystko da się zaplanować. Choć ja uwielbiam mieć wszystko zaplanowane i poukładane.

Mówiłam zawsze, że dwójka dzieci mi wystarczy. Bo będę miała pewność, że podołam finansowo z utrzymaniem, a dodatkowo nie będę musiała martwić się o przyszłość dzieci.

Mogłam żyć "lekko". Nie były konieczne konkretne wyliczenia, bo zawsze na wszystko wystarczało, więc i ubierałam się w sklepach z nową odzieżą. Najczęściej na promocjach, ale mogłam sobie pozwolić na takie zakupy.

Aż okazało się, że znów jestem w ciąży.

Załamałam się

Ja nie miałam już nic po córce i synku i całą wyprawkę musiałam kupić na nowo, a przecież to wydatek kilku tysięcy.

Wiem, że te koszta wyprawkowe można sobie rozłożyć na wiele miesięcy, ale ja też nie jestem już najmłodsza i nie wiadomo, czy urodzę w terminie.  Wolałam być przygotowana jak najprędzej.

Koleżanka, która urodziła rok temu, poradziła mi, żebym skorzystała z portali aukcyjnych. Mówiła mi, że ona kupuje tam dla swojego synka piękne ubranka i w super stanie, a nawet jak trafi się coś gorszego, to młody i tak szybko wyrasta, a przy rozszerzaniu diety czy do piaskownicy i tak je wykorzysta.

zaskoczona ciężarna kobieta canva.com

Skusiłam się

Jak sobie tak wszystko przeliczyłam, to dzięki portalom aukcyjnym mogłam kupić wszystko o jedną trzecią taniej. No żal z tego nie skorzystać.

Wybrałam jedną panią, która chciała sprzedać wszystkie akcesoria, włącznie z wózkiem, fotelikiem, wanienką, a nawet z laktatorem. Ona tam takie cuda do tej wyprawki dołożyła, że ja nawet nie miałam pojęcia, że takie rzeczy istnieją. Ostatnio rodziłam dawno i nie było tylu fajnych gadżetów, ułatwiających rodzicielstwo.

Wszystko było w idealnym stanie. Aż byłam w szoku. Bo przecież to wyglądało, jakby nikt tego nie używał.

Byłam tak zadowolona, że postanowiłam kupić też wielką pakę ubrań od innej pani. Było tego mnóstwo, więc stwierdziłam, że nawet jak trafi się coś zniszczonego, to po prostu wyrzucę.

Paczkę dostałam w wielkim worku i gdy go otworzyłam, to wydobył się z niego taki smród, że aż zrobiło mi się niedobrze.

Te ciuszki był piękne, ale tak zaniedbane, że ja czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Pani sprzedawała ubranka do  trzeciego miesiąca. A jej dzieciaczek ma dopiero pół roku, więc teoretycznie niedawno musiała je kupować.

Zadzwoniłam do niej, a ona przyznała, że kupiła tych ciuszków tak dużo, że jej dziecko i tak zakładało je tylko po jeden raz. To też ona ich nie prała, tylko wrzucała do worka z myślą o tym, że je sprzeda. I takie niewyprane, po kilku tygodniach leżenia w worze, wysłała mi.

No naprawdę? Byłoby mi wstyd! Szok, że tam się nic nie zalęgło. Odesłałam jej to na swój koszt i już nawet nie prosiłam o zwrot pieniędzy, bo babka była mega oporna w jakichkolwiek ustaleniach.

Niech ona się wstydzi, gdy listonosz to do niej przyniesie.

Zdenerwowana ciężarna

Reklama
Reklama