Krzysztof Skiba czule żegna Marzenę Kipiel-Sztukę. Mają za sobą wspólne występy

Skiba wspomina Marzenę Kipiel-Sztukę

W niedzielę, 9 czerwca 2024 roku media obiegła smutna informacja, że Marzena Kipiel-Sztuka nie żyje. Serialowa Halina ze "Świata według Kiepskich" miała 58 lat. Wiadomość o śmierci aktorki przekazała jej koleżanka z planu, a prywatnie przyjaciółka, Renata Pałys.

Przyjaciółka zdradziła przyczyny śmierci Marzeny Kipiel-Sztuki. To nie była nagła śmierć, aktorka od lat walczyła z chorobą, jednak nie mówiła o tym publicznie, dlatego informacja o jej przedwczesnym odejściu zaskoczyła wszystkich.

Wśród osób, które postanowiły pożegnać zmarłą, znalazł się Krzysztof Skiba. Muzyk opublikował mądry wpis, podsumowujący kultową rolę, w jaką aktorka wcielała się blisko 23 lata:

Smutne wieści. Odeszła Marzena Kipiel-Sztuka znana z roli Halinki Kiepskiej w serialu Świat według Kiepskich. Jako postać serialowa była wiecznie zapracowaną pracownicą państwowej służby zdrowia, która w domu musiała tolerować, obsługiwać, niańczyć i wspomagać wiecznego lenia i życiowego filozofa, pijaczynę z nabzdyczonym polskim honorem Ferdka Kiepskiego.

Skiba podkreślił, że rola grana przez Marzenę Kipiel-Sztukę niosła za sobą ważny przekaz. Mimo że krytycy nie byli łaskawi dla kultowego serialu, był on lustrem naszego społeczeństwa:

Ten serial mówił na wesoło o nas Polakach więcej, niż książki historyczne i analizy socjologiczne. W wielu polskich domach są takie kobiety, które muszą facetów i ich "filozofie" życiowe sprowadzać na ziemię

- napisał Skiba.

instagram.com/skibabigcyc

Skiba śpiewał z Marzeną Kipiel-Sztuką

W pożegnalnym wpisie Krzysztof Skiba opowiedział pewną anegdotę, która pokazuje, że Marzena Kipiel-Sztuka była nie tylko świetną aktorką, ale też niezwykle utalentowaną aktorką. Ich losy splotły się na scenie:

Ostatni raz widziałem się z Marzeną dwa lata temu na premierze książki o serialu w Złotych Tarasach w Warszawie. Była jak zwykle pełna energii i wigoru. W Legnicy, swoim rodzinnym mieście, gdy grał Big Cyc, weszła na scenę i zaśpiewała z nami piosenkę z serialu. Mało kto wiedział, że oprócz aktorstwa była też świetną wokalistką jazzową.

Wielki żal i smutek, że już nigdy nie spotkamy się na trasie.

Wiadomość o śmierci Marzeny Kipiel-Sztuki poruszyła wielu. Od wczoraj Internet zapełnił się wpisami smutnych fanów artystki. To nieodżałowana strata.